Reklama

Geopolityka

Okręty podwodne bez peryskopów coraz bliżej

Izraelczycy pracują nad systemem obserwacji pozwalającym obserwować spod wody to co się dzieje na powierzchni i w powietrzu – fot. Technion Spokesperson Office
Izraelczycy pracują nad systemem obserwacji pozwalającym obserwować spod wody to co się dzieje na powierzchni i w powietrzu – fot. Technion Spokesperson Office

Izraelscy naukowcy próbują wykorzystać nowe techniki fotografii podwodnej do stworzenia systemu obserwacji m.in. eliminującego w przyszłości tradycyjne peryskopy.

Prace są prowadzone przez naukowców z Wydziału Inżynierii Elektrycznej Instytutu Techniona z Hajfy, którzy w czasie konferencji w Santa Clara w Kalifornii przedstawili podwodny system obserwacji Stella Maris. Eliminuje on najważniejszą wadę każdego peryskopu, jakim jest konieczność wysunięcia go ponad powierzchnię wody - opisuje Jewish Buisness News.

Idea wynalazku polega na wykorzystania zanurzonej kamery wyposażonej w sensory tworzące coś na kształt wirtualnego peryskopu. Odbywa się to poprzez odbiór obrazu widzianego spod wody, ze zniwelowanym zniekształceń pojawiających się z powodu falowania powierzchni. Izraelscy naukowcy skorzystali przy tym z rozwiązań wykorzystanych wcześniej przez astronomów w teleskopach. Obserwacja przez atmosferę przestrzeni kosmicznej systemami optycznymi wymaga bowiem wyeliminowania wpływu zakłóceń wywołanych np. ruchami konwekcyjnymi powietrza.

Pod wodą wykorzystuje się wiązkę lasera, która szybko omiatając powierzchnię wody (z dołu) pozwalając na szybkie skorygowanie obrazu. W porównaniu do systemów obserwacji kosmicznej systemy podwodne są trudniejsze do zaprojektowania, ze względu problemy mechaniczne (ciśnienie rosnące wraz z głębokością), niewielkie rozmiary oraz dynamikę zmian zachodzących na powierzchni wody (o wiele większa niż w przypadku ruchów powietrza).

Prace badawcze są prowadzone na wodach w pobliżu Hajfy. Izraelczycy podkreślają, że do zastąpienia peryskopów tym rozwiązaniem jest jeszcze daleka droga, ale badania warto prowadzić również ze względu na możliwe zastosowania cywilne. Kamerami Stella Maris można przykładowo śledzić życie ptaków wodnych, a szczególnie moment, gdy nurkują one pod wodą.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Polak

    Jak wiele takich "nowoczesnych" technologii i ta się dobrze sprawdzi tylko przeciw pastuchom a nie nowoczesnym armiom gdyż jestem przekonany, że takie "omiatanie laserem powierzchni wody" jest na sensorach optycznych dziesiątki razy bardziej widoczne niż peryskop. Co to ciekawości "gromeka" to drony (jednorazowe) mają na wyposażeniu np. niemieckie łodzie podwodne czy nawet rosyjskie i nie jest to szczególnie skomplikowane: okręt podwodny wypuszcza boję, oddala się na bezpieczną odległość, boja się wynurza i startuje z niej UAV. Nie wątpię, że coś takiego mają wszystkie zaawansowane floty. Wśród wariantów rakiet Klub Rosjanie mają też taki, który nie jest rakietą bojową, tylko dronem naprowadzającym pozostałe rakiety, co wydaje się jedyną sensowną opcją biorąc pod uwagę zasięg rakiet jeśli nosiciel rakiet ma ich użyć bez pomocy z zewnątrz we wskazaniu celu.

  2. gromek

    ciekawe czy nie mozna wykorzystac malych dronow wyrzucanych spod wody do obserwacji terenu. musialyby tylko latac wysoko zebuy nie zdradzac lokalizacji lodzi podwodnej