- Wiadomości
Pęka układ polityczny w Azji. Indonezja ogranicza współpracę z Australią
Rzecznik indonezyjskiej armii poinformował, że Indonezja zawiesza współpracę wojskową z Australii ze skutkiem natychmiastowym. Nieoficjalnie ma to być spowodowane m.in. obraźliwymi materiałami szkoleniowymi, jakie były wystawione w australijskiej bazie sił specjalnych.

To już kolejne ochłodzenie się kontaktów na linii Canberra – Dżakarta. Do ostatniego zawieszenia współpracy wojskowej doszło bowiem w 2013 r. z powodu tzw. afery telefonowej. Indonezyjczycy zareagowali wtedy nerwowo na informacje ujawnione przez agencje: ABC i Guardian Australia, że australijski wywiad próbował podsłuchiwać telefon komórkowy ówczesnego, indonezyjskiego prezydenta Susilo Bambang Yudhoyono.
Po kilkuletnim, trudnym odbudowywaniu stosunków dwustronnych znowu doszło do kryzysu. Jak dotąd nie podano oficjalnej przyczyny konfliktu. Indonezyjskie ministerstwo obrony poinformowało jedynie, że zawsze są wzloty i upadki przy dwustronnej współpracy wojskowej.
Dziennikarze jednak doszukują się punktu zapalnego w bazie komandosów australijskich sił zbrojnych w mieście Perth, gdzie trenowali również żołnierze z indonezyjskich oddziałów specjalnych Kopassus. To właśnie tam jeden z indonezyjskich instruktorów miał się poczuć dotknięty przez wystawione materiały propagandowe, obrażające zasady Pancasila – oficjalnej ideologii założycielskiej niepodległej Indonezji.
Sama nazwa Pancasila (z języka starojawajskiego) wskazuje na istnienie pięciu zasad, których symbole zostały również umieszczone na godle Indonezji. Zakładają one: wiarę w jednego Boga – symbolem tej zasady jest pięcioramienna gwiazda; sprawiedliwość i humanizm - symbol w kształcie łańcucha, jedność Indonezji –nacjonalizm (ale nie w ujęciu europejskim) - symbolem tej zasady jest drzewo banyan; reprezentatywny rząd czyli demokracja - kierowanie się wewnętrzną mądrością, symbolem jest byk oraz sprawiedliwość społeczna dla wszystkich Indonezyjczyków – symbolem jest kłos zboża.
Indonezyjskie media wskazują jednak, że do takich incydentów dochodziło wcześniej. Komandosi z Kopassus kilkakrotnie mieli się już skarżyć, że niektóre zajęcia prowadzone w bazie australijskich sił specjalnych były poniżające dla indonezyjskich żołnierzy.
Była nawet prowadzona korespondencja na ten temat pomiędzy dowódcą sił powietrznych Australii i jego odpowiednikiem w Indonezji. Australijczycy wyjaśniali w nim, że materiał pokazany w Perth nie odzwierciedla stanowiska australijskich sił zbrojnych i że był to odosobniony przypadek. Sytuację próbował załagodzić również dowódca wojsk lądowych Australii, który napisał do swojego odpowiednika, że jego kraj nie popiera tego, co uraziło indonezyjskich komandosów.
Tak ostra reakcja Indonezyjczyków zaskoczyła jednak wszystkich. Australijczycy nie wiedzą jak na razie, co będzie dalej z dwustronną współpracą. Nie wiadomo np. jak i czy w ogóle będą realizowane zaplanowane wcześniej wspólne manewry morskie, które zaplanowano na luty tego roku. W Australii nie jest również znany czas, na jaki Indonezja zawiesiła współpracę wojskową. Nie wiedzą tego również sami Indonezyjczycy, którzy enigmatycznie wypowiadają się na temat przyszłych wspólnych ćwiczeń wojskowych.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]