Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Piątek z Defence24.pl: Przewaga rządowych sił w Aleppo; Rosyjskie drony rozpoznają cele na polskiej granicy z obwodem kaliningradzkim?; Kraje Beneluxu niewystarczającym wsparciem NATO; Trwa przerzut żołnierzy i sprzętu z USA do Polski
Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Robert Stefanicki, Gazeta Wyborcza, "Rebelianci tracą Aleppo": Ofensywa wojsk prorządowych w Syrii postępuje szybciej, niż oczekiwano. Jednakże utrata Aleppo przez rebeliantów nie zakończy wojny. "Wymęczeni blokadami i bombardowaniami Syryjczycy poddają miasta i wsie rządowi, a jeśli tego nie robią, muszą się przygotować na kolejne bomby i jeszcze większy głód. Utrata Aleppo będzie dotkliwym ciosem dla morale opozycji i zwiększy skłonność do kapitulacji. Jednak powstanie w Syrii będzie trwało jeszcze długo, bo siły powstańcze są bardzo rozproszone i mają rozmaitych zewnętrznych sponsorów. Otwarta pozostaje też kwestia pokonania ISIS, które wciąż zajmuje spory obszar Syrii".
Marek Kozubal, Rzeczpospolita, "Rosyjskie drony na granicy": Jak donosi Rzeczpospolita, już prawie cztery razy rosyjskie bezzałogowce naruszyły granicę powietrzną Polski. Wszystkie incydenty miały miejsce w miejscowościach graniczących z obwodem kaliningradzkim. Ostatni zdarzył się dwa tygodnie temu. Eksperci alarmują, że w ten sposób drony rozpoznawcze mogą namierzać przyszłe cele oraz zbierać informacje na temat infrastruktury.
Roman Andrzej Stańczyk, Gazeta Polska Codziennie, "Benelux w zasadzie bezbronny": Belgię, Holandię i Luksemburg zamieszkuje łącznie niespełna 29 mln mieszkańców. Siły zbrojne Beneluxu niestety nie są i nie będą istotnym wsparciem NATO. "Niestety nie wszystkie państwa dostrzegają potrzebę zadbania o własne bezpieczeństwo. Belgijscy żołnierze są jednymi z najstarszych, Holendrzy wyprzedają sprzęt wojskowy. Tylko w Luksemburgu funkcjonuje obowiązek odbywania służby wojskowej. Już niedługo żołnierze z Belgii, Holandii czy Luksemburga nie będą przedstawiali żadnej wartości bojowej. [...] Przypatrując się modelowi funkcjonowania sił zbrojnych można się przekonać, że Belgowie wpisują się w bardzo popularne w Europie tendencje pacyfistyczne. Główni decydenci polityczni tego kraju niechętnie przeznaczają fundusze na wzmacnianie własnych wojsk. Potencjał ludnościowy pozwala Brukseli dysponować armią o sile 35 tys."
Wojciech Rogacin, Polska The Times, "Żelazna brygada już wkrótce dotrze do Polski z USA z Fortu Carson": Ponad dwa tysiące pojazdów wojskowych, w tym czołgi Abrams i wozy bojowe Bradley są już w drodze do Polski z Fortu Carson w amerykańskim stanie Kolorado. "To początek rozmieszczania wojsk amerykańskich w Europie Środkowej i Wschodniej w ramach operacji Atlantic Resolve. Na rampie kolejowej w Forcie Carson, położonym na obrzeżach miasta Colorado Springs, u podnóża Gór Skalistych, stały jeszcze niedawno wagony wyładowane amerykańskim sprzętem wojskowym. [...] Sprzęt, który już jest w drodze do Europy, zostanie wyładowany w niemieckim porcie Bremerhaven, a stamtąd koleją oraz transportem drogowym zostanie przewieziony do pięciu lokalizacji w Polsce: do baz wojskowych w Szczecinie, Poznaniu, Żaganiu, Świętoszowie i Bolesławcu".
Granica
A nie da się wprowadzić jakiegoś systemu uziemiania dronów?