- Komentarz
- Wiadomości
Poprad „made in Russia”? [KOMENTARZ]
W miarę, jak nabrzmiewa polityczne napięcie na granicach Ukrainy, związane ze zwiększeniem potencjału militarnego Federacji Rosyjskiej na granicach lądowych Ukrainy, na Krymie i na Morzu Czarnym, ukraińskie media specjalizujące się w zagadnieniach związanych z techniką wojskową i technologiami militarnymi coraz więcej uwagi poświęcają analizom tego, czym dysponuje ich nieprzewidywalny i niebezpieczny sąsiad, który już w 2014 r. pokazał swą determinację i skuteczność destabilizowaniu Ukrainy oraz komplikowaniu politycznych i wojskowych relacji pomiędzy Ukrainą a NATO i Unią Europejską.

Wśród publikacji z ostatnich dni, które wpisują się w ukraińskie analizy potencjału potencjalnego przeciwnika tego kraju zwraca uwagę materiał „Rosja rozpoczyna masową produkcję swojego odpowiednika polskiego Poprad" portalu Defence Express.
Portal omawia w tej publikacji podane przez oficjalne rosyjskie źródła (korporacja obronna Rostech) informacje o rozpoczęciu „masowej produkcji" swojego najnowszego systemu rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu „Gibka-S" („Гибка-С" ), którego państwowe testy odbyły się w 2019 r. Rosyjskie media twierdzą, że kompleks „Gibka-S" to „produkt zorientowany na eksport", ale nie silą się nawet na sugestie, kto miałby stać się nabywcą ich najnowszego mobilnego systemu obrony przeciwlotniczej bliskiego zasięgu,
Jak pisze ukraiński portal „ogólnie rzecz biorąc, rosyjski kompleks Gibka-S (Гибка-С) można nazwać analogiem polskiego krótkiego zasięgu SAM Poprad. Mają tę samą architekturę - kilka MANPADS zamontowanych na podwoziu pojazdu opancerzonego, który służy również jako platforma dla sprzętu sterującego ostrzałem". Podkreśla jednocześnie, że chronologicznie to polski Poprad trafił do serii jako pierwszy, toteż zasadne jest określanie rosyjskiego rozwiązania jako naśladownictwo polskiej konstrukcji.
Zobacz też
Przypomnijmy, że prace koncepcyjne nad systemem klasy VSHORAD (Very Short Range Air Defence) Poprad, wykorzystującym kppl Grom (system roboczo określano skrótem PP-G, czyli Platforma Przeciwlotnicza z rakietami Grom) rozpoczęto w Polsce w 2000 r., pierwotnie wskazując jako nośnik systemu transportery BRDM-2, ale szybko z tej koncepcji zrezygnowano. Następnie usiłowano system „posadzić" na samochodzie IVECO 40.13 WM, na podwoziu transportera AMZ Dzik, aby ostatecznie wykorzystać podwozie transportera Żubr-P z AMZ Kutno. Premiera tego wariantu miała miejsce na MSPO 2008. Jeszcze przed wyborem w 2007 r. tej konfiguracji system (od 2002 r. nosi on kryptonim Poprad), poddano badaniom, zakończonym pomyślnie w 2005 r. Od tego czasu jednak konfiguracja Poprada była wielokrotnie zmieniana i modyfikowana, a ostatecznie badania partii wdrożeniowej, zamówionej w 2010 roku, zakończono w 2014 roku. Natomiast jeszcze w 2005 roku wyrzutnie Poprad w wersji eksportowej zaoferowano na podwoziu 6×6 Huzar, którym był wydłużony Land Rover Defender. Ten wariant posłużył do stworzenia zestawu skierowanego na eksport.
Zakontraktowane już w grudniu 2015 r. dostawy Popradów do Wojska Polskiego rozpoczęły się w 2018 r., czyli wtedy, kiedy -- jak wynika ze źródeł ukraińskich i rosyjskich -- Rosjanie dopiero rozpoczynali badania nad własnym systemem, który miał, jak często określa się to w rosyjskiej propagandzie dotyczącej techniki wojskowej, „nie mieć analogów w innych państwach". Do końca 2021 r. Siły Zbrojne RP mają otrzymały łącznie 79 zestawów. W Siłach Zbrojnych RP Poprady realizują zadania osłaniania jednostek wojska przed wrogimi śmigłowcami, samolotami, dronami i pociskami manewrującymi. Użytkownikami tych systemów są cztery pułki przeciwlotnicze (8. Koszaliński, 4. Zielonogórski i 15. Gołdapski oraz 18. Pułk formowany w 18 Dywizji Zmechanizowanej) oraz brygady WL (w tym m.in. 21. Brygada Strzelców Podhalańskich, 15. Giżycka, 17. Wielkopolska i 19. Lubelska oraz 20. Bartoszycka), a także Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Ustce.
Wcześniej na zakup systemu o podobnych założeniach (aczkolwiek mniej zaawansowanego od konfiguracji która trafiła do SZ RP) zdecydowała się Indonezja, która 4 lipca 2005 r. zawarła umowę na zakup systemu rakietowo-artyleryjskiego, oferowanego pod eksportową nazwą Kobra (w Indonezji otrzymał on oznaczenie Aster). W skład zestawu wchodziły samobieżne zestawy z wyrzutniami Grom, dwa wozy dowodzenia WD-95 z głowicami optoelektronicznymi, samobieżny radar MMSR i 12 holowanych zestawów artyleryjsko-rakietowych ZUR-23-2KG-I oraz 76 pocisków Grom. Wszystkie pojazdy oparto na podwoziach 6×6 Huzar. Zanim w 2007 roku zakończono dostawy zakontraktowanego przez Indonezję sprzętu, już w 2006 r. kraj ten zamówił drugi taki system, dostarczony w 2010 roku.
Zobacz też
W 2020 r. przeprowadzono testy związane z odpalaniem z Popradów pocisków Piorun, dysponujących większymi możliwościami zwalczania celów powietrznych niż pociski Grom, którymi można razić cele powietrzne w odległości od 500 do 5500 m i na pułapie od 10 do 3500 m. Piorun może razić cele poruszające się z prędkością do 400 m/s (na kursie spotkaniowym) i 320 m/s (na kursie pogoni) w zakresie odległości 500-6500 m i na pułapie od 10 do 4000 m. Zastosowana w Popradzie głowica bojowa może obracać się w zakresie 360º, w elewacji od -10º do +70º. Maksymalna prędkość poruszania się w obu płaszczyznach wynosi 100º na sekundę. Każdy zestaw Poprad zawiera cztery pociski zapasowe przechowywane w specjalnym magazynie wewnątrz pojazdu. Zestaw Poprad może działać w ramach klasycznego systemu obrony powietrznej lub w pełni autonomicznie. Poprad wykorzystuje stacje radiolokacyjne ZDPSR Soła, Bystra (lub inne), wskazujące cele dla baterii. Każdy wóz dysponuje systemem identyfikacji IFF, głowicą optoelektroniczną, kamerą termowizyjną (w kilku pierwszych egzemplarzach seryjnych jest to Sagem MATIS, w kolejnych polska KMW-3 produkcji PCO), kamerą światła dziennego wysokiej czułości produkcji PCO i dalmierzem laserowym L5LUR.
Według Rosjan kompleksy Gibka-S, opracowany przez JSC Korporacja Badawczo-Produkcyjna -- Biuro Projektowe Inżynierii Mechanicznej, definiowany jest jako „bojowy wóz oddziału (BMO) strzelców przeciwlotniczych MANPADS, który „jest w stanie niszczyć na niskich wysokościach samoloty i śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne i pociski manewrujące wroga". Chociaż źródła rosyjskie zastrzegają się, że Gibka-S jest tylko platformą na podwoziu samochodu pancernego Tigr-M (Тигр-М), na którym zainstalowano przenośne systemy rakiet przeciwlotniczych, takie jak Igła, Igła-S lub Wierba (Игла, Игла-С i Верба).
Z oficjalnej strony internetowej producenta można odczytać podstawowe dane techniczne „rosyjskiego analoga Poprada". Według tych danych radar 1L122 "Garmon" zapewnia zasięg wykrywania celu (o maksymalnej prędkości do 700 m/s) wynoszącej 40 km i wysokość wykrywania celu 10 km, dokładność wyznaczenia współrzędnych celu wynosi 100 m w zasięgu, 30' w azymucie, 1°30' w elewacji, zasięg gwarantowanej komunikacji w przypadku braku przeciwdziałania radioelektronicznego wynosi 8 km. Zasięg niszczenia celu ma wynosić 6 km, maksymalny pułap, zależnie od użytego pocisku, od 10 m do 3,5 lub 4,5 km, zaś maksymalna prędkość celu 400 m/s lub 420 m/s dla pocisku Wierba (na kursie spotkaniowym) i 320 m/s (na kursie pogoni).
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS