Reklama
  • Wiadomości

Kownacki: cały system Patriot za 10 lat w Polsce

W poniedziałek wiceszef MON Bartosz Kownacki poinformował, że w ciągu 10 lat w Polsce będzie cały system obrony powietrznej Patriot.

Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON
Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON

Podczas wizyty w Warszawie prezydenta USA Donalda Trumpa, Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o memorandum między departamentem obrony USA i MON ws. sprzedaży Polsce baterii obrony powietrznej Patriot.

"Zawarto kluczowe porozumienie, dlatego że ono dotyczy tego, w jakiej konfiguracji ten system do nas przyjdzie, i zgody Stanów Zjednoczonych na to, żeby przyszedł w najnowszej konfiguracji" - powiedział w poniedziałek Kownacki w TVN24. Jak dodał, system będzie kosztować Polskę ok. 30 mld złotych. Zapewnił, że takie pieniądze zostały zagwarantowane w budżecie.

Dziś jesteśmy bezbronni, jeśli chodzi o system obrony powietrznej. (...) To jest jedno z podstawowych wyzwań polskiego bezpieczeństwa. Zbudowanie takiej własnej tarczy.

Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej

Pytany, kiedy w Polsce pojawią się pierwsze elementy tego systemu, Kownacki odparł: "W ciągu 10 lat będziemy mieli cały system, jestem przekonany, już działający, skuteczny, w pełni bezpieczny. My chcemy, żeby to było wcześniej". Jak poinformował, w memorandum znalazły się gwarancje, że rząd amerykański "zrobi wszystko, żeby zgodnie z prawem przetransferować kluczowe dla Polski technologie".

Polska armia nie posiada obecnie bowiem zestawów przeciwrakietowych, zdolnych do przechwytywania celów balistycznych. Po 1989 roku zakupy nowego sprzętu obejmowały jedynie zestawy bardzo krótkiego zasięgu krajowej produkcji (Grom, Jodek-G itd.), które niedługo zostaną uzupełnione przez zakontraktowane już zestawy Pilica, Piorun i Poprad. Natomiast warstwa krótkiego zasięgu obejmuje sowieckie zestawy Kub i Newa, które pomimo modernizacji mają bardzo ograniczone zdolności bojowe na współczesnym polu walki. Największą podatność modernizacyjną mają systemy Osa służące osłonie zgrupowań wojsk lądowych.

Czytaj więcej: Trump i rakietowe przyśpieszenie polskiej armii [7 PUNKTÓW]

 

Memorandum intencji dotyczące zamiarów Departamentu Obrony USA w sprawie systemu Patriot dla Polski przewiduje, że w pierwszej fazie wojska lądowe USA przedstawią Polsce ofertę dotyczącą czterech jednostek ogniowych (tj. dwóch baterii z czterema jednostkami ogniowymi i 12 wyrzutniami) uzbrojonych w pociski PAC-3 MSE i wyposażonych w IBCS. Zestawy mają być wyposażone w obecnie dostępny sektorowy radar, a USA "nie są w stanie dostarczyć bieżących radarów (...) w celu wypożyczenia lub późniejszego odkupu". Dostawy mają się rozpocząć w roku 2022, osiągnięcie zdolności operacyjnej przewidziano na rok 2023.

Czytaj więcej: Patrioty dla Polski w dwóch fazach. MON podpisał porozumienie [KOMENTARZ]

W kolejnej fazie USA mają kontynuować integrację pocisków SkyCeptor, nowego radaru  i polskich sensorów. "Zdolność Departamentu Obrony Sanów Zjednoczonych do wdrożenia systemu uwarunkowana jest otrzymaniem dodatkowych informacji technicznych i harmonogramu pozyskania systemu z Polski oraz uzyskaniem zgód władz wyższego szczebla" – zaznaczono. Oferta w tej fazie ma zostać przedstawiona pod koniec roku 2018.

W memorandum zaznaczono, że nie jest ono "prawnie wiążące, nie upoważnia do wykonywania prac ani nie obliguje do podejmowania wiążących zobowiązań na mocy prawa amerykańskiego lub polskiego".

Modernizacja obrony powietrznej to jeden z priorytetów wieloletniego planu rozwoju sił zbrojnych. System ma być mobilny i umożliwić obronę wybranych obszarów - ważnych obiektów, zgrupowań wojsk i kontyngentów za granicą. Wisła - system średniego zasięgu zdolny zwalczać rakiety balistyczne - to jedna z części planowanego systemu obrony powietrznej kraju.

MR/PAP

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama