Reklama

Siły zbrojne

MON przesuwa zakup zbiornikowca Supply. Okrętowy plan opóźniony

Zaopatrzeniowiec „Elbe” (A515) służący jako dostawca zaopatrzenia, paliwa i jako baza dla niemieckich okrętów podwodnych typu 212A. Fot. M.Dura
Zaopatrzeniowiec „Elbe” (A515) służący jako dostawca zaopatrzenia, paliwa i jako baza dla niemieckich okrętów podwodnych typu 212A. Fot. M.Dura

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o unieważnieniu postępowania na dostawę zbiornikowca paliwowego Supply. Oznacza to, że przetarg rozpoczęty z rocznym opóźnieniem w 2016 r. zostanie po raz drugi daleko odsunięty w czasie.

Informację o unieważnieniu postępowania podpisano 9 sierpnia 2017 r., co oznacza, że decyzję w tej sprawie podejmowano przez dokładnie piętnaście miesięcy. Wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu miały być bowiem składane przez oferentów do 9 maja 2016 r. (zgodnie z wymaganiami zawartymi w ogłoszeniem „o zamówieniu w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa” opublikowanym 5 kwietnia 2016 r.), a więc od tego czasu Inspektorat Uzbrojenia wiedział, z jakimi ofertami wystąpili potencjalni Wykonawcy.

Sprawa tym bardziej zaskakuje, że wcześniej (od 8 kwietnia 2014 r. do 31 sierpnia 2015 r.) wojsko przeprowadziło dialog techniczny, realizując tzw. fazę analityczno-koncepcyjną. W tym czasie Inspektorat Uzbrojenia powinien więc pozyskać nie tylko informacje niezbędne do opisu przedmiotu zamówienia, ale również:

  • ocenić parametry i charakterystyki oferowanego okrętu (okrętów);
  • sprecyzować uwarunkowania dotyczące zabezpieczenia logistycznego;
  • sprecyzować uwarunkowania dotyczące systemu szkolenia;
  • oszacować koszty pozyskania, eksploatacji i wycofania okrętu (okrętów);
  • wstępnie oszacować potrzeby czasowe pozyskania okrętu (okrętów).

Tymczasem pomimo że od rozpoczęcia dialogu technicznego wojsko miało dwa lata na przygotowanie się do przetargu, po otworzeniu ofert coś jednak musiało „zaskoczyć” Inspektorat Uzbrojenia. Oficjalnie poinformowano, że postępowanie prowadzone w trybie negocjacji z ogłoszeniem unieważniono w oparciu o artykuł 93 ust. 1 Prawa zamówień publicznych. Przepis ten jednak wskazuje tylko, że postępowanie unieważnia się, jeżeli: nie złożono żadnej oferty niepodlegającej odrzuceniu albo nie wpłynął żaden wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu od wykonawcy niepodlegającego wykluczeniu, z zastrzeżeniem pkt 2 i 3.

Ten drugi przypadek odpada, ponieważ Inspektoratu Uzbrojenia wyraźnie zaznaczył, że wpłynęły cztery wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu. Wszyscy ci oferenci zostali jednak wykluczeni na podstawie art. 131e ust. 1 pkt 1. w związku z art., 24 ust. 3 Ustawy Prawo Zamówień Publicznych.

Jak się okazuje art. 24 ust. 3 Prawa zamówień publicznych został uchylony. Natomiast w artykule 131e ust. 1 pkt 1. ustalono, że Z postępowania o udzielenie zamówienia w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa wyklucza się: wykonawców, o których mowa w art. 24 ust. 1 pkt 12 i 13. Oba te punkty wskazują na wykluczenie wykonawcy:

12. który nie wykazał spełniania warunków udziału w postępowaniu lub nie został zaproszony do negocjacji lub złożenia ofert wstępnych albo ofert, lub nie wykazał braku podstaw wykluczenia;

13. będącego osobą fizyczną, którego prawomocnie skazano za przestępstwo.

Drugie wyjaśnienie na pewno nie miało miejsca. Ale nawet przy tym pierwszym można się zastanowić, jak to jest możliwe, że mając dwa lata na przygotowanie postępowania (licząc od 8 kwietnia 2014 r.) i ponad rok na negocjacje oraz ewentualne uzupełnianie ofert przez poszczególnych wykonawców (licząc od 9 maja 2016 r.), postawiono takie warunki udziału w postępowaniu, których nikt nie mógł spełnić.

Przypomnijmy, że jeszcze w połowie 2015 r. ówczesny szef Inspektoratu Uzbrojenia płk Adam Duda (później generał brygady) informował, że procedury pozyskania zbiornikowca paliwowego mają się rozpocząć w trzecim kwartale 2015 r., a podpisanie umowy na nastąpić w drugim kwartale 2016 r. Później ten harmonogram zmieniono, zakładając, że pierwszy zbiornikowiec paliwowy Supply ma być budowany w latach 2017–2020. Ustalono również, że opcjonalnie zamówiona będzie druga taka jednostka, która ma powstać w latach 2020–2024.

Patrząc na czas, jaki upłynął od otwarcia ofert do unieważnienia obecnego postępowania, można zakładać, że jeżeli się ono ponownie rozpocznie jeszcze w 2017 r., to podpisanie umowy na pierwszy zbiornikowiec Supply nastąpi najwcześniej pod koniec 2018 r. Opóźnienie w programie Supply przekroczy więc co najmniej 2 lata.

W ten sposób wrócono do założeń jednej z pierwszych wersji planu modernizacji technicznej Marynarki Wojennej z marca 2012 r., zakładającej wprowadzenie tylko jednego zbiornikowca paliwowego w okresie od 2022 do 2026 r. Wtedy jednak wskazywano również na konieczność pozyskania do 2022 r jednego okrętu wsparcia operacyjnego. Tego założenia zrealizować się już na pewno nie uda.

Reklama
Reklama

Komentarze (27)

  1. PKL

    Problemem nie są pieniądze. Prawdziwą przyczyną jest to kto mógłby a kto musi wygrać przetarg. Stocznie kontrolowane przez Skarb Państwa (czy to pośrednio czy bezpośrednio) nie są konkurencyjne ani cenowo ani jakościowo, nie mówiąc już o terminowości. Środki muszą być lokowane w spółkach SPżeby można było się pochwalić, że ratuje się polski przemysł. Nikogo nie interesuje, że tak duża ilość okrętów będzie zamawiana w jednej może dwóch stoczniach, które z całą pewnością powtórzą sukces Gawrona/Ślązaka.

  2. PRS

    Proszę zapoznajcie się z propozycją np. RSB (dokładnie z propozycją współpracującego z nią biura konstrukcyjnego) jak miał(by) wyglądać taki okręt. To miała być szybka, wielozadaniowa jednostka, jak na swoją klasę nieźle uzbrojona, wykonująca całe spektrum działań w misjach ekspedycyjnych. A nie ,,prosty" zbiornikowiec. Komuś bardzo zależy by nie istniała Polska Marynarka Wojenna i realizuje to konsekwentnie.

    1. CB

      Zgadza się. Ale faktem jest też, że to był tylko jeden z elementów całego planu czyli Czapli, Mieczników i śmigłowców (miał mieć możliwość zaopatrywania również ich). Po uwaleniu tego wszystkiego, ten też przestał być jakimś priorytetem i jest tylko konsekwencją. Tym bardziej, że Bałtyk oraz Czernicki to i tak jedne z naszych najnowszych okrętów. Choć generalnie zgadzam się z Twoim zdaniem.

  3. Lord Godar

    Jakoś specjalnie nie jestem zaskoczony ... Zaczynam powoli obstawiać , który następny program zostanie ofiarą ...

  4. PolExit

    Do PRS; osobiście odnoszę wrażenie że i poprzedniej i aktualnej ekipie, i samej MW marzy sie Mistral. To niech powiedzą wprost ze chcą. Dobrze by się spełniał do prezentowania bandery w dalekomorskich podróżach, ale czy w czymś więcej? Na Bałtyku robiłby co najwyżej za cel, tak jak i inne duże okręty. Chyba ze MW ma zwalczać żeglugę na oceanach to tez niech to powiedzą czy tak czy nie, tylko czy ma to sens skoro wezma to na siebie US. Mielismy już mocarstwowe aspiracje, poszlo na to mase pieniędzy, a efekty były w stosunku do kosztów żadne. W Naszym położeniu i sytuacji ad 2017 powinniśmy pójść tylko w OP i ew. małe jednostki typu stealth, jedne i drugie wyposażone w odpowiedniki kalibrow + glowice termobarczyne dużej mocy. Silne lotnictwo morskie i to bynajmniej nie bryzy oraz NDR. To chyba jedyne co ma dziś sens i na co Nas stać.

  5. PolExit

    Plan zakupu zbiornikowca był w nieszczęsnym, niedoszacowanym, bezmyślnym planie PO polegającym na kupowaniu 1 do 1 okrętów zastępujących resztówki po tym co zostało z UW, bez sensu, bez pomysłu, bez składu i ładu. Jeżeli faktycznie nic co pływa ma powierzchni nie ma szans przetrwania dłużej niż kilkadziesiąt godzin to dobra decyzja i wole ja niż kupowanie okrętów które będą kontratakować ze Szczecina na Swinoujscie. Czekam na OP i nie zamierzam bronić straconych 2 lat. To jednak tylko 1/4 8 zmarnowanych lat rozkładu WP i MW i "sukcesów" typu Ślązak

    1. Kozi

      Zbiornikowce mamy dwa

  6. Zbulwersowany podatnik

    A co z Adelaidami?

  7. say69mat

    @def24.pl: MON przesuwa zakup zbiornikowca Supply. Okrętowy plan opóźniony @def24.pl: Kim Dzong Un odkłada atak na Guam say69mat: Hmmm??? jaki jest związek przyczynowy??? No dobrze, serio ... w porywie 'idealizmu' założyłem, że - gestor - rządzony rozumnością realizuje proces modernizacji technicznej MW od budowy nowoczesnych peryferiów. Czyli od budowy systemu jednostek pływających, służących zabezpieczeniu funkcjonowania jednostek stricte uderzeniowych. Okazało się, że byłem w błędzie. Ponieważ ustami Ministra ON oznajmiono, że kluczem do modernizacji technicznej sił zbrojnych RP są .... kadry. Może, tym razem Pan Minister, w przebłysku realizmu, ma całkowitą rację???

  8. ktos

    Wystarczy zespolowi zaplacic po podpisaniu kontraktu. Wszystkie negocjacje znaczaco od razu przyspiesza. A tak mamy komisje ktora bierze kase za bycie komisja... kto normalny doprowadzi do podpisanie kontraktu i rozwiazanie komisji?

  9. robertpk

    Armia dynamicznie się modernizuje, w tym roku na pewno będziemy mieli nowe śmigłowce, w przyszłym systemy Patriot a za dwa lata kupimy sobie trzy łodzie podwodne z których można ostrzeliwać kreml... Co tam odwołane przetargi, jakieś tam strategie, plany, harmonogramy i inne tabelki, przecież będziemy mieli WOT - które da radę

  10. kosmos

    Zbiornikowiec powinna obsługiwać prywatna firma, tak jak w wielu zachodnich Państwach. W razie W obsadzany jest żołnierzami zawodowymi, lub obsługa dostaje przydziały mobilizacyjne. Nie rozumiem dlaczego na takich okrętach mają pływać ludzie w mundurach, z pełnymi przywilejami wynikającymi ze służby.

    1. CB

      To w czasie pokoju okręty nie pływają, śmigłowce nie latają? W sumie masz rację. Taniej będzie wszystkich marynarzy zwolnić i mobilizować tylko w czasie W. Po co mają bez sensu pływać i paliwo wypalać...

  11. PolExit

    Tak, zbiornikowiec to jest to co jest Nam niezbędnie potrzebne..dlatego nie będę po Nim płakał. Plan zakupów PO był bez sensu. Jeśli pieniądze ze zbiornikowca maja iść na OP to sensowna decyzja.

    1. matbosman

      Pieniądze ze zbiornikowca co najwyżej pójdą na pensje związkowców ze SMW bo żadnych OP ta ekipa nie kupi, Orka to kolejna wydmuszka typu już za chwilkę, już za momencik...

    2. CB

      Plan nie był bez sensu, tylko wpisywał się w plan pozyskania innych nowych okrętów i śmigłowców. Wtedy ten zakup był jak najbardziej potrzebny i sensowny. Teraz, po skasowaniu wszystkiego, rzeczywiście można skasować i to. A taki zbiornikowiec/bunkierka, to jakiś malutki ułamek z kosztów OP.

  12. prawnik

    Harry i Polexit - czytajcie na Boga ze zrozumieniem. Przetarg został ogłoszony w maju 2016 r. i unieważniony teraz, czyli po 15 miesiącach, w oparciu o bardzo wątpliwą (delikatnie mówiąc) podstawę prawną. Gdyby MON nie chciał zbiornikowca, to by nie ogłaszał przetargu - chyba jasne? Prawdopodobnie ministerialni urzędnicy okazali się nieudolni, albo po prostu okazało się, że nie ma kasy. Albo jedno i drugie.

  13. racjus

    Brak nowego zbiornikowca, żadną przeszkodą nie jest bo co ten zbiornikowiec miałby zaopatrywać - Orkany? Natomiast martwi cisza wokół Kormorana i przesunięcie Miecznika.

    1. jurgen

      Kormoran przechodzi badania kwalifikacyjne i powinien zostać przyjęty do służby z MW na 11 listopada

  14. vit

    I co teraz z nasza Siodma Flota Pacyfiku? Zostanie unieruchomiona?

  15. Marinero

    Nie rozumiem czemu uniewazniono przetarg przecież to zwykła bunkierka. To żaden specjalistyczny okręt. O co tu chodzi ?

  16. Captcha

    Kasa jest potrzebna na Adelajdy. A poza tym to po grzyba komu zbiornikowiec na Bałtyku? Przecież to bajoro. Jachtem płynę do Szwecji i z powrotem w 48h.

    1. spartakus

      Zbiornikowiec jest potrzebny po to by w razie zniszczenia infrastruktury lądowej w portach do tankowania okrętów , można było zatankować paliwo , wodę , oleje silnikowe , smary i uzupełnić prowiant . Mając bardzo drogie okręty wyposażone w nowoczesny sprzęt ( w przyszłości) błędem było by wyłączenie ich z walki z powodu braku paliwa i chociażby wody . Takich zbiornikowców w Polsce to potrzeba przynajmniej 2 po jednym na flotyllę .

  17. Janusz

    Typowe. W MON pieprzą o konieczności zakupu nowego sprzętu, ale gdy przychodzi co do czego, unieważniają przetargi. Za czasów PO kupiliśmy przynajmniej F-16 i Leopardy...

    1. ekonomista

      Janusz F16 kupiliśmy za SLD/PSL (2002), za to spłacaliśmy je za czasów SLD/PSL, rządu Belki, Pis/LPR/Samoobrona i PO/PSL. Ostatnią ratę zapłaciliśmy w 2015 roku. Używane Leopardy kupiliśmy za czasów PO/PSL. Kontrakt na modernizację wypracowany za PO/PSL podpisał AM w grudniu 2015.

    2. Pablo

      F16 kupiliśmy za czasów SLD. W ogóle jak krytycznie popatrzyłem się na stancnaszej armii, to wyjdzie że jedyne nowoczesne wyposażenie (F16, Leopardy, Rosomaki, Spike) kupili właśnie postkomumisci.

    3. Luke

      F16 byly kupione przez SLD, Leo przez PO, Boeing 787 przez PiS.

  18. Cynik

    Pewnie, wszystkie przetargi unieważniać. Wkrótce naszej marynarce wojennej zostanie pare kutrów i łodzi. Ludzie którzy są odpowiedzialni za te przetargi powinni zostać zwolnieni dyscyplinarnie, nic nie robić i brać kasę...

  19. Harry

    Ważniejsze są okręty podwodne działające na Bałtyku niż okręt zbiornikowiec. Ważniejsze są zakupy 2 Kolejnych Kormoranów i zakończenie Ślązaka więc nie dziwi decyzja MONu

  20. Polish blues

    Jedno jest jasne, jakby MON nie ściemniał i kogo by nie oskarżał - nie ma kasy, skarb Państwa jest pusty! Nie ma chleba (tj. pieniędzy na niezbędne zakupy), więc są igrzyska (czyli kłótnie, zmiany kadrowe itp. itd.). Po raz kolejny skrajnie nieodpowiedzialne państwo szykuje nam krwawą jatkę z obywatelami w roli głównej.

  21. say69mat

    @def24.pl: Inspektorat Uzbrojenia poinformował o unieważnieniu postępowania na dostawę zbiornikowca paliwowego Supply. Oznacza to, że przetarg rozpoczęty z rocznym opóźnieniem w 2016 r. zostanie po raz drugi daleko odsunięty w czasie. say69mat: Chłopaki z Klonowej bez ... marynarki??? No cóż w odwodzie pozostają krzesła i wieszaki ... po marynarce. ;))) Tak na marginesie, oparcie potencjału sił zbrojnych o pływające BWP-1 nie jest chyba najlepszym pomysłem na zabezpieczenie realizacji morskiej polityki państwa oraz obronę morskich granic Najjaśniejszej i Niepodległej.

  22. ewa

    To chyba żadne zaskoczenie. To raczej normalność jaka panuje wokół Marynarki Wojennej. Mieczniki i Czaple skasowane, zbiornikowiec skasowany...okręty podwodne to trupy, Orzeł zatonął w trakcie remontu, nowych okrętów podwodnych brak, śmigłowce skasowane. Należ y sobie wyraźnie powiedzieć iż mamy do czynienia z "kasowaniem" tego rodzaju sił zbrojnych. Kormoran zostanie tez skasowany, na wyposażenie nie wejdzie nawet ta jedna sztuka tylko zostanie sprzedana lub zezłomowana. Priorytet dla wariata ma OT, wymiana kadr i inne bzdety.

  23. Marek1

    No cos podobnego ?!?! Jak sobie nieistniejąca prawie MW poradzi bez tak niezbędnej jednostki "bojowej" ...

  24. tomcat

    najważniejszy zakup MW unieważniony? hokowniki bojowe pozostaną więc same... :D

  25. CB

    Śmieszno i straszno jednocześnie... Z drugiej strony, akurat przesunięcie tego zakupu nie będzie miało wielkiego wpływu na operacyjność MW, bo Z-1 (Bałtyk) oraz Czernicki i tak są praktycznie naszymi najnowszymi "okrętami". To miało sens w przypadku równoczesnej realizacji Czapli oraz Miecznika, a także zakupu większej ilości śmigłowców dla MW (nowy zbiornikowiec miał mieć zdolność zaopatrywania również ich). W przypadku anulowania śmigłowców i nierealizowania innych projektów, ten też stracił chwilowo sens.