Reklama

Geopolityka

Polacy skontrolują terytorium Rosji i Białorusi

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

W dniach od 3 do 7 lipca 2017 r. polscy i słowaccy specjaliści wojskowi będą wykonywali loty rozpoznawcze nad terytorium Federacji Rosyjskiej i Białorusi, w ramach porozumienia „Otwarte Niebo”.

Zgodnie z informacją przekazaną przez Siergieja Ryżkowa – naczelnika Centrum do spraw zmniejszania zagrożenia nuklearnego, w okresie od 3 do 7 lipca br., w ramach międzynarodowego porozumienia „Otwarte Niebo”, polscy oraz słowaccy inspektorzy wykonają lot rozpoznawczy nad terytorium Rosji i Białorusi.

Ze względu na brak odpowiednich statków powietrznych w Polsce i na Słowacji, zadanie zostanie zrealizowane na wypożyczonym samolocie ukraińskich sił powietrznych An-30B. Jest to maszyna specjalnie certyfikowana do tego rodzaju misji, nie posiada uzbrojenia i ma dopuszczalny porozumieniem sprzęt obserwacyjny.

Lot rozpocznie się z lotniska Kubinka w Obwodzie Moskiewskim. Wezmą w nim udział rosyjscy i białoruscy specjaliści, którzy będą monitorowali ścisłe przestrzeganie ustalonych parametrów lotu oraz sposób wykorzystania aparatury pomiarowej.

W traktacie „Otwarte niebo” uczestniczą w sumie 34 państwa.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. jk

    jaka jest przewaga tak uzyskanych danych nad tymi uzyskanymi z satelity?

    1. Polowic

      Taki, że nie mamy satelity :D Samolotu w sumie też nie :D

    2. Mako

      Pewnie są tańsze. I tu wg mnie kończą się zalety tychże informacji.

    3. polak mały

      Żadna. Dlatego też te loty to taka zabawa.

  2. As

    Armia nam się rozrasta, biurek przybywa, ale ani oczu, ani uszu nie ma. Jak jest rakieta to nie ma radaru i na odwrót. Jak jest samolot to bez sprzętu do obserwacji. Odnosi się wrażenie, że Armia Polska z 1939 roku była w mniejszym zapóźnieniu w stosunku do sąsiadów niż ta dzisiejsza i to bez porównania.

  3. Koba

    Czy kwestia przystosowania do takich lotów i certyfikowania jednego egzemplarza CASA C-295 stanowi taki problem? Musimy polegać w tej kwestii na pożyczakach od Ukrainy? Tym bardziej że naprawdę mamy kogo kontrolować.

  4. Ad_summam

    Rosjanom pewnie gul skacze, że to Ukraińska maszyna będzie latać. Z drugiej strony widać że mamy totalny brak możliwości w tym zakresie. Naprawdę nie wiem jak to skomentować...

    1. Kiks

      I? Zrobiło ci to jakąś różnicę? To polecimy ukraińskim. Lotniskowiec tez mamy mieć, bo mają inni? Potrzebujesz tego samolotu codziennie? Bardziej mnie boli brak rozpoznania satelitarnego.

  5. kret

    Rutyna . Tylko brak samolotu to wstyd ?

    1. Kiks

      A po co ci taki certyfikowany samolot? Żeby przelecieć się raz w roku?

Reklama