• Komentarz
  • Wiadomości
  • Polecane
  • Opinia

Czy scenariusz z Przewodowa może się powtórzyć? [OPINIA]

Jest bardzo prawdopodobne, że Rosjanie przez ostatnich kilka tygodni „oszczędzali” rakiety manewrujące, by już w warunkach zimowych, w kilku skomasowanych nalotach, zaatakować ukraińską infrastrukturę energetyczną. Może więc zdarzyć się, że przez granicę z Polską znowu przelecą pociski i powtórzy się tragedia, do której doszło we wsi Przewodów 15 listopada 2022 roku, a do której mogło dojść z rosyjskim pociskiem manewrującym Ch-55 koło Bydgoszczy.

Strzelanie przeciwlotniczego zestawu rakietowego S-300 w służbie Zbrojnych Sił Ukrainy.
Strzelanie przeciwlotniczego zestawu rakietowego S-300 w służbie Zbrojnych Sił Ukrainy.
Autor. Sztab Generalny ZSU / Генеральний штаб ЗСУ / Wikimedia Commons
  • Czy sytuacje z "wpadającymi" do Polski rakietami może się powtórzyć?
  • Jak Ukraińcy bronią się przed Rosyjskimi rakietami?
  • Czy Polska może bronić się przed rosyjskimi rakietami?
  • Jak obecnie bronić polskie terytorium przed rakietami lecącymi ze wschodu?

Nietrudno zauważyć, że już od kilku tygodni Rosjanie nie używają w nalotach na Ukrainę dużej liczby pocisków, a przede wszystkim irańskich bezpilotowców Szachid-136. Optymiści uważają, że może to wynikać z braku pocisków manewrujących, których zapas skurczył się w pierwszej fazie wojny i w przypadku których produkcja nie nadąża za potrzebami. Jednak sami Ukraińcy szacują, że produkcja rakiet w Rosji zdolnych do atakowania celów na odległości kilkuset kilometrów (np. systemów Kalibr oraz Iskander) może miesięcznie sięgać nawet stu sztuk. Z kolei ich miesięczne „zużycie” to zaledwie kilkadziesiąt sztuk.

Sprawdzanie dostępu...
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu