Reklama

Geopolityka

Litwa: Parlament jednogłośnie za 2 proc. PKB na armię. Wybory nie zmienią polityki obronnej

Fot. Ministerstwo Obrony Litwy/Facebook
Fot. Ministerstwo Obrony Litwy/Facebook

Litewski parlament potwierdził w jednogłośnie przyjętej rezolucji, że wydatki obronne zostaną zwiększone do 2 proc. PKB do 2018 roku. Oznacza to, że polityka obronna kraju, nastawiona na znaczne wzmocnienie jego potencjału, nie ulegnie zmianie. Znaczna część środków z Narodowego Budżetu Obronnego 2017 trafi na zwiększenie zdolności bojowych i wsparcia bojowego przez Litewskie Siły Zbrojne. Pieniądze zostaną spożytkowane także na rozszerzenie zakresu ćwiczeń i treningów.

Przyjęta jednogłośnie rezolucja stanowi potwierdzenie przyjętego już wcześniej przez Litwinów celu podwyższenia nakładów na obronę do 2 proc. PKB do 2018 roku. W przyszłym roku budżet ma wynosić równowartość 1,8 proc. PKB, a w roku 2018 - 2 procent. Jeszcze w 2013 roku udział wydatków obronnych w PKB Wilna wynosił mniej niż 1 proc., ale kryzys ukraiński spowodował znaczące zwiększenie intensywności procesu modernizacji rozbudowy i modernizacji armii. Najpierw założono osiągnięcie udziału w PKB na poziomie 2 proc. do 2020 roku, a następnie przyspieszono osiągnięcie tego celu do roku 2018.

Litewskie władze przywróciły pobór, zdecydowały o ustanowieniu sił szybkiego reagowania i sformowaniu drugiej brygady wojsk lądowych, a także przeprowadzeniu szeregu zakupów sprzętu. Wśród nich należy wymienić pozyskanie polskich systemów przeciwlotniczych Grom, amerykańskich PPK Javelin, ale też dostarczanych już na Litwę haubic samobieżnych PzH 2000, zakontraktowanych kołowych transporterów opancerzonych/BWP Boxer uzbrojonych w armaty 30 mm i wyrzutnie PPK czy wreszcie przewidzianych do pozyskania systemów przeciwlotniczych NASAMS.

W trzech ostatnich przypadkach uzyskane zostaną zdolności, których wcześniej w zasadzie nie było w siłach zbrojnych Litwy. Intensyfikowane jest też szkolenie, a modernizacja obejmuje również np. broń strzelecką.

Czytaj więcej: Wilno się zbroi. Budżet obronny wyższy o 1/4

Przyjęta rezolucja przewiduje też kontynuację polityki obronnej i zagranicznej Litwy po zmianie władzy w wyniku październikowych wyborów parlamentarnych. W wyborach tych zwyciężyła Litewska Partia Chłopów i Zielonych, która zawiązała koalicję ze współrządzącą dotychczas Litewską Partią Socjaldemokratyczną.

W dokumencie wyraża się poparcie dla polityki i celów realizowanych w ramach Partnerstwa Wschodniego, wskazuje się na potrzebę wzmacniania stosunków z USA, Wielką Brytanią, Niemcami, Francją, Polską, państwami bałtyckimi i skandynawskimi oraz z innymi demokratycznymi krajami.

Czytaj też: Ekspert MSZ Litwy dla Defence24.pl: Kluczowe znaczenie wdrożenia decyzji szczytu NATO z Warszawy. Wzmacniamy obronę powietrzną z USA

Jak powiedział inicjator rezolucji, wiceprzewodniczący Sejmu Gediminas Kirkilas, jej celem "jest zapewnienie kontynuacji polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obronności kraju”.

PAP/MR/JP

Reklama

Komentarze (5)

  1. samsam

    Trump wygrał i nagle się pieniądze na obronność znalazły ?! ... od czasów Grunwaldu wiadomo, że Litwini to niezłe cwaniaki - do niedawna uważali, że Polska ich obroni, bo nie chciało się funduszy na obronność przeznaczać, a najchętniej to by jeszcze nam energię elektryczną sprzedawali z Kaliningradu przez most energetyczny, który im wybudowaliśmy, żeby czuli się bezpieczniej. Kiedyś ktoś musiał powiedzieć "sprawdzam" i chyba właśnie ten czas nadszedł. Niech żyje koniec politycznej poprawności !

    1. Max Mad

      Nie jojcz głupot, Litwini jako jedni z nielicznych w NATO zwiększyli stopniowo swój budżet obronny a po ataku Rosji na Ukrainę nabrali niezłego rozpędu. Są za to chwaleni i słusznie. W ekspresowym tempie rozpoczęli pozyskiwanie nowego sprzętu bez opierniczania się co wprawia w zakłopotanie nie jednego sąsiada. A tobie się uwidziało że niby Trump wygrał i oni nagle podnieśli wydatki na obronę, albo urodziłeś się wczoraj (gratuluje opanowania języka pisanego w tak krótkim czasie wtedy) albo zwyczajnie nie masz bladego pojęcia o temacie i tak sobie napisałeś dla pojojczenia.

  2. Powodzenia

    Do Jarko Brygady to za dużo powiedziane raczej pułki u nas za czasów PO były bataliony 120 osobowe widac ze coś robią ich siły zbrojne opierają się na wojskach zmechanizowanych/zmotoryzowanych cóż bez sił pancernych(falangi)wszystko jak krew w piach

  3. Ad_summam

    Czechy nie czują tak oddechu sowietów na plecach...

  4. Natohk

    Śmierdzący na odległość kolejny "przypadek". Wybory w USA wygrał kandydat który jasno określił synergię między finansowaniem wydatków obronnych ponoszonych przez kraje NATO, a wywiązywaniem się przez siły USA porozumień sojuszniczych... Wystarczy przeglądnąć informacje z ostatnich dni i jakoś tako "kilka się ich zebrało" - Nagle poszczególne państwa (a zwłaszcza te które wcześniej liczyły tylko na pomoc z zewnątrz a mają pod nosem problematycznych sąsiadów) zaczęły mówić o tym jak to planują zwiększyć budżety obronne, pod pretekstem wywiązywania się z zawartych porozumień, ale że tak wszyscy w jednakowym czasie zaraz po wyborach w USA?

  5. Jarko

    Czyli Litwini mając dwie brygady wojsk lądowych zrównają się jeśli chodzi o potencjał ze znacznie ludniejszymi i bogatszymi Czechami.

Reklama