Reklama

Polityka obronna

Czwartkowy przegląd mediów: Nowe operacje na granicy; NATO nie wierzy w zwycięstwo Kijowa?

Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Autor. MON/X

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

wiadomosci.onet.pl: Rosja znów prowokuje. Deklaruje gotowość użycia broni jądrowej. „Nowa runda eskalacji”

Ogłoszone w tym tygodniu historyczne manewry rosyjskiej marynarki to jeszcze nie wszystko. Rosja zapowiada, że rozpocznie ćwiczenia, podczas których zostaną opracowane kwestie przygotowania jednostek Moskwy do bojowego użycia niestrategicznej broni jądrowej. Część działań odbędzie się niedaleko granicy z Ukrainą. Jak podaje Kreml, to odpowiedź na ostatnie decyzje Zachodu.

Rosyjskie wojsko rozpoczęło trzeci i ostatni etap niestrategicznych ćwiczeń nuklearnych, o czym informuje tamtejsze ministerstwo obrony. Manewry odbędą się w Centralnym, a także Południowym Okręgu Wojskowym. Ten ostatni graniczy z Ukrainą. „W trakcie ćwiczeń zostaną opracowane kwestie przygotowania jednostek sił zbrojnych Rosji do bojowego użycia niestrategicznej broni jądrowej” — podaje ministerstwo w oświadczeniu. „Jest to obecnie najbardziej niebezpieczny scenariusz”. Ekspert ds. obrony ostrzega przed możliwym rosyjskim atakiem na NATO „w perspektywie średnioterminowej” Wojsko będzie ćwiczyć zwłaszcza zadania bojowe polegające na otrzymywaniu amunicji szkoleniowej do kompleksów Iskander-M, wyposażaniu w nią pojazdów startowych i potajemnym przemieszczaniu się do wyznaczonych obszarów.

P. Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie: Ruszają operacje „Bezpieczne Podlasie i „Wschodnia Zorza”

Już dzisiaj, l sierpnia, Siły Zbrojne RP rozpoczęły dwie nowe operacje mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego na wschodniej granicy kraju. Operacje o kryptonimach „Bezpieczne Podlasie” i „Wschodnia Zorza” są odpowiedzią na rosnące zagrożenia związane z presją migracyjną sterowaną przez białoruski reżim oraz kontynuacją agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę, której towarzyszą ataki powietrzne na jej zachodnie obwody informuje Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DO RSZ).

Operacja „Bezpieczne Podlasie” zastąpiła operację „Gryf” oraz wysuniętą obecność szkoleniową „Ren-gaw” tworzące dotychczas Wojskowe Zgrupowanie Zadaniowe „Podlasie” (WZZ „Podlasie”). Decyzja o zastąpieniu poprzednich działań prowadzonych od 2021 r. nową operacją wynika z konieczności zwiększenia efektywności działań, ujednolicenia procedur dowodzenia oraz optymalizacji użycia sił i środków zaangażowanych w ochronę granicy. Operacja będzie kontynuacją pomocy Sił Zbrojnych dla Straży Granicznej i do udziału w niej planowanych jest do 17 tys. żołnierzy Wojska Polskiego.

Równolegle z operacją „Bezpieczne Podlasie” od 1 sierpnia 2024 r. rozpocznie się operacja „Wschodnia Zorza”. Jej celem jest wzmocnienie systemu obrony powietrznej Polski w odpowiedzi na agresję Rosji na Ukrainę, która zwiększyła ryzyko naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.

Reklama

W. Piech, geekweek.interia.pl: USA i Tajwan chcą zbudować „armię dronów”, która może przeciwstawić się mocarstwu

Oba kraje planują stworzyć całą armię dronów, które będą wydrukowane w 3D. Według założeń ma ona być w stanie przeciwstawić się Chinom. Dodatkowym aspektem ma być także to, że niecodzienna technika produkcji ma aż 10-krotnie zmniejszyć ślad węglowy przy tworzeniu tych maszyn. Jednocześnie mają być niższe koszty produkcji. Czy takie drony będą skuteczne?

Specjaliści wskazują, że obecnie toczące się wojny wskazują, że niedrogie drony mogą być wyjątkowo skuteczne przeciwko wrogim jednostkom. Tę kwestię zauważył Tajwan, który chce opracować i stworzyć swoją „armię dronów” - byłyby one produkowane metodą druku 3D. Taki zabieg miałby dać do myślenia Chinom, które coraz odważniej zbliżają się do wyspy. Interesting Engineering podaje, że USA odgrywają kluczową rolę w rozwoju przemysłu dronów wojskowych na Tajwanie. W czerwcu tego roku Waszyngton zobowiązał się na sprzedanie dronów szturmowych dla Tajpej - umowa opiewa na 360 milionów dolarów.

Inżynierowie wskazują, że zdolność do wprowadzania szybkich zmian w konstrukcji dronów ma sprostać stale zmieniającym się potrzebom w zakresie obronności i bezpieczeństwa. Może to pozwolić na szybkie dostosowanie się do aktualnie panujących warunków na potencjalnej linii frontu. Ponadto USA planują dostarczyć na wyspę sprzęt poprawiający zdolności dowodzenia i kontroli, by zwiększyć możliwości systemów UAV i anty-UAV. Według dostępnych danych Tajwan w latach 2022-2028 chce stworzyć ponad 700 własnych bezzałogowych statków powietrznych klasy wojskowej. Z kolei w latach 2024-2028 zostanie wyprodukowanych ponad 7000 dronów klasy komercyjnej. Ponadto specjaliści donoszą, że Tajpej zakończył pracę nad pięcioma prototypami nowych dronów, które są przeznaczone do celów wojskowych.

Reklama

Christoph B. Schiltz, wyborcza.pl: NATO już nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy? „Rozejm w ciągu sześciu miesięcy” (DIE WELT)

Już prawie nikt w kwaterze NATO w Brukseli nie spodziewa się, że Ukraina odzyska utracone terytoria. Ale nikt nie chce tego przyznawać - przynajmniej oficjalnie. To był kolejny zły weekend dla Ukrainy. Rosyjscy najeźdźcy zdobyli dwie kolejne miejscowości w obwodzie donieckim, Prohres i Jewheniwkę, a ukraińskie brygady zmechanizowane – 31., 47., i 110. - znajdują się pod coraz większą presją wokół pobliskiego Oczeretyne. Siły rosyjskie wystrzeliły sześć ciężkich bomb szybujących na miasto Wochańsk na północ od Charkowa.

Jednocześnie Moskwa zdołała zmusić Ukrainę do koncentracji wojsk w rejonie Charkowa. „Ukraińcy złapali przynętę” - przyznaje pułkownik Markus Reisner z austriackiego ministerstwa obrony, który od początku wojny uważnie analizuje jej bieżący przebieg. Nasi rozmówcy w Brukseli nie chcieli mówić o sytuacji Ukraińców pod nazwiskiem. Alę wypowiadając się anonimowo żaden z dyplomatów ani przedstawicieli NATO nie spodziewa się, że Ukraina osiągnie narzucony sobie cel odzyskania Półwyspu Krymskiego, który Rosja nielegalnie zaanektowała w 2014 roku.

W Waszyngtonie i Berlinie strach przed eskalacją wojny i nieprzewidywalnością Putina jest po prostu zbyt duży – co do tego panuje konsensus w kręgach wojskowych NATO. Konkretnie oznacza to, że kluczowi zachodni politycy, w tym przede wszystkim prezydent USA Joe Biden i kanclerz Niemiec Olaf Scholz, obawiają się - według ekspertów wojskowych - że Putin może użyć taktycznej broni jądrowej pod presją widma porażki na polu walki lub że Federacja Rosyjska może się rozpaść.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Komandos PCK Shev Valdore

    Prosze, w tekscie opisane jest "Christoph B. Schiltz, wyborcza.pl: NATO już nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy? „Rozejm w ciągu sześciu miesięcy” (DIE WELT)" i dziwne ze nie ma nawet jednego komentarza że strony Buczaczy, rusmongoła, GB cz Daviena....

  2. Jarosaki

    Dziwne by wierzyło skoro nigdy nie było ich celem by Ukraina pokonała Rosję. NATO ma wszystko co trzeba by Rosję pokonać rękami Ukrainy. A na pewno miało na początku wojny gdy wystarczyło tylko rzucić sprzęt w odpowiednich ilościach bez żadnych zastrzeżeń użycia. Ukraińcy nie tylko odparli by atak ale i odzyskali okupowane tereny i tak się tam umocnili, że ruskom bez powołania kilku milionów żołnierzy nie udało by się zrobić niczego.

    1. Zam Bruder

      Ma wszystko, tylko właśnie tych rąk brakuje jakbyś nie zauważyl.

    2. Jarosaki

      Dziś tak. A ja napisałem o tym co działo działo się na początku inwazji.

    3. DanielZakupowy

      A skąd na początku inwazji wzięliby pilotów do F-16 czy załogi do Abramsów jak oni rozdawali w tym czasie karabinki ak chwilom w Kijowie? xD Gdyby nie ogromna pomoc zachodu to już byśmy musieli dwa lata temu nowe mapy Europy drukować - bez Ukrainy :)

  3. OkoNaMaroko

    Tu nie chodzilo o wiarę czy niewiarę Zachodu w Ukraińców. Zachód się przestraszył jak stwierdził że Ukraina może wygrać z Rosją i to było głównym powodem opóźnień i opieszałości niemiaszków w przekazywaniu broni, zgody na F-16 itd. Rozmyta odpowiedzialność , opieszałość w kluczowych decyzjach, zakazy używania broni na terytorium Ussr i proszę... Usiądzie chłopcy do rozmów, oddajcie najbogatsze swoje ziemię ruskim, bo po co wam tyle, po co mamy zwiększać budżety wojskowe, robić niepolityczne pobory, skoro możemy za parę lat wrócić do intrantych umów na surowce z ruskiem.

  4. Zam Bruder

    Można do znudzenia powtarzać czym będzie "zwycięstwo";Ukrainy a będzie nim zachowanie przez to państwo swojej podmiotowości, którą ta dawna sowiecka republika uzyskała po rozpadzie ZSRR. I tak mocno trzeba zakotwiczyć Ukrainę u boku zachodniego świata aby kolejny przewrót polityczny nie pchnął jej znowu w objęcia Kremla i to będzie najtrudniejsze. O mocarstwowych fantazjach pana Żełeńskiego można litościwie zamilczeć.

  5. user_1050711

    re: liczby drnów. Wyglądają, jakby zabrakło kilku zer.

    1. X

      Albo jakby to dotyczyło... nas :/