Reklama

Geopolityka

Minister obrony Niemiec: NATO reaguje właściwie na Zapad 2017

Fot. Global Panorama/Flickr, CC BY 2.0
Fot. Global Panorama/Flickr, CC BY 2.0

Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen zapowiedziała, że NATO reaguje właściwie na tę militarną demonstrację, zachowując spokój oraz zimną krew. Jak zaznaczyła, rozumie niepokój państw bałtyckich i Polski, bo Rosja utraciła zaufanie. Dodała również że wątpi w zgłoszoną oficjalnie przez Moskwę liczbę 12,7 tys. wojskowych i w jej ocenie ta liczba może być wielokrotnie wyższa.

Z punktu widzenia Niemiec manewry odbywają się daleko. Mam jednak duże zrozumienie dla obaw naszych sojuszników, którzy mają swoje doświadczenia z Rosją, a teraz są świadkami tak dużej koncentracji wojsk przy swoich granicach. Swoimi działaniami na Ukrainie Rosja roztrwoniła wiele zaufania.

Ursula von der Leyen, minister obrony Niemiec

Jak oceniła minister, NATO reaguje właściwie na tę militarną demonstrację, zachowując spokój oraz zimną krew, ale czujnie. Jak podkreśliła, dla państw bałtyckich i Polaków ważne jest poczucie, że Sojusz jest wobec nich solidarny. Przypomniała że Bundeswehra ma w tym swój wkład, ponieważ niemiecki batalion służy na Litwie.

Von der Leyen oświadczyła ponadto, że faktyczna liczba rosyjskich i białoruskich żołnierzy prawdopodobnie wielokrotnie przekracza zgłoszoną oficjalnie przez Moskwę liczbę 12,7 tys. wojskowych. Minister uznała zaproszenie zachodnich obserwatorów na manewry za fakt pozytywny, zwróciła jednak uwagę, że nie wiadomo, co strona rosyjska im "rzeczywiście pokaże".

Czytaj też: Nie tylko Zapad 2017. Rosyjskie manewry w Zachodnim Okręgu Wojskowym [ANALIZA]

Rozpoczęte w czwartek manewry strategiczne Zapad-2017 odbywają się na Białorusi i na trzech poligonach na zachodzie Rosji. W sumie ma w nich wziąć udział 12 700 żołnierzy i 700 jednostek sprzętu z obu krajów.

Mimo zapewnień Mińska i Moskwy, że scenariusz ćwiczeń jest czysto obronny, wywołują one duże zaniepokojenie wśród sąsiadów Białorusi, zwłaszcza na Ukrainie, która w 2014 r. padła ofiarą rosyjskiej agresji.

PAP - mini
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. gnago

    A mi się kojarzą ćwiczenia lotnicze z eskadrami agresorów w USA . Pomalowane są w kamuflaże nieziemców, chińskie czy ruskie? A ćwiczenia NATO to dotyczą obrony atakiem czy współdziałania przy eliminacji przeciwnika?

Reklama