Reklama
  • Wiadomości

„Kuzniecow” popłynie do Syrii. Wesprze go nowa fregata?

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował, że zamierza wysłać na Morze Śródziemne w pobliże Syrii jedyny lotniskowiec marynarki wojennej Federacji Rosyjskiej „Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow”. W zespole osłony może znajdować się również nowa fregata „Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Gorszkow”, na której kończone są badania państwowe.

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Szojgu złożył swoją deklarację na ostatnim posiedzeniu kolegium rosyjskiego ministerstwa obrony – 21 września br. W odprawie brali udział najwyżsi dowódcy wojskowi oraz przedstawiciele władz państwowych, przemysłu i wybranych organizacji.

Już na początku porządku obrad złożono się meldunek na temat stanu przygotowań do służby operacyjnej lotniskowca „Kuzniecow” (który przez Rosjan cały czas jest oznaczany jak krążownik lotniczy) oraz informacja na temat zakończenia badań państwowych nowej fregaty „Gorszkow” (projektu 22350 o wyporności 4500 ton).

Szojgu przypomniał, że w 2013 r. Federacja Rosyjska ponownie zorganizowała okrętową grupę zadaniową na wschodniej części Morza Śródziemnego „w celu ochrony narodowych interesów i dla utrzymywania pokoju”.  Dodał przy tym, że grupa ta wywodzi się z działającej w tamtym rejonie od 1967 roku 5. eskadry operacyjnej, której zadaniem było zapobieganie rozprzestrzeniania się konfliktu arabsko-izraelskiego i która w późniejszym czasie „była ważnym czynnikiem odstraszającym od podejmowania wrogich działań przeciwko Związkowi Radzieckiemu”.

Obecnie eskadra śródziemnomorska składa się z co najmniej sześciu okrętów bojowych oraz 3-4 jednostek wsparcia. Według Szojgu, ministerstwo obrony Rosji planuje jej znaczne wzmocnienie: „Dla podwyższenia zdolności bojowych eskadry planuje się włączyć w jej skład okrętową grupę lotniskowcową z krążownikiem „Kuzniecow”. Minister obrony Rosji nie wskazał jednak terminu w jakim okręt wypłynie na południe z Floty Północnej.

Większość specjalistów uważa, że w tej sytuacji dyskusję na temat tego, czy lotniskowiec popłynie w rejon działań należy uznać za zakończoną. Rosyjski minister obrony nie zaryzykował by bowiem rzucania takich deklaracji, gdyby one nie miała żadnych szans na spełnienie.

Nie wiadomo jednak, co „Kuzniecow” będzie mógł zdziałać na Morzu Śródziemnym. Będzie to przecież pierwszy tak długi rejs okrętu po wielomiesięcznym remoncie. Pomimo przeprowadzonych na nim prac jego stan techniczny jest tak zły, że już w przyszłym roku ma ponownie zostać skierowany na stocznię, gdzie planowane jest przeprowadzenie gruntownej modernizacji.

Lotniskowiec będzie spełniał wiec na Morzu Śródziemnym prawdopodobnie jedynie funkcję propagandową z bardzo małą szansą na użycie samolotów pokładowych, w każdym razie na większą skalę. Piloci są bowiem przeszkoleni, ale w prasie rosyjskiej nie pojawiały się informacje o prowadzeniu startów i lądowań na tym okręcie, a jedynie na lądowym poligonie treningowym NITKA. Nie wiadomo więc, czy Rosjanie zaryzykują sytuację, w której w dużym oddaleniu od swoich mogłoby dojść do wypadku z udziałem samolotów pokładowych.

Szojgu zwrócił również uwagę na potrzebę budowy okrętów dalekomorskich wyposażonych w precyzyjną broń dalekiego zasięgu. Z tematem tym związane są m.in. efekty badań państwowych fregaty „Admirał Gorszkow”. Specjaliści przypuszczają, że w celach propagandowych może ona również znaleźć się w zespole lotniskowcowym, który popłynie na Morze Śródziemne.

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama