Wzmocnienie batalionowych grup bojowych NATO, które stacjonują w Polsce i krajach bałtyckich, współpraca w dziedzinie cyberbezpieczeństwa oraz Europejski Fundusz Obronny – to niektóre tematy, o których rozmawiali w poniedziałek wieczorem w Warszawie szef MON Antoni Macierewicz i minister obrony Estonii Jüri Luik.
Po rozmowach, które trwały około godzinę dłużej niż planowano, Macierewicz podkreślał, że Polskę i Estonię wiele łączy. – Przede wszystkim mówiliśmy o kwestiach związanych z batalionowymi grupami, która są usytuowane w krajach bałtyckich a także w Polsce, o przyszłości, wzmocnieniu tych grup, stworzeniu jednolitego łańcucha dowodzenia i współdziałaniu także w dziedzinach, które są dzisiaj najistotniejsze, a więc wzmocnieniu obrony morskiej, obrony powietrznej, co jest być może najistotniejsze, ale także w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, w której to dziedzinie Estonia ma tak wielkie osiągnięcia i bardzo chętnie od Estonii się wielu rzeczy uczymy – relacjonował Macierewicz.
Czytaj więcej: Macierewicz: Polska będzie mieć 1000 cyberżołnierzy [Cyberdefence24.pl TV]
Szef MON podkreślił, że we wszystkich kwestiach Polska i Estonia mają wspólny pogląd i są przekonane, że decyzje, które zostaną podjęte na najbliższym, planowanym na listopad spotkaniu ministrów obrony NATO oraz na jego przyszłorocznym szczycie tej organizacji, "w sposób zasadniczy unowocześnią i wzmocnią strukturę dowodzenia naszego Sojuszu i zagwarantują nam wspólne bezpieczeństwo".
Natomiast Luik powiedział, że rozmowy dotyczyły pogłębienia wzmocnionej wysuniętej obecności sił NATO na jego wschodniej flance (ang. enhanced Forward Presence, eFP). W jej ramach w Polsce i krajach bałtyckich znalazły się wielonarodowe batalionowe grupy bojowe.
Czytaj więcej: Druga rotacja amerykańskich kawalerzystów rusza do Polski
Estoński minister powiedział, że rozmowa dotyczyła także możliwości rozbudowy zjednoczonych struktur wojskowych NATO w związku z najbliższym spotkaniem ministrów obrony oraz przyszłorocznym szczytem.
Rola Polski na wschodniej flance NATO jest kluczowa. Polska odgrywa tak kluczową rolę w zapewnianiu, że odstraszanie Sojuszu Północnoatlantyckiego jest wiarygodne i mocne.
Czytaj więcej: Estonia: "Wojskowe Schengen" priorytetem dla UE
Luik dodał, że rozmowa ministrów dotyczyła także zagadnień obronnych związanych z Unią Europejską, w której Estonia sprawuje właśnie prezydencję, m.in. o stałej strukturalnej współpracy w wybranych dziedzinach (PESCO), Europejskim Funduszu Obronnym. – Dla obu naszych państw kluczowe jest, żeby nie powinno być żadnej duplikacji między NATO a UE. Obrona UE powinna być użyteczna dla wszystkich uczestników projektów PESCO, a przemysły zbrojeniowe dużych, średnich i małych państw UE będą traktowane sprawiedliwie, szczególnie w przypadku średnich i małych przemysłów.
Jak podsumował Macierewicz, estoński minister mówił o sprawach, które są najważniejsze dla Polski, a on sam starał się wyeksponować sprawy ważne dla Estonii.
Czytaj więcej: DPZ MON: Potrzebny "mechanizm wyrównujący" w unijnym wsparciu dla zbrojeniówki [WYWIAD]
xyz
O bezpieczeństwo Polski nie dbacie, inni to robią.A ten naród RP-tylko konflikty,złodziejstwo,przemoc, szukanie zaczepki.Następnie - nic nie warci - wpychanie się na stanowiska decydujące-np. przy pomocy strajków.Bezczelność wokoło.Dno.