Reklama

Polityka obronna

Iran sprzedaje broń "mocarstwom"

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Fars News Agency, licencja CC BY 4.0, commons.wikimedia.org
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Fars News Agency, licencja CC BY 4.0, commons.wikimedia.org

Dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej oznajmił, że Iran w ostatnim czasie sprzedał rodzimy sprzęt wojskowy wielu klientom zagranicznym. Wśród nich miały się znaleźć „główne mocarstwa światowe”, czy zatem oznacza to Rosję?

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) generał dywizji Hussein Salami, powiedział, że w ostatnim czasie sprzęt wojskowy rodzimej produkcji został sprzedany do kilku krajów m.in. głównych mocarstw światowych. Przyszli użytkownicy zostali przeszkoleni w jego obsłudze. Czy zatem oznacza to Rosję, która obecnie ma braki w sprzęcie wojskowym m.in. w bezzałogowych statkach powietrznych służących m.in. do prowadzenia rozpoznania czy ataków na wyznaczone cele?

Czytaj też

Podczas wizyty w czwartek na wystawie produktów obrony przeciwlotniczej i elektroniki irańskiego Ministerstwa Obrony dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej powiedział, że wysiłki lokalnych elit i ekspertów z branży wojskowej i obronnej zaowocowały rozwojem rodzimych technologii.

Reklama

Nie zostało to powiedziane wprost, jednak zważywszy na obecną sytuację polityczną Iranu, to Rosja wydaje się jedynym krajem zainteresowanym zakupem irańskiego uzbrojenia, posiadającym status "mocarstwa". Na taki zakup już od jakiegoś czasu wskazuje wiele mediów, zarówno ukraińskich, jak i zachodnich.

Czytaj też

Według Ukraińskiej Prawdy urzędnicy amerykańskiego wywiadu uważają jednak, że wiele dronów zakupionych przez Rosję od Iranu doznało już licznych awarii podczas testów, więc nie jest jasne, jaki mogą one mieć wpływ na przebieg wojny na Ukrainie.

10 sierpnia stacja CNN poinformowała, że rosyjscy żołnierze odbyli już szkolenie z obsługi irańskich samolotów bezzałogowych Shahed-191 i Shahed-129, zdolnych do przenoszenia precyzyjnie naprowadzanych pocisków rakietowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. TakTak

    W czasie wojny w Jugoslawi gdy USa wspieralo Bosniakow przeciwko Serbom - zaczeli kupwac bron dla Bosniakow od Iranu. Oczywiscie nie bezpostrednio (Po Aferze Iran - Kontras- czyi kupinie broni za narkotyki dla iranu przez CIA) Usa juz uwazalo. Ale zeby wespzrec Bosniakow Usa albo samo kupowalo albo po cichu wspieralo dostawy Iranskiej broni.

    1. mejixe

      Oczywiście. W zależności kogo potrzebuje pokonać Wielki Brat. Starczy wspomnieć jak było z Kurdami. Gdy byli potrzebni Stanom to wspaniali wojownicy, a potem zostawieni. Tylko nam się wciska bajkę, że są dobre i złe kraje. Najzabawniejsze, że niektóre często zmieniają kolumnę, dzisiaj dobry, ale jutro interes wygasa to już zły.

    2. nituP

      Zdecydujcie się i ustalcie jedną linię, czy to w końcu USA kupuje czy sprzedaje broń do Iranu.

  2. mejixe

    Rozumiemy, że jak US kupuje od Iranu broń na potrzeby innych państw to jest dobrze i broń jest niezawodna? Ale jak od Iranu kupuje inny kraj to jest źle i wtedy broń rozsypuje się w rękach? A przy okazji Stany niech przypomną jak to się stało, że ich dron znalazł się w rękach Irańczyków?

    1. Valdore

      A niby kiedy USA kupowały broń od Iranu??? Bo nic takiego nie miało miejsca. A amerykański dron znalazł sie w rękach Irańczyków bo Amerykanie nie zabezpieczyli łacznosci z dronem, poprawili to i popatrz nigdy więcej się to juz nie powtórzyło. Coś jeszcze?

  3. easyrider

    Jakie mocarstwo, tacy i dostawcy. Rosja ze swoją fatalna demografią, nierozwojową gospodarką, przestarzała technologią, jest skazana na rozpad. To nieuniknione.

    1. TakTak

      o to ciekawe. I jaka czesc najpierw sie rozpadnie?

    2. biały

      no w europie rdzenna ludność ma nizszy wskaźnik demografii - niestety kapitalizm i ciągła pogoń za pieniądzem karierą lub utrzymaniem się w pracy daje przynajmniej mi osobiście taki brak pewności co przyniesie przyszłość ,,, brak stabilizacji to i brak poczucia bezpieczeństwa co równa się nie zakładaniu rodziny i mała dzietność , za PRl dzietność byłą wyższa bo choć byłą bieda to jednak miałeś pewność że prace taką czy inną będziesz mieć

    3. jpr

      Najpierw odpadnie północny Kaukaz. Czeczenia, Dagestan, Kabardyno-Bałkaria... Również Tuwa, zajęta po bandycku w 1944 r. Japonia nie zrezygnuje z Kuryli, a Finowie mogą się jednak upomnieć o Karelię. To na początek.

  4. Chyżwar

    Fajnie by tylko było żeby ta broń jeszcze chciała działać.