Reklama

Wojna na Ukrainie

"Przyjacielski ogień" zestrzelił Su-34

Fot. mil.ru

W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające wrak rosyjskiego odrzutowca bojowego. Pomimo zniszczeń kolor i kształt zasobnika walki elektronicznej na końcówce skrzydła świadczą, że niemal na pewno był to bombowiec frontowy Su-34.

Reklama

Do zestrzelenia samolotu miało dojść nad obwodem Ługańskim, a bombowiec miał zostać ugodzony przez samych Rosjan omyłkowo. To nie pierwszy przypadek „friendly fire" na tej wojnie. Np. na początku wojny strona ukraińska zestrzeliła m.in. nad Kijowem własny Su-27, a rosyjska Flota Czarnomorska zestrzeliła nad Morzem Czarnym rosyjski samolot wielozadaniowy Su-30.

Reklama

Katastrofa została precyzyjnie udokumentowana filmem nagranym na ziemi przez żołnierzy rosyjskich albo Ługańskich. Nie widać na nim numeru taktycznego maszyny, więc trudno precyzyjnie zidentyfikować jednostki z której pochodziła. Nie znany jest też los załogi.

Czytaj też

To 11 potwierdzony wizualnie Su-34 zniszczony w tej wojnie. Poprzednia udokumentowana strata samolotu tego typu miała miejsce w maju. Rosjanie od pewnego czasu bardzo oszczędnie używają lotnictwa nad frontami tej wojny z uwagi na obawy przed stratami. Przed wojną Rosja posiadała bowiem około 1600 samolotów bojowych z czego używanych jest około 600 najnowszych typów. Ukraińcy twierdzą, że zniszczyli z tego ponad 200 maszyn, choć trudno powiedzieć czy to prawda. Rosyjskie samoloty operują bowiem zwykle nad własnymi liniami i ich zestrzelenia trudno udokumentować. Jak dotychczas udowodniono zestrzelenie tylko 36 rosyjskich samolotów. Tak czy inaczej straty musiały być dla Rosjan dotkliwe skoro ich maszyny są obecnie tak oszczędnie używane i w narażonej strefie operują niemal wyłącznie śmigłowcami i samolotami szturmowymi Su-25 (które zresztą ponoszą ciężkie straty).

Reklama

Łącznie Rosjanie wyprodukowali 138 seryjnych samolotów tego typu z czego trzy utracili jeszcze przed wojną w wypadkach. Ostatnia ósemka powstała w unowocześnionym wariancie Su-34M. Cztery z nich dostarczono w tym miesiącu.

Czytaj też

Maszyny te mają zastąpić Su-24, których Rosjanie niemalże w Ukrainie nie używają, a przynajmniej nie ma udokumentowanych strat wśród maszyn tego typu. Mimo, że w służbie jest ich nominalnie niemal 300. Su-34, bombowce oparte o udany kadłub myśliwca przewagi powietrznej Su-27 weszły do służby w Siłach Powietrznych Federacji Rosyjskiej w 2014 roku.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (5)

  1. gdyby.

    Czmeu nie uzwaja Su 24 skoro maja 300? Skoro w czogach zaczeli uzupelniac straszmi typami to i w samolotach chyba to by bylo logiczne?

    1. GB

      Praktyczny brak broni kierowanej dla Su-24. Mogą w zasadzie atakować bombami i rakietami niekierowanymi. W przypadku Su-25 jeszcze to przechodzi bo te potrafią latać nisko, natomiast prawdopodobnie Su-24 latają wyżej przez co narażone są na szybsze wykrycie, a tym samym zestrzelenie. Prawdopodobnie użycie nawet na linii styku Su-24 skończyłoby się ich masakrą.

  2. Matnet

    A jak dla mnie jest jeszcze jedno wytłumaczenie słabej aktywności ruskiego lotnictwa. Im zawsze starczało resursu na kilka tygodni walk, a niski resurs silników odrzutowych ruskich samolotów bojowych jest powszechnie znany. Podejrzewam, że poza sporymi stratami główną przyczyną niskiej aktywności ich lotnictwa jest uziemienie maszyn z powodu wyczerpania resursów silników.

    1. bc

      Może tak być już podczas przygotowań do inwazji była cała seria katastrof, kolejna sprawa to nalot oni latali średnio po 30h, tam nikt nic nie potrafi ponad utrzymanie się w powietrzu.

    2. nLL

      Trafna uwaga. Rosjanie żyłują osiągi swoich maszyn, aby mogły dorównać zachodnim odpowiednikom. A odbywa się to kosztem żywotności silników. Przy takiej intensywności konfliktu obsługa techniczna samolotów nie jest w stanie odtworzyć sprawność maszyn. Dochodzą jeszcze maszyny uszkodzone w walce i wszystko to powoduje, że ilość dostepnych maszyn gwałtownie spada. Brak lotnictwa na paradzie w Moskwie 9 maja też zdaje się potwierdzać te przypuszczenia.

  3. GB

    Rozpoznano koniec numeru na 90. Analitycy mówią że w Lotnictwie rosyjskim jest tylko jeden samolot, który ma końcówkę 90 i jest rF-95890. A to oznacza że zniszczonym samolotem jest Su-34M, czyli najnowsza wersja Su-34.... Brawo. Tak swoją drogą system swój-obcy zawiódł?

    1. Valdore

      @GB raczej to niedoszkolona załoga wyrzutni OPL waliła do wszystkiego co lata w okolicy,.

  4. Był czas_3 dekady

    Skoro sami do swoich strzelają stąd kolejny wniosek dla nas, że trzeba wszędzie gdzie się tylko da na sprzęcie wojskowym zamontować systemy swój-obcy.

  5. GB

    Dziś też pokazał się filmik z katastrofą Mi-8 w Obwodzie leningradzkim. Śmigłowiec uszkodzony, ale zdaje się do naprawy.

Reklama