Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów; Przywódca Hamasu nie żyje; 63 żołnierzy rannych na granicy z Białorusią w tym roku

Autor. Israel Defense Forces / Facebook

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Rusłan Szoszyn: Rzeczpospolita:„Plan, który nie zaskakuje” „Jedne postulaty prezydenta Żeleńskiego są słuszne, inne - nierealne. Kijów jednak wciąż nie wie, jak rozwiązać wojenny węzeł gordyjski. Przemawiając w Radzie Najwyższej, prezydent Ukrainy w środę zdradził jawną część promowanego od miesięcy przez Kijów „planu zwycięstwa”. Ukraiński przywódca wygłosił pięć punktów, których realizacja - jego zdaniem - doprowadziłaby do zakończenia wojny już w przyszłym roku. Problem polega na tym, że niektóre fragmenty planu są mocno nieścisłe albo zbyt mało prawdopodobne. Pierwszy (i zarazem najważniejszy) punkt zakłada, że Ukraina natychmiast ma zostać zaproszona do NATO. W Kijowie mówią o tym nie po raz pierwszy, dążenie kraju do sojuszu zostało wpisane do ukraińskiej konstytucji jeszcze w 2019 roku. Trudno się z Wolodymyrem Żeleńskim nie zgodzić, że to Europa, nie podejmując od wielu lat w tej sprawie decyzji (od szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 roku), kusiła Putina do inwazji. Co proponuje ukraiński przywódca dzisiaj? W jakich granicach Ukraina miałaby zostać zaproszona do NATO, biorąc pod uwagę to, że Rosja okupuje niemal jedną piątą terytorium kraju łącznie z Krymem? Czy Kijów zaakceptowałby zamrożenie trwającej już trzeci rok wojny? Zełenski na te pytania na razie nie odpowiada. A przecież trudno sobie wyobrazić, że Ukraina zostanie przyjęta do NATO i - powiedzmy - hiszpańska armia ruszy nad Dniepr, by np. wyzwalać Krym. Członkostwo w NATO nie będzie bezwarunkowe. - Gdybym jednak miał zdobyć się na prognozę, powiedziałbym, że trzeba raczej mówić o zamrożeniu obecnej linii frontu. Ale jednocześnie Ukraina otrzymałaby wszelkie gwarancje bezpieczeństwa. Z jednej strony uzbrojenie, jakie chce i bez ograniczeń w jego użyciu. Z drugiej członkostwo w NATO i UE tak szybko, jak to jest możliwe - mówił ostatnio w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Kurt Yolker, specjalny wysłannik USA do Ukrainy za pierwszej kadencji Trumpa. Kompromis z własnym społeczeństwem w tej sprawie (gwarancje bezpieczeństwa za zamrożenie wojny) Zełenski będzie musiał jeszcze znaleźć. Łatwo nie będzie, a już na pewno trudno będzie ogłosić „zwycięstwo”.”

onet.pl:„Co się kryje w tajnych aneksach planu Zełenskiego? Polska właśnie wypadła z gry (KOMENTARZ)” „Wołodymyr Zełenski przedstawił w Radzie Najwyższej Ukrainy zapowiadany od dawna tzw. plan zwycięstwa. Najistotniejsze w planie nie było jednak to, co znalazło się w jego pięciu punktach, ale to, o czym prezydent Ukrainy wspomniał niejako mimochodem. Z kolei z polskiego punktu widzenia najistotniejszy był fakt, iż właśnie dowiedzieliśmy się, że Polska całkowicie i ostatecznie wypadła z gry dyplomatycznej, która zadecyduje o tym, jak zakończy się wojna.

Pierwszy punkt zakłada „zaproszenie Ukrainy do członkostwa w NATO”. Użycie sformułowania o zaproszeniu do NATO jest czymś innym niż stwierdzenie o członkostwie w NATO, które – dodajmy – jest, jak stwierdził Zełenski, kwestią „przyszłości”.

Ukraina w ten sposób wysyła sygnał zarówno partnerom zachodnim, jak i Rosji, że zadowoli się analogicznymi do artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego gwarancjami bezpieczeństwa (które znalazłyby się w szeregu bilateralnych traktatów bądź też w traktacie wielostronnym), ale równocześnie nie rezygnując z członkostwa w NATO, de facto z niego może zrezygnować.

Drugi punkt planu dotyczy dostaw broni i likwidacji ograniczeń nałożonych na jej użycie.

Trzeci punkt opisuje „nienuklearne” odstraszanie Rosji i jak można wnioskować z tekstu wystąpienia, dotyczy dyslokacji na terenie Ukrainy jednostek wojskowych zachodnich sojuszników.”

Reklama

gazeta.pl:„Nowe dowództwo NATO w Rostocku. Czy Niemcy pogwałciły Traktat dwa plus cztery?” „Niemiecki minister obrony Boris Pistorius otworzy siedzibę nowego morskiego dowództwa taktycznego NATO w Rostocku w poniedziałek 21 października 2024 r., jak już wcześniej ogłosiło Centrum Prasowo-Informacyjne Niemieckiej Marynarki Wojennej. Oznacza to, że Deutsche Marine, znana również jako „DEU MARFOR”, będzie ogrywała w przyszłości nową rolę dla NATO w regionie Morza Bałtyckiego. Oprócz Niemiec w pracę dowództwa włączonych będzie jedenaście innych państw NATO: Polska, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Łotwa, Litwa, Holandia i Szwecja. W mediach społecznościowych wielu użytkowników w Niemczech wyraża oburzenie i rozpowszechnia fałszywe twierdzenia. Zespół DW ds. weryfikacji faktów zbadał jedno z nich. To twierdzenie, że nowa baza w Rostocku to „rażące naruszenie traktatu 2+4, ponieważ wyraźnie stwierdza on, że żadne wojska NATO nie mogą stacjonować w Niemczech Wschodnich”, jak pisze jeden z użytkowników w poście na plaftormie X, który został obejrzany ponad 340 000 razy i udostępniony ponad 1900 razy. Użytkownik cytuje również nagłówek z niemieckiej gazety Ostsee-Zeitung: „NATO otwiera nową kwaterę główną w Rostocku”. „Niemiecki minister obrony Boris Pistorius otworzy siedzibę nowego morskiego dowództwa taktycznego NATO w Rostocku w poniedziałek 21 października 2024 r., jak już wcześniej ogłosiło Centrum Prasowo-Informacyjne Niemieckiej Marynarki Wojennej. Oznacza to, że Deutsche Marine, znana również jako „DEU MARFOR”, będzie ogrywała w przyszłości nową rolę dla NATO w regionie Morza Bałtyckiego. Oprócz Niemiec w pracę dowództwa włączonych będzie jedenaście innych państw NATO: Polska, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Łotwa, Litwa, Holandia i Szwecja. W mediach społecznościowych wielu użytkowników w Niemczech wyraża oburzenie i rozpowszechnia fałszywe twierdzenia. Zespół DW ds. weryfikacji faktów zbadał jedno z nich. To twierdzenie, że nowa baza w Rostocku to „rażące naruszenie traktatu 2+4, ponieważ wyraźnie stwierdza on, że żadne wojska NATO nie mogą stacjonować w Niemczech Wschodnich”, jak pisze jeden z użytkowników w poście na plaftormie X, który został obejrzany ponad 340 000 razy i udostępniony ponad 1900 razy. Użytkownik cytuje również nagłówek z niemieckiej gazety Ostsee-Zeitung: „NATO otwiera nową kwaterę główną w Rostocku”. „

wp.pl:„Przywódca Hamasu nie żyje. Izrael ujawnia kulisy akcji” „Lider Hamasu Jahja Sinwar został zabity w środę. Izraelska armia zdradza kulisy tej operacji. Jak się okazuje, Sinwar zginął w strzelaninie. Daniel Hagari, rzecznik sił zbrojnych Izraela przyznał, że choć lider Hamasu był ścigany od dłuższego czasu, to żołnierze nie wiedzieli, do kogo strzelają. Jak wyjawił Hagari, izraelscy żołnierze przeszukiwali rejon obozu dla uchodźców Tel al-Sultan w pobliżu miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Dowiedzieli się o trzech bojownikach przemieszczających się między budynkami i otworzyli do nich ogień. Sinwar. Izraelska armia opublikowała nagranie z drona, który zlokalizował Sinwara. Widać na nim zamaskowanego rannego mężczyznę, próbującego strącić maszynę, rzucając w nią podłużnym przedmiotem.Według mediów budynek został również ostrzelany przez czołg. Zidentyfikowano go po uzębieniu i DNA przy jego ciele znaleziono broń, kamizelkę kuloodporną i 40 tys. szekli w gotówce (ok. 40 tys. zł) - powiedział Hagari. Media podały, że tożsamość zmarłego potwierdzono po badaniach uzębienia i DNA, wykorzystując dokumentację z czasów, gdy Sinwar był osadzony w izraelskim więzieniu.”

Reklama

bankier.pl:„Załużny: Jedyną gwarancją dla Ukrainy jest członkostwo w NATO” „Generał Wałerij Załużny, były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie ambasador w Wielkiej Brytanii, poparł w czwartek plan zwycięstwa w wojnie z Rosją przedstawiony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Podkreślił, że jedyną realną gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy jest członkostwo w NATO.”Pierwszą rzeczą, jakiej potrzebujemy, jest poczucie własnego bezpieczeństwa. Musimy być pewni, że przynajmniej przez 100 lat nikt nie zaatakuje Ukrainy. Deklarowanie dokumentów takich jak Memorandum Budapeszteńskie nie zadziała w sytuacji Ukrainy. Musimy uzyskać gwarancje bezpieczeństwa dla siebie i dla naszych dzieci, i to jest coś, co możemy rozwiązać od razu, nawet dzisiaj. I popieram to, co powiedział na ten temat prezydent Ukrainy. Ukraina musi po prostu przystąpić do NATO” - powiedział Załużny w wystąpieniu w londyńskim think-tanku Chatham House. Plan Zełenskiego obejmuje formalne zaproszenie Ukrainy do przystąpienia do NATO i pozwolenie jej na użycie dostarczonych przez Zachód pocisków dalekiego zasięgu do atakowania celów wojskowych głęboko na terytorium Rosji, czemu do tej pory część sojuszników Kijowa była niechętna. Załużny podkreślił, że po zbrodniach wojennych Rosji, takich jak w Buczy, jakiekolwiek pokojowe współistnienie z tym krajem jest niemożliwe i nie da się rozważać opcji zatrzymania wojny na podstawie jakiegoś porozumienia o nieagresji. Przypomniał też, że przywódca Rosji Władimir Putin nie prowadzi wojny tylko przeciwko Ukrainie, lecz przeciw zbiorowemu Zachodowi. „

wp.pl: „Gigantyczne wsparcie z Norwegii. Wkrótce trafi do Ukrainy” „Norwegia ogłosiła, że prześle Ukrainie sześć myśliwców F-16 „w najbliższej przyszłości” - podał w czwartek ukraiński minister obrony Rustem Umierow. Minister Umierow poinformował o decyzji po spotkaniu z norweskim ministrem obrony Bjoernem Arildem Gramem.Pod koniec czerwca minister obrony Holandii ogłosił, że kraj ten udzieli Ukrainie pozwolenie na wykorzystanie przekazanych przez nią myśliwców F-16 Prosimy ich jedynie o przestrzeganie prawa międzynarodowego i prawa do samoobrony zapisanego w Karcie Narodów Zjednoczonych, co oznacza, że wykorzystują je do osiągnięcia celów wojskowych, które muszą osiągnąć w samoobronie powiedziała wówczas Kajsa Ollongren, szefowa MON Holandii.”

Reklama

onet.pl: „W Ukrainie nie ma już kto walczyć. „Byliśmy tacy świetni, co się stało?”Wyobraź sobie, że przywożą cię na komisję. A tam traktują cię jak dezertera, chociaż nawet jeszcze do wojska nie trafiłeś płk rez. Piotr Lewandowski opisuje sytuację w ukraińskich komisjach wojskowych, gdzie o wszystkim decydują weterani. Żołnierze z wojenną traumą wściekli na nowych rekrutów, którzy nie chcą walczyć za ojczyznę. Rosjanie mają ochotników, a Ukraińcy już nie. Inaczej szkoli i wdraża się ochotnika, a inaczej kogoś złapanego po koncercie podkreśla.Polski wojskowy jest zdania, że „Ukraińcy padli ofiarą własnej propagandy”. Analityk mówi też o wojnie na linii ukraińska armia — komisariaty wojskowe. Na Ukrainie znaleziono nietypowe rozwiązanie, że ochotnicy sami mogą zgłaszać się do niektórych brygad. Kilka dni temu wojsko i policja przeprowadziły nalot m.in. na ekskluzywne kluby nocne w Kijowie, Lwowie, Charkowie i innych miastach Ukrainy. Pracownicy Terytorialnego Centrum Rekrutacji i policja masowo kontrolowali dokumenty przebywających tam mężczyzn. Takich „łapanek” w Ukrainie jest sporo. Problemem nie jest, że Ukraińcy łapią w taki sposób ludzi. Problemem jest, że muszą to robić. To oznacza wyczerpanie się ludzi skłonnych z dobrej woli włożyć mundury i złapać za broń komentuje płk Piotr Lewandowski, wykładowca w Centrum Szkolenia WOT. Ekspert widzi dwa główne powody. Pierwszy z nich, wynikający z ludzkiej natury. Strach jest naturalnym odruchem, odwaga jest decyzją. To naturalne, że część ludzi nie jest gotowa podjąć walki komentuje. Polski wojskowy jest zdania, że „Ukraińcy padli ofiarą własnej propagandy”. Na początku wojny mieliśmy taki kreowany, nie tylko przez Kijów, ale i przez dużą część światowych mediów obraz ukraińskich patriotów, obraz świetnej armii, a z drugiej strony obraz tak zwanych orków. Ja nigdy w stosunku do Rosjan nie używałem takiego określenia. Obrażanie wrogów uwłacza poległym bohaterom. Nagle okazuje się, że rosyjska armia zaczyna walczyć, a ukraińska armia jest w odwrocie od wielu miesięcy. Ludzie w Ukrainie mają dysonans poznawczy. Jak to? Przecież byliśmy tacy świetni, co się stało? I ludzie szukają winnych. Niestety często winą obarczany jest Kijów. Zarówno część polityczna, jak i wojskowa, czyli generał Syrski i sztab generalny. Ludzie tracą zaufanie do systemu. Pojawia się usprawiedliwienie, że nie pójdę walczyć za taki system, który działa źle tłumaczy.”

bankier.pl: „Tarcza Wschód 2.0 zapanuje nad migracją. „63 żołnierzy rannych na granicy z Białorusią w tym roku” „Przyjęta przez rząd strategia pozwoli zapanować nad migracją - powiedział w czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak na Podlasiu, przy polsko-białoruskiej granicy. Wiceszef MON Cezary Tomczyk dodał, że został skierowany projekt ustawy o kluczowych inwestycjach z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Siemoniak powiedział, że w 2016 r. odrzucono obowiązującą strategię migracyjną i w efekcie zarządzanie migracją odbywało się bez pomysłu i bez wizji. „Kończymy z tym. Polska musi odzyskać kontrolę nad tym, kto wjeżdża i wyjeżdża (z kraju - PAP)” - powiedział szef MSWiA. Podkreślił, że strategia migracyjna pozwoli skończyć z fikcją zatrudniania osób, które nigdy nie trafiają do pracy w Polsce, rzekomych studentów, a także z fikcją, gdy na granicy polsko-białoruskiej osoby występują o azyl, a „nie spełniają w tym kierunku żadnych kryteriów”. Siemoniak podkreślił, że przyjęta przez rząd strategia migracyjna zawiera narzędzia, które pozwolą „zapanować nad migracją”. Jak mówił, pozwoli państwu zorganizować przyjmowanie cudzoziemców, których liczba w ostatnich latach radykalnie wzrosła Rząd przyjął we wtorek strategię migracyjną, która przewiduje m.in. możliwość czasowego zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl w przypadku zagrożenia destabilizacją państwa. Chodzi o dokument pod nazwą „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030”, który powstał w resorcie spraw wewnętrznych i administracji.”

onet.pl: „”Zęby smoka”. Rosjanie wpadli w ukraińską pułapkę. „Kto to, tam stawia?” „Żołnierze Putina, próbujący uciec przed ukraińskimi dronami, zostali uwięzieni. Na drogach obwodu kurskiego w Rosji poustawiane zostały przeciwpancerne przeszkody zwane „smoczymi zębami”. W ciągu zaledwie jednego dnia ginie ponad 40 osób. „W ciągu godziny jest więcej wypadków niż uderzeń dronów w ciągu tygodnia” — piszą wojskowi blogerzy. Rosjanie są wściekli. Mówią wręcz o „sabotażu”. Kanał Z „TROIKA” pisze, że niektórzy „dywersanci” umieszczają „zęby smoka” na tylnych drogach w obwodzie kurskim, gdzie pojazdy ewakuacyjne poruszają się z prędkością 150 km/godz., aby uniknąć trafienia przez ukraińskie drony FPV. Autorzy kanału twierdzą, że w ciągu jednego dnia zginęło ponad 40 osób, a tyle samo zostało rannych: „W ciągu godziny jest więcej wypadków niż uderzeń dronów FPV w ciągu tygodnia”. Żołnierz Swiatosław Golikow mówi, że wojskowi pracujący w obwodzie bolszesołdackim na autostradzie Suja — Kursk sami usunęli betonowe przeszkody, ale następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Czy są to działania DRG (grupy dywersyjno-rozpoznawcze) wroga w przebraniu wojskowych robotników budowlanych? A może to robota jakichś alternatywnie uzdolnionych postaci udających, że gotują się do działania przy budowie obrony na strategicznym kierunku? (…) Kto, ku\a, stawia tam te pie\\*one zęby? — pisze Golikow.”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. GB

    W Japoni w czasie startu lub lądowania pękła opona tylna w F-22. Samolot chyba lekko uszkodzony, nie przytarł dołem płatowca o płytę lotniska. Co najwyżej uszkodzone podwozie.

  2. GB

    A, ten Mi-8 strącono 18 października ale 2023 roku, a nie dziś.

  3. GB

    Ruscy podają też że 18 października zniszczono Mi-8 Floty Północnej. Podają nazwiska 3 załogantów którzy zginęli. Chyba te nieliczne F-16 jednak aktywnie walczą i strącają ruskie samoloty i śmigłowce.

  4. GB

    Ruscy piszą (choć nie fb, ale też znany), że w zeszłą sobotę stracili Su-34, załoga zginęła. Ale nic więcej, filmiku też nie ma.

Reklama