Reklama

Polityka obronna

Środowy przegląd mediów; Wiosenny pobór w Rosji; Niewiadów chce produkować amunicję

Autor. Jarosław CiślakDefence24.pl

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Paweł Kryszczak:Gazeta Polska Codziennie:„Wiosenny pobór w Rosji” „W tym tygodniu w Rosji ruszył wiosenny pobór, w ramach którego roczną służbę wojskową przejdzie około 150 tys. mężczyzn w wieku od 18 do 30 lat. Rosja systematycznie zwiększa limit stanu osobowego swoich sił zbrojnych. W ramach dekretu z 1 grudnia 2023 r. liczebność Sił Zbrojnych FR zwiększy się o prawie 170 tys., do 1,32 mln wojskowych. Rosja, która przestawiła nie tylko gospodarkę, ale całe państwo na tory wojenne, na obronność przeznaczy w tym roku około 12,8 bln rubli (140 mld dol.), co stanowi aż 35 proc. wydatków państwa. Władimir Putin podpisał dekret w sprawie wiosennego poboru w ramach zasadniczej służby wojskowej. „Od 1 kwietnia do 15 lipca 2024 r. prowadzony będzie pobór do służby wojskowej obywateli Federacji Rosyjskiej w wieku od 18 do 30 lat niebędących w rezerwie i podlegających poborowi do służby wojskowej, w liczbie 150 tys. osób” - możemy przeczytać w dekrecie. Należy przypomnieć, że od 1 stycznia obowiązuje dekret, który podnosi górną granicę wieku poborowego z 27. do 30. roku życia. Jesienią ub.r., na starych zasadach, powołano 130 tys. osób, a wiosną 2023 r.- 147 tys. Jak zapewniał zastępca szefa Zarządu Sztabu Generalnego Władimir Cymlanski, rekruci z wiosennego poboru nie będą kierowani do udziału w operacjach specjalnych ani do punktów dyslokacji w nowych obwodach (okupowane części obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego). Należy zauważyć, że po zakończeniu 12-miesięcznej służby wojskowej część żołnierzy decyduje się na podpisanie kontraktów wojskowych m.in. ze względów finansowych. Minimalny miesięczny żołd żołnierza wynosi obecnie 195 tys. rubli (2115 dol. miesięcznie), co jest trzykrotnością średniej pensji w Rosji. Zachęty finansowe oraz wcielanie do armii kryminalistów powodują, że Rosja nie zdecydowała się do tej pory na kolejną falę mobilizacyjną. Niedawno rosyjski portal Wiorstka informował jednak o planach mobilizacji 300 tys. osób. Dodatkowe siły miałyby zostać użyte do ofensywy mającej na celu opanowanie Charkowa. Rosyjskie władze zaprzeczają planom mobilizacyjnym.”

Reklama

Katarzyna Kapczyńska:Puls Biznesu:„Niewiadów chce produkować amunicję” „12 tys. sztuk nawet tyle amunicji wielkokalibrowej dziennie zużywa Ukraina. Polski przemysł zbrojeniowy produkuje rocznie 56 tys. sztuk amunicji o średnicy 155 mm. Konieczne jest więc jak najszybsze zwiększenie potencjału do conajmniej 100-150 tys. sztuk mówi Grzegorz Niedzielski, prezes Zakładów Sprzętu Precyzyjnego (ZSP) Niewiadów, które starają się odbudować pozycję rynkową po latach funkcjonowania w upadłości. Po latach w upadłości zakłady kierowane przez Grzegorza Niedzielskiego dostrzegły szansę w produkcji amunicji wielkokalibrowej.

Polski przemysł zbrojeniowy wytwarza jej rocznie o połowę mniej niż Ukraina zużywa… dziennie. Niewiadów ma wszystko, żeby to zmienić. Resort obrony zamówił sporo amunicji wielkokalibrowej w Korei Południowej. Ofertę złożyły mu także ZSP Niewiadów. Amunicja może być kompletowana w zakładach z komponentów dostarczanych np. z Indii, Niemiec, Kanady czy Słowacji. Spółka ma podpisane listy intencyjne z partnerami z tych krajów. Rozmowy dotyczące współpracy z Indiami są zaawansowane. Resort obrony nie odpowiedział jednak na pytania PB dotyczące m.in. zakupu amunicji z tego kraju. Nadzór jakościowy na rzecz ZSP nad produkcją ładunków oraz pocisków w Indiach może sprawować czołowy europejski instytut badawczy - szwedzki Bofors Test Center, który udzielił Hindusom licencji na produkcję elementów szwedzkiej artylerii lądowej. To właśnie te komponenty mają być sprowadzane dla nas zapewnia Grzegorz Niedzielski. Spółka zamierza także produkować własną amunicję. W tym również mogą pomóc podpisane porozumienia z Boforsem dotyczące opracowania dokumentacji konstrukcyjnej pocisku. Projekt będzie prowadzony przy współudziale polskiego Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce. Równolegle utworzony przy ZSP Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Niewiadów (OBR) rozpoczął prace nad opracowaniem zapalnika do amunicji. Atutami Niewiadowa są infrastruktura fabryczna, strefa ochronna z dala od zabudowań mieszkalnych, magazyny i poligon badawczy. W ciągu najbliższych dwóch lat firma chce uruchomić trzy-cztery linie do elaboracji pocisków 155 mm (napełniania skorup materiałem wybuchowym), w tym jedną projektowaną we własnym OBR. Zapewni ona wydajność do 15 sztuk pocisków na godzinę. Niewiadów adaptuje także budynki przeznaczone na lakiernię i pomieszczenia do kompletacji amunicji. Fabryka elaboracji będzie mieć zdolności produkcyjne do 200 tys. sztuk rocznie Szacowany jej koszt to około 200 mln zł Spółka prowadzi analizy dotyczące pozyskania zewnętrznego finansowania - myśli np. o emisji obligacji.”

Reklama

Onet.pl: „Belgia wyśle żołnierzy do Francji. Specjalne środki na IO” „Belgia wyśle swoich żołnierzy do Francji, aby pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Informację ogłosiła we wtorek belgijska minister obrony Ludivine Dedonder. W ramach przygotowań wzmocnienia poziomu bezpieczeństwa igrzysk, minister obrony Ludovine Dedonder potwierdziła, że Belgia wyśle kilka jednostek wyspecjalizowanych w wojskowym rozminowywaniu niebezpiecznych ładunków, a także psy wykrywające. „Uznajemy, że belgijskie służby mają doświadczenie w tej dziedzinie i są regularnie proszone o udział w międzynarodowych interwencjach” — głosi komunikat francuskiego ministerstwa obrony. Liczba personelu wojskowego, który Belgia wyśle do Francji, nie jest jeszcze potwierdzona. Wcześniej kanał telewizyjny BFMTV poinformował, że ponad 2000 policjantów i żandarmów z całego świata ma przybyć do Francji, aby wzmocnić siły porządkowe podczas igrzysk olimpijskich, które odbędą się w Paryżu na przełomie lipca i sierpnia. Według mediów, posiłki mają pochodzić głównie z krajów Unii Europejskiej, ale spodziewani są również funkcjonariusze z Korei Południowej, RPA, Indii i Australii. Kilka dni temu premier Francji Gabriel Attal ogłosił, że władze republiki podniosły poziom zagrożenia terrorystycznego w kraju do najwyższego po spotkaniu rady obrony narodowej zorganizowanym w Pałacu Elizejskim. Decyzja zapadła w związku z atakiem terrorystycznym w Crocus City Hall pod Moskwą. Z kolei szef MSW Gerald Darmanen powiedział później, że Francja stoi w obliczu bezprecedensowego poziomu zagrożenia terrorystycznego. Służby specjalne pracują nad zapobieganiem organizowania ataków terrorystycznych, ich finansowaniu i zatrzymywaniu tych, którzy planowali przeprowadzenie ataków.”

Bankier.pl: „Wojsko w Niemczech. Wzrosła liczba niepełnoletnich rekrutów do Bundeswehry” „W 2023 roku do Bundeswehry wstąpiło 18 802 nowych żołnierzy. Co dziesiąty rekrut był niepełnoletni. W porównaniu do poprzedniego roku wzrosła liczba 17-letnich zwerbowanych żołnierzy i żołnierek - wynika z danych Federalnego Ministerstwa Obrony. Według niemieckiego resortu spośród wszystkich nowych żołnierzy 1 996 w momencie rekrutacji miało 17 lat, co stanowi 10,6 proc. wszystkich zwerbowanych. W 2022 r. było to 9,4 proc. Jak informuje Bundeswehra na swojej stronie, „ponad połowa z tych 17-letnich żołnierzy osiągnęła pełnoletność w ciągu sześciu miesięcy od wstąpienia do służby”. W 2023 r. do niemieckiej armii wstąpiło 15 935 mężczyzn i 2 867 kobiet. SPD, FDP i Zieloni postanowiły w umowie koalicyjnej, że szkolenie i służba w Bundeswehrze powinny być zarezerwowane wyłącznie dla pełnoletnich żołnierzy i żołnierek. Niemieckie ministerstwo obrony oświadczyło, że do armii mogą być rekrutowani siedemnastoletni kandydaci „tylko wtedy, gdy przejdą kompleksowy test zdolności fizycznych i psychologicznych”. Doprecyzowano także szczegółowo przepisy dotyczące nieletnich rekrutów, którzy nie mogą brać udziału w służbach wartowniczych ani w misjach zagranicznych. Broni wolno im używać wyłącznie do celów szkoleniowych. Z niepełnoletnimi kandydatami przeprowadzane są intensywne rozmowy kwalifikacyjne, aby sprawdzić, czy posiadają oni niezbędną dojrzałość i spełniają inne wymagania. Do rekrutacji nieletni potrzebują zgody rodziców lub opiekunów prawnych. Muszą oni także ukończyć obowiązkową edukację szkolną. W ośrodkach szkoleniowych, w których odbywają się ćwiczenia z posługiwania się bronią, młodzi żołnierze niemieckiej armii znajdują się pod szczególną ochroną i dodatkowym nadzorem przełożonych.”

Rp.pl: „Białoruś w całym kraju testuje obronę terytorialną” „Agencja BiełTA podaje, że w całej Białorusi trwa testowanie funkcjonowania obrony terytorialnej. Finałowym etapem testów będą ćwiczenia dowódcze i sztabowe z zakresu realizacji zadań obrony terytorialnej i współdziałania z jednostkami wojskowymi Sił Zbrojnych Białorusi. O ćwiczeniach obrony terytorialnej poinformował szef departamentu obrony terytorialnej, zastępca szefa Sztabu Generalnego płk Dmitrij Streszyński. Obrona terytorialna jest testowana w ramach sprawdzenia gotowości bojowej Sił Zbrojnych Białorusi. W obwodach grodzieńskim i homelskim sprawdzanie obrony terytorialnej weszło w ostateczną fazę, czyli etap ćwiczeń dowódczo-sztabowych. We wtorek rozpoczęło się testowanie obrony terytorialnej obwodu mińskiego. w rejonie wilejskim ćwiczą oddziały obrony terytorialnej z tego obwodu. W czasie trwających działań szczególną uwagę przywiązujemy do szkolenia urzędników lokalnych władz i przedstawicieli organów administracji, formowania ludowych milicji i przygotowywania milicji do przeprowadzania wyznaczonych im zadań powiedział płk Streszyński. W ramach ćwiczeń ochotnicy służący w obronie terytorialnej przejdą szkolenie z zakresu posługiwania się bronią, a także z zakresu medycyny pola walki i trening taktyczny. Uczestnikom ćwiczeń rozdano broń, po czym rozpoczęli oni wykonywanie zadań z zakresu pomocy władzom lokalnym w zapewnieniu prawa i porządku. Tymczasem Aleksandr Łukaszenko ogłosił, że jego kraj przygotowuje się do wojny, choć zapewnił, że nie robi tego z własnej woli.”

Onet.pl: „Rosyjska Flota Czarnomorska ma nowego dowódcę. To jej były szef sztabu” „Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu dokonał kluczowych zmian w strukturach dowodzenia rosyjskiej marynarki wojennej. Nowego dowódcę ma m.in. Flota Czarnomorska. To były szef sztabu Floty Siergiej Pinczuk, który do tej pory pełnił funkcję tymczasowego dowódcy tej jednostki. Szojgu, przekazując dekret prezydenta Federacji Rosyjskiej, podkreślił wagę i odpowiedzialność, jaką niosą ze sobą te stanowiska. „Koledzy, gratulacje! Rozumiecie ogromną odpowiedzialność, która spoczywa na waszych barkach. I mam nadzieję, że poradzicie sobie z zadaniami postawionymi przed wami przez Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, rosyjskie Ministerstwo Obrony i, oczywiście, kraj” — zacytował Szojgu rosyjski departament wojskowy. Poprzedni dowódca Floty Czarnomorskiej Wiktor Sokołow został zdymisjonowany w lutym po utracie okrętu desantowego „Cezar Kunikow”. Tymczasowo obowiązki dowódcy objął wówczas dotychczasowy szef sztabu Floty Czarnomorskiej, wiceadmirał Siergiej Michajłowicz Pinczuk. Dziś został on mianowany stałym dowódcą tej jednostki. Pod rządami adm. Sokołowa Flota Czarnomorska utraciła około 20 proc. posiadanych sił. Paradoksalnie przyczynić miały się do tego decyzje samego jej dowódcy. Admirał zabraniał między innymi samodzielnego instalowania na okrętach niestandardowych urządzeń i wyposażenia jak np. kamer termowizyjnych do wykrywania łodzi-kamikaze, dodatkowych ciężkich karabinów maszynowych, dronów z kamerą termowizyjną i innych produktów technologii na miarę XXI w.”

Wp.pl: „Norwegia zwiększa pobór do wojska o 50 proc.” „Rząd Norwegii zapowiedział zwiększenie powszechnego poboru do wojska o 50 proc. Kraj potrzebuje większej liczby obywateli z odpowiednimi umiejętnościami- podkreślił tamtejszy minister obrony. Obowiązkowe roczne szkolenie odbywa obecnie 20-letnia norweska księżniczka Ingrid Aleksandra. Władze Norwegii poinformowały we wtorek o planach zwiększenia liczby rekrutów do wojska o połowę - podaje PAP. Obecnie pobór obejmuje 9 tysięcy osób, ale ma wzrosnąć do 13,6 tysiąca. Minister obrony Norwegii, Bjorn Arild Gram, podkreślił znaczenie tej decyzji, wskazując na konieczność posiadania odpowiedniej liczby ludzi z odpowiednimi umiejętnościami w odpowiednim czasie. Jego słowa odnosiły się do obecnej sytuacji na Ukrainie, gdzie Rosja prowadzi pełnowymiarową inwazję.Plan zwiększenia liczby poborowych został ogłoszony w płożonej na wschodzie kraju bazie wojskowej Terningmoen. Obecnie rocznie szkoli się tam 300 rekrutów, ale przewiduje się, że liczba ta wzrośnie do 1,8 tysiąca. Minister finansów Trygve Slagsvold Vedum zapewnił, że do realizacji tego planu wykorzystane zostaną nie tylko istniejące budynki. Planowane są również inwestycje w nowe obiekty. Premier Jonas Gahr Store ma w najbliższy piątek przedstawić długoterminowy plan inwestycji w obronność, który obejmie okres 12 lat. Szef rządu już w połowie marca zapowiedział, że już w bieżącym roku na wojsko zostanie przeznaczonych 2 procent PKB. To znacznie wcześniej, niż pierwotnie planował rząd w Oslo, który zakładał osiągnięcie dwuprocentowego wymogu NATO do 2026 roku.”

Onet.pl: „Armia dała Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi kredyt zaufania. W szeregach wojska rośnie frustracja” „Armia, rozczarowana rządami PiS, dała olbrzymi kredyt zaufania ministrowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. Żołnierze od nowego kierownictwa resortu oczekują rozliczenia tych dowódców, którzy ręka w rękę z politykami PiS upolityczniali wojsko, łamali standardy i procedury, a w zamian za to błyskawicznie awansowali. Minęło przeszło sto dni rządu, a tych rozliczeń brak. W szeregach wojska rośnie za to frustracja i rozczarowanie. Minister obrony poprawił jednak relacje z prezydentem oraz z NATO. Zdjął też wojsku kaganiec i udrożnił kanały informacji. Dwóch najważniejszych wojskowych w polskiej armii to ludzie kojarzeni z Mariuszem Błaszczakiem, którzy swoje kariery zawdzięczają politycznym układom, a nie wojskowemu doświadczeniu. Natomiast trzecie z kluczowych stanowisk — dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych — nadal pozostaje nieobsadzone. Jak słyszymy z kręgów zbliżonych do Pałacu Prezydenckiego, Ministerstwo Obrony Narodowej nie podejmuje żadnych kroków, by to zmienić. Nie przedstawiło też prezydentowi Andrzejowi Dudzie i szefowi BBN-u kandydatury do tego stanowiska W wojsku od kilku dni aż huczy od plotek na temat odwołania gen. Gromadzińskiego z Eurokorpusu. Przez działanie SKW stał się ofiarą bardzo ciężkich oskarżeń. On sam zamieścił oświadczenie, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Ta sprawa, jeżeli nie zostanie wyjaśniona, będzie kładła się cieniem na obecnym kierownictwie MON.”

Rp.pl: „NATO zaangażuje się bezpośrednio we wsparcie wojskowe dla Ukrainy? Mowa o 100 mld euro” „W środę w Brukseli spotykają się szefowie MSZ państw NATO, którzy rozmawiać będą o tym jak zapewnić długoterminowe wsparcie wojskowe dla walczącej z Rosją Ukrainy. Ministrowie będą rozmawiać m.in. o propozycji stworzenia wartego 100 mld euro pięcioletniego funduszu, który miałby zagwarantować środki na wsparcie wojskowe dla Kijowa w dłuższej perspektywie. Propozycje przedstawiane przez sekretarza generalnego NATO, Jensa Stoltenberga, przyznałyby Sojuszowi bardziej bezpośrednią rolę w koordynowaniu dostaw broni, amunicji i sprzętu na Ukrainę - podkreślają dyplomaci. Spotkanie szefów MSZ państw NATO w Brukseli, organizowane w związku z 75. rocznicą powstania NATO, potrwa dwa dni. Ministrowie będą rozmawiać m.in. o przygotowaniach do lipcowego szczytu Sojuszu w Waszyngtonie. Jak pisze Reuters spotkanie ma pokazać jak europejscy sojusznicy Ukrainy chcą zapewnić wsparcie wojskowe dla Kijowa w momencie, gdy w Kongresie utknęła ustawa przyznająca administracji Joe Bidena 60 mld dolarów na kolejne pakiety pomocy wojskowej, które miałyby trafić nad Dniepr. „Politico” pisze — co potwierdzają dyplomaci w rozmowach z agencją Reutera - że NATO może przejąć kierownictwo w grupie Ramstein, zrzeszającej państwa udzielające wsparcia wojskowego Ukrainie, od USA, co ma zabezpieczyć funkcjonowanie tej grupy na wypadek, gdyby prezydentem USA został Donald Trump.”

Antoni Rybczyński: Gazeta Polska: „Afrikakorps cyrylicą pisany” „Śmierć Jewgienija Prigożyna i rozpad Grupy Wagnera nie zaszkodziły interesom Rosji w Afryce. Wręcz przeciwnie, teraz Kreml i armia przejmują aktywa wagnerowców, oferując lokalnym reżimom oficjalnie sojusz wojskowy. Moskwa już nie zamierza ukrywać się za najemnikami. Zadając przy tym kolejne ciosy już nie tylko Francji, ale i USA. Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 roku, Moskwa znacznie zwiększyła swoją obecność w Afryce. Oprócz długotrwałych kampanii mających na celu uzyskanie baz lotniczych i morskich nad Morzem Śródziemnym i Morzem Czerwonym, Kreml poszukuje baz w Afryce Subsaharyjskiej. Głównym celem jest Sahel, gdzie w ostatnich latach Rosjanie budują swe wpływy w Republice Środkowoafrykańskiej, Burkina Faso, Mali, Nigrze i Czadzie. Jeśli uda się zrealizować plany w sąsiadujących z tym obszarem Libią (od północy) i Sudanem (od wschodu), Rosjanie zbudują lądowy most przebiegający przez serce Afryki, łączący Morze Czerwone ze Śródziemnym. Moskwa ma nadzieję zbudować łańcuch baz wojskowych, aby dokonać fundamentalnej zmiany w strukturze zarządzania i dynamice władzy w regionie.”

Piotr Jendroszczyk: Rp.pl: „Netanjahu w defensywie. Ataki na konwój humanitarny oraz irańską ambasadę” „Gdy w kraju narasta sprzeciw wobec premiera, celem izraelskich rakiet stał się konwój humanitarny w Gazie oraz irańska ambasada w Damaszku. Uczynimy wszystko, aby taka sytuacja się nie powtórzyła – zapewnił we wtorek premier Beniamin Netanjahu po poniedziałkowym izraelskim ataku na konwój z pomocą humanitarną organizacji World Central Kitchen (WCK) dostarczającej żywność do Strefy Gazy. W nocy z poniedziałku na wtorek w pojazdy WCK trafiły rakiety. W wyniku ataku zgięło siedem osób, w tym Polak, mieszkaniec Przemyśla, Damian Soból. Wśród ofiar są także obywatele Australii, Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim, a także palestyński kierowca. . Izraelska armia obiecuje wyjaśnienie sprawy. Wcześniej tego dnia izraelskie rakiety zniszczyły część kompleksu irańskiej ambasady w Damaszku. Zgodnie z prawem międzynarodowym jest to obszar Iranu, wobec czego atak rakietowy został potraktowany w Teheranie jako napaść na Islamską Republikę Iranu. W ostatnich miesiącach i latach Izrael przeprowadził setki ataków w Syrii na ugrupowania zbrojne finansowane, zaopatrywane w broń i szkolone przez Teheran. W poniedziałek po raz pierwszy rakiety spadły na teren irańskiej ambasady. Personel dyplomatyczny nie ucierpiał. Pod gruzami jednego z budynków zginęło jednak dwóch generałów: Mohammad Reza Zahedi oraz Mohammad Hadi Haji-Rahimi, a także kilku wyższych oficerów irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Częścią tej formacji są oddziały Al Kuds, którymi dowodzili zabici generałowie. Są to jednostki odpowiedzialne za zagraniczne operacje proirańskich ugrupowań w Libanie, Syrii, Iraku, Jemenie oraz utrzymywaniu kontaktów z Hamasem w Gazie. Likwidacja oficerów tej rangi nie pozostanie bez odwetu. Izrael jest na to przygotowany. – Jesteśmy od lat celem ataków organizacji zbrojnych wspieranych przez Iran. Do tej pory Iran nie zdecydował się jednak na przekroczenie swego rodzaju czerwonej linii, jaką byłoby zaatakowanie celów w Izraelu bezpośrednio z terenu Iranu – mówi „Rz” Bar Szmuel, izraelski niezależny analityk wojskowy. Jest przekonany, że i tym razem Teheran nie podejmie takiego ryzyka. Byłoby to równoznaczne z rozpoczęciem pełnoskalowej wojny nie tylko z Izraelem, ale i USA.”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Franek Dolas

    Pytanie zasadnicze nad którym warto się zastanowić. Dlaczego przywódcy UE nie chcą dogadać się z Trampem gdy ten zostanie prezydentem tylko tworzą jakieś alternatywne rozwiązania?

    1. pawelv

      Dlatego że tu idzie o ich własne interesy , a przede wszystkim na interes Niemiec które chcą być hegemonem w Europie i chciały by aby USA broniło Europy ale jednocześnie aby nie wchodzilo Niemcom w drogę i aby Niemcy rządziły Europą nie mając nad sobą jakiegokolwiek ewentualnego nadzoru. Obecnie tylko Trump może wyhamować dominację Niemiec nad Europą i dlatego jest tak mocno zwalczany przez wielu polityków i instytucje Unijne ( Niemieckie ) .

    2. DanielZakupowy

      Bo trump jest tylko pretekstem :)

    3. staryPolak

      ostateczna decyzja o dominacji Niemiec w zachodniej częsci Europy zapadła/zapadnie w Moskwie. Patrza na tempo przygotować UE do konfliktu, oceniając uciekanie rządu polskiego od podpisywania przygotowanych już umów zakupu HIMARsów, Apaczy, Krabów, K2 i K9 nabieram przekonania że to Rosja bedzie decydować o wyglądzie Europy.

  2. zibip47

    Czy w Polsce nie ma potencjału do wyprodukowanie składowych potrzebnych do ELABOROWANIA amunicji w Niewiadowie wg ich zapowiedzi ca 100000 pocisków 155mm a być może 120mm też. Doinwestować trzeba Niewiadów ale i też przyszłych producentów i wytwórców składowych do wypełnienia skorupy pocisku 155mm, Polskie Siły Zbrojne mają bazować na amunicji importowanej?

    1. staryPolak

      Najpierw Pionki. Czyli powrót do produkcji nitrocelulozy. Jakaś cisza zapadła, miał być powrót Pionek do gry. Wie ktoś co się dzieje?

  3. KAR

    Tyko życzyć powodzenia ZSP Niewiadów.

  4. Jan z Krakowa

    Krzysiu. Własnie w tym rzecz, że nie chce utrzymywać Armii Czerwonej mk. 2024.

  5. Sabra

    A jak tam Niewiadów już strzela z termobarycznego Komara?

  6. BadaczNetu

    Polska będzie pozyskiwać technologię z Indii. UE zaczyna przypominać trzeci świat...

  7. Krzysztof33

    Trzymam kciuki za Niewiadów. 200 mln to nie jest wielka inwestycja w kontekście zwiększenia produkcji amunicji. ARP mogłaby dofinansować.

  8. Buczacza

    Ach ta niesforna Ukraina. Wydusi każdą kopiejkę z bieda potęgi.. A te 35% darujmy sobie... Realne koszty 3 dniowej szpec operacji specjalnej troski. To już ponad 60% budżetu mosskowi wowy 1.

  9. ALBERTk

    Kolejne 100 mld dla Ukrainy? To już 60mld z UE jest nie wystarczające? A później powiecie, że te 100 mld to również za mało. Co tu się wyprawia? Politycy, to nie są wasze pieniądze, to są pieniądze podatników. Spytajcie się najpierw nas czy chcemy ponosić tak gigantyczne koszta.

    1. DanielZakupowy

      A co to jest 100 mld dla funkcjonowania niespełna 40 min państwa? Zobacz jakie są roczne wydatki Polski i zastanów sie czy w momencie mobilizacji kilkuset tysięcy poborowych i prowadzeniu regularnych operacji wojskowych te wydatki byłyby mniejsze czy większe :) To primo. Secundo zobacz na ile lat jest rozłożone te 60 mld i te 200 :)

    2. Sorien

      1938 politycy też patrzyli na wyborców/podatników.... Bo wybory... A później ci wyborcy /podatnicy ginali na wojnie .... Szkoda ci mld na UA ? To będziesz ginął w okopie

    3. Buczacza

      Jakby to powiedzieć... Przykro mi w imieniu swoim i Polaków. My naprawdę wiemy co dla nas dobre. Zarazem co( dobre) dla naszych wrogów.

  10. Patryk.

    Norweska księżniczka odbywa OBOWIĄZKOWE roczne szkolenie wojskowe??!! Także brytyjski książę Harry był na misjach zagranicznych (Irak czy Afganistan), a William skończył jakieś wojskowe szkoły. Czasem błękitna krew to nie tylko pusty slogan. Ech, gdyby tak politycy wzięli z nich przykład.

Reklama