Reklama

Siły zbrojne

Macierewicz o przetargu na autobusy

Fot. mon.gov.pl
Fot. mon.gov.pl

Szef MON Antoni Macierewicz powiedział odnosząc się do spóźnionego złożenia oferty przez Autosan w przetargu na autobusy: „Ostatnie wydarzenie niewątpliwie miało swój aspekt skandaliczny a wręcz kryminalny i prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Błażej Wojnicz dokładnie zrelacjonował, że wobec osoby, która była winna zaniedbania w spółce Autosan wyciągnięto konsekwencje.” Dodał że wiąże nadzieje z unieważnieniem przetargu i przywróceniem spółki Autosan do przetargu na wojskowe autobusy.

Jak poinformowało radio RMF FM, wskutek opóźnienia władze Autosanu pozbawiły firmę szansy na zdobycie zamówienia od armii wartego prawie 30 mln zł. Chodzi o przetarg na autobusy dla wojska. Autosan starał się o start w przetargu na 18 autobusów, jednak jego ofertę odrzucono, bo została złożona 20 minut po czasie.

Jestem pod dużym wrażeniem skuteczności medialnego kłamstwa w związku z Autosanem. Ta spółka dzięki przejęciu przez PGZ rozwija się dobrze i nic jej nie groziło. Ostatnie wydarzenie niewątpliwie miało swój aspekt skandaliczny a wręcz kryminalny i prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Błażej Wojnicz dokładnie zrelacjonował, że wobec osoby, która była winna zaniedbania w spółce Autosan wyciągnięto konsekwencje.

Antoni Macierewicz, szef MON

Dodał, że prezes PGZ natychmiast skierował sprawę do odpowiednich służb i w zależności od wyniku ich postępowania, będą mieli szansę na unieważnienie przetargu, na skutek czego Autosan będzie mógł zgłosić swój udział.

Minister powiedział, że to nie jest tak, iż ten przetarg będzie rozstrzygający dla przyszłości spółki. Zakłady Autosan zostały włączone w skład PGZ po podpisaniu umowy o ich zakupie przez konsorcjum należących do PGZ Huty Stalowa Wola i PIT-RADWAR w marcu 2016 roku. Porozumienie sygnowano w obecności premier Beaty Szydło.

Autosan ma zamówienia i będzie miał zamówienia. Powtarzam jeszcze raz: ten błąd bądź działanie kryminalne musi być ukarane i muszą zostać wyciągnięte wnioski. Jednak proszę nie stwarzać wrażenia, że to jest kwestia upadku Autosanu bądź nieskuteczności działań ratujących Autosan. Autosan jest i będzie się rozwijał.

Antoni Macierewicz, szef MON

Polska Grupa Zbrojeniowa zapewniła w sobotnim komunikacie, że zajście związane z przetargiem dla MON nie stanowi zagrożenia dla przyszłości Autosanu. Dzięki kolejnym zamówieniom z rynku cywilnego firma ma zapewnione zlecenia produkcyjne przynajmniej na najbliższe kilka miesięcy - podkreślono.

Premier Beata Szydło powiedziała w czwartek, że jest zbulwersowana tym, co się stało w sprawie Autosanu i oczekuję wyjaśnień. Podkreśliła, że poleciła szefowi Komitetu Stałego Rady Ministrów Henrykowi Kowalczykowi pełne wyjaśnienie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji, jeśli będzie taka potrzeba.

Czytaj też: Przełom w polskiej artylerii. Ekspert: Niezbędne uzupełnienie systemów dowodzenia i rozpoznania [WYWIAD]

W środę o zwolnieniu osoby odpowiedzialnej za złożenie dokumentów informował w oświadczeniu prezes Autosanu Michał Stachura. W oświadczeniu czytamy również, iż samo złożenie oferty nie przesądza o wygraniu przetargu.

Według ustaleń RMF FM oferta sanockiej spółki była bardzo konkurencyjna - kosztowała o kilka milionów złotych mniej, jednak władze spółki w żaden sposób nie walczyły o umożliwienie udziału w postępowaniu, m.in. dlatego że nie skorzystały z prawa do odwołania. W efekcie do przetargu wystartował tylko jeden dostawca - niemiecka firma MAN - i to ona wygrała postępowanie.

Przetarg na autobusy dla armii w kwietniu tego roku ogłosiła 2. Regionalna Baza Logistyczna w Rembertowie. Postępowanie dotyczyło 16-miejscowych autobusów pasażerskich oraz takich, które mogą przewieźć minimalnie 47 osób.

Prezes PGZ Błażej Wojnicz zapowiedział, że gdyby organy państwa potwierdziły przypuszczenia, że w sprawie spóźnionej oferty Autosanu na autobusy dla wojska było działanie przestępcze, spółka wniesie o unieważnienia postępowania i wystartuje w ponownym przetargu.

Zobacz też: Wojnicz: W przetargu na autobusy mogło dojść do działania przestępczego [Defence24.pl TV]

JP/PAP

Reklama

Komentarze (8)

  1. sojer

    Genialna strategia... nikt nie pyta o śmigłowce.

    1. say69mat

      Strach się ... śmiać. Honkery, autobusy, pociągi i T72 PM - Płytka Modernizacja mają stanowić o mobilności sił zbrojnych??? Przecież kolumna rządowych pojazdów to z reguły wysokiej klasy zachodnie limuzyny???

  2. Redemptor

    W efekcie wojaki na "wycieczki" będą jeździć furmankami (polski tradycyjny pojazd) a nam już nikt niczego nie sprzeda bo szkoda czasu na bez owocne przepychanki.

  3. kronan

    Ha ha ha.Firma spóźniła się z przekazaniem oferty do przetargu i z tego tylko powodu przetarg ma zostać unieważniona?Mam nadzieje że MAN Polska ma dobrych prawników.Jest sporo kasy do zdobycia z odszkodowania :-)

    1. x

      no bo w "przetargu" (hihihi) miała wygrać firma państwowa, tyle że coś poszło nie tak...

  4. King

    Ciekawe jak Autosan chciałby sie wywiązać z takiego zamówienia? Nie produkuje takich autobusów.

    1. xyz

      Technologię zawsze można kupić...

    2. mint

      Oczywiście że produkuje autobusy spełniające wymogi. Wystarczy spojrzeć na stronę internetową i poczytać wymogi przetargu.

  5. ja

    Modernizacja WP idzie w dobrym kierunku

  6. CB

    Po co oni ciągle w to brną jeszcze dalej? Im więcej różnych wypowiedzi i "stanowisk", tym bardziej się ośmieszają. A prawdziwy skandal to będzie dopiero wtedy, jeśli naprawdę unieważnią ten przetarg i dadzą zamówienie Autosanowi. Choć obawiam się, że część społeczeństwa to kupi...

  7. Tomek

    To po co organizować przetargi skoro wiadomo kto ma wygrać?

    1. Zirytowany

      Dla pozorów,by unia się nie doczepiła,że ograniczamy wolny rynek itp.Niestety ale od dwóch lat tak wyglądają wszystkie przetargi,jak wygra firma zewnętrzna to się unieważnia z byle powodów,albo jak państwowa nie ma kompetencji,to daje zaporową cenę i też się unieważnia.

  8. Ionesco

    To kolejna odsłona wojny hybrydowej. Tym razem celem jest Autosan.

Reklama