Reklama

Geopolityka

Fot. J.Sabak

MON: nazwy samolotów dla VIP-ów mają honorować wielkich Polaków

Do MON w konkursie na nazwy dla pięciu samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie wpłynęło ponad 1100 zgłoszeń. Ministerstwo chce, by nazwy były uniwersalne oraz zrozumiałe w Polsce i na świecie, a także honorowały wielkich Polaków - dowiedziała się PAP. 

Konkurs na nieoficjalne nazwy dla pięciu samolotów dla VIP-ów, które zostały zakupione w tym i w ubiegłym roku, MON ogłosiło we wtorek. Propozycje można było wysyłać mailem do piątku włącznie. Na kilka godzin przed upływem tego terminu liczba zgłoszeń przekroczyła 1100.

Jak poinformowano PAP w ministerstwie, komisja konkursowa będzie się kierowała uniwersalnością zgłoszonych propozycji oraz ich zrozumiałością dla Polaków i opinii międzynarodowej. Nazwy mają honorować "wielkich Polaków, postaci historyczne".

MON nie chce powielać nazw, które już występują w siłach zbrojnych, np. ptaków i innych zwierząt. "Część propozycji zostanie wyeliminowana w związku z użyciem nazw powszechnie uznanych za obelżywe bądź obraźliwe" - poinformowało ministerstwo. Spośród ponad 1100 zgłoszonych propozycji nazw, MON przesłało PAP prawie 60 przykładów.

Kryterium honorowania postaci historycznych spełniają m.in.: Jan Paweł II, Batory, Chrobry, Grot-Rowecki, Śmiały, Kaczyński, Piłsudski, Kościuszko (był on patronem samolotu PLL Lot, który rozbił się w Lesie Kabackim w Warszawie w 1987 r.), Żołkiewski, Dmowski, Kukliński, Krasnodębski (od twórcy dywizjonu 303 płk. Zdzisława Krasnodębskiego), Skarżyński (płk. Stanisław Skarżyński to pierwszy Polak, który przeleciał nad Atlantykiem), Skalski (Stanisław, najlepszy polski as myśliwski z czasu II wojny światowej), Sikorski, Anders, Pułaski, Poniatowski, Jadwiga, Skalski, Inka, Żwirko, Moniuszko, Paderewski i Mieszko.

Wśród propozycji znalazło się także nazwisko Małysz oraz postaci legendarne - Lech i Twardowski. Niemałą grupę propozycji stanowią nazwy ptaków, np. Orzeł, Orlik (tę nazwę nosi samolot szkolno-treningowy PZL-130), Bielik (to nazwa, którą mają nosić w Polsce nowe samoloty szkolne M-346), Eagle 1, Bocian (istnieje typ szybowca o takiej nazwie, ale to maszyna cywilna), Jastrząb (to polska nazwa samolotów F-16), Sokół (określenie śmigłowców W-3), Krogulec, Czapla, Mewa. Część z tych nazw nosiły lub noszą okręty Marynarki Wojennej.

Część zgłoszonych nazw odwołuje się do funkcji, jakie będą pełniły samoloty (np. PolVipLot, VipLiner, Celebrity i Globetrotter). Są też propozycje geograficzne, dotyczące miast (np. Warszawa, Kraków i Lublin), rzek (np. Wisła), regionów (np. Pomorze) i wiatrów (np. Orkan - w Marynarce Wojennej jest okręt o takiej nazwie). Jedna z propozycji to nazwy gwiazd z gwiazdozbioru Orła: Aquila (łac. Orzeł), Altair, Tarazed i Alfa. Inny pomysł nawiązuje do powieści Stanisława Lema "Solaris", kolejny - do nazwy polskiej waluty: Złoty.

Komisja, która wybierze nazwy, ma zebrać się w poniedziałek, a w piątek wyniki konkursu mają zostać ogłoszone na stronie internetowej MON. Nagrodą w konkursie jest zaproszenie na prezentację pierwszego samolotu do przewozu najważniejszych osób w państwie.

W listopadzie 2016 r. MON podpisało z firmą Gulfstream umowę na dostawę dwóch małych samolotów G550. Natomiast w marcu 2017 r. został zawarty kontrakt na trzy samoloty średniej wielkości Boeing 737 (dwa nowe i jeden używany).

Zgodnie z umową oba samoloty Gulfstream G550 miały trafić do Polski do połowy sierpnia 2017 r. MON podawało jednak, że dostawa nastąpi szybciej - pierwsza maszyna przyleci w czerwcu, a druga w lipcu. Według najnowszych danych pierwszy samolot będzie w Polsce w ostatniej dekadzie czerwca.

Natomiast umowa z Boeingiem przewiduje dostawę używanego samolotu B737-800NG w konfiguracji pasażerskiej do połowy listopada 2017 r. (z czasem zostanie przebudowany). Natomiast dwie nowe maszyny w konfiguracji z salonką do przewozu najważniejszych osób w państwie (oznaczonych jako BBJ2, od Boeing Business Jet) mają być w Polsce do połowy września i połowy listopada 2020 r. Wszystkie maszyny trafią do 1 Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie.

Kwota kontraktu z Gulfstreamem to nieco ponad 440,5 mln zł netto. Po doliczeniu podatku, który zapłaciła strona polska, to ponad 538 mln zł. Wartość netto umowy z Boeingiem wynosi 523,6 mln dolarów, czyli ok. 2 mld 65 mln zł, a po doliczeniu podatku - ok. 2,5 mld zł.

Wojsko nie pierwszy raz wybiera nazwę dla nowego sprzętu lub uzbrojenia w konkursie. Ostatnio chodziło jednak o nazwy dla typów, a nie pojedynczych egzemplarzy. W 2006 r. w konkursie ogłoszonym przez miesięcznik "Lotnictwo" dla polskich samolotów wielozadaniowych F-16 wybrano nazwę "Jastrząb". Z kolei nazwa kołowego transportera opancerzonego "Rosomak" została wybrana spośród propozycji nadesłanych do miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa".

W 2014 r. MON ogłosiło konkurs na nazwę dla ciężarówek Jelcz 442.32 (kolejny kontrakt na dostawę tych pojazdów został podpisany we wtorek). Pozostał on jednak bez rozstrzygnięcia wobec wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego i odwołania imprez z okazji 15-lecia wejścia Polski do NATO; wstęp na nie był jedną z nagród.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (18)

  1. roland

    dawanie nazw samolotom to kompletny idiotyzm, głupota. To zupełnie niepotrzebne.

    1. M.

      Nie zgadzam się. Poza tym to praktyka znana również na Zachodzie.

  2. RR

    Lepiej by było jakby nazwali samoloty tak jak w USA, numerami czy jakoś inaczej. Pomyślałem sobie że jak nazwą samolot dla VIP-ów Lech Kaczyński to wtedy będzie problem

    1. SLAW69

      W momencie, gdy USA i Kanada będą miały tak bogatą historię i tradycję jak Polska, na pewno pokuszą się o zastępowanie numerów nazwami własnymi (np. ulic). Gdyby numery były najlepszymi nazwami, to np. taki "Nimitz" nie byłby "Nimitzem". Skąd się wzięło nadawanie nazw własnych samolotom pomimo posiadania przez nie numerów fabrycznych wykorzystywanych w kodowaniu? Państwo w pełni niezależne nie przejmuje się, czy komuś pasują czy nie, nazwy charakterystyczne i nazwiska bohaterów, a traktuje je jako promocję. Przykładów pozytywnych i negatywnych jest masa. Komu na dzisiaj przeszkadza nazwisko Kaczyńskiego to inny temat.

    2. STANISŁAW

      Tu można napisać,OSTATNI LOT.

  3. Marek1

    Zapewne 2 największe będą nosiły nazwę L.Kaczyński 1 i L. Kaczyński 2.

    1. ak

      nie żebym był przesądny, ale strach będzie nimi latać ... mogą okazać się pechowe

  4. sojer

    "Śmiały, Kaczyński, Piłsudski, Kościuszko"... po co konkurs skoro już znamy możliwe odpowiedzi.

  5. Obserwator

    Moze Wrobel albo Kukulka, no przeciez chyba nie Orzel.

  6. faa

    Szkoda liczyłem na Sokóła Millennium i Orła Bielika

  7. topaz

    Boeingi; Reksio, Uszatek, Pankracy; gulfstreamy: Bolek i Lolek... żenada

  8. litości

    No to na 100% będzie boeing 737 "Lech Kaczyński" i "Maria Kaczyńska". Nie ma śmigłowców morskich, BWP, OPL, OP, korwet, granatników itp itd ale flota samolotów vip musi być... W jakim ja państwie żyję, że wszystko sięrobi na odwrót?

    1. robocik

      Przecież środki do szybkiej ucieczki z kraju są dla tchórzy najważniejsze. A boją się i z wewnątrz i z zewnątrz. W razie zawieruchy będą dowodzić z .......... Londynu.

  9. Lolo

    Termobaryczny 1 itd

  10. vbghd

    Vipy samoloty muszą być w razie konfliktu zbrojnego i żeby szybciutko wyfrunąć z kraju ;-) ;-)

  11. Willgraf

    a Dmowski już nie ? człowiek który na prośbę Piłsudskiego w wielu językach przekonywał do Powstania Polski i to dzięki niemu ona Powstała z poparciem Antanty dzieki jego zaangażowaniu !

    1. Ponda Baba

      Lepiej wrócić do nauki historii.

  12. Emeryt

    Totalna głupota i śmiech na świecie.Nie wystarczą numery? RP001

  13. Max Mad

    Szalona myśl... może tak samoloty nazwy własne otrzymały by od nazwisk znanych Polskich lotników. Kilku było którzy wnieśli nomen omen o niebo większy wkład w historię Polski niż jacyś... politycy.

  14. RP

    Mieszkam w Kanadzie i z perspektywy zagranicznej, nadawanie nazw samolotom to poprostu smieszne i bezsensowne. Nikt na swiecie nie zrozumie polskich nazw jakis tam ptakow lub lub innych zwierzat i ich relacji to polskiego samolotu czy rzadu. To samo jesli chodzi o polske postacie historyczne. Polscy krolowie czy historyczni bohaterowi w grobach by sie poprzewracali jakby wiedzieli w jaki sposob sie swiechta ich pamiec i nazwiska. Polska jest juz wystarczajaco niepowaznie traktowana na swiecie dzieki wybrykom kolejnych rzadow, osmieszajac sie dodatkowo poprzez nadawanie pompatycznych nazw malutkim Gulfstreamom nie bedzie dodawalo prestizu reprezentantom polskiego narodu.

  15. benq

    Założę się o każde pieniądze, że wobec takiego kryterium wyboru jeden z samolotów będzie się nazywał Kaczyński.

    1. K.

      To pewne ...

    2. Longinus Podpipieta herbu Zerwikaptur

      A dlaczego nie?

  16. Tor

    A nie może być po staremu, chyba mamy dość pomników zasłużonych i wybitnych wystarczy Rzeczpospolita Polska, nie będą za granicą wiedzieli z jakiego państwa samolot.

  17. Alberty0

    Nie lepiej nazwać ich One,Two,Three.A nie robić z tego niewiadomo jakiego wielkiego przedsięwzięcia zamiast być normalnymi ludźmi to robimy z siebie jakiś idiotów którzy wszystkie maszyny nazywają jakimiś imionami,rozumiem że czasem to jest potrzebne by kogoś uhonorować ale bez przesady.

  18. Kalrin

    Te MONowskie bzdury z nazwami miałyby sens gdyby Polska armia wzorem szwedzkim itp używała całego wewnętrznego systemu oznaczeń. Na przykładzie F-16 byłyby wprowadzone do służby jako M-1 Jastrząb a Leopardy jako. hmm no nie wiem 60TP. Bez tego to zwykła bzdura i wydawanie publicznych pieniędzy na absolutną bzdurę.

Reklama