Reklama

Polityka obronna

Środowy przegląd mediów; Jaka będzie polska armia?; Nowe umowy dla polskiego wojska

Autor. Cpl. Paul S. Martinez/USMC

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

rp.pl: „Uczeń jak poborowy. Komu będą służyć dane o sprawności fizycznej młodych ludzi?" "Od 1 września wszyscy uczniowie szkół – od klasy czwartej szkoły podstawowej po szkoły średnie – będą poddawani raz w roku testom sprawnościowym. Wyniki (m.in. bieg, w tym wytrzymałościowy, skok w dal, podpór) będą gromadzone w rejestrze nazwanym „sportowe talenty" z pełnymi danymi dziecka: datą urodzenia, PESEL-em, wiekiem, wagą i wzrostem.Powstanie rejestru, który ma – jak wynika z uchwalonej w sierpniu ustawy zmieniającej ustawę o sporcie z roku 2010 – służyć jako baza informacji dla związków i klubów sportowych, nie posłuży tylko do weryfikacji kondycji dzieci w ich karierze sportowej.Do ustawy o sporcie wpisano bowiem niejasny art. 36g. Mówi on o tym, że dane z ewidencji minister sportu udostępnia na wniosek „podmiotowi publicznemu albo podmiotowi niebędącego podmiotem publicznym, realizującemu zadania publiczne – w celu niezbędnym do realizacji zadań publicznych”. Komu miałyby służyć dane o sprawności fizycznej młodych ludzi?Rejestr przeforsował osobiście minister sportu Kamil Bortniczuk. – Pierwotnie pomysł z ewidencją uczniów znalazł się w projekcie ustawy o zwalczaniu pornografii, a ostatecznie znalazł się w ustawie o ograniczeniu dostępności napojów energetycznych – mówi poseł Marek Rutka z Lewicy. Bortniczuk pośpiech uzasadniał tym, że czasu jest mało, a rejestr ma ruszyć od 1 września."

Reklama

Marek Kozubel: Rzeczpospolita : „Jaka Armia po rządach PIS" "Nikt nie ma zamiaru zwijać armii, bo każda partia dostrzega zagrożenie ze strony Rosji.Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział formowanie szóstej dywizji wojska. Ma ona operować w centralnym obszarze kraju. – Kiedy Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę w 2015 r., były trzy dywizje, w tym dwie ulokowane przy granicy z Niemcami i jedna w północno- wschodniej Polsce. Teraz mamy cztery dywizje, formujemy piątą, podlaską, i szóstą – też przystąpimy niebawem do formowania tej dywizji – powiedział Błaszczak.Złe języki dla ministra określiły tę dywizję „wyborczą”. A gen. Waldemar Skrzypczak w „Fakcie” stwierdził, że „proces formowania kolejnej dywizji i to w chwili, kiedy nie jest ukończone formowanie wcześniejszych dywizji, w bliskiej perspektywie jest mało realne”. – W tej chwili nie ma zasobów do tego, żeby formować nową dywizję, a tworzenie szkieletowych dywizji ma się nijak do potrzeb wojska. Nie ma po prostu w tej chwili tyle kadr i tyle wojska, żeby obsadzić taką liczbę dywizji – zauważył. Jego zdaniem bez odwieszenia powszechnego poboru nie ma szans na jej powstanie. Ale to byłoby przed wyborami niepopularne."

: Interia.pl : „Rosyjski dron kamikadze jednak rozbił się w Rumunii" "Okazuje się, że rosyjski dron kamikadze jednak rozbił się w Rumunii. Przynajmniej takie dowody przedstawili eksperci OSINT. Tymczasem zarówno prezydent kraju, jak i przedstawiciele MON, cały czas temu zaprzeczają. Czego się boją? — Mogę powiedzieć, że w Rumunii nie spadł żaden szczegół, żaden dron, żadna część żadnego urządzenia. Sprawujemy pełną kontrolę nad naszą przestrzenią narodową, sprawdziliśmy absolutnie wszystko i mogę zapewnić społeczeństwo: nic nie przedostało się do Rumunii — powiedział Klaus Iohannis, prezydent Rumunii. Identycznego zdania jest Ministerstwo Obrony Narodowej Rumunii. Zupełnie innego zdania jest Ołeh Nikołenko rzecznik MSZ Ukrainy, który ogłosił, powołując się na informacje ukraińskiej straży granicznej, że "Wystrzelone przez Rosję w nocy z niedzieli na poniedziałek drony Shahed upadły i eksplodowały na terytorium Rumunii".Tymczasem grupa analityków militarnych z bardzo popularnego profilu GeoConfirmed na serwisie X ma dowody, że jednak rosyjski dron spadł na terytorium Rumunii i Ukraińcy mają rację. Rosyjska armia dokonała 4 września skomasowanego ataku na ukraiński port na Dunaju w mieście Izmaił. Irańskiej produkcji drony kamikadze o nazwie Shahed miały zaatakować infrastrukturę portową i silosy ze zbożem.Jeden z dronów został zestrzelony przez ukraińskie systemy obrony powietrznej i spadł na pole znajdujące się już bezpośrednio na terytorium Rumunii. Eksperci OSINT przeanalizowali zdjęcia, filmy i informacje podane przez świadków i doszli do wniosku, że rosyjski dron na 100 procent spadł na terytorium Rumunii. Na dowód przedstawili oni zdjęcia i filmy z zaznaczonymi charakterystycznymi elementami krajobrazu brzegu Dunaju i terenów przygranicznych Rumunii."

Reklama

: Interia.pl : „Polska pierwszym krajem na świecie z superradarami LTAMDS" "Ministerstwo Obrony właśnie zatwierdziło umowy dotyczące rozbudowy programu NAREW, czyli systemu rakiet krótkiego zasięgu, które będą odpowiedzialne za obronę polskiego nieba przed praktycznie każdym atakiem rakietowym ze strony Rosji. Będziemy mieli superpotężne radary.NAREW obejmuje m.in. 23 baterie, które łącznie dysponują 138 wyrzutniami rakietowymi Patriot i 1,5 tys. pociskami PAC-3 MSE dostosowanymi do współpracy z IBCS, czyli zintegrowaną siecią kontroli ognia. Najważniejszą częścią nowego systemu obrony będą jednak radary LTAMDS. Polska będzie pierwszym po USA krajem na świecie, który będzie mógł korzystać z ich potęgi."

: WP.pl : „Miliardy na obronę wybrzeża. Polska tworzy dwie nowe Morskie Jednostki Rakietowe" "Morska Jednostka Rakietowa to filar obrony polskiego wybrzeża. Nowoczesna, mobilna i wyposażona w najlepsze na świecie pociski przeciwokrętowe przez ostatnie lata była jedną z wizytówek polskiej armii. Podczas targów MSPO 2023 podpisano umowę na dostawę sprzętu dla dwóch kolejnych takich jednostek. Ogłoszona przez MON podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO) w Kielcach umowa opiewa na 8 miliardów złotych, za które Polska pozyska "kilkaset" najnowszych pocisków Naval Strike Missile Block 1A. Jak informuje MON, sprzęt ten trafi do dwóch Morskich Jednostek Rakietowych, co oznacza, że zamiast – jak obecnie – jednej, docelowo południowego Bałtyku będą bronić trzy jednostki obrony wybrzeża. Dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2026-2032."

Interia.pl : „Nowe umowy dla polskiego wojska. Duże wsparcie programu NAREW" "Minister Mariusz Błaszczak zatwierdził we wtorek umowy ws. rozbudowy programu NAREW. Chodzi o pozyskanie zestawów rakiet krótkiego zasięgu, które będą odpowiedzialne za obronę polskiego nieba. Głównym wykonawcą zamówień będzie Polska Grupa Zbrojeniowa.Program NAREW to część II fazy programu obrony powietrznej WISŁA, będącego - jak podkreślają eksperci - jednym z największych programów rozbudowy polskiej armii w ostatnich latach. NAREW obejmuje m.in. 23 baterie, które łącznie dysponują 130 wyrzutniami rakietowymi i 1,5 tys. pociskami. Oprócz tego do zestawów należą także różnego rodzaju radary oraz systemy dowodzenia i wsparcia.

Anna Lewicka: Dziennik.pl: „Reznikow żegnany oklaskami. Parlament przyjął wniosek, Ukraina bez ministra obrony" "We wtorek parlament Ukrainy (Rada Najwyższa) przychylił się do postanowienia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i zdecydował o odwołaniu Ołeksija Reznikowa ze stanowiska ministra obrony - powiadomiły ukraińskie media za deputowanym do parlamentu Jarosławem Żełezniakiem. Za dymisją Reznikowa zagłosowało 327 posłów, przeciwnych było czterech, 11 wstrzymało się od głosu, a 23 nie wzięło udziału w posiedzeniu - relacjonował Żełezniak.Gdy Reznikow opuścił salę parlamentu, otrzymał owację na stojąco - podaje "Kyiv Post". Jak informowały media, faktycznymi przyczynami dymisji ministra są liczne nieprawidłowości związane z zakupami na rzecz sił zbrojnych oraz skandal korupcyjny dotyczący wystawiania fałszywych odroczeń od służby wojskowej. W pierwszej połowie sierpnia Zełenski odwołał z tego powodu szefów komisariatów wojskowych (wojskowych komend uzupełnień) we wszystkich obwodach Ukrainy. Poprzez zwolnienie ministra Reznikowa i aresztowanie oligarchy Ihora Kołomojskiego prezydent wysyła sygnał do kraju i zagranicy, że poważnie traktuje walkę z korupcją - ocenił we wtorek w komentarzu redakcyjnym "Financial Times". W niedzielę Zełenski zapowiedział, że na czele resortu obrony stanie Rustem Umierow, dotychczasowy szef Funduszu Mienia Państwowego Ukrainy. 41-letni urzędnik, z pochodzenia Tatar krymski, uczestniczył w ostatnich miesiącach w kluczowych negocjacjach z Rosją, dotyczących m.in. eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne i wymian jeńców."

polskieradio.pl :„Minister Błaszczak w Kielcach: zamawiamy najlepszy sprzęt na świecie "Minister Błaszczak w Kielcach: zamawiamy najlepszy sprzęt na świecie - Zamawiamy najlepszy sprzęt wojskowy na świecie, będzie kontrakt dot. drugiej fazy systemu Patriot, a w przyszłym roku samoloty F-35 trafią do polskich pilotów - powiedział podczas rozpoczęcia 31. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, szef MON Mariusz Błaszczak.- Kiedy spotykaliśmy się rok temu, mówiliśmy, że 30. edycja jest tą największą w historii. 31. jest jednak większa, jeżeli chodzi o liczbę wystawców i powierzchnię wystawienniczą. To jest niewątpliwie nasz wspólny sukces, który służy obronności Rzeczypospolitej Polskiej, ale także służy bezpieczeństwu i pokojowi na wschodniej flance - zaznaczył Błaszczak.Przypomniał, że w 2018 r. zawarł pierwszy kontrakt dotyczący systemu Patriot. - Już za godzinę będziemy świadkami kolejnego kontraktu dotyczącego drugiej fazy systemu Patriot dla polskich sił zbrojnych. Ten kontrakt pierwszy już został wypełniony, system jest w posiadaniu Wojska Polskiego - podkreślił Błaszczak. Szef MON przypomniał też, że Polska w 2019 r. zamówiła system HIMARS, a w 2020 r. - samoloty F-35. Dodał, że te myśliwce już w przyszłym roku będą w rękach polskich pilotów.- Zamawiamy najlepszy sprzęt na świecie, rok 2021 to zamówienie czołgów Abrams, też już pierwsze egzemplarze tych czołgów są na wyposażeniu Wojska Polskiego, tureckich bezpilotowców Bayraktar - też już Bayraktary są na wyposażeniu Wojska Polskiego. I przyszedł rok 2022, który zaowocował kontraktami z Koreą Południową - powiedział Błaszczak."

Interia.pl :„Szojgu o kontrofensywie Ukrainy: Całkowicie nieudana, ale sytuacja napięta "Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu określił kontrofensywę Ukrainy jako "całkowicie nieudaną" - donosi Reuters. Przyznał jednak, że sytuacja w kontrolowanej przez Rosję części południowego Zaporoża jest napięta.Wcześniej amerykański Instytut Studiów nad Wojną potwierdził, że w obwodzie zaporoskim siły Kijowa przedarły się przez pozycje przeciwpancerne wroga.

  • Siły zbrojne Ukrainy nie osiągnęły swoich celów na żadnym froncie - cytuje Siergieja Szojgu rosyjskie ministerstwo obrony.Szef resortu stwierdził, że "najbardziej napięta sytuacja jest na froncie zaporoskim". Wróg zaangażował w walkę brygady ze swojej rezerwy strategicznej, których personel został przeszkolony przez zachodnich instruktorów - mówił Szojgu. Jak wynika z najnowszej analizy amerykańskiego Instytut Studiów nad Wojną, lekka piechota Sił Zbrojnych Ukrainy przedarła się przez pozycje przeciwpancerne wroga, takie jak rowy czy "zęby smoka", które stanowią linię obrony Rosjan w zachodniej części obwodu zaporoskiego. Według ekspertów, ukraińscy żołnierze prawdopodobnie utrzymają zdobyte pozycje. "Wydaje się, że siły ukraińskie, poprzez ataki piechoty i ogień artyleryjski, czynią postęp w bezpośrednim sąsiedztwie jeszcze nienaruszonej rosyjskiej linii obrony" - stwierdzili eksperci ISW. Reuters zauważa, że przejmując kontrolę nad m.in. obwodem zaporoskim, Rosja stworzyła sobie "most lądowy" na Krym - półwysep na Morzu Czarnym, który zaanektowała w 2014 roku."

Interia.pl :Ukraińcy prosili o taką pomoc od miesięcy. Szykuje się przełom "Władze Belgii planują przekazać na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy rakiety Sea Sparrow. Pociski woda-powietrze mogą znacząco wzmocnić system obrony powietrznej Ukrainy. Z doniesień prasowych wynika, że belgijski rząd zakupił od Niemiec 14 rakiet, które zostały wycofane ze służby w niemieckiej fregacie. Na Ukrainę trafić ma osiem sztuk Sea Sparrow. Dodatkowo Belgia przekazać ma także pakiet wsparcia sprzętowego o wartości 150 milionów euro. Nie podano jednak szczegółowych informacji, co zostanie przekazane na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy."

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. PzGren72

    "NAREW obejmuje m.in. 23 baterie, które łącznie dysponują 138 wyrzutniami rakietowymi Patriot i 1,5 tys. pociskami PAC-3 MSE..." Coś tu nie pyka co? Patriot to "Wisła", a Narew jest przecież CAMM/CAMM-ER?

  2. dejavu

    1,5k pociskow hmmm. Jesli onuce zaczely konflikt z 6k pociskow dalekiego zasiegu, a wiemy, ze Ukraina strzela przeciwrakietowymi 2:1 w nadlatujace rakiety. Latwo policzyc, ze zeby to mialo sens potrzebujemy nie 1,5k tylko 12k pociskow jak nie wiecej. Podawanie 138 wyrzutni jest niepowazne bo przeciez nie postawie 3 w Katowicach i 3 w Krakowie. Ukraina zaczynala konflikt z 200 S-300 przy terytorium dwa razy wiekszym od Polski wiec my powinnismy miec co najmniej 100 jednostek ogniowych. Nawet jesli jeden pojazd moze sledzic wiele celow to i tak beda staly dwa w jednym miejscu bo w przypadku ataku nie leci jedna rakieta tylko wiecej, a na dodatek poprzedzone sa dronami. Jesli 23 jednostki ogniowe ustawiac po 2 to mamy co najwyzej 12 zabezpieczonych miejsc, a reszta kraju... Ruscy beda na ten sprzet polowac wiec przyjmujac, ze trafia jeden pojazd na tydzien to po pol roku mozemy zapomniec o obronie nieba.

    1. szczebelek

      A ile celów może wykryć i zniszczyć Buk, Osa czy też s-300 do tego te ostatnie jeśli nie trafią w cel są zagrożeniem dla infrastruktury lokalnej... Do tego FR straciła 80% tego co miała, więc nie licz tego czego nie ma. Narew ma mieć 23 baterii co daje 6 wyrzutni na jedną plus 42 wyrzutnie dla 21 zestawów Pilicy plus .,.. A ile wyrzutni patriotów, nasams czy irysT zniszczyła FR ?

  3. Buczacza

    W nawiązaniu do tematu artykułu. Jaka powinna być Polska armia. To proste taka, żeby w kremlistanie. Dwa razy dobrze się zastanowili... Bo moskwę wzięliśmy 2 razy... A gdyby nie głupota denikina byłby trzeci raz...

  4. OS-INT

    Polska na mocy porozumienia z Ukrainą wydaje temu krajowi mężczyzn, którzy zajmują się przemytem nielegalnych imigrantów do Europy – podaje dziennik Rzeczpospolita i wskazuje, że wkrótce Warszawę i inne unijne stolice mogą zalać wnioski o ekstradycję Ukraińców, którzy dzięki łapówkom wyjechali ze swojej ojczyzny i uniknęli mobilizacji. Temat rozgorzał po tym, jak Dawid Arachamia, przewodniczący frakcji Sługa Narodu zasugerował, że ukraińskie organy ścigania będą się domagać ekstradycji mężczyzn w wieku poborowym, którzy opuścili Ukrainę uciekając przed mobilizacją. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski polecił służbom sprawdzenie wszystkich zaświadczeń lekarskich o niezdolności do służby wydanych po 24 lutego 2022 roku. Kijów wskazuje, że nawet kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn mogło otrzymać fałszywe zaświadczenia za łapówki. Z danych Straży Granicznej wynika, że od 24 lutego 2022 roku do 31 sierpnia 2023 roku...

    1. Adzio

      @OS-INT coś cię tu dziwi?

    2. szczebelek

      Obywatele mają nie tylko prawa, ale też obowiązki...

  5. OS-INT

    Myśl Polska : Polskie Debaty Antywojenne są swego rodzaju fenomenem. Chociaż bowiem formalnie Polska nie jest stroną wojującą – zaostrza się u nas cenzura wojenna. ABW bez podania przyczyny ogranicza dostęp do niezależnych mediów, ostatnia nowelizacja Kodeksu karnego wprowadziła kategorie „nieświadomego szpiegostwa” oraz „dezinformacji” (...) A mimo to, są jeszcze odważni, który podejmują to ryzyko, starając się przedstawić polskiej opinii publicznej prawdziwe informacje na temat wojny na Ukrainie, a także uświadomić, że nawet zachodnia opinia publiczna nie jest bynajmniej jednolita w popieraniu reżimu Wołodymyra Zełeńskiego. Dzięki ostatnim niezależnym mediom, najstarszemu polskiemu tygodnikowi Myśl Polska, założonemu przez środowiska narodowe na wychodźstwie w Londynie w 1941 roku, oraz kanałowi internetowemu Wbrew Cenzurze – polscy widzowie i czytelnicy mogą zapoznać się z opiniami czołowych zachodnich analityków i działaczy ruchów antywojennych z UK, USA, Irlandii i Niemiec...

    1. Adzio

      @ost-int- cytat z wikipedii- "W trakcie inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, „Myśl Polska” promuje poglądy prorosyjskie i antyukraińskie, wydając m.in. teksty czołowego ideologa Kremla, Aleksandra Dugina" Jakiś komentarz?

    2. DBA

      OS-INT@ formalnie to może nie jesteśmy strona konfliktu, ale zgodnie zresztą z kacapska doktryną wojenną tow. generała Gierasimowa przeciwko Polsce i innym krajom frontowym Rosja toczy niewypowiedzianą z definicji wojnę hybrydowa. Trzeba być wyjatkowym naiwniakiem aby tego nie dostrzegać. Praktyczne "wypowiedzenie" tej wojny nastapiło z chwilą żądań Putinlandu w sprawie ograniczenia suwerennosci decyzji polityczno- wojskowych państw wschodniej flanki NATO w grudniu 2021, czyli zarządania od zachodu paktu Ribbentrop - Mołotow 2.0 lub nowej Jałty. Na szczęście Amerykanie nie popełniaja 2 razy tego samego błędu

    3. OS-INT

      Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że przytoczona z Wikipedii informacja pochodzi z artykułu pt. Kto promuje w Polsce rosyjskiego nacjonalistę Dugina? To środowisko znane z sympatii do Rosji, który ukazał się na portalu internetowym OKO.press . Jest to więc tylko jedna z opinii w przedmiotowej sprawie, z którą można się zgodzić lub też mieć własną,, niekoniecznie zgodną z obecnie wręcz obowiązkową w mainstreamowych mediach...

  6. OptySceptyk

    Kontrakt na nowe MJR to jest sabotaż polskiego budżetu. Mamy wystarczająco dużo wyrzutni i rakiet, żeby wyłączyć z gry rosyjską flotę bałtycką. Posiadanie 3 razy większej liczby niczego więcej tutaj nie doda, a kosztuje ciężkie pieniądze.

    1. X

      Też się nad tym zastanawiam (choć nie nazwałbym tego tak radykalnie)

    2. Szczupak

      Przecież nie chodzi by złapać króliczka lecz by pokazywać jak się go goni. Przyjdą inni i z kalkulatorem obetną zbędne zakupy. Tamci zaś będą krzyczeć jak oni niszczą Polskę. Przecież o to chodzi a o nie o realne wzmacnianie armii, które jest potrzebne.

    3. OptySceptyk

      @Szczupak @X No właśnie po to są różne, tak pogardzane tutaj, dokumenty planistyczne, żeby wiedzieć co i w jakich ilościach będzie nam potrzebne. Ale nie za tych rządów... Przecież to jest ciągła huśtawka i wszystko zależy od tego, którą nogą wstał Błaszczak z łóżka. Jak lewą, to "kupimy 500 Himarsów", jak prawą to "kupimy 2 dodatkowe MJR". Nieważne, że nie potrzebujemy, ważne że ładnie wygląda, a MON ma kartę kredytową, którą będzie spłacać kto inny.

  7. Chyżwar

    Umowy wykonawcze na Narew podpisane. CAMM-ER zamówione. Łącznie z transferem technologii do Polski. W drugiej fazie Wisły udział polskiego przemysłu jest większy niż przypuszczałem. I jeszcze jedno. Swego czasu Davien z uporem maniaka twierdził, że Koreańczycy nie sprzedają KSS-III. Tymczasem ten okręt pojawił się w ich ofercie na MSPO. Moskit nadal żyje i osiągnął 6 poziom gotowości technologicznej. No i pojawiła się ciekawostka od WITU w postaci dwóch granatników. Jeden to działająca już rozkładana Dzierzba, która może strzelać z pomieszczeń zamkniętych. Drugi to wielorazowy Hammer. Na razie to koncepcja jeszcze. Z tego, co o nim napisano ma mieć bruzdowaną lufę z tytanu. Wychodzi więc, że będzie podobny do CG.

    1. OptySceptyk

      Z koreańskich okrętów to mógłbym ewentualnie kupić Sejong, ale w temacie okrętów podwodnych bym odpuścił i wrócił do Europy. Moskit i granatniki to sobie mogą żyć w instytucie, ale, dopóki prace nie zostały zakończone, i nie ma zamówienia dla wojska, będzie to tylko ciekawostka pozbawiona znaczenia praktycznego. No i, ja pamiętam pewną prezentację, pewnego generała, gdzie nie było miejsca na żadnego Moskita, a zdaje się, że to akurat on ma większy wpływ na zakup, niż WITU.

  8. PPPM

    Interia bzdury pisze. Myli program Wisła z programem Narew, a wręcz je łączy. Inne wyrzutnie, inne radary, inna struktura, a przede wszystkim inne zdania. co nie zmienia faktu, że chciałbym ponad 130 wyrzutni Patriot i 1.5 rakiet do nich.

    1. Thorgal

      Też to zauważyłem, no cóż taką mamy prasę dzisiaj..

  9. skition

    Już wiadomo . Nasza armia bedzie zacofana. Z najstarszymi generałami w całym NATO jak to teraz jest . Z dwoma batalionami czołgów w brygadzie za to bez dronów i to nie tylko tych powietrznych ale nawet lądowych. oraz bez obrony przeciwlotniczej i antydronowej. Z rozwinięta biurokracją do granic absurdu.

  10. OS-INT

    Wojska ukraińskie nadal naciera w zachodniej części obwodu zaporoskiego, gdzie miały dokonać wyłomu w rosyjskiej linii obronnej, po zajęciu Robotyne i postępach w rejonie Werbowe - podaje w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Rosjanie mieli uderzać na ukraińskie pozycje na północny-zachód i zachód od Robotyne co ma wskazywać, że ukraińska ukraińska przesunęła się na pozycje, które wcześniej miały zajmować rosyjskie siły rosyjskie. Wojska ukraińskie miały też posunąć się na południe od Robotyne i na północny-zachód od Werbowe...