Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątkowy przegląd prasy: Konsolidacja zbrojeniówki pod nową marką, ranni żołnierze chcą po 3 mln zł, Polacy złamali monopol Gore, ambasador potwierdza współpracę, NATO w narożniku

(fot.todayzam.com)
(fot.todayzam.com)

Piątkowy przegląd prasy



Rzeczpospolita - Polski Holding Obronny następcą Bumaru - Największa w kraju grupa zbrojeniowa konsoliduje sektor obronny pod nową marką - pisze Zbigniew Lentowicz.  Zmiana nazwy oznacza również nowe podejście do biznesu. – Zmianą nazwy symbolicznie zamykamy dziesięcioletni okres reform i budowania przemysłowego potencjału. Nazwa Bumar znika, bo wyczerpała się formuła konsolidacji, którą symbolizowała -tłumaczy Krzysztof Krystowski – przez ostatni rok szef Bumaru. Teraz już jako prezes Polskiego Holdingu Obronnego, twierdzi, że zmiana marki to także potwierdzenie zmiany podejścia do biznesu i oddanie sprawiedliwość licznym spółkom, które przez lata pod narzuconym szyldem Bumaru budowały potencjał grupy, a zasługują na własne miejsce w historii zbrojeniówki. W zeszłym ro ku 40 spółek, w tym kluczowe firmy rodzimej zbrojeniówki produkujące pojazdy pancerne, amunicję, radary, wojskowy sprzęt optyczny i broń strzelecką -skupione w grupie Bumar, osiągnęły przychody sięgające 3,2 mld złotych i zysk netto w wysokości 37 mln zł. Silniejsza zbrojeniówka.

Więcej: Powstaje Polski Holding Obronny

Super Express – Ranni żołnierze chcą po 3 mln zł - pięciu żołnierzy rannych na misjach zagranicznych wystąpiło do MON o zadośćuczynienia, odszkodowania i dodatkowe renty . Chcą po 3 mln zł. - informuje gazeta. Wśród żołnierzy jest 36-letni st. plut. Mariusz Sączek, ranny w Afganistanie 27 lipca 2010 r. Gazeta.pl przypomina, że Sączek doznał złamania kręgosłupa w trzech miejscach i uszkodzenia lżenia kręgowego – ma niedowład nóg, porusza się na wózku lub o kulach. Miał obrażenia śledziony i wątroby, a także słuchu, w szpitalu spędził dwa lata. anni na misjach zwrócili się o pieniądze MON po tym, jak świadczenia uzyskały rodziny tych, którzy polegli w Iraku, Afganistanie oraz rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.

Więcej: Afganistan: dowódca talibów z Ghazni pojmany przez Polaków

Gazeta Wyborcza – Patriotyzm serwisowania - MON, szukając nowych samolotów szkolnych dla wojska, nie wymaga, żeby były serwisowane czy składane w Polsce. – W żadnym innym kraju to nie do pomyślenia – ocenia ekspert. Teraz wojskowi piloci uczą się latać na wysłużonych iskrach i orlikach. Iskra to polski samolot, którego produkcja rozpoczęła się w 1960 r. Orlik jest młodszy o 24 lata. Te maszyny nie przystają do obecnych wymagań i piloci F-16 muszą szkolić się w USA. Kiedy rząd kupował amerykańskie myśliwce, zapowiedział, że będą nowe maszyny szkoleniowe. Pierwszy przetarg MON ogłosił jeszcze w 2010 roku i niedługo później go anulował. Przetarg na maszyny szkoleniowe ruszył od początku. Czas nagli, bo umowy na szkolenie polskich lotników w USA wygasną za trzy lata. Tym razem armia chce kupić osiem samolotów (plus ewentualnie cztery) razem z pakietem szkoleniowym, symulatorami, częściami zamiennymi, sprzętem naziemnej obsługi samolotowi dokumentacją techniczną.

Więcej: Porozumienie BAE Systems i WZL-1 w sprawie przetargu na samolot szkoleniowy AJT

Puls Biznesu – Polacy złamali monopol Gore - Po latach krajowa firma wygrała z amerykańskim gigantem. Zdobyła intratne zlecenie dla wojska, a armia zaoszczędziła 17 mln zł. - pisze Piotr Nisztor. Polski przemysł tekstylny i włókienniczy od lat jest w fatalnej kondycji. Jednak Arlen, producent odzieży korporacyjnej, medycznej, specjalnej i przeznaczonej dla służb mundurowych, ma powody do radości – wygrał przetarg na dostawę 50 tys. szt. ubrań ochronnych dla armii. To wydarzenie bez precedensu – Arlen jest pierwszą polską firmą, której po latach udało się przełamać monopol amerykańskiego koncernu Gore. Sukces zawdzięcza tkaninie używanej do produkcji odz ieży specjalnej oraz konkurencyjnym warunkom przetargu. Na własne życzenie – Nareszcie wojsko zdecydowało się na zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówienia , która umożliwiła wykorzystanie nie tylko tkaniny Gore, ale także innej, o bardzo zbliżonych parametrach, a jednocześnie nie wpłynęła negatywnie na jakość produktu. Kluczowe było dopuszczenie możliwości zastosowania podszewki z dzianiny, a nie tkaniny – tłumaczy Andrzej Tabaczyński, prezes Arlenu. Dotychczas przetargi na wojskowe kurtki i spodnie ochronne wygrywali tylko producenci, szyjący odzież z gore-teksu, czyli specjalnej tkaniny chroniącej przed deszczem i wiatrem, produkowanej przez Gore. Wymuszały to parametry tkaniny wpisane w SIWZ – niemal identyczne z charakterystycznymi dla gore-teksu.

Więcej: Ranking PAN: Bumar w czołówce firm najwięcej inwestujących w badania i rozwój w Polsce

Gazeta Polska Codziennie – Ambasador potwierdza współpracę z wywiadem PRL-u - Lustrowany ambasador tytularny MSZ-etu Michał Szlęzak potwierdził, że przekazywał informacje wywiadowi wojskowemu PRL-u w latach 80 - informuje gazeta. Przed Sądem Okręgowym w Warszawie stwierdził, że uważa to za powód do dumy. IPN zarzucał podwładnemu Radosława Sikorskiego zatajenie współpracy z Zarządem II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (wywiadem). Proces sądowy zakończył się w poniedziałek. Wyrok zapadnie 27 maja. Szlęzak, który w MSZ-ecie jest już od 35 lat, pracuje obecnie w Biurze Kontroli i Audytu. Przeszedł wiele szczebli kariery dyplomatycznej aż do ambasadora tytularnego, do tej rangi podniósł go minister Adam Rotfeld. Wiatach 2001-2005 pełnił funkcję szefa Biura Dyrektora Generalnego w MSZ-ecie. W czasach PRL-u był wysyłany na placówki w Dżakarcie i Ottawie.

Więcej: Więcej: Polski szpieg w Naddniestrzu. Rosja próbuje oddalić Mołdawię od UE

Nasz Dziennik – NATO w narożniku - Generał Roman Polko ocenia sytuację geopolityczną Polski. (…) Porozumienie USA – Rosja ponad naszymi głowami czy planowane manewry rosyjsko-niemieckie, które zostały na szczęście odwołane, niestety pokazują, że nie powinniśmy czuć się bezpieczni, bo jesteśmy w Sojuszu. Musimy dążyć aktywnie do tego, żeby Pakt Północnoatlantycki był rzeczywiście prawdziwą, spójną siłą, ćwiczył, zgrywał się razem, uczestniczy! w dużych manewrach. Powinniśmy też wiedzieć na wypadek jakiegoś zagrożenia, z kim mamy współdziałać i na jakie wsparcie możemy Uczyć. Ale musi to być oparte na konkretach, a nie tylko na politycznych deklaracjach.

Więcej: debata o Tarczy Polski. Krajowy przemysł liderem strategicznego programu?

Rzeczpospolita – Trzeba chwycić byka za rogi - pojawił się nowy rodzaj zagrożeń, który nie polega na opanowaniu terenu Polski. W tym wypadku nie mamy pewności, że NATO zareaguje. Goś, co dla Polski mogłoby być bardzo dokuczliwe, kogoś innego ani ziębi, ani parzy – mówi szef BBN Stanisław Koziej Andrzejowi Taladze.

Po stronie słabych stron trzeba zapisać rozdrobnienie systemu bezpieczeństwa. Zajmują się nim różne resorty w swoim zakresie, brakuje koordynacji. To Polska działowa przypominająca Polskę dzielnicową, co się źle skończyło. Druga słabość to pozostawianie spraw bezpieczeństwa wciąż niemal wyłącznie w rękach specjalistów, nie udało nam się dotrzeć z tym szerzej do zwykłego obywatela. Trzecia – regulacje prawne, różne wycinki bezpieczeństwa znajdują się w różnych aktach prawnych, często wzajemnie sobie przeszkadzają. Zmienialiśmy chaotycznie legislację z okresu PRL i nie zbudowaliśmy nowego, spójnego systemu. Istotnym problemem jest podział władzy wykonawczej w sprawach bezpieczeństwa na dwa ośrodki – rządowy i prezydencki. Kiedy dokonujemy symulacji, jak by to działało podczas kryzysu lub wojny, dostrzegamy słabość tego rozwiązania. Zdecydowanie lepszy dla bezpieczeństwa państwa byłby jeden ośrodek."

Więcej: Zagraniczne inwestycje w system przeciwrakietowy kołem zamachowym dla przemysłu obronnego na najbliższe dekady

Gazeta Wyborcza – Radom – Air Show 2013. Na radomskim niebie dojdzie do walki byków. The Flying Bulls z Austrii stoczą podniebną walkę podczas Air Show 2013. Z nowości w programie polecamy też przelot imponującego samolotu sił NATO – boeinga AWACS. Z Austrii oprócz dwóch saabów J105 przylecą podniebni wojownicy- The Flying Bulls. Bell Cobra to helikopter szturmowy zaprojektowany przez Bell HelicopterTextron. Cobra zmierzy się z Korsarzem", czyli Chance Vought F4U-4 Corsair". To z kolei samolot myśliwski lotnictwa Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych produkowany przez zakłady Vought-Sikorsky Aircraft (poprzednie Chance Vought) w latach 1942-1952. Spektakularny przelot zafunduje nam też samolot sił NATO – E3A Sentry AWACS. To amerykański samolot wczesnego ostrzegania i dozoru przestrzeni powietrznej. Mogliśmy go podziwiać na Air Show 2011.

(JG)
Reklama

Komentarze

    Reklama