Geopolityka
Nowe wcielenie czeskiego szkolnego odrzutowca L-39. Pierwszy lot
Demonstrator czeskiego samolotu szkolnego L-39NG pomyślnie odbył swój pierwszy lot. Maszyna wyposażona jest w silnik Williams International FJ44-4M, awionikę Genesys Aerosystems i wyświetlacze wielofunkcyjne firmy Speel Praha. Producent deklaruje, że pierwsze L-39NG trafią do użytkowników w 2018 roku.
Demonstrator czeskiego odrzutowego samolotu szkolno-treningowego L-39NG pomyślnie odbył swój pierwszy lot z lotniska zakładów Aero Vodochody w Odolena Voda. Zmodernizowany do wersji Next Generation (NG) popularny samolot L-39 wyposażony jest w silnik Williams International FJ44-4M, który zastąpił radziecką jednostkę napędową AI-25TL. Producent podkreśla, przy tym że do oblotu zmodyfikowanego samolotu doszło zaledwie trzy tygodnie po otrzymaniu nowej jednostki napędowej. Maszyna otrzymała również awionikę Genesys Aerosystems oraz wyświetlacze wielofunkcyjne i nahełmowe produkowane przez firmę Speel Praha. Widoczną zmianą kształtu L-39NG w stosunku do L-39 jest zastąpienie przez kompozytowe końcówki skrzydeł zbiorników paliwa. Pierwszy zbudowany od podstaw L-39NG ma wznieść się w powietrze w 2016 roku, a do klientów samoloty powinny trafić dwa lata później. Fabrycznie nowa maszyna ma charakteryzować się przeprojektowanym kadłubem, który będzie lżejszy, trwalszy i o lepszych własnościach aerodynamicznych od tego stosowanego w L-39. Zbiorniki paliwa mają zostać zamontowane w skrzydłach, a samolot ma otrzymać pięć pylonów na uzbrojenie.
Samolot L-39NG ma służyć do ekonomicznego (koszt poniżej 2500 USD za godzine) szkolenia załóg myśliwców 4. i 5. generacji. W pokazie, który miał miejsce przy okazji pierwszego lotu, wzięli udział dowódca Czeskich Sił Powietrznych Generał brygady Libor Štefánik oraz przedstawiciele Ministerstwa Obrony. Pierwszym odbiorcą odrzutowców L-39NG ma być firma LOM Praha, która świadczy usługi szkoleniowe dla sił zbrojnych Republiki Czeskiej w ramach Flight Training Center działającego na lotnisku w Pardubicach.
Prezes firmy Aero Vodochody, Ladislav Simek informował, że umowy o przystąpieniu do programu L-39NG lub listy intencyjne podpisano także z innymi odbiorcami cywilnymi: firmą szkolącą załogi samolotów bojowych Draken International z Florydy oraz zespołem akrobacyjnym Breitling Jet Team. Aero Vodochody chcą zainteresować swoją konstrukcją także innych użytkowników maszyn L-39, które w liczbie ponad 3000 sztuk trafiły do blisko 50 krajów. W czerwcu 2015 roku firma poinformowała o tym, że prowadzone są rozmowy w sprawie sprzedaży L-39NG dla sił powietrznych dwóch państw. Jednym z nich może być Wietnam, który wyrażał zainteresowanie L-39NG lub Jakiem-130 w roli nowych samolotów treningowych.
W związku z promocją nowej wersji L-39, oblatany w tym tygodniu demonstrator ma wziąć udział w szeregu pokazów lotniczych i targów. Najbliższa okazja do zobaczenia tego samolotu na żywo będzie podczas Ostrava NATO Days, które odbędą się w dniach 19 -20 września br.
(AH)
Znawca mniejszy
Tylu mamy w Polsce znawców rynku lotniczego i systemów szkolenia pilotów wojskowych i ... nie mamy polskiego przemysłu lotniczego (tak samo jest z przemysłem samochodowym, IT, AGD, itd.). Czechów jest statystycznie rzecz biorąc 4-razy mniej, czyli statystycznie mają 4-razy mniej znawców ale ... mają rozwinięty i szeroki przemysł lotniczy (także samochodowy, i inne). Na świecie są różne potrzeby w zakresie sprzętu lotniczego do szkolenia, szczególnie do szkolenia wstepnego na samolotach śmigłowych i odrzutowych. Amerykanie także szkolą swoich pilotów na różnych samolotach, a przy szkoleniu wstepnym na pewno nie wykorzystują samolotów najnowszych, drogich w eksploatacji, tylko samoloty sprawdzone, wysłużone i w miarę możliwości tanie w eksploatacji-co pozwala na większą liczbę wylatanych godzin dla kandydatów do latania na mysliwcach np. typu F-16. Dla przypomnienia L-39 to konkurent naszej bardzo dobrej konstrukcji TS-11 Iskra. Najnowsza wersja L-39NG jest nadal produkowana a produkcja Iskry zakończona została ponad 30 lat temu mimo, że były projekty modernizacji ale nie było woli i zdolności przewidywania a może nawet odpowiedzialności za przemysł. I jeszcze odnośnie wersji większej L-159, ponad 20 lat temu konkurent naszej I-22 Irydy, jest produkowany i sprzedawany nawet do Iraku w ramach pomocy dla Irakijczyków. A Iryda, dużo lepsza niż L-159 do 1-ego etapu szkolenia (samolot bardzo bezpieczny i odporny na błedy początkującego pilota, dwa silniki, itd) jest już od 20 lat tylko na pomnikach w Mielcu - dzięki mocnym działaniom centralnym. Bardzo poważnie interesowali sie Irydą Hindusi, czekali na decyzje polskiej Armii i ją dostali. I jeszcze jedno - zasady prywatyzacji. W Polsce można wszystko i jak kto chce, w Czechach od początku transformacji w ustawie jest zapis o tzw. złotej akcji, która daje rządowi prawo decydowania o dalszej odsprzedaży firm i prawo do odkupu firmy od inwestora.
Lotnik
Czesi współpracują z najlepszymi i dobrze wspierają swój przemysł. Dlatego mają SKODĘ a nie Daewoo-FSO i nie muszą kupować do kolebki szkolnych M-346 bo mają swoje szkolno-bojowe L-39NG które wykonają również zadania wsparcia wojsk. My dalej brniemy w medialne nonsensy typu " modernizacja suczek (SU-22)", z argumentacją dla przedszkolaków - "żeby było na czym latać". O tempora o mores!
Tomcat
My mamy silne związki zawodowe to one chciały Daewoo bo Volkswagen nie dawał takich gwarancji zatrudnienia, teraz chcą wymusić wybór śmigłowców, itp czyli po szkodzie Polak dalej głupi...... A z su -22 to jakaś paranoja, są na pewno tańsze samoloty które pozwoliłby pilotom utrzymać nawyki niż su.
Grzegorz
M-346 to maszyna szkolno bojowa. Moim zdaniem lepsza niż odgrzewany maluch L-39. SU-22 modernizowane są głównie w dostosowaniu do użytkowania z innymi maszynami NATO. Bojowy potencjał niski ale lepiej poczekać i od razu kupić docelową maszynę, która zastąpi SU-22 i przedstawiać będzie prawdziwy potencjał niż tymczasowa prowizorka. Liczę na zakup za kilka lat maszyn najnowocześniejszych. Z zakupem samolotów nie ma co tak się śpieszyć bo w razie konfliktu pierwszą i najbardziej możliwą pomocą sojuszniczą jest właśnie lotnictwo (bo jest to duża skala pomocy ryzykując małą ilością własnych żołnierzy). A w tym czasie modernizujmy inne rodzaje sił zbrojnych.
Krzysiek
W naszym wypadku wylacznie szkolna bo wersja bojowa kosztuje 2 razy drozej czyli 2\\3 f 16 wiec tak naprawde zakup bojowej jest nieoplacalny:)
kraqss
ciekawe że dali mu silnik williamsa. czyżby kolejna blokada sprzedaży silników p&w przez naszego wielkiego sojusznika??
Franky
Odgrzewany kotlet, przy konfrontacji z JAK-130 wypada blado, z drugiej strony jestem ciekaw jak Rosja produkuje swojego JAK-a bo Motor Sicz dostarczał silniki.
jacenty
no jakoś produkuje i to z powodzeniem, bo samolot się dobrze sprzedaje. A silniki są już produkowane w Rosji :)
pingpong
Czesi wspierają swój przemysł lotniczy...a my ok w ramach poprawienia samopoczucia ....wstajemy i robimy pajacyki
Tomcat
Jeżeli to pozwala leczyć kompleksy to tak trzymaj........
Naleczxxx
Zobaczymy jakie będzie miał ten samolot osiągi itp. może nasi zastąpiliby nimi starożytne su 22.
Jamz
Ciekaw jestem ile kosztowałoby Iryda w porównaniu do Mastera. Czesi wspierają swój przemysł lotniczy. U nas teraz już nie ma kompetencji projektowania i budowania takich maszyn.
sylwester
taka maszyna aby opłacało sie ją robić musi być na tyle dobra aby chociaż 200 sztuk udało sie sprzedać , lepszej maszyny od mastera raczej nie udało by nam sie zrobić , a polska potrzebuje około 20 maszyn , więc po co w to się pchać lepiej kupić gotowe i w ramach ofsetu zarządać technologii do produkcji czegoś co będzie sie nam opłacać , rakiety średniego zasięgu opl , pociski do dział , inteligetna amunicja , bojowe wozy piechoty , i całą elektronikę to sterowania tymi elementami
TT
Czesi tak wspierają, że jak amerykanie kupili Aero Vodochody to L-159 był produkowany tylko do 2008 roku. A samolot miał potencjał