Reklama

Prezentowana w Kielcach rodzina granatników DND obejmuje RGW 90 AS, programowalny RGW 90 LRMP (Long Range Multi Purpose), RGW 90 WB (Wall Breacher), czy RGW 90 HH. W Polsce systemy te są promowane za pośrednictwem Griffin Group.

Fot. Marta Rachwalska/Defence24.pl

Czytaj więcej: Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach 

Granatniki jednorazowe RGW 90 HH (Recoilless Grenade Weapon o kalibrze 90 mm z dwojakim trybem działania głowicy pocisku – kumulacyjnym HEAT lub krusząco-odkształcalnym HESH). Przejście w wymagany tryb polega na rozłożeniu (HEAT) lub nie (HESH) przez żołnierza teleskopowej sondy przed strzałem. Granatnik ten cechuje się niską masą, prostą i wytrzymałą konstrukcją, łatwością transportowania i możliwością wieloletniego przechowywania (do 10 lat). Pocisk granatnika penetruje 500 mm RHA, czy potrójny mur ceglany.

Na granatniku montuje się standardowy celownik optyczny o powiększeniu 1,5x (efektywny strzał na dystansie do 300 wobec celu ruchomego i do 500 metrów wobec stacjonarnego), ale dzięki szynie Picatinny można go doposażyć w dowolne wybrane przyrządy celownicze, jak np. celownik z dalmierzem i przelicznikiem balistycznym, przystawkę noktowizyjną lub celownik termowizyjny. Może to być prezentowany na MSPO monokular noktowizyjny MNV-50. Pocisk opuszcza lufę z z maksymalną prędkością wynoszącą 240 m/s, utrzymuje ją stałą podczas niemal całej trajektorii lotu.

Fot. Marta Rachwalska/Defence24.pl

Dostępne modele granatników rodziny RGW 90 mają rozbudowany system wsparcia szkoleniowego (przekroje, makiety, broń z pełnokalibrowym pociskiem szkolnym  lub o zmniejszonym kalibrze pocisku (wkładka o kalibrze 18 mm), mobilny symulator szkolny DynaSim), który pozwala nie tylko zmniejszyć koszty, ale również prowadzić szkolenia poza stacjonarną wojskową bazą szkoleniową.

Fot. Marta Rachwalska/Defence24.pl

Szkolenie z wykorzystaniem DynaSim realizowane jest za pomocą stanowiska kontrolno-symulacyjnego (przenośny komputer o wzmocnionej konstrukcji), które nadzoruje do pięciu podłączonych do niego wyrzutni-symulatorów. Wyrzutnie te zamiast pocisku zawierają w lufie zestaw komputerowy, żyroskop i źródło zasilania zaś sam okular celownika to miniaturowy wyświetlacz OLED (zobrazowanie wirtualnego pola walki). Z tyłu lufy umieszczono dodatkowo ultradźwiękowy czujnik mierzący odległość od przeszkody, by jak najlepiej wyrobić u strzelca odpowiednie nawyki dotyczące zajmowania miejsca do oddania strzału.  

Na uwagę zasługuje też RGW 90 LRMP, który oprócz możliwości walki z bronią pancerną, czy niszczenia umocnień, służy do zwalczania stanowisk sprzętu piechoty lub żołnierzy wroga zasłoniętych naturalnymi lub sztucznymi osłonami.

Efektywność takiego działania zapewnia zastosowanie cyfrowego celownika DYNAHAWK (prawdopodobieństwo trafienia powyżej 80% na odległość do 1000 metrów), czy specjalnej głowicy kumulacyjnej (umożliwia ona również skuteczną penetrację ścian ceglanych i wzmocnionych – żelbetowych). Z LRMP podobnie jak z całej rodziny RGW 90 można prowadzić ogień z pomieszczeń zamkniętych o powierzchni nie mniejszej niż 18 m3.

W ofercie DND jest też lekki (do 6 kg) granatnik RGW-60 kalibru 60 mm, dostępny z kilkoma wariantami głowic, w tym w wersji wielozadaniowej, posiadającej tryb kumulacyjny i odłamkowy. Rozwijany jest przyszły następca Panzerfausta 3, nowy RGW-110 o większej skuteczności penetracji pancerza. 

Serwis Specjalny Defence24: MSPO 2017 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (7)

  1. Monki

    Wznowić produkcję RPG76 zmodernizować, kupić licencję na CG M4(i 3 typy pocisków) i dopełnić zestaw M72 i RGW110. Nieetatowych granatników jednorazowych można mieć kilka rodzajów w niczym to nie będzie przeszkadzać z w praktyce może dużo pomóc bo można będzie dobrać odpowiedni granatnik do misji(każdy granatnik ma jakąś unikalną cechę). Logistyka taka sama. CG to obecnie standard w NATO więc jego wybór jest raczej oczywisty.

  2. SZARIK

    Nasze siły zbrojne potrzebują 2 typów granatników : 1. ppanc. , technicznie wyrafinowanego , skutecznego i relatywnie drogiego np;. Spike SR , Pancerfaust , RGW czy AT-4 2. taniego , prostego o różnorodnych pociskach , takiego jak zmodernizowany RPG-7 lub RPG 75 Nie da się jednym granatnikiem z różnymi pociskami zaspokoić wszystkich wymagań taktycznych

  3. Junger

    Raczej zbyt drogi na jednorazowy, nieetatowy granatnik przeciwpancerny. Lepiej zdecydować się na coś w rodzaju RPG-75 lub M72 Nammo dla mniej wymagających celów, a RGW-110 dedykowany zwalczaniu czołgów. Choć w tej roli wolałbym Nlaw.

  4. Racjonalista

    Mamy już opracowaną ale nie produkowaną amunicję nowej generacji do RPG-7 i Komara. Są to pociski kumulacyjne z głowicą tandemową i pociski termobaryczne. Do tego jeszcze do RPG-7 nowy celownik z kanałem noktowizyjnym i mamy podobny wzrost skuteczności co przy zakupie konstrukcji zachodnich, ale 10 razy taniej.

    1. [sic!]

      Racjonalnie to w tej samej cenie

  5. Kowalskiadam154

    Radzę nie brać pod uwagę żadnego cudu europejskiej technologii a broń kupować tylko w tych krajach które poważnie myślą o obronie Izrael i USA

    1. Extern

      Ale jednorazowy granatnik z USA to by był akurat z europy czyli Szwedzki AT-4 robiony w stanach na licencji. Nie wiem czy Szwedzi pozwalają Amerykanom go sprzedawać na rynki trzecie.

    2. Victor

      Podobną broń USA kupowały najpierw w Szwecji a teraz produkują na szwedzkiej licencji.

    3. Tadek

      Zdaje się, że właścicielami DN są właśnie Izraelczycy :)

  6. Rain Harper

    CO jest z tymi botami i mantrą "Izrael i USA"?

  7. asd

    Za dużo sprzętu jak na jednorazówkę.

Reklama