Reklama

Siły zbrojne

Marynarka wojenna USA z nowym lotniskowcem

Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Ridge Leoni / U.S. Navy
Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Ridge Leoni / U.S. Navy

W sobotę w porcie wojennym Norfolk w stanie Wirginia prezydent USA Donald Trump uczestniczył w uroczystości wprowadzenia do służby najnowszego amerykańskiego lotniskowca atomowego USS Gerald R. Ford. 

"Wprowadzam okręt Stanów Zjednoczonych Gerald R. Ford do służby. Niech Bóg błogosławi i kieruje ten okręt oraz wszystkich którzy będą na nim służyć" - powiedział Trump na zakończenie przemówienia, w którym wyraził uznanie dla sił zbrojnych USA oraz budowniczych mającego 100 tys. ton wyporności i kosztującego 12,9 mld dolarów lotniskowca.

Czytaj więcej: Niepewne losy „najnowocześniejszego” lotniskowca świata [ANALIZA] 

Po Trumpie głos zabrała matka chrzestna okrętu, córka prezydenta Geralda Forda, Susan Ford Bales. "Nie ma nikogo, absolutnie nikogo, kto byłby bardziej dumny z wejścia do służby tego potężnego okrętu niż prezydent Stanów Zjednoczonych Gerald R. Ford. Mam zaszczyt wydać rozkaz: oficerowie i załogo USS Gerald R. Ford obejmijcie wasz okręt i obudźcie go do życia" - wezwała.

Na ten sygnał przy dźwiękach hymnu marynarki wojennej USA "Anchors Aweigh" stojąca dotąd w zwartym szyku załoga zaczęła się rozchodzić na swe stanowiska. Słychać było syreny i dzwony, banderę lotniskowca wciągnięto na maszt.

Trump dotarł na pokład lotniskowca prezydenckim śmigłowcem i został tam powitany przez ministra obrony gen. Jamesa Mattisa.

Budowa USS Gerald R. Ford rozpoczęła się w 2009 roku w stoczni w Newport News w Wirginii. Pierwotnie zakładano, że okręt zostanie ukończony we wrześniu 2015 roku kosztem 10,5 mld dolarów. Jak tłumaczą władze wojskowe, powstałe opóźnienia i dodatkowe wydatki miały związek z technicznym nowatorstwem lotniskowca, na którym między innymi zainstalowano po raz pierwszy elektromagnetyczne katapulty dla samolotów zamiast powszechnie dotąd używanych parowych. System EMALS (Electromagnetic Aircraft Launch System) ma umożliwić zwiększenie liczby prowadzonych operacji powietrznych w stosunku do okrętów typu Nimitz dysponującymi katapultami parowymi. 

Lotnictwo pokładowe ma liczyć ponad 75 statków powietrznych. Mają to być przede wszystkim dwa dywizjony po dziesięć-dwanaście samolotów wielozadaniowych F-35C JSF (Joint Strike Fighter), dwa dywizjony po dziesięć-dwanaście samolotów wielozadaniowych F/A-18E/F Super Hornet, cztery samoloty nadzoru radiolokacyjnego i wczesnego ostrzegania E-2D Hawkeye, pięć samolotów walki elektronicznej EA-18G Growler, dwa samoloty transportowe C-2 Greyhound (które mają być w przyszłości zastąpione przez pionowzloty V-22 Osprey), osiem śmigłowców MH-60S oraz drony (np. MQ-25 Stingray).

Załoga USS Gerald R. Ford liczy 2600 ludzi czyli o 600 mniej niż na lotniskowcach poprzedniej generacji - co pozwoli zgodnie z założeniami zaoszczędzić ponad 4 mld dolarów w trakcie zaplanowanej na 50 lat służby okrętu. Wraz z personelem lotniczym i obsługującym samoloty na pokładzie może się znaleźć nawet ponad 4600 ludzi. Zapas paliwa w obu napędowych reaktorach nuklearnych wystarczy na 20 lat.

W skład systemu przeciwlotniczego okrętu wchodzą dwie wyrzutnie po osiem rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgi ESSM (Evolved Sea Sparrow Missile), dwa zestawy rakietowe bardzo krótkiego zasięgu RAM (Rolling Airframe Missile) oraz cztery wielolufowe zestawy artyleryjskie kalibru 20 mm Mk-15 Phalanx CIWS (Close-In Weapon System). Wszystko to uzupełniają cztery karabiny maszynowe Browning M2 kalibru 12,7 mm do zwalczania zagrożeń asymetrycznych.

Republikanin Gerald Ford (1913-2006) został prezydentem USA w 1974 roku przejmując jako wiceprezydent ten urząd po spowodowanym aferą Watergate ustąpieniu Richarda Nixona. Startując w kolejnych wyborach prezydenckich w 1976 roku przegrał z Demokratą Jimmym Carterem. W czasie II wojny światowej służył jako oficer na operującym na Pacyfiku przeciwko Japończykom lotniskowcu USS Monterey. Karierę w marynarce wojennej zakończył w stopniu komandora podporucznika.

Defence24.pl/PAP

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. niepowtarzalny62

    USA moga atakowac z lotniskowców tylko takie kraje, które nie posiadaja rakiet przeciwokretowych!

    1. Jjj

      Mysłałem ze od tego jest RAM

  2. tomaaaa

    Damy na coś kolejną zaliczkę. Jak na razie większość wydatków z tego i poprzedniego budżetu to zaliczki na coś co jeszcze nie istnieje i przez parę lat tego nie będzie. Ale za to wykonanie budżetu to prawie 100%

  3. Petroniusz

    Ale budowali go krocej niz Polska patrolowiec Gawron.

  4. halny

    Lotniskowiec piękny tyle, że na razie nie zdolny do użytku bo katapulta nie działa i trzeba dołożyć miliardzik $ żeby zaczęła działać ...

    1. Davien

      Nie przyjeliby go do słuzby jakby był niezdolny do operacji lotniczych, to nie Rosja wiec daruj sobie..

    2. ktos

      Nie to co nasze lotniskowce...

  5. Wojak

    "Lotnictwo pokładowe ma liczyć ponad 75 statków powietrznych. Mają to być przede wszystkim dwa dywizjony po dziesięć-dwanaście samolotów wielozadaniowych F-35C JSF (Joint Strike Fighter), dwa dywizjony po dziesięć-dwanaście samolotów wielozadaniowych F/A-18E/F Super Hornet, cztery samoloty nadzoru radiolokacyjnego i wczesnego ostrzegania E-2D Hawkeye, pięć samolotów walki elektronicznej EA-18G Growler, dwa samoloty transportowe C-2 Greyhound (które mają być w przyszłości zastąpione przez pionowzloty V-22 Osprey), osiem śmigłowców MH-60S oraz drony (np. MQ-25 Stingray)." To znaczy, że F-35C nie były ostatecznie przewidziane jako jedyne myśliwce pokładowe dla lotniskowców US Navy. W przyszłości dołączy do nich następca F/A 18. Czy ktoś się orientuje czy takie plany były od początku?? A może jest tak, że F-35C mają postawione zadania uderzeniowe a następca F/A 18 typowo przewagi powietrznej. Ktoś coś w temacie??

    1. sojer

      Marynarka nie może czekać 40 lat na nowy samolot, bo ich maszyny szybko się zużywają na morzu. Dlatego stworzyli Super Horneta, który nadal jest produkowany. Z tego powodu USAF zastąpuje F-16 wyłącznie F-35, a USN będzie miała ma mix ok. 500 super hornetów i 300 F-35C.

    2. samsam

      wczoraj pojawił się artykuł na D24 właśnie o następcach F/A-18, ale na razie same dywagacje (amerykanie sami zdaje się nie wiedzą jeszcze jaką drogą pójdą): http://www.defence24.pl/633837,przyszle-mysliwce-dla-us-navy-kluczowe-zasieg-i-predkosc

    3. Davien

      F-35 nigdy nie miały byc jedynymi maszynami pokładowymi na lotniskowcach, miały definytywnie zastapic F/A-18C/D i część F-18E. reszta SH zostaje.

  6. t

    ładnie wszyscy wzmacniają a polska w tym roku co dostanie?

    1. HS

      dialogi techniczne

  7. dave jones

    Duży dogodny cel dla Chińczyków i Rosjan. Era lotniskowców kończy się, tak jak kiedyś skończyła siedzę era pancerników.

    1. Pilot

      Już podczas Zimnej Wojny to samo mówili a jakoś dalej pływają i wypełniają swą misje.

    2. Vvv

      Tak tak :) a lotniskowce pływają samodzielnie a noe w asyście niszczycieli o okrętów podwodnych? :) lotniskowce to latające punkty wywierania nacisku poniewaz lotniskowiec to cała flota morska i powietrzna o ogromnej sile ognia i samoobrony

    3. Gienio

      Rosja i Chiny jedynie mogą jedynie pomarzyć o takim LOTNISKOWCU !!

  8. januszek 94

    Jeśli USA - myśli o dominacji ( jako szeryf ŚWIATA ? ) Musi dalej budować swoje lotniska pływające - co na nich umieści to zależy co jeszcze będzie latać i spełniać swoje zadanie - czyli atak bo po to są te pływające lotniska . Reszta kombinuje jak pokonać jednym ale celnym strzałem by zatopić ten symbol hegemoni ? Sam lotniskowiec na pewno perfekcyjnie zaprojektowany i wykonany - czy do pokonania na pewno tak , dzisiaj przy coraz większej technologii .

  9. Rain

    Nixon był jednym z krótszych lepszych prezydentów.

  10. Ncncb

    Podobno katapulty nie są jeszcze gotowe do pełnej działalności bojowej.

  11. Rojik

    Sekretarza obrony Jamesa Mattisa. W USA nie ma ministrów.

Reklama