Polityka obronna
Krótsze szkolenie na podoficera. Obrady Sejmowej Komisji Obrony Narodowej
Obrady Sejmowej Komisji Obrony Narodowej dotyczyły rozpatrzenia informacji Ministra Obrony Narodowej na temat szkolenia podoficerów i szeregowych zawodowych oraz ich gotowości bojowej. W czasie obrad przedstawiciele Wojska Polskiego podkreślili zwłaszcza, że zmniejszył się okres, w którym żołnierz może zostać podoficerem, a zarazem zwiększono ukompletowanie szkół podoficerskich.
Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, Piotr Kaleta, zapytał czy przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Wojska Polskiego nie będą w czasie obrad komisji ujawniali danych wrażliwych. Pytanie dotyczyło faktu uczestniczenia w posiedzenia SKON posła Grzegorza Brauna, znanego z prorosyjskich oraz antyukraińskich poglądów. Materiały udostępnione na tym posiedzeniu SKON są dostępne dla ogółu społeczeństwa, są to informacje jawne, więc nie odwołano Komisji z uwagi na uczestnictwo posła Brauna. Poseł Braun nie zabrał głosu w czasie obrad Komisji.
Czytaj też
„W wyniku intensywnych prac opracowano nowy standard kształcenia wojskowego dla kandydatów na podoficerów, którego modyfikacje i dostosowanie prowadzone jest do chwili obecnej" - mówił w środę wiceszef MON Michał Wiśniewski na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
"Działalność szkoleniowa to bardzo wymagający obszar, który niesie za sobą konieczność ciągłych zmian i modyfikacji, zarówno jego treści, jak i założeń, do realiów współczesnych działań wojennych i zmieniającego się wyposażenia sił zbrojnych RP" - mówił w środę podsekretarz stanu w MON Michał Wiśniewski na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Dodał, że wszystkie dysfunkcje w systemie szkolenia wskazane przez NIK stały się indykatorami do późniejszych zmian. "W wyniku intensywnych prac opracowano nowy standard kształcenia wojskowego dla kandydatów na podoficerów, minimalnych wymagań programowych w ramach bazowego kursu podoficerskiego oraz programu kształcenia w szkołach podoficerskich, którego modyfikacje i dostosowanie prowadzone jest do chwili obecnej" - powiedział.
Mówił, że wychodząc naprzeciw oczekiwaniom sił zbrojnych RP w obszarze szkolenia pojedynczego żołnierza opracowano nowy program szkolenia podstawowego sił zbrojnych, którego główny wysiłek szkoleniowy skoncentrowany jest na doskonaleniu umiejętności praktycznych.
Czytaj też
Gen. bryg. Cezary Janowski szef Zarządu Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia - P3/P7 ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego mówiąc o przyczynach dokonanych zmian, wskazał m.in. na dysfunkcje systemu szkolenia podoficerów i szeregowych, niedostosowanie treści szkolenia do nowych wymogów stawianych siłom zbrojnym na współczesnym polu walki, braki w ukompletowaniu jednostek szkolnictwa, a także brak mechanizmu kontroli wewnętrznej. "Brak było profilowych szkół podoficerskich" - dodał. Generał omówił również szczegółowo nowelizację procesu szkolenia.
Poinformował, że pierwsze zmiany, których dokonano nastąpiły w 2019 r. Wskazał m.in., że obecnie szeregowy zawodowy nie musi już czekać sześć miesięcy, żeby zostać podoficerem i dowodzić drużyną. "Dzisiaj trwa to dwa miesiące" - zapewnił. Opisał również zmiany, jakie zaszły w systemie nauczania, m.in. podział kursów na część e-learningową i część praktyczną. Szeregowy zawodowy nie musi już czekać sześć miesięcy by zostać podoficerem, wystarczą dwa miesiące szkolenia. Szkolenie ze środowiska cywilnego skrócono z ośmiu miesięcy do sześciu miesięcy, a kurs kwalifikacyjny na podoficera skrócono z 5-6 tygodni do dwóch tygodni.
Czytaj też
Posłanka Anna Maria Siarkowska (PiS) pytała, czy zwiększyła się liczba instruktorów, Paweł Poncyljusz (KO) dopytywał o szczegóły szkolenia kontrolerów lotów oraz barki kadrowe, Antoni Macierewicz (PiS) pytał m.in. o bezpieczeństwo szkolenia e-learningowego, a przewodniczący komisji Michał Jach (PiS) jakie są braki w korpusie podoficerskim.
Odpowiadając na pytania posłów wiceminister Wiśniewski podkreślił, że od 2020 r. zostało stworzonych dodatkowych kilka szkół podoficerskich i zaznaczył, że łącznie jest już 14 nowych centrów szkolenia. "Każda szkoła podoficerska w Polsce nie ma mniejszego ukompletowania niż 80 proc. Szkolenia są w pełni zabezpieczone" – stwierdził generał Piotr Kriese, Inspektor Szkolenia Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Również gen. Janowski zapewnił posłów, że nie brakuje podoficerów, ponieważ puste miejsca są systematycznie uzupełniane. Podkreślał, że programy e–learningowe są obecnie bardzo mocno zabezpieczone przez specjalistów. Odnosząc się z kolei do pytania o braki kadrowe, zaznaczył, że żadna armia na świecie nie ma jednostek w stu procentach pełnych, ale zapewnił, że nasza armia przeszła ogromną metamorfozę.
Lek
"żadna armia nie ma jednostek w 100% pełnych". No i kończy się jak dla ruskich. Na papierze broni odcinka batalion a w rzeczywistości kompania. W czasie wojny są: zachorowania, straty niebojowe i straty bojowe, więc na zdrowy rozsądek każda jednostka powinna zaczynać z ukompletowaniem co najmniej 110%. Tymczasem twierdzi się, że normalnym jest zaczynanie z 80% potem dochodzi 20% strat w postaci zachorowań i strat niebojowych i do zadania podchodzi jednostka 60%, z oczywistym efektem.