Polityka obronna
MON o Tarczy Wschód: prosimy samorządy o tereny, natura naszym sojusznikiem
MON zwróci się do samorządów, by wydzieliły po hektarze na magazyny materiałów do budowy Tarczy Wschód. Umocnienia mają powstawać na gruntach państwowych, resort ma nadzieję uniknąć wywłaszczeń, deklaruje też poszanowanie przyrody i renaturyzację terenów będących zaporą dla potencjalnego najeźdźcy.
Przedstawiciele kierownictwa resortu, którzy w urzędzie wojewódzkim w Białymstoku spotkali się z samorządowcami, rozmawiali też z mieszkańcami w Hajnówce, ponownie zapewnili, że projekt uwzględnia nie tylko bezpieczeństwo, ale i interes ekonomiczny lokalnej społeczności.
„Zwracamy się z prośbą do samorządów, aby zagwarantowały nam po ok. 1 hektara miejsc do magazynowania materiałów niezbędnych do budowania Tarczy Wschód. W każdej gminie powinno powstać takie miejsce” – powiedział wiceminister obrony Stanisław Wziątek.
Zapewnił, że samorządy będą informowane, jakie inwestycje MON planuje na ich terenie oraz że inwestycje mają też służyć „koniunkturze rozwojowej na całym Podlasiu”.
Czytaj też
„Pojawiały się pytania, czy całe miejscowości będą wywłaszczane lub przenoszone gdzie indziej. Nie ma takich planów i nigdy nie było. Nikt nie będzie nigdzie przenoszony. Wywłaszczeń nie będzie w kategoriach strategicznych. Jeśli się pojawią, będą miały charakter incydentalny” – zapewnił. Dodał, że zamiana gruntów może wchodzić w grę, ale wiąże się to raczej z oczekiwaniami mieszkańców niż potrzebami resortu obrony. Zaznaczył, że prace będą prowadzone na gruntach skarbu państwa, np. należących do Lasów Państwowych czy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Zapowiedział zaangażowanie w promocję turystyki w regionie. „Podlasie jest bezpieczne, jest znakomitym miejscem do wypoczynku, zwiedzania, kontaktu z przyrodą. Dlatego przyrodę chcemy szanować” – mówił. Zadeklarował renaturyzację miejsc, które będą służyły Tarczy Wschód, a zarazem uatrakcyjnią dany teren turystycznie.
Dbałość o przyrodę zadeklarował także wiceminister Cezary Tomczyk. „Natura jest tutaj naszym sojusznikiem. Chcemy, żeby lasy były gęstsze, a rzeki głębsze. Elementy naturalne są przeszkodą dla wojsk często nie do przebycia. Ale wszędzie tam, gdzie nie będzie to możliwe, gdzie nie mamy puszczy, będziemy teren uzbrajać, umacniać” - mówił.
Poinformował, że MON rozmawia z resortem sportu i turystyki o programie dodatkowego wsparcia turystyki wschodnich województw Polski.
Zapewnił, że środki z 10 mld zł które wstępnie przewidziano na budowę tarczy, w „ogromnej części” zostaną tutaj, lokalne społeczności mają też skorzystać na dalszych inwestycjach np. w infrastrukturę drogową. „Chcemy żeby na całym tym projekcie skorzystali też mieszkańcy, nie tylko z punktu widzenia bezpieczeństwa, ale z punktu widzenia realnego interesu; żeby tutaj rozwijała się turystyka, żeby ludzie wiedzieli, że na wschodzie Polski jest bezpiecznie, żeby pieniądze, które wydamy na Tarczę wschód, zostały tutaj, u lokalnych przedsiębiorców” – mówił.
Nawiązując do perspektyw dofinansowania projektu przez UE zapowiedział starania o utworzenie funduszu, na który złożyłyby się np. niewykorzystane środki z KPO z przeznaczeniem na projekty obronne w UE.
Czytaj też
Także Tomczyk uspokajał, że resort chce uniknąć wywłaszczeń przy umacnianiu wschodniej granicy. „Mam nadzieję że to będą jednostkowe przypadki, być może w ogóle ich nie będzie” – powiedział.
Czytaj też
Program Tarcza Wschód zakłada budowę fortyfikacji i wykorzystanie naturalnych przeszkód terenowych wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski na odcinku ok. 800 km, rozmieszczenie ośrodków logistycznych oraz instalację systemów obserwacji i rozpoznania, a zabezpieczeń przed wrogimi dronami. Tarcza Wschód ma osłaniać kraj, zarazem NATO i UE od strony województw pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, lubelskiego, podlaskiego i podkarpackiego. Prace przy budowie umocnień rozpoczęły się z końcem października.