Polityka obronna
Chiński rząd zwiększy wydatki na obronność o 7,2 proc.
Chiny zwiększą wydatki na obronność o 7,2 proc. w 2024 r. – zapowiedział chiński premier Li Qiang, przemawiając we wtorek przed chińskim parlamentem. Kolejny wzrost nakładów na obronność, w kontekście wzrostu napięć w Cieśninie Tajwańskiej i na Morzu Południowochińskim, niepokoi m.in. Japonię.
Jak wynika z opublikowanego we wtorek raportu chińskiego ministerstwa finansów, wydatki wojskowe rządu centralnego wzrosną w 2024 r. do 1,67 bln juanów (231 mld dolarów).
Ogłoszenie tegorocznego budżetu wojskowego następuje w momencie, gdy kilku generałów chińskiej armii, w tym były minister obrony Chin Li Shangfu, straciło swoje stanowiska. Przyczyniło się do tego ubiegłoroczne dochodzenie antykorupcyjne, które zostało przeprowadzone na wniosek prezydenta Xi Jinpinga.
2024 to trzeci rok z rzędu, kiedy nakłady na obronność Państwa Środka rosną o ponad 7 proc. Co istotne, dzieje się to pomimo spowolnienia gospodarczego w tym kraju. Warto nadmienić, że od momentu przejęcia władzy przez Xi Jinpinga (od 2012 r. - red.) wydatki na armię wzrosły dwukrotnie.
Czytaj też
Przemawiając przed blisko trzema tysiącami delegatów chińskiego parlamentu, Li Qiang zapowiedział podjęcie wszechstronnych wysiłków w celu zwiększenia zdolności wojskowych oraz zadeklarował, że ChRL będzie „zdecydowanie przeciwstawiać się separatystycznym działaniom mającym na celu »niepodległość Tajwanu« oraz ingerencjom z zewnątrz”. Nawiązał w ten sposób do wsparcia udzielanego Tajpej przez USA i amerykańskich sojuszników.
Xi utrzymuje, że „zjednoczenie” Tajwanu z Chinami kontynentalnymi jest nieuniknione, i określa je jako warunek lansowanego przez siebie „wielkiego odrodzenia narodu chińskiego”. Komunistyczne władze w Pekinie nie wykluczają użycia siły w celu podporządkowania sobie Tajwanu.
Czytaj też
Rada do Spraw Kontynentalnych Tajwanu (MAC) w odpowiedzi zaapelowała do chińskiego rządu, aby wziął pod uwagę „obiektywny fakt, że obie strony Cieśniny Tajwańskiej nie są sobie podporządkowane”, i „porzucił swój skostniały sposób myślenia politycznego oraz stworzył sprzyjające warunki dla zdrowej (…) interakcji między dwiema stronami poprzez dialog i komunikację bez żadnych warunków wstępnych”.
Tego samego dnia rzecznik japońskiego rządu Yoshimasa Hayashi zwrócił uwagę, że Chiny „bez wystarczającej przejrzystości” stale zwiększają wydatki na obronę narodową. „Konieczne jest zareagowanie na największe, bezprecedensowe wyzwanie strategiczne w historii, aby zapewnić pokój i stabilność Japonii i społeczności międzynarodowej oraz wzmocnić porządek międzynarodowy” – wezwał Hayashi.
farfozel
Liczna , zaopatrzona w sredniej klasy sprzęt , słabo wyszkolona armia .
mobilnyPL
Farfocel bym powiedzial
mobilnyPL
Jedni mogą inni nie. Ot retoryka demokratycznych państw nastawionych na pokój :) czyt. USA. A o Strefie Gazy cisza w mediach. Jedni mogą inwigilowac a inni nie ot retoryka zachodu :) Świat nie jest jednobiegunowy a przynajmniej takim być nie powinien. Niestety to zachód zmusza lub noebawem zmusi niektóre państwa do działań siłowych
bezreklam
Chiny 1.3% pkb, terz bedie 1,4% - Srednia w NATO - 2%, POlsk w tym roku rekod 4%- USa -4.4% - czyli wydaja wyjotkowo malo. USa wydaje samo wiecej 4-5 razy niz Chiny - glownie na armie expedcjna (takze przy Chinskich granicach) i dobre wyszkolna. Bez porwnni.
Pegaz
Czyli Chiny idą na wojnę.
bezreklam
Japonia zwiekszla wydtki o 100% na armie , Austrli kipije atmowe okrey i podpisal AKSUS. Usa wzmacjaja bazy na Filpinach, Japoni KOreii POldnwej i niezatapianym Lotniskowci - Tajwan. Zresta n calym Pacyfiku. Nie mj wyscj - woleli by wydawc na infrstryre cywilna (Armia ttlko 1.3% PKB - ale ju Usa 4.4%) muza zaregowac