Reklama
  • Wiadomości

Morawiecki: Nie chce przejąć nadzoru nad PGZ. Dodatkowe 2-3 mld zł dla wojska już w 2018 roku

Wicepremier Mateusz Morawiecki poinformował, że w przyszłorocznym budżecie na obronność zostanie przeznaczonych „co najmniej dwa, może trzy miliardy złotych więcej”. 2018 rok ma być pierwszym, w którym będzie obowiązywać nowa ustawa zakładająca podwyższenie finansowania armii. Morawiecki podkreślił również nie chce przejmować kontroli nad Polską Grupą Zbrojeniową od Ministerstwa Obrony Narodowej.

Fot. Ministerstwo Rozwoju.
Fot. Ministerstwo Rozwoju.

W przyszłym roku udział wydatków w PKB ma wynieść 2 proc., ale liczone w stosunku do roku bieżącego (przewidywane wykonanie produktu krajowego brutto). Przykładowo, jeżeli w trakcie przygotowania budżetu okaże się, że wzrost PKB szacowany jest na poziomie 3 proc., a inflacja 2 proc., to pula środków byłaby o 6 proc. wyższa, niż w wypadku obliczania zgodnie z obowiązującą ustawą. W 2017 roku wydatki na obronność wynoszą nieco ponad 37 mld złotych, wielkość ta została obliczona na bazie PKB z roku 2016. Nowe regulacje spowodują, że przyszłoroczny budżet obronny będzie liczony nie na bazie PKB z 2017 roku (i tak wyższego niż w 2016), ale od razu na podstawie szacowanego PKB na 2018 rok.

Myślę, że do 2030 r. (...) to będzie to dużo więcej, ponieważ roczny przyrost wydatków na obronę - zakładając załóżmy 3,5 czy 4 proc. wzrost PKB - to będzie w okolicy (...) nawet kilkunastu miliardów (...) W przyszłorocznym budżecie będzie na pewno, o co najmniej dwa, może nawet trzy miliardy więcej na obronność".

Wicepremier, Minister Rozwoju i Finansów, Mateusz Morawiecki

Morawiecki odniósł się na antenie TVN24 do projektu MON, który chce zwiększenia wydatków obronnych z obecnych 2 proc. PKB do 2,5 proc. w 2030 r. i latach następnych. Zapytany, czy jego resort znajdzie na to pieniądze w budżecie, odpowiedział: "Tak, ja myślę, że rok po roku stopniowo trzeba podnosić budżet na obronność".

Kiedy byłem w Stanach Zjednoczonych kilka tygodni temu, to tam wyrażano się z ogromnym uznaniem, że jesteśmy jednym tylko z czterech krajów NATO, który wydaje 2 proc. na obronę i 20 proc. z tych 2 proc. na wydatki militarne. Trzeba to utrzymać, podtrzymać, ponieważ to buduje naszą siłę, ale również wzmacnia naszą reputację

Wicepremier, Minister Rozwoju i Finansów, Mateusz Morawiecki

Wicepremier odpowiedział również na pytanie dot. Polskiej Grupy Zbrojeniowej, oceniając, czy chciałby aby podlegała ona Ministerstwu Rozwoju. W jego opinii jednak "jest to bardzo dobra podległość", a "ogromna większość wydatków ze strony ministerstwa obrony narodowej na sprzęt, idzie właśnie przez PGZ, i PGZ jest tym instrumentem polityki obronnej, polityki przemysłowo-obronnej, który jest w rękach ministra obrony narodowej". 

Projekt zmian w ustawach, przygotowany przez MON, zakłada obok zmiany metodologii stopniowe zwiększanie wydatków obronnych z obecnych 2 proc. PKB do 2,2 proc. w 2020 roku, 2,5 proc. w 2030 r. i latach następnych oraz zwiększenie maksymalnej liczebności wojska do 200 tys. żołnierzy, w tym 130 tys. zawodowych. Jest następstwem zapisów Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Przewiduje on, że maksymalna liczebność Wojska Polskiego będzie wynosiła nie więcej niż 200 tys. stanowisk etatowych żołnierzy. W tej liczbie nie więcej niż 130 tys. będzie przewidziane dla żołnierzy zawodowych. Obecnie liczebność wojska jest określona na maksymalnie 150 tys. żołnierzy. Ustawa mówi ponadto, że nie mniej niż połowa stanowisk jest przeznaczona dla żołnierzy zawodowych, z czego nie więcej niż jedna trzecia dla oficerów (ten przepis ma zostać zastąpiony wspomnianą regulacją o 130 tys. żołnierzy zawodowych).

W piątek na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany projekt nowelizacji ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych oraz Prawa o Zamówieniach Publicznych.

Czytaj więcej: Polska zwiększy wydatki obronne do 2,5% PKB. Nowy projekt ustawy

JP/PAP. 

 

 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama