Reklama

Sejm zagłosuje nad wypowiedzeniem Konwencji Ottawskiej

Miny przeciwpiechotne
Miny przeciwpiechotne
Autor. International Committee of the Red Cross (ICRC), Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża

Rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Sejmu, podczas którego posłowie zajmą się kluczowymi projektami w kontekście bezpieczeństwa narodowego oraz reform gospodarczych. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas briefingu z dziennikarzami przedstawił plan prac Izby, zapowiadając m.in. rozpoczęcie procedury legislacyjnej dotyczącej wypowiedzenia Konwencji Ottawskiej – międzynarodowego traktatu zakazującego użycia, produkcji i składowania min przeciwpiechotnych.

W związku z postępującą destabilizacją sytuacji na wschodniej flance NATO, Polska, podobnie jak Litwa, Łotwa i Estonia, podjęła decyzję o przeglądzie dotychczasowych zobowiązań międzynarodowych w zakresie rozbrojenia humanitarnego.

Reklama

Wspólne oświadczenie ministrów obrony czterech państw zostało opublikowane w marcu 2025 roku. Politycy jasno wskazali, że decyzja o opuszczeniu Konwencji Ottawskiej jest elementem nowej architektury bezpieczeństwa, dostosowanej do realnych zagrożeń wynikających z agresywnej polityki Rosji. W sytuacji ciągłego zagrożenia militarnego, jakie generuje Federacja Rosyjska, nie możemy ograniczać naszych możliwości obronnych jedynie do tych narzędzi, które odpowiadały realiom lat 90. XX wieku. Dziś potrzebujemy elastycznych i skutecznych środków, które mogą powstrzymać wroga już na granicy.

Decyzja o rezygnacji z postanowień Konwencji nie oznacza automatycznego powrotu do masowego stosowania min przeciwpiechotnych. Chodzi raczej o odzyskanie suwerenności w zakresie planowania operacji obronnych – w tym budowy systemów zapór inżynieryjnych, które mają pełnić funkcję odstraszającą wobec potencjalnego agresora.

    Miny przeciwpiechotne, odpowiednio użyte i kontrolowane, są jednym z podstawowych elementów obrony statycznej, zwłaszcza na kierunkach szczególnie narażonych na natarcie sił przeciwnika. W przypadku państw bałtyckich i Polski, które graniczą bezpośrednio z Rosją i Białorusią możliwość ich zastosowania zyskuje strategiczne znaczenie.

    Przywrócenie prawa do stosowania tej klasy uzbrojenia nie oznacza rezygnacji z humanitarnych standardów prowadzenia wojny, lecz racjonalne dostosowanie się do nowych warunków pola walki. Szczególnie w sytuacji, gdy potencjalny przeciwnik – Rosja – nie tylko nie jest stroną Konwencji Ottawskiej, ale w sposób masowy wykorzystuje miny w wojnie na Ukrainie.

    Polska nie działa w tej sprawie w osamotnieniu. Wcześniej podobne decyzje ogłosiły Estonia, Łotwa i Litwa, a Finlandia oficjalnie zapowiedziała rewizję swojego podejścia do traktatu.

    Reklama

    Kontekst historyczny

    Konwencja Ottawska, znana również jako Traktat o zakazie użycia min przeciwpiechotnych, została uchwalona w 1997 roku i weszła w życie dwa lata później. Sygnatariusze zobowiązali się do całkowitego zakazu stosowania, produkcji i transferu min, a także do zniszczenia zapasów. Dokument podpisało 165 państw, jednak największe potęgi militarne świata – w tym USA, Rosja, Chiny, Indie, Iran i Izrael – do dziś nie są jego stroną.

    Polska przystąpiła do Konwencji w grudniu 1997 roku, ale ratyfikowała ją dopiero w 2012 roku, po zakończeniu procesu likwidacji zapasów min. Decyzję o opóźnieniu tłumaczono wówczas względami technicznymi i finansowymi.

    Symboliczną rolę w propagowaniu idei traktatu odegrała księżna Diana, która w 1997 roku odwiedziła Angolę i Bośnię – kraje szczególnie dotknięte przez miny lądowe. Jej zaangażowanie humanitarne znacznie przyczyniło się do przyspieszenia prac nad Konwencją.

    Reklama
    WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
    Reklama

    Komentarze (3)

    1. gnagon

      no pomysł niezły tylko czemu politycy pod pojęciem mina przeciwpiechotna rozumieją tą z filmów o drugiej wojnie . Nowoczesna mina z sensorami i łącznością to zupełnie inna generacja sprzętu którą można uzbrajać jak i dezaktywować samoczynnie po zadanym czasie. A do niszczenia siły żywej lepsze są automatyczne stanowiska z karabinem maszynowym broniące określony obszar , ba ze zmianą pozycji czy maskowania

    2. Chyżwar

      Gdybyśmy tych głupot nie podpisywali wcześniej nie wiadomo po co, to teraz nie trzeba by było ich odkręcać.

    3. Thorgal

      Jestem za!

    Reklama