Reklama

Polityka obronna

Leopard 2 uniknie sądu

Autor. 7th Army Training Command/flickr/CC BY 2.0

Niemieckie koncerny zbrojeniowe Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann zdecydowały się na ugodę w sprawie roszczeń do własności intelektualnej nad czołgiem Leopard 2A4 – donosi agencja Reuters.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak informowaliśmy na Defence24.pl, niemiecki KMW pozwał do sądu Rheinmetalla, po tym jak prezes tego ostatniego Armin Papperger stwierdził w marcu w jednym z wywiadów dla szwajcarskiego „Neue Zuercher Zeitung", że kierowana przez niego spółka ma prawa intelektualne do czołgu Leopard 2A4. Na początku spółka KMW zażądała sprostowania, następnie wystąpiła na drogę sądową.

Jak pisze Reuters, sprawa nie trafi jednak na wokandę. Obie firmy zdołały się porozumieć, a rozprawa sądowa została odwołana. Rheinmetall wyjaśnił w komunikacie, że nigdy nie uznawał, że ma wyłączne prawa do produkcji czołgów Leopard 2A4 i nie należy postrzegać wypowiedzi prezesa spółki jako próby uznania posiadania wyłącznych praw do tego czołgu. Ponadto, Rheinmetall i KMW chcą kontynuować współpracę w ramach realizowanych programów w związku z obecną sytuacją bezpieczeństwa.

Reklama

Czytaj też

Pozew sądowy wywołał duże zainteresowanie w kręgach związanych z obronnością, bo był kolejną odsłoną „szorstkiej przyjaźni" między oboma niemieckimi firmami zbrojeniowymi. Rheinmetall i KMW, choć ze sobą współpracują (Rheinmetall dostarcza uzbrojenie i systemy kierowania ogniem do wszystkich Leopardów 2, obie firmy kooperują też w programach Puma czy Boxer), to jednocześnie ostro rywalizują o prymat, jeśli chodzi o niemiecki rynek czołgów podstawowych.

Kwestia praw do ich produkcji jest przedmiotem sporu od dawna. Pierwotnie głównym wykonawcą programu Leopard 2 był Krauss-Maffei (obecnie KMW), ale produkcję podzielono w stosunku 55:45 pomiędzy Krauss-Maffei i MaK (obecnie Rheinmetalla). Przy 2125 wozach zamówionych dla Bundeswehry dało to ponad 970 wyprodukowanych w całości przez tą ostatnią spółkę.

Czytaj też

Jednocześnie jednak kolejne modernizacje (Leopard 2A5, 2A6, 2A7 i teraz 2A8), a także produkcja nowych czołgów na eksport (Bundeswehra jedynie modernizowała te posiadane), to już odpowiedzialność KMW. Czołgi powstawały w mniejszych niż "zimnowojenne" partiach, nie było potrzeby utrzymywania dwóch linii produkcyjnych, a Rheinmetall był jedynie podwykonawcą. Jego sytuacja w segmencie czołgów może się jeszcze pogorszyć, jeśli zostanie zrealizowana koncepcja francusko-niemieckiego czołgu nowej generacji, bo w takim układzie najbardziej optymalny układ (patrząc na chęć zapewnienia w miarę równego udziału obu państw) to podwozie dostarczone przez Niemcy i wieża, system kierowania ogniem oraz uzbrojenie dostarczone przez Francję. Tak jest zresztą realizowany demonstrator EMBT, będący w kolejnych odsłonach połączeniem zmodernizowanego podwozia Leoparda 2 i francuskiej wieży.

Rheinmetall z kolei jest ogólnie w bardzo dobrej sytuacji finansowej (niedawno wszedł na indeks giełdowy DAX 30), koncern ma szeroką ofertę, obejmującą obok ciężkich wozów bojowych różnego rodzaju systemy uzbrojenia, kierowania ogniem, amunicję, pojazdy logistyczne, symulatory i wiele innych. „Pancerny tort" związany z produkcją czołgów podstawowych może go coraz bardziej omijać po tym, jak KMW zacieśnia współpracę z Nexterem w ramach koncernu KNDS. Rheinmetall nie składa jednak broni i rozwija z kolei swoją ofertę czołgu KF51 Panther, z nową wieżą na bazie zmodernizowanego podwozia Leoparda 2A4 (nowsze wozy nie były produkowane przez Rheinmetalla). Coraz bardziej angażuje się też na Ukrainie.

Czytaj też

Konkurencja między KMW a Rheinmetallem nie jest kwestią nową, niemieckie spółki pancerne rywalizowały też na przykład w polskim programie Leopard 2PL, ostatecznie partnerem PGZ w tym programie (realizowanym zresztą z dużymi opóźnieniami w stosunku do pierwotnego planu) stał się Rheinmetall. Zakończony obecnie spór sądowy to tylko jej kolejna odsłona, choć można odnieść wrażenie, że niemieccy politycy i komentatorzy woleliby, by przemysł w obecnej sytuacji zwiększał moce produkcyjne i budował zdolności szybkich dostaw sprzętu, a nie zajmował się wewnętrznymi w sumie sporami.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Patryk.

    Oby wrzucanie produkcji Kraba do różnych firm nie spowodowało kiedyś podobnych perturbacji. Okoliczności są trochę inne, ale skutki mogą być podobne.

    1. mick8791

      Chłopie te "różne firmy" należą u nas do jednego koncernu - PGZ.

    2. Patryk.

      @mick8791 i @szczebelek, dzisiaj istnieje PGZ w takim składzie firm, ale za "dziesięć" lat może się sporo zmienić. No bo czemu nie? Teraz wydaje się to mało prawdopodobne, ale i tak należy formalnie "załatwić" prawidłową formę współpracy między tymi firmami. Szczebelek: Jelcz i Autosan w tej chwili należą do PGZ na tych samych zasadach jak Bumar.

  2. Sojer

    Może Niemcy niech zamówią 200 nowych Leopardów 2A7 czy A8 to będzie impuls do rozwoju produkcji. KMW robi przecież 12 czołgów rocznie, czyli śmiesznie mało, ale tyle ile wynosiło przed wojną zapotrzebowanie eksportowe (Katar, Węgry, prawd. Czesi w kolejce).

    1. wert

      bądź precyzyjny: KMW SKŁADA!! 12 czołgów rocznie z kadłubów i wież wykonanych w greckich zakładach METKA. A te zakłady były obliczone na potrzeby armi greckiej stąd taka a nie inna wydajność

    2. DDR

      Bo ważniejsze są kwestie środowiskowe które uniemożliwiają budowe czegokolwiek a jeśli już to kilka razy drożej Oczywiście zamówień z armii też nie mają gdyż ta jest pod kontrolą ichniejszych Spurków i Jachir żyjących w bańce końca historii oraz innych pacyfistycznych urojeń co tylko pokazuje jak ważne jest aby obecny układ rządzący wygrał wybory nad Wisłą jeśli nie chcecie skończyć jak obecnie Niemcy albo jeszcze gorzej

  3. szczebelek

    Bumar nie będzie w przyszłości samodzielną firmą jak Jelcz czy też Autosan, a cały zarząd tylko czeka kiedy wyleci.

    1. kowalsky

      Do tej pory każdy zarząd czekał na odprawy. Może w skrajnej sytuacji w jakiej się znajdujemy zaczną zatrudniać ludzi kompetentnych a nie "z polecenia".

  4. ostatni

    Niedlogo bedzie sad bozy- na polu bitwy z Rosjanami. Sie okaze jak sie sprawuja.

    1. ostatni

      Dzijsza Intereia podaje ze niemieckie Wozy Bojowe PH 2000 - utknely w blocie i sie psuja jesli zolnierze wchdza do srodka ....z brudnymi butami. Bardzo ciekawy wywaid.

  5. Monkey

    Szkoda, że się dogadali. Przy ich potencjale niech się lepiej kłócą.

Reklama