Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Macierewicz: Jedna trzecia polskich żołnierzy w OT. Łącznie 150 tys.

fot. ppor Robert Suchy CO MON
fot. ppor Robert Suchy CO MON

Polska chce pokoju i spokoju oraz odbudowy własnej siły gospodarczej, ale nie znaczy to, że może sobie pozwolić rezygnację z budowy własnej armii – powiedział w sobotę szef MON Antoni Macierewicz podczas obchodów „Tygodnia Patriotycznego” w Świebodzinie. Armia ma być silna i duża - zaznaczył.

Macierewicz podkreślił, że siła NATO jest ważnym elementem bezpieczeństwa Polski, ale nie jedynym. Jego zdaniem nasz kraj potrzebuje silnej armii. 

"A co jest fundamentem naszej armii - właśnie młodzież, właśnie wy harcerze, właśnie wy żołnierze, właśnie ci żołnierze, którzy wczoraj składali przysięgę na rynku wrocławskim sposobiąc się do wstąpienia do tworzonych na nowo oddziałów Obrony Terytorialnej Kraju. Łącznie będzie ich 53 tys., 1/3 przyszłej armii polskiej, która w najbliższych latach musi liczyć, co najmniej 150 tys. żołnierzy, bo to jest minimum, jakie potrzebne nam jest, by samodzielnie być zdolnym do stanowienia istotnej części, istotnego wkładu we wspólny wysiłek sprzymierzonych" – mówił minister. 

"Polska chce pokoju, Polska chce spokoju, Polska chce odbudowy własnej siły gospodarczej. Polska chce możliwości zakorzenienia na własnej ziemi. Ale, to nie znaczy, że możemy sobie pozwolić na bezrozumną rezygnację z budowy własnej armii. Ona ma być silna, ona ma być duża, ona ma być także silna polskim patriotyzmem. Tym patriotyzmem, który dzisiaj tutaj pokazaliście, wy harcerze i wy żołnierze. Za to raz jeszcze wam serdecznie dziękuję" – mówił szef MON.

Minister obrony narodowej wraz z mieszkańcami miasta obejrzał główne wydarzenie "Tygodnia Patriotycznego" - przygotowaną przez harcerzy inscenizację historyczną ataku Armii Krajowej na niemiecki punkt kontrolny i konwój zaopatrzeniowy.

Inscenizacja w fosie miejskiej z udziałem członków harcerskiej grupy rekonstrukcyjnej "Gustaw", żołnierzy, wolontariuszy oraz pojazdów historycznych była osnuta na kanwie walk III. Zgrupowania z Podkarpacia na podstawie opowiadań śp. por. AK Karola Podrazy, który był mieszkańcem Świebodzina. Akcją dowodził w 1943 r.

"Warto pamiętać, że to właśnie skauting wraz z innymi paramilitarnymi organizacji na przełomie XIX i XX wieku dał źródło odbudowy polskiej armii. To, co dzisiaj pokazaliście, ta inscenizacja była znakomita wspaniała (...). Gdy myślimy o patriotyzmie, myślimy o bardzo wielu jego postaciach. Myślimy o rodzinie, o matce, o ojcu, którzy nas wychowywali, uczyli pacierza, ale i uczyli pierwszych polskich słów, uczyli pierwszych polskich zachowań. Myślimy o przemyśle gospodarce, rolnictwie, ale nigdy nam nie wolno zapomnieć o czynie zbrojnym, bo on jest istotą, fundamentem niepodległości państwa polskiego" – mówił Macierewicz.

Minister dodał, że nie byłoby państwa polskiego i odzyskania niepodległości po 123 latach niewoli, gdyby nie czyn zbrojny ludzi, których poprowadził Józef Piłsudski.

"Tak - to Roman Dmowski wychowywał polski naród, ale to Józef Piłsudski dał mu niepodległość i o tym zawsze musimy pamiętać" – podkreślił szef MON.

W dalszej części wystąpienia Macierewicz podziękował zgromadzonym na inscenizacji mieszkańcom Świebodzina za sukces wyborczy jego ugrupowania podczas ostatnich wyborów parlamentarnych.

"Dzięki waszej decyzji sprzed równo roku powierzającej rządy pani premier Beacie Szydło, wielkiej koalicji patriotycznej skupionej wokół Prawa i sprawiedliwości, jesteśmy dzisiaj bezpieczni. Dzięki tej decyzji udało się nam przeprowadzić podczas szczytu NATO historyczną decyzję, że na naszych ziemiach będą mogli stacjonować nasi sojusznicy z NATO, że nie będziemy już nigdy osamotnieni. Nie będziemy musieli przeżywać goryczy klęski i porzucenia naszych sojuszy" – mówił Macierewicz.

Po inscenizacji historycznej odbyły się dynamiczne pokazy z udziałem żołnierzy brygady z Międzyrzecza. W akcji można było zobaczyć m.in. transportery "Rosomak" z inny sprzęt wojskowy.

W ramach "Tygodnia Patriotycznego" w Świebodzinie odbyło się już kilka innych wydarzeń, m.in. akademia patriotyczna, konkurs wiedzy o Armii Krajowej i konkurs plastyczny pn. "Mały Powstaniec". Otwarta została także wystawa pt. "Nasi Bohaterowie" w Muzeum Regionalnym.

W niedzielę zaplanowano mszę św. z udziałem harcerzy ubranych w mundury historyczne, a po niej przemarsz ulicami miasta. W poniedziałek odbędzie się koncert "Pieśni Patriotycznych i Sarmackich" Jacka Kowalskiego.

11 listopada odbędą się uroczystości związane z Narodowym Świętem Niepodległości, a 13 listopada "Tydzień Patriotyczny" w Świebodzinie zwieńczy koncert Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego w Świebodzińskim Domu Kultury. 

Organizatorami "Tygodnia Patriotycznego" w tym mieście są: Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej, Starostwo Powiatowe w Świebodzinie oraz Świebodziński Dom Kultury.

Ze Świebodzina szef MON udał się do Międzyrzecza na spotkanie z żołnierzami 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. W palnie jego wizyty w woj. lubuskim jest także udział we mszy świętej w intencji ojczyzny w Wilkowie niedaleko Świebodzina, a po niej spotkanie z mieszkańcami oraz władzami samorządowymi.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (25)

  1. myslacy

    Czyli siła papierowa - jak już pisałem - na papierze będzie 150 tys i to tyle- Tanie 150 tys. - bo 50 tys bez żołdu, bez szkoleń, bez sprzętu - kask, garnek, kałach i stare radiostacje - siła żywa - nic więcej. Zamiast na czołgi, i samoloty - siłą żywa

    1. Faszysta

      @myslacy Sprostowanie: sila martwa a nie zywa.

    2. Davien

      To Syria wypowiedziała wojne Izraelowi w 1973r i nie zawarła do tej pory pokoju a rozejm zerwali wielokrotnie wiec poducz sie zanim znowu coś napiszesz.

    3. Davien

      Doprawdy? Bo OPL nie zestzreliła nic w trakcie ataku na trzy kompleksy chemiczne Asada wiec jak widać sam zdecydowanie kiepsko kumasz:) Ba, nawet nie wykryli nalotu B-1B z JASSM-ami( tych zereszta też nei):)

  2. Sailor

    Pospolite ruszenie już przerabialiśmy i skończyło się to ponad stu letnimi zaborami. Sami nigdy nie będziemy w stanie obronić się przed Rosją w razie agresji i tylko odpowiednio budowane sojusze mogą nam zagwarantować bezpieczeństwo. Tylko jak na razie obecna ekipa z Antonio na czele postarała się, że jesteśmy skłóceni prawie ze wszystkimi sąsiadami i ważnymi sojusznikami, a to nie jest ich ostatnie słowo.

    1. Łukasz

      to co powiesz o Afganistanie - próbowali Brytyjczycy, Rosjanie, Amerykanie

    2. fort

      OT to nie pospolite ruszenie. Pospolite ruszenie było by w tedy gdyby OT nie było. To raz: dwa OT to ochotnicy na których zawsze opierała się albo potęga Polski ( rycerstwo, husaria ) albo jej przetrwanie ( powstania w czasie zaborów, 1918, bitwa warszawska, powstanie warszawskie, AK, wojska polskie poza granicami kraju w czasie IIWŚ, żołnierze wyklęci i też w pewnym sensie wystąpienia społeczeństwa w czasach PRL i solidarność ). Zawsze wszystko opierało się na ochotnikach - praktycznie nigdy na żołnierzach wojsk regularnych, OT to krok do przodu bo ci ochotnicy będą w miarę przygotowani a nie obudzą się z ręką w nocniku i liczba 50 tys dla OT jest w sam raz ( dwukrotnie powinna być zwiększona liczba kompanii OT na wschód wisly ). Natomiast wojska operacyjne powinny wynosić minimum 120-130 ( obecnie teoretycznie wynoszą 120 tys choc za rządów PO było to średnio niecałe 110. teraz jednak same wojska operacyjne zostały zwiększone do 101 tys a jest jeszcze NSR więc idąc za artykułem było by to ich zmniejszenie a to raczej nie nastąpi więc albo jest to jakieś uogólnienie albo piszącemu przestawiły się cyfry w liczbie OT ) a tak naprawdę przynajmniej 150 tys ( po skasowaniu NSR ) i nowi żołnierze powinni trafić w całości do wojsk lądowych co oznaczało ich dwukrotne zwiększenie

    3. Marek

      Ze smutkiem stwierdzam, że o historii wojsk lądowych RP guzik wiesz. Podobnie jak reszta "geniuszy", którzy porównują ochotnicze OT do pospolitego ruszenia, które prędzej można porównać z powołaniem do służby rezerwy.

  3. xyz407

    Pytanie jest takie "Czy utworzenie OT ograniczy finansowanie sił regularnych?". Jeżeli tak, to będziemy dwa razy w czarnej dziurze (armia regularna i OT).

    1. Max Mad

      No wedle nowego PMT zmniejszenie nakładów na modernizację wojska zawodowego ma być na poziomie - 24.60% więc tak, ogranicza i to znacznie.

  4. GPAS

    A zawodowi w WP to są na siłę wcielanie !!!! Zastanów się co za bzdury piszesz !

  5. fort

    Teoretycznie teraz mamy 101 tys wojsk operacyjnych + do tego jeszcze 12 tys NSR, więc raczej to albo jakieś uogólnienie albo redaktorowi się zamieniły cyferki choć akurat OT z wielu względów dobrze żeby liczyła właśnie około 50 tys ( podwojenie kompanii na wschód od Wisły ). Równolegle wojska operacyjne powinny być zwiększone jednak do minimum 120-130 tys a najlepiej 150 ( przy likwidacji NSR ) a nowi żołnierze powinni być w całości skierowani do wojsk lądowych

  6. Polish blues

    150 tys w tym 50 tys. dzieci to i tak za mało. Potrzeba nam ok. 300tys. nowocześnie wyposażonej armii - kosztem przywieljów górnictwa, sądowanictwa, policji itp. itd.

    1. Max Mad

      ...służby zdrowia, ratownictwa medycznego, emerytur, szkolnictwa, infrastruktury drogowej it. itd.

  7. turpin

    'Warto pamiętać, że to właśnie skauting wraz z innymi paramilitarnymi organizacji na przełomie XIX i XX wieku dał źródło odbudowy polskiej armii' Nie, Panie Ministrze, to ani nie skauting, ani nie ruch sokoli, anie nie podobni inni turyści i gimnastycy-amatorzy. Wiedza fachowa w odtworzonym Wojsku Polskim miała trzy główne źródła: armię rosyjską, armię Austro-Węgier i armię niemiecką. Oraz kilka pomniejszych, w których Polacy też służyli. Skauci, to uczą tylko jak laskę krzepko dzierżyć w dłoni.

  8. Lis

    Cięgłowe straszenie światowym konfliktem ale niby kto nas zatokuje Rosja, im brakuje chętnych do walki na Ukrainie na taki mały skrawek ternu jak Donbas a co dopiero zatokować kraje bałtyckie czy Polskę. Oczywiście zawsze można użyć broni atomowej i okupować goła ziemie. Nie mówiąc już o kontr uderzeniu w końcu jesteśmy w NATO.

  9. nono

    Czytając wypowiedzi przeciwników OT nasuwa się wniosek ,że "trep" to stan umysłu.Za czasów swojej słuzby napatrzyem się na owych "zawodowców" od sztuki.Z nieukryweaną satysfakcją czekam ,kiedy na cwiczeniach dostaną w d... od harcerzyków jak ich nazywacie . Czyżby odwaga ,waleczność itp. spływa na człowieka z chwilą orzymania kontraktu?OT nie bedzie walczyć samotnie z dywizją zmechanizowaną,bo żadna lekka piechta nie podoła temu zadaniu ich koniec będzie taki sam.Co się tyczy skomplikowanego sprzętu, to ma być lekka piechota, a nie weekendowy pilot F 16 .

  10. sojer

    Czyli OT to takie NSR na nowo. Albo będzie to zwiększenie liczebności wojska o fikcyjne 50 tys, aby na papierze wyglądać fajnie w NATO, albo nie będzie pieniędzy na modernizację. Z perspektywy Ministra Finansów najlepiej byłoby ograniczyć Armię o połowę, wtedy miał by pieniądze na wszystkie obietnice.

    1. analizator

      Biorą pod uwagę, to, że rząd nie ma pieniędzy na zwiększenie armii zawodowej do 200 tyś, a przynajmniej i najmniej, by nam taka armia się przydała. Oczywiście chodzi o koszty i nie ma co się dziwić. Zawdzięczamy to PO+PSL. Najtańszym (wynagrodzenia i in.) i w miarę korzystnym, nie tylko finansowo, jest powołana OT. Nie ma też znaczenia jak się nazywa takie wojsko. Chodzi wyłącznie o przeszkolenie jak największej liczby cywili, docelowo może być to np. 250 tyś., aby ci stanowili dodatkowe siły dla armii. Jasnym będzie, że w razie W będą znane nazwiska takich żołnierzy, zorganizowane dowództwo w określonych i wybudowanych jednostkach wojskowych-mobilizacyjnych, będą regularnie ćwiczyli, poznawali sprzęt wojskowy itp. Do tego wszyscy zarejestrowani w Polsce ochroniarze, myśliwi itp., itd. Można ogólnie nazwać to pospolitym ruszeniem, ale ja bym nie obrażał takich żołnierzy i tego pomysłu. Polski po prostu na armię zawodową nie stać. Dobrzy by było, aby rząd zrobił reorganizacje wojska, by 90% byli to żołnierze, a reszta kadry dowódczej + obsługa organizacyjna. To trzeba zrobić. Można by sobie wyobrazić co by było, gdyby w razie W nie byłoby NSR i OT i brak zwiększonej liczby żołnierzy zawodowych. Oczywiście społeczeństwo jechało by w kierunku Niemiec. Ogólna panika i zero organizacji cywili. Lepiej już te pieniądze przeznaczać na sprzęt wojskowy. Jeśli nie ma się tego co się lubi, to się lubi to co się ma.

  11. mireks

    Pierwowzorem OT byli, kosynierzy,powstańcy 1864,ochotnicy 1920, bataliony ON w 1939, powstańcy warszawscy 44,partyzanci AK,BCH NSZ , AL,WIN , Walczyli wtedy gdy nie było już regularnego wojska,Amerykanie tyle lat walczą z talibami i z ISIS a to też nie jest regularne wojsko. Więc nie ma co toczyć ,,beki,, z OT.

    1. Janusz

      Zatem wg ciebie w Polsce jest Afganistan z setkami jaskiń i do tego byś się chciał przygotowywać do dawnych wojen, z których ostatnia zakończyła się 70 lat temu. I ma to Polskę ochronić przed wrogiem, który specjalizuje się w równaniu miast z ziemią i wypalaniu w resztek nich życia za pomocą amunicji termobarycznej.

    2. maruda

      Wszystkie przytoczone przez ciebie sytuacje oprócz 1920 (Armia Hallera) do tego wtedy AC sama była zbieranina obdartusów zakończyły się dla nas ogromnymi klęskami,

    3. Bork

      Tu nie chodzi o "bekę" tylko o proporcje. Jeżeli 1/3 WP ma stanowić lekka ochotnicza piechota to biorąc potencjał techniczny naszych ewentualnych przeciwników to oznacza po prostu rzeź. A mówienie o ewentualnej wojnie partyzanckiej to kompletna ignorancja w Polskich warunkach. Czy któraś z wymienionych formacji wygrała z regularnym wojskiem naszych okupantów?! Nie!

  12. Pomylka

    To chyba błąd w tekście 35tys ma być zreszta jakoś 1/3 ze 150tys to chyba nie 53tys

  13. Tom

    W takim wypadku musimy zwiększyć nakłady na armię do 2,2% PKB. Armia duża lecz słabo uzbrojona nic nam nie da, strzelimy tylko we własne kolano.

  14. nie/rozbawiony

    "Nie oddamy nawet guzika" - głosiła już kiedyś wojowniczo polska propaganda. Mieliśmy być "silni, zwarci i gotowi", ale rzeczywistość okazała się zupełnie odmienna...

    1. Wawiak

      To może od razu się poddaj? Po latach zaniedbań trzeba robić wiele na raz. A ty może wolałbyś po jednym programie cykać?

  15. Kamil

    Jak wy chcecie budować silny przemysł i innowacyjną gospodarkę skoro od początku roku nakładacie na ludzi nowe podatki? Ludzie zaczynają widzieć, że bardziej opłaca im się zarobić najniższą krajową i dostać 500+ niż pracować za lepsze pieniądze albo jeżeli ktoś ma możliwość to po prostu sobie dorobić. Wszystkie podatki płacą ludzie, a ich jest coraz więcej i więcej i są coraz większe i większe. Kupujecie głosy za pieniądze podatników.

    1. Wawiak

      500+ nie jest za darmo. Wychowanie dziecka to nie leżakowanie na plaży, tylko ciężka charówa - o ile traktujesz to poważnie, a nie na odp... Polaków ubywa - a ktoś musi pracować, do armii kondotierów też nie zaciągniesz.

  16. panieminister

    Jak trzeba być podłym i cynicznym politykiem, żeby wysyłąć młodych harcerzy na śmierć. Bez obrony p-lot, bez odpowiedniego wsparcia artyleryjskiego, w sytuacji gdy potencjalny wróg dysponuje artylerią o zasięgu paruset kilometrów i wystrzela to młode mięso armatnie z daleka nie narażając się na własne straty.

    1. Extern

      To OT teraz ma sama walczyć z armią regularną przeciwnika? A co w tym czasie będzie robiła nasza armia regularna?

    2. mireks

      A starego ,,mięsa,, nie wystrzela?.Na formacjach takich jak OT to nasza cała historia stoi.

    3. rozczochrany

      Będzie wszystko jeśli chodzi o broń wsparcia tylko nie od razu. Zakupy trochę potrwają. A co do potencjalnych wrogów to jest ich kilku i nie wiadomo, który zaatakuje pierwszy. Nie wszyscy dysponują artylerią. Niektórzy "tylko" bronią strzelecką, maczetami i pasami szahida. I na wszystkie zagrożenia trzeba się przygotowywać.

  17. No Doubt

    Miało być 35 tys. OT i w związku z tym liczyłem że pozostałe 15 tys. to będzie doposażenie vacatów i NSR w jednostkach liniowych. Już teraz podebrano kadrę z JW do nowotworzonych brygad i batalionów OT, jeśli to prawda że OT ma liczyć 53 tys (dla JW liniowych -3 tys) to Antoni działa destruktywnie na gotowość bojową WP (kolejne vacaty). Mam nadzieję, że Antonio po prostu znowu coś "chlapnął" ala "Mistral".

    1. Max Mad

      Też tym razem mam nadzieję że chlapnął, problem jest z nim taki że jak już coś chlapnie to idzie w zaparte zgodnie z chlapnięciem. Nadzieja w tym że mu się wymieszały cyferki.

  18. red

    Mówi mówi mówi i mówi. A WKU nadal w temacie nie wiedzą praktycznie nic. Ochotnicy są, nie tak jak tutejsi wieczni narzekacze, a armia nadal nie ma im nic do zaoferowania.

  19. Max Mad

    Była mowa o 35 tysiącach OT a teraz zamienił cyferki na 53 tysiące? To znaczy że wojsko zawodowe zostanie pomniejszone o 3 tysiące (150 - 53 = 97) czy co? Antoni znowu chlapnął głupotę i mu się pomerdały liczby?

    1. asdf

      Póki co to jeszcze nie ma ani jednego woja OT

    2. asdf

      Wojsko juz liczy około 95 tyś i cały czas maleje.

  20. Dropik

    Cóż jedni strzelają z kalibrów inni z kalibru 5,56 :P

    1. Extern

      Racja, powinniśmy natychmiast rozwiązać nasze oddziały OT, w końcu tylko ich ciągłe istnienie powoduje że takiej broni nie mamy.

  21. GPAS

    Czy ktoś może mnie napisać ile liczy brygada pancerna , zmechanizowana i aeromobilna (pełne stany) ?

  22. atom

    AM tego typu imprezy wychodzą najlepiej, gadane to łon ma, a realna 'odbudowa" możliwości obronnych RP leży i kwiczy

  23. Marcin

    Będziemy mieli silną partyzantkę.

  24. racjus

    To ma być silna czy duża? Bo tych dwóch rzeczy z takim budżetem pogodzić się nie da.

  25. bok

    "Dzięki waszej decyzji sprzed równo roku powierzającej rządy pani premier Beacie Szydło, wielkiej koalicji patriotycznej skupionej wokół Prawa i sprawiedliwości, jesteśmy dzisiaj bezpieczni... " - jak na razie ta ekipa nic konstruktywnego jeszcze nie zrobiła, a takie bicie piany jest zwyczajnie niezdrowe i byłoby śmieszne, gdyby nie to ze czasy nie są śmieszne. Do roboty, mniej polityki!

Reklama