Reklama

Geopolityka

Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON

Opozycja pyta o działania MON. Wnioski o RBN i kontrolę Komisji Obrony Narodowej

Platforma Obywatelska składa wniosek do sejmowej Komisji Obrony Narodowej o przeprowadzenie nadzwyczajnej kontroli w resorcie obrony, natomiast Nowoczesna domaga się zwołania przez prezydenta Andrzeja Dudę Rady Bezpieczeństwa Narodowego m.in. w sprawie zmniejszenia zaangażowania polskiej armii w Eurokorpusie.

Były minister obrony narodowej Bogdan Klich ocenił w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że decyzja resortu obrony w sprawie ograniczenia zaangażowania polskiej armii w Eurokorpusie, to dowód na to, że PiS chce odsuwać stopniowo Polskę od centrum Europy.

MON podało we wtorek, że Polska zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego w dowództwie Eurokorpusu, zachowując status państwa stowarzyszonego oraz, że stopniowo – w perspektywie 3-4 lat - zredukuje swój wkład w tej jednostce. Resort dodał, że decyzja w tej sprawie ma związek ze zwiększeniem obciążeń dla sił zbrojnych wynikających z realizacji postanowień szczytów NATO w Newport i Warszawie.

Czytaj więcej: MON o redukcji zaangażowania w Eurokorpus. "Zachowa zdolność do dowodzenia szpicą" [AKTUALIZACJA]

Poseł PO Cezary Tomczyk przekonywał, że Macierewicz realizuje plan systematycznego niszczenia polskiej armii, a jego działania zagrażają bezpieczeństwu Polski. Dlatego - jak poinformował - zgodnie z art. 161 Regulaminu Sejmu, Platforma składa wniosek do Komisji Obrony Narodowej o przeprowadzenie nadzwyczajnej kontroli w resorcie obrony.

Skończył się czas na apele, na pozorowane działania ze strony prezydenta, jest czas na realne działania opozycji.

Cezary Tomczyk

Art. 161 Regulaminu Sejmu stanowi, że w sprawach związanych z wprowadzeniem w życie i wykonywaniem ustaw i uchwał Sejmu, właściwe komisje przeprowadzają kontrole. Prezydium Sejmu określa ogólne zasady przeprowadzania kontroli, natomiast komisja przeprowadzająca kontrolę określa zakres oraz sposób jej przeprowadzenia.

Następuje zmiana pozycji Polski w UE, jeżeli chodzi o nasze zaangażowanie w Eurokorpusie. Dostaliśmy dementi z rządu, że nic się nie stało, ale jak czytamy informacje zarówno z Eurokorpusu, jak i z agencji zagranicznych, można dowiedzieć się, że Polska, która chciała być krajem ramowym Eurokorpusu, czyli krajem, który współtworzy siły obronne UE, tak naprawdę wycofuje się z tego pomysłu i chcemy być tylko państwem stowarzyszeniowym, czyli państwem, które jest pasywnie zaangażowane w Eurokorpus.

Ryszard Petru

Lider Nowoczesnej ocenił, że nie jest to jedyny powód, dla którego prezydent Andrzej Duda powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. "Jeżeli podsumujemy te wszystkie informacje, czyli masowe zwolnienia generałów i pułkowników polskiej armii, wstrzymanie inwestycji, jeżeli chodzi o polską armię i osłabienie zaangażowania Polski w UE, jeżeli chodzi o politykę obronną, to widać, że mamy do czynienia albo z olbrzymim kryzysem, albo z działaniem na szkodę Polski" - powiedział.

W związku z tym - pokreślił - jako szef partii opozycyjnej domaga się zwołania przez prezydenta RBN i przekazania wszystkich informacji w tym zakresie. "Jako opozycja powinniśmy wiedzieć, co się dzieje w polskiej armii, dlaczego zmieniana jest doktryna obronna Polski, dlaczego osłabiana jest polska armia w sytuacji, gdy mamy do czynienia z konfliktem zbrojnym na Ukrainie, jest nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, który w istotny sposób zmienił podejście do NATO, Wielka Brytania wychodzi z UE" - mówił Petru. 

W opinii posła Nowoczesnej Adama Szłapki, szef MON Antoni Macierewicz konsekwentnie działa na rzecz osłabienia zdolności obronnych polskiej armii i obniżenia obronności kraju. "W tej sytuacji rzeczą fundamentalną jest to, żeby osoba, która jest konstytucyjnie za to odpowiedzialna, czyli zwierzchnik sił zbrojnych, wkroczył do gry. Dlatego Rada Bezpieczeństwa Narodowego i dokładne przepytanie ministra Macierewicza, czym się zajmuje w polskiej armii, bo na pewno nie obronnością" - mówił Szłapka.

Zdaniem Petru redukcja polskiego zaangażowania w Eurokorpusie na rzecz wzmacniania flanki wschodniej NATO to "antyeuropejska retoryka". "Polska, wycofując się z tego projektu, tak naprawdę po raz kolejny idzie na peryferie" - mówił.

PAP/MR

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Ala

    Polska jest za biedna aby wojować na całym świecie.

    1. Zoom

      Jeśli jesteśmy za biedni do wojenki we francuskiej Afryce, to nie liczmy na to, że Francja pojawi się na flance wschodniej w najbliższej przewidywalnej przyszłości. Podobnie jest w pozostałymi działaniami - bez sentymentów, albo wzajemność, albo biznes!

  2. kol

    Ponoć Macierewicz nie konsultuje zmian w MONie nawet z prezydentem. Może i wypadałoby trochę dowiedzieć się co tam się dzieje?

Reklama