Premier: Polska armia najcenniejszym europejskim ogniwem NATO

Autor. MON
Polska armia jest najcenniejszym europejskim ogniwem NATO, partnerzy zabiegają o zawieranie traktatów z Polską – powiedział premier Donald Tusk, nawiązując do planowanego na piątek podpisania w Nancy traktatu polsko-francuskiego. Wyraził przekonanie, że już dziś polskie wojsko jest wystarczająco silne i liczne, by zniechęcić potencjalnego agresora.
Z okazji Narodowego Dnia Zwycięstwa Tusk spotkał się w czwartek z żołnierzami 1. Warszawskiej Brygady Pancernej wchodzącej w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej. „Wiemy, że w naszych polskich ustach słowo »zwycięstwo« z roku 1945 ma gorzki smak. Pamiętamy dramat II wojny światowej. Wciąż mamy traumę wrześniowej klęski i tego jakże niejednoznacznego zwycięstwa sprzed 80 lat” – powiedział. „Spotykamy się dzisiaj tu, w obecności ponad 2 tys. polskich żołnierzy, nie po to, żeby znów wspominać z niepokojem, z goryczą tamten czas przegranej wojny i dziwnego zwycięstwa, które nie dało nam niepodległości, nie przyniosło Polsce pełni szczęścia, jakie powinno dać zakończenie wojny. Jesteśmy dzisiaj tutaj, żeby pokazać dzisiejszych dumnych, sprawnych, silnych, zdecydowanych żołnierzy” – zaznaczył.
„Dzisiaj najlepszym lekarstwem na narodowa traumę z czasów II wojny światowej jesteście wy - wojsko już dziś najliczniejsze w Europie, coraz lepiej zorganizowane, uzbrojone, silna polska armia. Za kilka lat najsilniejsza w Europie. Mamy dzisiaj armię, która jest złożona z takich jak wy zdecydowanych odważnych dobrze wyszkolonych żołnierzy; armię, na którą naród zdecydował się płacić pięć procent tego, co mamy do dyspozycji, żebyście już nigdy nie byli bezbronni, słabsi w konfrontacji z potencjalnym wrogiem. Jesteście tutaj po to, żeby cała Polska zobaczyła żołnierzy, którzy tworzą z Polski fort nie do zdobycia” – mówił.
„Budujemy Tarczę Wschód, ale sama ta Tarcza nie wystarczyłyby, gdyby nie wy. Ponad 200 tysięcy polskich żołnierzy, którzy są gotowi bronić polskiej ziemi i którzy chyba już dziś są wystarczająco silni i liczni, i dobrze uzbrojeni, żeby nikt na świecie nie odważył się Polski zaatakować” – dodał. Podkreślił, że nie chodzi o to, by „maszerować gdzieś poza polskie granice”, lecz „żeby skutecznie bronić naszych granic, a co za tym idzie skutecznie bronić całej Europy”.
„Słyszę od naszych najważniejszych sojuszników – Amerykanów, Brytyjczyków, Francuzów, Niemców - że dzisiaj polska armia jest najcenniejszym europejskim ogniwem NATO. Dajemy przykład, jak działać, co robić w tych trudnych czasach” – powiedział Tusk.
Polskie państwo określił jako modelowe pod względem tego, „jak traktować kwestie zagrożenia i obowiązki wynikające z układów sojuszniczych”. „Jutro będę podpisywał z prezydentem Francji w Nancy traktat polsko-francuski, za kila miesięcy podobny traktat z Wielką Brytanią. Jakże inne są to traktaty od tych gwarancji bezpieczeństwa sprzed osiemdziesięciu kilku lat” - mówił. Dodał, że „nasi partnerzy – silne, wielkie państwa – zabiegały o podpisanie tych traktatów”, w których stwierdzają, że zależy im także na gwarancjach ze strony Polski. „Dzięki wam Polska jest dziś cenionym przez wszystkich sojusznikiem, każdy chce mieć was, polskich żołnierzy po polskiej stronie” zwrócił się do wojskowych.
Do Tarczy Wschód nawiązał także wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, który zaliczył ten projekt najważniejszych działań podejmowanych przez Wojsko Polskie. „To jest wielka operacja, strategiczna nie tylko dla Polski, ale dla UE, dla Sojuszu Północnoatlantyckiego. W połączeniu z Bałtycką Linią Obrony stanowi o sile odstraszania” – powiedział szef MON.
WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie