Reklama

Geopolityka

Macierewicz o francuskiej propozycji ws. Orki: "To ciekawa oferta"

  • Fot. vv.gov.ua
    Fot. vv.gov.ua

Antoni Macierewicz udał się z wizytą do Paryża, gdzie spotkał się z minister ds. sił zbrojnych Francji Florence Parly. W trakcie rozmów poruszono między innymi program okrętów podwodnych Orka. - To ciekawa oferta. Oferta, która na pewno ma przyszłość i oferta, która obok niemieckiej i szwedzkiej, będzie brana przez Polskę pod uwagę. - powiedział szef MON odnosząc się do propozycji Francji.

Jak informuje MON, na zaproszenie minister obrony Francji, z wizytą w Paryżu przebywał szef resortu Antoni Macierewicz. W trakcie wizyty odbyły się m.in. spotkania z przedstawicielami francuskiego resortu obrony oraz przedstawicielami koncernu MBDA.

Jak powiedział po spotkaniu w resorcie obrony Francji minister Antoni Macierewicz, było to bardzo dobre spotkanie, podczas którego podjęte zostały rozmowy na temat bezpieczeństwa europejskiego, batalionowych grup bojowych i  wspólnych relacji w ramach NATO. Rozmawialiśmy także o sprawach związanych z funkcjonowaniem Wielonarodowego Dowództwa w Elblągu i ewentualności uczestnictwa Francji w tym projekcie.

Podczas spotkania poruszano także sprawy dotyczące stałej strukturalnej obrony Europy.

- "Podkreśliłem w trakcie rozmów konieczność takiego ukształtowania wspólnej obrony europejskiej, by była ona zdecydowanie zwrócona także na obronę i współpracę z takimi państwami jak Gruzja, Mołdawia i przede wszystkim Ukraina. Choć oczywiście mamy świadomość, że to jest sprawa, która będzie jeszcze przedmiotem dyskusji. Francja uczestniczy w rozmowach na temat kontraktu okrętów podwodnych. Ten kontrakt jest dla nas bardzo ważny. Rozmawiamy też ze Szwecją i Niemcami. Są jeszcze kwestie, które są otwarte, ale na pewno francuska oferta jest interesująca." - powiedział szef MON Antoni Macierewicz.

Omawiając sprawy związane z przemysłem obronnym w kontekście współpracy polsko – francuskiej szef polskiego MON podkreślił, że dyskusja dotyczyła francuskiej oferty okrętów podwodnych zintegrowanych z rakietami manewrującymi.

Podkreśliłem w trakcie rozmów konieczność takiego ukształtowania wspólnej obrony europejskiej, by była ona zdecydowanie zwrócona także na obronę i współpracę z takimi państwami jak Gruzja, Mołdawia i przede wszystkim Ukraina. Choć oczywiście mamy świadomość, że to jest sprawa, która będzie jeszcze przedmiotem dyskusji. Francja uczestniczy w rozmowach na temat kontraktu okrętów podwodnych. Ten kontrakt jest dla nas bardzo ważny. Rozmawiamy też ze Szwecją i Niemcami. Są jeszcze kwestie, które są otwarte, ale na pewno francuska oferta jest interesująca.

Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej

Szef MON podkreślał także, że Polsce zależy na tym, aby kontrakt na zakup okrętów podwodnych został podpisany jak najszybciej. W jego ocenie, kontrakt na zakup okrętów podwodnych to jeden z najważniejszych kontraktów modernizacyjnych, a na pewno najważniejszy kontrakt jeżeli chodzi o naszą Marynarkę Wojenną.

Minister Macierewicz zaznaczał, że Polsce zależy na współpracy przemysłów obronnych i, że jeżeli ta współpraca ma być skuteczna, musi być dwustronna.

Czytaj też: Inspektorat Uzbrojenia ujawnia plan modernizacji Marynarki Wojennej [News Defence24.pl]

Podczas wizyty minister obrony narodowej Antoni Macierewicz spotkał się także z Ambasadorem RP we Francji Tomaszem Młynarskim.

To ciekawa oferta. Oferta, która na pewno ma przyszłość i oferta, która obok niemieckiej i szwedzkiej, będzie brana przez Polskę pod uwagę. Sama rozmowa została poprzedzona wizytą w MBDA – koncernie, który wraz z Naval Group odpowiedzialny jest za budowę okrętu podwodnego, jak i integrację z rakietami manewrującymi. To co tam zobaczyliśmy napawa optymizmem, co do potencjału francuskiego i skuteczności działania.

Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej

W programie okrętów podwodnych pod uwagę brane są też oferty niemieckiego TKMS (jednostki typu 212), i szwedzkiego Saab (okręty A26).

Czytaj też: Kownacki w Szwecji o Orce. Tematem m.in. offset

Wcześniej w sprawie okrętu podwodnego Orka analogiczne rozmowy w Szwecji i w Niemczech, w maju br., prowadził sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki.

Czytaj też: Kownacki w Berlinie o programie Orka. Decyzja w ciągu najbliższych tygodni?

 

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (19)

  1. rydwan

    no toniemcy dysponuja najlepszym sprzetem zważywszy ze zakupił u nich kilka sztuk izrael zwyrzutniamu 650 mm mogocymi wystrzeliwac rakiety maneokwrujace z głowicami nuklearnymi,Izrael posiada tez rakiety Popey osiagajace zasieg 1500 km a to juzrobi sie poważna oferta i żeby warunki umowy były korzystne to bedzie zdecydowany faworyt tylko na niemców trzeba uważac co pokazali juz nie raz

    1. Boczek

      "tylko na niemców trzeba uważac co pokazali juz nie raz " Można zapytać konkretnie co?

    2. xaxa111

      do tego oferta Niemiecka to inwestycja w pobliską stocznię i będzie kolejna montownia.

  2. De Retour

    A już powstaje następca MdCN. Pierwsza faza - 100 mln € "Laurent Collet-Billon said: “We are launching today a major new phase in our bilateral cooperation, by planning together a generation of missiles, successor to the Exocet, Harpoon, SCALP and Storm Shadow. The FC/ASW (future cruise/anti-ship weapon) " "CEO of MBDA, said: “This agreement secures the strategic autonomy of France and UK’s deep strike capabilities for the future."

    1. Boczek

      No, i akurat jak nasze 212CD będą przechodziły refit będą jak znalazł.

  3. Sztuka za 2 miliardy

    A ja dalej nie rozumie niby jak ma obronić polskie wybrzeża i porty okręt podwody no i do tego siła ognia 3 torpedy

    1. Extern

      Na przykład może wskazywać cele dla NSMa. Choć szkoda by było gdybyśmy jednak nie mieli tych rakiet manewrujących. Co prawda to żadne tam kły bo siła salwy klasycznych głowic za słaba, ale sama możliwość snajperskiego strzału też się liczy.

    2. gts

      A posiadanie np 26 rakiet manewrujacyych o zasiegu 500km ukrytych w odmentach morskich nie niepokoiloby dowodcow planujacych ofensywe na np Przesmyk Suwalski? W koncu to tylko jakies "petardy" do strzelania na wiwat w nowy rok. Prawda? Mowi ci cos analiza ryzyka? Ile spada prawdopodobienstwo sukcesu kiedy przeciwnik posiada niezlokalizowane przez nas wyrzitnie fakiet w stosunku do sytuacji kiedy nie ma nic, albo znamy kazda pozycje, wiemy ze jest slabo umocniona i mozna ja szybko unieszkodkiwic???

  4. Allb

    Jeśli Niemcy zintegrują Taurusa z OP (a jest to możliwe) to francuska oferta przestanie być cokolwiek warta. Co więcej wymaganiem MON jest zwalczanie śmigłowców ZOP. Prędzej Niemcy zintegrują rakietę manewrującą niż Francuzi zaprojektują system zwalczania torped przeciwnika oraz zintegrowany system OPL możliwy do użycia także spod wody.

    1. Davien

      Alib akurat Taurus w porównaniu do MdCN czy Tomahawka to wypada bardzo słabo, to nie ta klasa pocisków.

    2. mos

      Zasięg Taurusa???

    3. anakonda

      ta tylko 500 km to co to zazasieg powinno byc conajmniej 1000 a najlepiej 1500 km

  5. AMskecz

    hmm, a może po prostu rzuca $2 na stół z chęcią przebicia ruskiego odkupienia mistrali za $1 ?

    1. Buk

      To zagranie va banque ;)

  6. Ryszard

    Czy ktokolwiek poza Qba wierzy że kupimy coś od Francji? Przecież to zupełnie niemożliwe!

  7. Willgraf

    Okręty Marynarki Wojennej mają otrzymać do 2026 r. sześć głowic optoelektronicznych. !!! LUDZIE 6 sztuk...będą losować gdzie zamontują po jednej sztuce ??? zamiast po 3-4 na okręt..to świadczy o poziomie zakupów...wszystko co mówią to mrzonki fikcja udawanie

  8. Cynik

    Coś mi się widzi, że będzie Scorpene. Inaczej czemu do Francji jechałby minister a do Niemiec i Szwecji tylko sekretarz stanu?

    1. J.

      Bo tylko Francja zaprosiła ministra.

    2. prawieanonim

      Dlatego że Francja to politycznie delikatna sprawa a po za tym Pan Macierewicz został tam zaproszony przez tamtejszą minister MONu.

    3. SyS

      I dobrze ci się widzi :-) . Tak właśnie się stanie.

  9. Wlad

    Najwcześniej pierwszy nowy op otrzymamy w 2024 roku. Ostatni używany w MW op zakończy służbę w 2021 roku. Po ewentualnym podpisaniu umowy w 2019 roku. Potrzebne nam są dwa "pomostowe" op. Francuzi ich nie mają. Niemcy proponują 1 norweską Ulę i ew. swój U212. Szwedzi są skłonni wydzierżawić 1 zmodyfikowanego Gotlanda. Z tym, ze Szwedzi proponują amerykańskie Tomahawki, a z nimi będziemy mieli kłopot.

    1. Boczek

      "Niemcy proponują 1 norweską Ulę" Wydaje mi się, że Niemcy nie mogą dysponować własnością państwa Norweskiego, a co do Niemiec, to do tej pory była mowa o 2 212A i jedynie od kilku tygodni jest mowa o jednym. Z tego co wiem, Deutsche Marine nie jest w stanie obsadzić co najmniej 2 OP z 6. Ponadto pani VdL wrzuciła również temat mieszanych załóg, co uważam, pomimo wielu otwartych pytań natury prawnej, za najbardziej interesujące rozwiązanie. Dlaczego? Niemiecka MW twierdzi, że potrzebowała (są rożne wypowiedzi od 8-12) co najmniej 10 lat aby opanować wszystkie taktyczne możliwości 212A - OP kompletnie nowej generacji. A to jeszcze nie koniec, bo wchodzi IDAS i SeaSpider + nowe torpedy o zasięgu do 150 km i docelowo CM. "Szwedzi są skłonni wydzierżawić 1 zmodyfikowanego Gotlanda" Mój ostatni stan wiedzy jest taki, że na A19 Gotland nie zgodziła się Szwedzka Marynarka, a jedynie na jeden z A17 Västergötland. Co do CM na 212CD, to wszystkie 3 państwa (liczę z nami) chcą je pozyskać. Zatem nie widzę tu problemu - nie w tym towarzystwie. Prędzej rozwiną na bazie NSM czy Taurusa własny niż MdCN będzie z jakimkolwiek Scoprpène zintegrowany. Osobiście przekładałbym takiego Tarusa ponad wszystko co do tej pory istnieje. Po za tym, CM w tym projekcie to historia, która będzie aktualna za 8-10 lat (+ poślizg z Francuzami) - w przypadku 212CD, kiedy pierwsze będą wchodziły do służby, a wtedy rynek będzie jeszcze bardziej nasycony takimi CM. Już raz to przeżyliśmy - rynek się zmienił, produkt jest dostępny, a my nadal nie mamy na czym go zainstalować. :((( Doliczmy wielce prawdopodobny poślizg z DCNS (patrz Malezja, Gowind i Indie Scorpène - 5 lat) od 2 do 5 lat, obudzimy się z ręką w nocniku - będzie tak; wybraliśmy przeciętny produkt kierując się drugorzędnym kryterium - tu CM i to w dodatku przeciętnym, który po tym czasie stał się jednym z wielu na rynku, ale jeszcze bardziej przeciętny - jak nie gorzej. Kierowanie się MdCN w pakiecie ze Scorpène - OP bez AIP, z MdCN niezintegrowanym z jakimkolwiek OP - jako kryterium wyboru, to najgłupsze co moglibyśmy zrobić. To tak jakbyśmy wybierali myśliwiec, bo przenosi jakiś missile - i to w dodatku jakiś przeciętny. Jeszce raz. Z każdym OP można zintegrować dowolny CM, nie można jednak wymienić OP "który się już ma pod siodłem". Z tej decyzji nie można się wycofać prędzej niż za 20-25 lat (de facto 30-35). CM można wymienić (pozyskać) dla OP w ciągu 2-3 lat - razem z integracją. Abstrahując w ogóle od tego, że CM na naszych OP to tak nice to have. Co do CM, to waga, czy OP przenosi MC, czy nie, to najwyżej 10%. Wyjaśniłem dlaczego już przy innej okazji; "Podstawowym i najważniejszym uzbrojeniem OP są i pozostaną torpedy, potem zdolność do skrytego minowania i rozpoznanie, dopiero potem ma poziomie możne 10% wagi to zdolność do przenoszenia CM. Tak z biodra. Gdybyśmy mieli 4 OP i każdy byłby zdolny do przenoszenia np. 16 środków bojowych długich - tu CM (8 w "rurze" i 8 w rezerwie), to użycie wszystkich 64 CM będzie stanowiło ułamek kosztowy i taktyczny strat przeciwnika niż gdyby jeden OP użył jedynie pierwotnego ładunku torped w WT." Przypominam efektywność 60 Tomahawków użytych przeciw bazie lotniczej w Syrii. Na marginesie - kto zna Taurusa, to wie, że po użyciu 4-6 nic by z niej nie zostało.

    2. Autor komentarza

      Tomahawków nie dostaniemy.

  10. Janek

    Dzisiaj ukazał się "Program rozwoju MW" i nic w tym "Programie" nie ma o OP z systemem odstraszania , napisane jest o OP z torpedami , a podpisanie programu budowy tych OP to 2019 r !!!! - TO PO CO MACIEREWICZ JEST WE FRANCJI ? , a Kownacki zapewniał , że z priorytetów MON nie zrezygnuje mając na myśli OP z bronią odstraszania . Kto tu kogo robi w balona ?

    1. J.

      Janek, zamiast krzyczeć, lepiej czytać: "Okręty te (3 szt. + 1 szt. jako opcja) zwiększą zdolność do efektywnego wykorzystania uzbrojenia oraz potencjału uderzeniowego okrętów w zakresie zwalczania celów nawodnych, podwodnych i lądowych, a także zwalczania lotniczych sił ZOP." Z w/w wynikają nie tylko pociski manewrujące, ale i samoobrona p.lot.

    2. iktoturobiwbalona?

      jak doczytasz to w wspomnianym programie zostalo napisane: "w zakresie zwalczania celów nawodnych, podwodnych i lądowych, a także zwalczania lotniczych sił ZOP." - zaznaczam LĄDOWYCH...

    3. Lord Godar

      Cytat ze wspomnianego artykułu o planie rozwoju MW : "Okręty te (3 szt. + 1 szt. jako opcja) zwiększą zdolność do efektywnego wykorzystania uzbrojenia oraz potencjału uderzeniowego okrętów w zakresie zwalczania celów nawodnych, podwodnych i lądowych, a także zwalczania lotniczych sił ZOP." Czy znasz torpedy , które są w stanie zaatakować cele lądowe ? Nie mówię o tych na nabrzeżach portowych ... Podejrzewam , że pociski manewrujące będą na Orkach o ile uda się wynegocjować sensowne warunki ich pozyskania i potem wykorzystania bojowego. Myślę , że po ostrych warunkach zaporowych amerykanów nie mamy zbyt dużego wyboru.

  11. Wojciech

    Panie Antoni, poczytaj pan historię Kampanii Wrześniowej i weź pod uwagę jakie były efekty działania 5 nowoczesnych okrętów podwodnych przy braku dominacji w powietrzu i na powierzchni. Jeśli pan nie wie to ja panu powiem: ŻADNE. Ani jedna torpeda nie trafiła a wystrzelono raptem kilka. Tylko jeden niemiecki kuter wpadł na postawioną minę. Zmarnowane gigantyczne pieniądze. I kilka rakiet manewrujących w niczym nie pomoże bo: 1. nie mamy głowic jądrowych 2. i tak żadna albo prawie żadna nie doleci do celu. 3. jaki ma być cel? O Moskwie zapomnij. Nikt nam nie sprzeda niczego co mogłoby do Moskwy dolecieć. Kaliningrad? A pies trącał Kaliningrad. Wybudują sobie nowy. Ludiej u nich mnoga.

    1. FRANCUZ

      Francja sprzedaje sprzet wojskowy wszedzie na swiecie 3 miejsce po USA i Rosji, jedna lub dwie stocznie w Polsce jak beda prodokowac podzespoly nie zrobi nam krzywdy kilka setek miejsc pracy wiecej no i % w zyskach. Nie badzie slepi Francja nie jest i nigdy nie byla wrogiem Polski

    2. marcin

      Jeśli Rosjanie zbombardują Warszawę czy Trójmiasto,to można odpowiedzieć.Nasze mogą dolecieć do Petersburga a nawet do Murmańska.Moskwa to obiekt dla Amerykanów.Oprócz tego w razie konfliktu można zablokować zatokę Fińską

    3. Realista

      Już nam sprzedali JASSM-ER, który do Moskwy doleci, więc nie ma powodu by tu się hamowali. W 1939 roku okręty podwodne nie były niebezpieczne dla lądu, dzisiaj są. Orzeł przetrwał kampanię, a nawet się przedostał przez, kontrolowane przez Niemców cieśniny, a Wicher... Trochę argumentów za łodziami podwodnymi by się znalazło.

  12. Arado

    Program Orka jest zdecydowanie mniej ważny z punktu widzenia zdolności odstraszania i obronnych Polski niż Wisła, Narew, Homar ! Nie mamy obrony przeciwlotniczej średniego i krótkiego zasięgu, nie mamy artylerii rakietowej zapewniającej zdolność symetrycznej odpowiedzi na atak saturacyjny przy użyciu rakiet. Co ochroni miejsca bazowania okrętów przed masowym uderzeniem Kalibrów i Iskanderów ? Czy tych kilka okrętów zapewni przewagę strategiczną w rejonie Bałtyku ? Skupmy się na bliskiej zagranicy, Obwodzie Kaliningradzkim w granicach którego rozmieszczono systemy antydostępowe ograniczające zdolności operacyjne naszego lotnictwa. Cele na głębokim zapleczu frontu można razić JAASM ER i nie trzeba do tego pocisków samosterujących wystrzeliwanych z okrętów. Pociski samosterujące jesteśmy w stanie stworzyć sami (we współpracy z Ukrainą która "eksportowała" sowiecką technologię) na bazie Radugi. Homar i Narew to najwyższe priorytety, nawet większe niż Wisła. Pełnej ochrony antybalistycznnej nie zapewni kilka baterii Patriot PL a zdolność symetrycznej odpowiedzi.

    1. J.

      Jak za każdym razem... To co? Czekamy ze wszystkimi programami, aż powstanie obrona p.lot. i p. rak.? Do tego czasu nic nie ruszamy, bo po co, skoro nie mamy obrony p.lot. A buty i menażki możemy chociaż kupić?

  13. EWSA

    Wycieczka się udała, zakupy na lotnisku zrobione. Teraz czas na Berlin a potem skalista Szwecja. Jak myślicie do 2019 roku ile jeszcze będzie takich wycieczek aby powiedzieć: fajna oferta, będzie brana pod uwagę obok innych.....no ale podatnik płaci, można pofruwać po Europie się lansować nowiutkimi G550....

    1. Mart

      To ja wolę żeby latali tam i z powrotem tylko na Boga niech nie marnują miliardów dolarów na coś co będzie kompletnie nieprzydatne i nieskuteczne czyli Orki.

    2. andy

      ..." lepsze" takie zakupowe podróże niż kupowanie sprzętu zza biurka w stylu kontraktu na Carakale ... tak wyjdzie taniej dla podatnika - zakup OP i Wisły to strategiczne dla nas kontrakty i nie można się na siłę spieszyć -... ale zdaję sobie sprawę że niektórzy sądzą że mozna to załatwić załączając kompa i przegladając Allegro lub OLX ...

    3. Ewp

      Lata po krajach jakby nie można było kupić w pierwszym lepszym supermarkecie. W Rosji to nawet w warzywniaku można kupić okręt podwodny.

  14. prawieanonim

    Scorpene nie spełnia jednego z podstawowych wymogów dla Orki czyli nie posiada systemów obrony przed śmigłowcami/samolotami ZOP przeciwnika.

    1. Ja

      Zgadza się! Ta propozycja z Micą to farsa. Nie ma także napędu AIP i jest za duży dla nas. Skandalem jest, że zmieniono wymogi, tak aby nie wyleciał w przedbiegach. Stąd maks długość OP 80 m.

    2. Janek

      Do prawieanonim : SCORPENE ma się bronić , czy atakować ?! , a podstawowym wymogiem przez MON dla ORKI to broń odstraszania . Pozostałe systemy można dokupić lub ująć w zamówieniu SCORPENE - prawda ? Na dzisiaj Polsce potrzebny jest SCORPENE , a nie U-212/214 - mimo , że doskonale i sprawdzone. Francja wygrała kontrakt z Niemcami w Australii na 12 OP , dla siebie zamówili nowych 6szt , a na SCORPENE przekazywane są najnowsze technologie z ich OP atomowych. O ile ta współpraca przełoży się na okręty nawodne to jestem ZA , ponieważ możemy z tymi okrętami otrzymać nowoczesne uzbrojenie rakietowe . Rozmowy z amerykanami się przeciągają a i ceny są chorendalne , o ile się ze mną nie zgadzasz to tak jak byś kwestionował mocartwowość Francji , a przy dobrej współpracy to mogą być czołgi i samoloty , szkoda tych KARAKALI .......

    3. Victor

      To z tego wynika, że żaden z op nie spełnia polskich wymagań. Więc na pytanie co mamy na najwyższym poziomie można odpowiedzieć : wymagania.

  15. Willgraf

    najważniejszy kontrakt...a dziś MON podając termin odsuną podpisanie konkretnej umowy dotyczącej Okrętów Podwodnych na 2019 rok czyli o 2 lata w stosunku do 2017 roku

    1. Mart

      Najgłupszy z możliwych projektów. Miliardy $ na coś co z zasady nie będzie przydatne.

    2. robocopp

      Antoni zadowolony ze swojej gospodarności. Nie wydał za wiele a ile zaoszczędził. Gdzie ten obiecany 1 (jeden) Black Hawk do ciężkiej cholery panie Macierewicz?

  16. Max Mad

    Antoni nie pitol, ogon nie może machać psem. Sprawdzona i solidna oferta Niemiecka albo ryzyko które może się opłacić (albo i nie) czyli oferta Szwedzka. Francuski okręt jest najgorszy z oferowanych. Mają w portfolio świetne okręty nawodne i na te należało by zwracać szczególną uwagę.

    1. wezyr

      A w czym Scorpene jest gorszy od u-boota212 .O A26 nie mówię, bo on jeszcze nie istnieje ,to nie można porównać

    2. Willgraf

      co...? sprawdzona oferta niemiecka? przestań bo ze śmiechu mam czkawke

    3. real

      oferta szwedzka jest najlepsza na swiecie.bo kto jest w stanie konkurowac z grafika komputerowa. a tak na powaznie.jakie to niby kryteria zastosowal kolega aby oceniac okret,ktory jest produkowany w paru krajach swiata w paru wersjach jako gorszy niz okret,ktory jeszcze nie wie co to jest woda?(poza tym szwedzi maja w portfolio collinsa.to dla przypomnienia dla tych co to nie wiedza co to oznacza wprowadzanie niesprawdzonego okretu do linii.naprawianie i poprawianie kosztuje.ale australia jest bogata.polska nie.)jesli okret francuski jest produkowany na swiecie to jest to okret sprawdzony i solidny czy nie bo juz jestem skolowany co kolega uwaza ,za bycie solidna i sprawdzona oferta.poza tym z tego co wiem to niemcy sa w stanie z powodow politycznych zablokowac eksport broni do innego kraju nato jak to sie ostatnio stalo z turcja.mowie o tym bo szykuje sie sprawa o reparacje wojenne jesli kolega rozumie o czym mowie.kto wie?moze macierewicz moze rowniez to rozumie.

  17. Insider

    Jest jakakolwiek realna szansa, że 212 albo A26 będą mogły być uzbrojone w rakiety manewrujące, czy też w tej kwestii jesteśmy skazani na Scorpene, niezależnie od tego, że w innych elementach przewagę ma 212?

    1. Wojciech

      Nie ma i nie będzie. Zapomnij żeby ktoś nam sprzedał cokolwiek co doleci chociaż w okolice Moskwy.

    2. Max Mad

      Obie firmy zapewniają że jeżeli zamawiający będzie chciał mieć wyrzutnie to je zamontują i zintegrują z czymkolwiek chcemy.

    3. mao

      A26 ma mozliwosc dodania sekcji z rakietami manerwujavymi

  18. Autor komentarza

    Armię buduje się od dołu a nie od góry. Po co nam Orki jak nie ma pocisków, hełmów, kamizelek, transporterów, samochodów, rozpoznania, WRE ...

  19. Marek1

    Kiedy w końcu AM zajmie się zamiast robienia medialnego szumu prawdziwą pracą ?? Np. od 2,5r MON nie potrafi załatwić 1 z podstawowych problemów polskiego przemysłu amunicyjnego tj. pozyskania dla Polski technologi produkcji prochów 2/3-bazowych. Bez tego cała polska amunicja jest z założenia znacząco GORSZA od tej produkowanej na świecie. MON nie rozumie w jakiej syt. stawia to WP ?? Zresztą takich przykładów skandalicznych zaniechać jest dużo więcej ... Ps. Poprzednicy też tego nie załatwili, ale to wszak ma być "dobra zmiana" ...

Reklama