Reklama

Polityka obronna

Środowy przegląd mediów; Najczarniejszy scenariusz jest na stole; Trump jednak nie wyprowadzi USA z NATO?

Autor. Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine/ Facebook

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Grzegorz Psujek:Rzeczpospolita:„Amunicji 155 mm potrzebujemy na już” „W Polsce nie produkujemy amunicji 155 mm, ale kompletujemy ją z importowanych komponentów mówi generał Jarosław Kraszewski, były dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Poznaliśmy podmioty, które otrzymają wsparcie w ramach programu Act in Support of Ammunition Production (ASAP). Polskie firmy albo nie otrzymają wsparcia, albo otrzymają go niewiele. Zimny prysznic? Czy realna ocena polskich zdolności? Zdecydowanie to drugie. Kwoty, jakie przypadły polskim podmiotom, to zdecydowanie realna ocena polskich zdolności produkcyjnych, zwłaszcza w kwestii amunicji kalibru 155 mm. Jest aż tak żle? Gros pieniędzy otrzymają niemieckie podmioty. Pokusi się pan na krótkie porównanie Polski i Niemiec? To tak, jakbyśmy porównywali syrenkę z mercedesem klasy S. To zupełnie inny poziom. Zacznijmy od tego, że w Niemczech jest gigant w postaci spółki Rheinmetall, który posiada kilka fabryk oraz wieloletnie doświadczenie w produkcji amunicji 155 mm. W Polsce, przypomnę tylko, potrzeba posiadania amunicji 155 mm pojawiła się dopiero pod koniec 2016 r., kiedy na wyposażenie Sił Zbrojnych RP weszła armatohaubica Krab. Z tego powodu od 2014 r„ tak jak pamiętam, bo byłem wtedy szefem Wojsk Rakietowych i Artylerii, trwała dyskusja o uruchomieniu produkcji właśnie tej amunicji w kraju. Dokładnie mowa była 0 amunicji 155 oraz 120 mm. Pierwsza dla kraba, a druga dla moździerza Rak.”

Reklama

polskieradio.pl:„”Polacy wzmacniają się na wielką skalę”. Niemiecka prasa: Polska prymusem NATO” „Wizyta ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa w Polsce spotkała się z dużym zainteresowaniem niemieckich mediów. Komentatorzy chwalą osiągnięcia Polski w dziedzinie obronności i liczą na zacieśnienie współpracy między Warszawą a Berlinem. „Polska przeznacza 4 proc. PKB na obronność. Nie jest to jedyna różnica między Niemcami a Polską” – pisze Frank Specht w największym niemieckim dzienniku kół gospodarczych „Handelsblatt”. W Polsce Pistorius na własne oczy mógł się przekonać, jak przebiega realizacja „epokowego zwrotu”, jeżeli wdrażana jest z determinacją. „Podczas gdy niemiecki minister obrony dotychczas bezskutecznie zabiega o zwiększenie rocznego budżetu na obronność, a Bundeswerze nadal brakuje wszystkiego, Polacy wzmacniają na wielką skalę własne siły zbrojne” – pisze Specht. Podkreśla, że Polska w minionych latach wydawała na wojsko rocznie blisko 4 proc. PKB, a w bieżącym roku przeznaczyła na ten cel aż 4,2 proc. Specht pisze o zakupach broni w USA i Korei Południowej, w tym o myśliwcach F-35, które Polska będzie miała na wyposażeniu szybciej niż Niemcy. Dziennikarz „Handelsblatt” pisze, że niemieckie koncerny zbrojeniowe spodziewały się lepszych interesów z Polską, jednak rząd w Warszawie zdecydował się na zakup czołgów w USA i Korei Południowej. Powodem mogło być to, że niemieckie firmy Krauss-Maffei Wegmann i Rheinmetall nie mogły zrealizować zamówień tak szybko, jak życzyła sobie Polska. Tanja Tricarico pisze w dzienniku „Tageszeitung” (TAZ), że „Pistorius odwiedził Polskę w niełatwych czasach”. „Sprawa z przekazaniem pocisków Taurus zakończyła się fiaskiem, Bundeswehra pilnie potrzebuje personelu, pojawiła się groźba powrotu obowiązkowej służby wojskowej, a dostawy broni i amunicji do Ukrainy utknęły” – wymienia. W dodatku szef klubu parlamentarnego SPD Rolf Muetzenich domagał się w Bundestagu „zamrożenia” wojny, aby umożliwić negocjacje i opcje pokojowe. Autorka podkreśla, że Polska należy do najbliższych sojuszników Ukrainy i odgrywa centralną rolę w dostawach broni dla zaatakowanego kraju.”

Dziennik.pl:Rosja zapłaciła „niezwykle wysoką cenę” za wojnę” „Rosja zapłaciła „niezwykle wysoką cenę” za wojnę - stwierdził minister obrony USA generał Lloyd Austin podczas spotkanie w amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech. Imperialne plany Putina „Wysoka cena” Rosji za wojnę Postęp w pomocy dla Ukrainy USA nie pozwolą Ukrainie upaść - zapewnił szef Pentagonu na początku spotkania tzw. grupy Ramstein. Ta koalicja nie pozwoli Ukrainie upaść i nie pozwoli na to wolny świat - dodał amerykański minister .Rosja zapłaciła „niezwykle wysoką cenę” za wojnę - stwierdził minister obrony USA generał Lloyd Austin podczas spotkanie w amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech. USA nie pozwolą Ukrainie upaść - zapewnił szef Pentagonu na początku spotkania tzw. grupy Ramstein. Ta koalicja nie pozwoli Ukrainie upaść i nie pozwoli na to wolny świat - dodał amerykański minister obrony. Należy zrobić wszystko, aby Władimir Putin nie zrealizował swoich „imperialnych planów” - podkreślił.Wszyscy będziemy mniej bezpieczni, jeśli Putin postawi na swoim- zauważył Austin, którego słowa przytacza dziennik „Sueddeutsche Zeitung”. Rosja zapłaciła „niezwykle wysoką cenę” za wojnę - zaznaczył amerykański polityk, cytowany przez agencję AP. Przypomniał szacunki, z których wynika, że wskutek inwazji na Ukrainę zginęło lub zostało rannych co najmniej 315 tys. rosyjskich żołnierzy, a konflikt kosztował Moskwę do 211 mld dolarów. Ukraińscy żołnierze zmagają się z trudnymi warunkami i zaciekłymi walkami, a ukraińscy cywile doświadczają ciągłych ataków z użyciem rosyjskich pocisków i irańskich dronów. Ale Ukraina się nie ugnie i nie ugną się Stany Zjednoczone- oświadczył. Postęp w pomocy dla Ukrainy Niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział po przybyciu do Ramstein, że nastąpił postęp w wysiłkach na rzecz zdobycia większej ilości amunicji dla Ukrainy. Przypominając o inicjatywie Republiki Czeskiej dotyczącej pozyskania 800 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej, powiedział, że „będziemy mogli ogłosić pakiet również tutaj”.”

Reklama

Dziennik.pl:„”Najczarniejszy scenariusz jest na stole”. Szef BBN ostrzega przed przełamaniem frontu” „Uzbrojenie, kupowane w USA posłuży polskiej armii - tłumaczy szef BBN Jacek Siewiera. Jego zdaniem, nie ma bowiem możliwości zgody na przekazanie tego sprzętu Ukrainie. W ubiegły wtorek prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk spotkali się w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem w 25. rocznicę wstąpienia Polski do NATO.Ogłoszono wówczas, że Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce ponad 800 rakiet dalekiego zasięgu ziemia-powietrze JASSM, 745 rakiet powietrze-powietrze AIM-120C i ponad 200 rakiet powietrze-powietrze AIM-9X Sidewinder Block II. Prezydent Biden poinformował, że udzieli Polsce nowego kredytu o wartości 2 mld. dolarów w ramach programu Foreign Military Financing na zakup amerykańskiego uzbrojenia, w tym 96 śmigłowców AH-64E Apache. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego podkreślił we wtorek w TVN 24, że wizyta prezydenta i premiera w USA, „łączna, wyjątkowa zrealizowała, również to, w jaki sposób prezydent, jako głowa państwa otwiera pewne możliwości rządów, co do zawierania kontraktów”. To czy rząd z nich skorzysta - dodał - zależy od rządu.Na pytanie czy Polska będzie ten sprzęt kupować dla siebie, czy dla Ukrainy Siewiera odparł, że dla siebie. Po pierwsze ten sprzęt jest potrzebny bezwzględnie nam. Po drugie jest to najbardziej zaawansowany technologicznie sprzęt dostępny dzisiaj na świecie, zwłaszcza Apache w najnowszej wersji (…) Aktualnie nie widzę żadnych powodów i możliwości wyrażenia zgody na przekazanie takiego uzbrojenia na Ukrainę. Rzecz trzecia, dzisiaj Apache nie przyniósłby oczekiwanych rezultatów na Ukrainie, bo tam nie ma możliwości uzyskania przewagi powietrznej. Żadna ze stron jej nie uzyskała - powiedział Siewiera. Zapytany o zagrożenie ze strony Rosji Siewiera ocenił, że niestety nad Europą wisi w perspektywie najbliższych lat również ryzyko konwencjonalnej wojny, na którą musimy być przygotowani, po to, by móc jej uniknąć. Na pytanie, czy czarny scenariusz to sytuacja, gdy front na Ukrainie się załamuje, Rosja zajmuje duży obszar tego kraju i zaczyna się zastanawiać „kto dalej”, szef BBN stwierdził, że nie chce iść w stronę straszenia i budowy poczucia zagrożenia, które wymyka nam się spod kontroli, natomiast obawia się, że niedoceniane jest ryzyko załamania frontu. Szef BBN powiedział, że ma wrażenie, iż w świecie Zachodu istnieje przekonanie, że Ukraina przy pewnych deficytach amunicji i uzbrojenia będzie spychana przez Federację Rosyjską w stronę Dniepru, i ten front będzie się przesuwał, będzie czas na podjęcie decyzji. Zaznaczył jednak, że w kategoriach wojskowych odcięcie od amunicji, jeśli nastąpi na którymkolwiek etapie, i choćby na krótko, może doprowadzić do załamania się frontu.”

Dziennik.pl:„Brytyjski wywiad: Szojgu pilnie udał się do kwatery Floty Czarnomorskiej. Oto co nakazał” ” W najnowszej aktualizacji wywiadowczej brytyjski MON donosi, że minister obrony Rosji Siergiej Szojgu złożył pilną wizytę w kwaterze głównej Floty Czarnomorskiej na Krymie. O co chodzi? Generał Szojgu przybył do kwatery dowództwa Floty z uwagi na ostatnie sukcesy Ukraińców, którzy coraz częściej przepuszczają udane ataki dronów na rosyjskie cele. Szef rosyjskiego MON został w kwaterze poinformowany o ukraińskich operacjach i przedyskutował działania rosyjskiej marynarki wojennej w regionie. Następnie ogłosił nowe środki mające zmniejszyć zagrożenie dla okrętów Floty Czarnomorskiej ze strony ukraińskich dronów powietrznych i nawodnych.Jak wyjaśniono, nacisk został położony na prowadzenie codziennych ćwiczeń w celu zwiększenia gotowości załóg okrętów do szybkiego odpierania ataków dronów zarówno w dzień, jak i w nocy.Szojgu nakazał także zainstalowanie dodatkowej broni dużego kalibru na niewymienionych z nazwy okrętach, aby wzmocnić ich obronę.”

Onet.pl:„Apel w sprawie F-16 dla Ukrainy. „Potrzebujemy wsparcia” „Minister obrony Danii, Troels Lund Poulsen, wezwał kraje i firmy do współpracy w celu przekazania Ukrainie samolotów bojowych F-16. Przed spotkaniem Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w Ramstein w Niemczech, Lund Poulsen podkreślił, że priorytetem jest zapewnienie długoterminowego finansowania dla darowizny F-16, z uwzględnieniem kosztów utrzymania samolotów. Utrzymywanie samolotów będzie bardzo drogą operacją zaznaczył Lund Poulsen w rozmowie z telewizją TV 2. Minister obrony Danii zwrócił uwagę na konieczność zagwarantowania serwisu i konserwacji myśliwców, co wymaga zaangażowania prywatnych przedsiębiorstw. Spotkanie w Ramstein, którego gospodarzem jest sekretarz obrony USA, Lloyd Austin, ma na celu koordynację pomocy zbrojeniowej przekazywanej Ukrainie. Wśród tematów poruszanych na spotkaniu będzie kwestia przekazania Ukrainie samolotów F-16. W tym samym czasie w duńskiej bazie lotniczej w Skrydstrup w południowej Jutlandii trwa szkolenie ukraińskich pilotów oraz personelu naziemnego. „Szkolenie przebiega dobrze” — podkreślił Lund Poulsen podczas wizyty w bazie, którą odbył razem z belgijską minister obrony, Ludivine Dedonder. Pierwsza partia sześciu z 19 myśliwców, które Dania ofiarowała Ukrainie, ma dotrzeć na miejsce latem, choć dostawy są opóźnione o kilka miesięcy. Premier Danii, Mette Frederiksen, zapowiedziała w sierpniu 2023 roku wysłanie na Ukrainę pierwszych myśliwców F-16 na przełomie 2023 i 2024 roku. Plan ten był jednak przesuwany, m.in. z powodu opóźnień w dostawach z USA do Danii samolotów F-35, które mają zastąpić przekazane F-16.”

Money.pl:„Skandal z pieniędzmi na produkcję amunicji. Szef BBN: mogło dojść do popełnienia błędów „Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera ocenił, że polskie wnioski o unijne dofinansowanie na produkcję amunicji były złożone w niepełnym kształcie. Trudno było spodziewać się sukcesu - dodał. Szef BBN Jacek Siewiera był pytany we wtorek w TVN24 o piątkową decyzję Komisji Europejskiej o przekazaniu 500 mln euro europejskim firmom zbrojeniowym na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej. Wśród beneficjentów jest jedna firma z Polski – zakłady Dezamet, należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej - która otrzyma z tej puli ok. 2,1 mln euro. Zwiększenie produkcji ma na celu dostarczenie większej liczby pocisków Ukrainie i uzupełnienie zapasów. PGZ w poniedziałkowym komunikacie tłumaczyła, że wielkość wnioskowanej dotacji (11 mln euro) wynikała z konieczności zapewnienia współfinansowania inwestycji ze środków własnych. Dodano, że jeden z trzech wniosków został rozpatrzony pozytywnie. Zaznaczono, że zgodnie z wymaganiami UE wnioski zostały złożone w trybie niejawnym, więc nie można ujawnić ich szczegółowych zapisów. Siewiera ocenił we wtorek w TVN24, że mogło dojść do popełnienia błędów technicznych. Tę kwestię chyba mamy wyjaśnioną. To znaczy, składając wniosek na 11 milionów euro, składając go - powiedzmy delikatnie - w niepełnym kształcie i z dokumentacją suboptymalnie przygotowaną (…) trudno się spodziewać sukcesów - stwierdził Siewiera. Podkreślił też, że kwestia błędów po polskiej stronie jest „najłatwiejszą częścią do wyjaśnienia tego wszystkiego”. Dodał też, że nie ma pojęcia, czym kierowali się prezesi spółek czy Ministerstwa Aktywów Państwowych, aby złożyć trzy wnioski tylko na 11 mln. euro.”

bankier.pl:„Szef MON o zbrojeniówce: zrobimy wszystko, by zwiększyć moce produkcyjne „Zrobimy wszystko, żeby zwiększyć możliwości produkcyjne polskiego przemysłu obronnego. Jestem zwolennikiem przechodzenia na tryb pracy bezpośredniego zagrożenia konfliktem zbrojnym, będę takie rozwiązania proponował - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.Kosiniak-Kamysz został zapytany na poniedziałkowej konferencji prasowej po spotkaniu z ministrem obrony Niemiec Borisem Pistoriusem o piątkową decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą przekazania 500 mln euro europejskim firmom zbrojeniowym na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej. Wśród beneficjentów jest tylko jedna firma z Polski – zakłady Dezamet, należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która otrzyma z tej puli ok. 2,1 mln euro. Pytany, kto jest odpowiedzialny za tak mały udział polskich producentów w wyniku konkursu szef MON stwierdził, że jest mu „bardzo wstyd za te działania, które prowadzili nasi poprzednicy nie rozwijając przemysłu zbrojeniowego”. „To, co się wydarzyło jest zatrważające” - ocenił.”Tylko trzy firmy za czasów rządów naszych poprzedników zgłosiły się do tego konkursu. Konkurs opiewał na 500 mln euro; polskie firmy za rządów PiS wystosowały wniosek o to, żeby uzyskać około 10 mln euro. Jak się wnioskuje o 10 mln euro, to trudno uzyskać 500 mln” - powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że wnioski w konkursie były składane między połową października a połową grudnia, czyli - jak mówił - „wtedy, gdy dotychczas rządzący nie potrafili się pogodzić z porażką”. Szef MON zaznaczył, że sprawą do wyjaśnienia jest to, dlaczego tylko trzy polskie firmy złożyły wnioski w konkursie i dlaczego na tak małą kwotę, dlaczego startowały w tylko jednej z pięciu kategorii konkursu oraz dlaczego nie otrzymały stosownego wsparcia od państwa.”

Wp.pl:„Trump jednak nie wyprowadzi USA z NATO? Podał warunek „Trump rozmawiał z Nigelem Farage’em, czołowym orędownikiem Brexitu, na antenie stacji GB News. Biznesmen potępił kraje Unii Europejskiej za „czerpanie korzyści” i wezwał je do płacenia „uczciwej części wydatków na obronność”, jeśli chcą zapewnić sobie wsparcie USA. Stany Zjednoczone pozostaną w NATO, jeśli kraje europejskie będą traktować Amerykę uczciwie - oświadczył. Farage przywołał w rozmowie głośne słowa Trumpa w których stwierdził, że zachęcałby Rosję, by „robiła cokolwiek jej się podoba” innym krajom NATO, które nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec Sojuszu. To, co mówię, jest formą negocjacji. Dlaczego mielibyśmy strzec tych krajów, które mają dużo pieniędzy? - pytał. Nie wiem, czy wiesz, ale od czasu tej wypowiedzi (do budżetu NATO - red.) wpłynęło dużo pieniędzy - zwrócił się do swojego rozmówcy. Donald Trump kolejny raz zasugerował, że jeśli ponownie zostanie prezydentem, to należałoby rozważyć wyjście USA z NATO. Polityk powiedział co musiałoby się stać, aby uniknąć takiego scenariusza.Trump przypisał sobie wzmocnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego.NATO stało się silne dzięki mnie. Teraz NATO musi traktować USA uczciwie, ponieważ gdyby nie Stany Zjednoczone, NATO nawet by nie istniało przekonywał były prezydent.Nigel Farage spytał Trumpa wprost: czy jeżeli kraje NATO zwiększą wydatki na obronność, to czy Stany Zjednoczone pod jego przywództwem „będą bronić takich miejsc jak Polska”? Tak. Ale Stany Zjednoczone powinny płacić swoją sprawiedliwą część, a nie sprawiedliwą część wszystkich innych. Uważam, że Stany Zjednoczone pokrywały 90 procent wydatków NATO, a mogło to być i 100 procent. To było najbardziej niesprawiedliwe  stwierdził. Dopytywany, czy „jeśli inne kraje NATO zaczną grać fair, to Ameryka tam będzie”, Trump odpowiedział: „Tak, w 100 procentach.”

Andrzej Łomanowski:Rzeczpospolita:„Rosjanie pełzną naprzód” „Rosyjskie wojska bez przerwy posuwają się naprzód w kilku miejscach frontu, choć jedynie o setki metrów. Za to z powodu ataków rosyjskich ochotników z ukraińskiej armii pustoszeje pogranicze.I - W Bielgorodzie jest głośno (z powodu powietrznych ataków - red.). Pojechałem tam na dwa dni, na ulicach jest znacznie mniej ludzi niż zwykle, dużo zamkniętych sklepów, zamknięte pizzerie - mówi jeden z mieszkańców pogranicznego, rosyjskiego regionu w telefonicznej rozmowie przechwyconej przez wywiad ochotniczych oddziałów walczących w tym rejonie. Z powodu nieustających działań bojowych i ostrzału miasta miejscowy, rosyjski gubernator zarządził w końcu ewakuację kilku tysięcy dzieci z Biełgorodu. Ale gdy tylko skończyły się wybory, ich śladem ruszyły tysiące dorosłych. Wydaje się, że władze nie chciały się zgodzić na ich wcześniejszy wyjazd, by nie obniżać frekwencji w głosowaniu na Putina. Przy tym nie wiadomo dokładnie, gdzie walczą rosyjscy ochotnicy, możliwe, że znów weszli do leżącej na samej granicy wioski Kozinka. W całym tym rejonie leżącym wzdłuż granicy z Ukrainą od połowy marca toczą się walki, które spowodowały jego wyludnienie. Również rosyjska armia chyba nie wie, gdzie jest przeciwnik. Nie mogąc dać sobie rady z nieuchwytnymi, atakującymi grupami, zaczyna stosować taką taktykę, jak na froncie w Ukrainie. Od dwóch dni zrzucane tam są kierowane bomby lotnicze (mające co najmniej pół tony ładunku wybuchowego) -zarówno po ukraińskiej stronie granicy, jak i na rosyjskie wioski, które mogli zająć ochotnicy z Legionu Wolna Rosja czy Rosyjskiego Korpusu Ochotników.”

Wp.pl:„Wojna na granicy z Rosją. Trwają ciężkie walki. Putin wzywa FSB” „W obwodzie biełgorodzkim trwają ciężkie walki. Od 12 marca region szturmują rosyjscy partyzanci, walczący po stronie Ukrainy. Zginęło już 16 osób, a 98 zostało rannych. „To nie jest walka z grupą dywersyjną, ale pełnoprawna operacja wojskowa, w której uczestniczy lotnictwo, artyleria, czołgi i duża liczba dronów” - piszą rosyjscy blogerzy wojenni.W rejonie przygranicznej wsi Kozinka trwają walki. Ostrzeliwany jest sąsiedni Grajworon. „To nie są żadne grupy dywersyjne (przenikające z Ukrainy), lecz operacja wojskowa na pełną skalę z wykorzystaniem sił lotnictwa, artylerii, czołgów i dużej liczby bezzałogowców” - przyznają rosyjscy blogerzy wojenni, czyli internetowi komentatorzy popierający politykę Kremla.Rosyjski dyktator Władimir Putin, przemawiając przed zarządem Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), wezwał służby specjalne, aby nie zapomniały „o zdrajcach”, którzy dołączyli do dywersantów. Proszę, abyście nie zapomnieli, kim oni są, i rozpoznali ich po imieniu. Ukarzemy ich bez przedawnienia, gdziekolwiek się znajdują - powiedział Putin. Od 12 marca w rosyjskich regionach graniczących z Ukrainą toczą się walki pomiędzy siłami reżimu Putina a rosyjskimi formacjami ochotniczymi podporządkowanymi władzom w Kijowie, czyli Rosyjskim Korpusem Ochotniczym, Legionem Wolność Rosji oraz Batalionem Syberyjskim.W ostatnich dniach partyzanci ogłaszali, że przejęli kontrolę nad miejscowościami Tiotkino w regionie kurskim i Gorkowski w obwodzie biełgorodzkim.”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Sorien

    Żaden najczarnejszy scenariusz nie jest już możliwy przecież Defence24 już kilka artykułów napisał że Rosja już dawno ta wojnę przegrała......

    1. GB

      Pamiętasz jak pisałeś że ruscy rozwalą system energetyczny Ukrainy? I nic, trochę go uszkodzili. Tej zimy zrobili może trzy duże ataki i na tym się skończyło Owszem ataki są dokuczliwe ale dopóki będzie pomoc z Zachodu Ukraina nie upadnie. W DWS przykładowo USA dostarczyło ZSRR jedzenia dla 10 mln armii na okres 4,5 lat, tak mniej więcej. A to znaczyło tez m.in sowieci ze mogli sporo chłopów oderwać od pługa i wysłać do walki.

    2. bezreklam

      GB - a pamietasz ze w Chinach nie ma szybkich pocigaow bo sasiad tak mowil?

    3. Buczacza

      Ale, że pocigaow?

  2. Zam Bruder

    Donald Trump na prezydenckim stołku to ostatnia nadzieja na wybudzenie unijnych śpiochów z błogiego snu i głupich, groźnych i kosztownych pomysłów w postaci "zielonego nieładu" czy polityki migracyjnej. Europa pod obecnymi rządami liberalno - lewicowymi zmierza prosto ku katastrofie i to niezależnie od zamiarów Rosji. Zaprawdę potrzeba jakiegoś wstrząsu a ten wkrótce zaoferuje nam Trump, bo zdaje się że nie rzuca słów na wiatr i co gorsza....ma rację ; bo jak sam siebie nie chcesz bronić a pieniądze wydajesz na głupoty to trudno aby ktoś inwestował swoje na twoją obronność. Stany Zjednoczone oczywiście nie wyjdą z NATO którego są głównym filarem, ale mocno nim potrząsną. I to będzie wstrząs uzdrawiający.

    1. GB

      Jasne... Trump już był prezydentem USA i w Europie nic się nie zmieniło.

    2. szczebelek

      Promyk nadziei dają wyniki wyborów parlamentarnych w innych państwach UE ...

    3. Podszeregowy

      W punkt. Rak socjalizmu toczy Europę i USA. I tylko Trump może spróbować go wyciąć.

  3. mobilnyPL

    Austin powell ......a wie pan panie austin ze w strefie gazy też gina cywile?

    1. Rusmongol

      To zawsze Rosja lub Chiny m9ga coś z tym zrobić... Co się czepiasz Powella pytam? Co kacapy z tym zrobiły, a gościli u siebie terrorystów z Hamasu jak braci.

    2. GB

      Dobrze widział terrorystów palestyńskich atakujących Izrael.

    3. WisniaPL

      Jak na każdej wojnie.

  4. Dudley

    Dla Polski i Europy lepiej by było żeby Trump wyprowadził USA z NATO. Niepewny sojusznik jest gorszy od wroga. A brak USA zmobilizuje i skonsoliduje Europejczyków, i da wolną rękę w negocjacjach z Chinami. A ta z kolei może naciskać na Rosję.

    1. Shin Kazama

      Dla Europy byłoby lepiej jakby Trump i Biden odpuścili sobie kandydowanie, a prezydentem został jakiś młodszy demokrata.

    2. Franek Dolas

      Dudley Pozostaw te swoje mądrości dla siebie. USA to jedyny gwarant naszego bezpieczeństwa zwłaszcza jak będzie w NATO I będzie tam rządził.

    3. Qwest

      Aleś naiwny XD. Myślisz, że Niemcy w takiej sytuacji zrezygnują z surowców z Rosji a ruscy zrezygnują z imperialnych zapędów? Bez USA wojnę w Europie masz jak w banku. I jeszcze jedno, USA to Twoim zdaniem niepewny sojusznik??? Który jest pewniejszy od jankesów? Niemcy?

  5. GB

    W nocy ukraińskie drony zaatakowały Engels gdzie mieści się baza ruskich bombowców strategicznych. Lokalsi mówią o 4 wybuchach, ale nie wiadomo czy na ziemi czy w powietrzu.

Reklama