Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Koniec rosyjsko-indyjskiego myśliwca. Indie wycofują się z FGFA

Fot. Alex Beltyukov/Wikiedia Commons, CC BY 3.0
Fot. Alex Beltyukov/Wikiedia Commons, CC BY 3.0

Indyjskie Siły Powietrzne wstrzymały udział w trwającym już 11 lat programie współpracy z Rosją, a dotyczącym myśliwca piątej generacji – FGFA. Decyzja władz azjatyckiego kraju związana miała być z różnymi wizjami dotyczącymi kosztów rozwoju projektu oraz zdolności technologicznych maszyny.

Informacja dotycząca wycofania się Indii miała zostać przekazana Rosjanom jeszcze w lutym br. przez doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego oraz sekretarza obrony podczas oficjalnej wizyty przedstawicieli rosyjskich władz. Co ciekawe, Indie nie wykluczają jednak, że ich siły powietrzne do projektu powrócą, albo zdecydują się na zakupienie gotowej już platformy, po jej wprowadzeniu na wyposażenie sił rosyjskich.

Wycofanie się z programu oznacza, że indyjski resort obrony pozytywnie odniósł się do postulatu dowództwa indyjskich sił powietrznych o przerwanie współpracy z Rosją w programie rozwoju i produkcji myśliwca 5. generacji, który wystosowano jesienią 2017 roku, stwierdziwszy, że proponowany przez Moskwę samolot "nie spełnia wymagań i nie odpowiada zdolnościom amerykańskiego F-35".

Jak podkreślano w zeszłym roku, samolot opracowywany w programie FGFA, oparty o prototyp T-50 rosyjskiego samolotu Su-57, miał - zdaniem indyjskich wojskowych - nie spełniać zakładanych wymogów dotyczących "niewidzialności" i pola powierzchni przekroju poprzecznego, znacząco odbiegając w tym względzie od myśliwca F-35. Poprawienie tych cech wymagałoby natomiast istotnych zmian całej konstrukcji, na co nie ma szans w istniejących prototypach rosyjskich maszyn. Co więcej, kolejnym problemem, podnoszonym przez stronę indyjską, była bardzo kosztowna i kłopotliwa obsługa silników, nie posiadających cech modułowości. Rosjanie proponowali dodatkowo Indiom umowę, w ramach której obsługa techniczna jednostek napędowych wykonywana byłaby przez ich producenta.

Niezdecydowane Indie

Ostatnie decyzje o wspólnej inwestycji w projekt FGFA zapadły jednak całkiem niedawno, gdyż jeszcze w 2016 roku. Na podstawie zawartego porozumienia Indyjskie Siły Powietrzne i rosyjska firma Suchoj miały przeznaczyć w ciągu siedmiu lat po 4 mld USD na program rozwoju myśliwca 5. generacji, opartego na konstrukcji rosyjskiego samolotu T-50. Decyzja o przedłużeniu współpracy była niejako zaskakująca, gdyż jeszcze na początku 2015 roku pojawiły się informacje, że indyjskie ministerstwo obrony robi wszystko, by opóźnić negocjacje z Rosjanami na temat dalszej współpracy przy budowie myśliwca piątej generacji.

Zaczęło się od ignorowania przez Hindusów rosyjskich zapytań wysyłanych w tej sprawie do ministra obrony Indii. Duża część specjalistów przekonywała wtedy, że nagła niechęć indyjskich sił powietrznych wynikała ze skupienia się przez Indie na programie francuskiego samolotu Rafale oraz z faktu, że jak się okazało myśliwiec FGFA nie spełnia wszystkich wymagań. Była to znacząca zmiana podejścia w stosunku do projektu, który dla obu państw był wcześniej określany jako strategiczny. 

Pierwszy sygnał, że współpraca Rosji z Indiami zaczyna szwankować pojawił się jeszcze jeszcze w październiku 2012 r., gdy dowódca indyjskich sił powietrznych poinformował o zmniejszeniu zamówienia na myśliwce FGFA z 214 do 144. Natomiast później, bo w 2014 roku, indyjskie siły powietrzne skarżyły się, że Rosjanie nie chcą dzielić się informacjami dotyczącymi najważniejszych, krytycznych rozwiązań w projekcie, ograniczając się jedynie do konsultacji na temat kosztów i problemów technicznych. Tymczasem projekt wspólnej budowy FGFA z przystosowaniem go pod wymagania Indii przewidywał ścisłą współpracę we wszystkich dziedzinach.

Oryginalnie Indie chciały kupić 250 nowych myśliwców, które miałyby zastąpić w ich siłach Su-30MKI. Koszt jednego samolotu miał wynieść ok. 100 mln dolarów. Ze strony indyjskiej za rozwój samolotu odpowiadała firma Hindustan Aeronautics Limited, produkująca m.in. myśliwce Tejas. Wprawdzie nowy samolot miał być oparty na konstrukcji T-50, jednak Indyjskie Siły Powietrzne zgłosiły potrzebę wykonania ok. 50 modyfikacji tej rosyjskiej konstrukcji. Najważniejsze z nich dotyczyły zastosowania nowego radaru i mocniejszych silników.

Reklama
Reklama

Komentarze (37)

  1. Juniors

    Realista bredzisz zakochany w padaczkach z USiA. Kopara Ci opadnie. Zamiast jarac sie Raptorami które miały zostać zastąpione F35 ale nie zostana bo F35 okazal sie bublem zacznij myśleć nad realnymi systemami obrony swojej ojczyzny. Cale nasz lotnictwo a chwile później reszta wojska i sprzetu zostala by zamieniona w pył w przypadku starcia z CCCP. Ogarnij dzban bo silnik do su maja. Izdielije 30 i samolot zostal oblatany juz dawno temu. Su jest kopia Raptora jednak ma kilka innych rozwiazan co w poszczególnych aspektach daje mu nad Raptorem przewagę nie wspominam o F35 bo ten w wielu aspektach ustepuje F16. SU jest szybszy nawet z silnikiem Izdielije 117 od wszystkich maszyn USA potrafi przenosić wiecej uzbrojenia jego manewrowość jest zdecydowanie lepsza od maszyn USA. F35 to jedynie inny wymiar przesyłania danych ktorego nie posiada poki co nikt na świecie. Rosja nie ma obowiązku informowania swiata o tym co tak naprawdę ma a czego nie ma oraz jak bardzo jest to zaawansowane czy tez nie. Pewnym jest ze nikt sobie nie pozwoli na zaatakowanie Rosji ot tak sobie i wdanie z nia w militarny konflikt. Tym bardziej Polska nie powinna sie udzielać. Bo skończy sie jak w 39. Wszyscy sie wypna. Na USA tez bym nie liczył. Z tego względu ze ich doktryna dawno nie ma zastosowania. Nie sa w stanie prowadzic wojny w jakims miejscu na świecie bedac w stanie sie jednocześnie obronic u siebie a tak zawsze było. Co za tym idzie USA trzyma odpowiednia ilość wojska oraz sprzetu u siebie zapewniając sobie bezpieczeństwo co nie pozwala im na zaangażowanie więcej sil gdzies indziej. Wycofali się w większości z każdego miejsca na świecie. Tam gdzie sa to sa nielicznie. Kontyngent w polsce jest znikomy oraz bez sprzetu. Ten ktory tu dotarl jest sprzetem ktory zostal z amerykańskiej armii wycofany celem zezlomowania lecz dowodca wojska USA w PL wyprosil kongres o przyslanie tego sprzetu do nas. Wciąż i nadal dowodca ten glosno mowi ze nie ma czym walczyc w razie potrzeby. Dalej... Sprzet USA jest od 30 a nawet 40 lat używany bez upgrade. Jarzysz Realisto? Fakt ze technicznie zaawansowany jest bardzo lecz to już sprzęt wiekowy. Lotnictwo np bombowce to konstrukcje z lat 30 i 40. Najnowszy ich bombowiec dopiero oblatywany to lata 60. Nie posiadają nic poza nowego procz F35 ktory i tak rysowali i projektowali w latach 90. Myśliwce 6 gen beda wszak za kilkadziesiąt lat lecz na pewno nie powstaną w USA. Na koniec Ci powiem zebys sie dokształcił zanim zaczniesz bredzic na forach. Rosja posiada wielsza ilosc broni nuklearnej gotowej do użycia choc maja troszkę mniej niz USA ogólnie. Z ta roznica ze wyrzutnie jak i same glowice USA wpierdala rdza i same USA nie wie ile z niby gotowych do uzycia tak naprawdę jest w stanie wystartować. Od lat 40 nikt nie kwapil sie z kokserwacja itd itp. A wiesz dlaczego? Bo wszystkie wojenki i misję pokojowe kosztowaly i kosztuja Amerykanów krocie i na unowoczesnienie itd nie maja pieniędzy. F35 nie powstalby gdyby nie program i uczestnictwo kilku innych państw przy jego budowie.

  2. Henryk

    nie ma sensu rozpoczęcie produkcji SU57 ponieważ nowej generacji IRST - skanery podczerwieni wykrywają samoloty stealth z odległości 2000 km np. Gripen NG, za kilak lat skanery podczerwieni będą 3D - dookólne i stealth straci rację bytu, wszyscy to wiedzą a Rosjanie już mają IRST 3D i montują na SU 35, stealth było na czasie 10 lat temu kiedy IRSR nie miało tak dużego zasięgu jak teraz. IRST rosjanie montują również na satelitach wojskowych które wykrywają F22 z orbity

  3. Asd

    Ludzie kochani, kiedy ogarniecie to, ze jezeli ruska technologia odkryla kiedys cos porzadnego, to zrobili to u niemca na strychu albo ukradli od amerykanow. Jak ruskie moga konkurowac z usa skoro maja zapoznienia 20 - 40 lat i do tego to sie jeszcze zmienia na ich niekorzysc, bo amerykanski budzet jest ok. 10 razy wiekszy. To jak pojedynek mrowki ze sloniem. Co porownywac, amerykanski samolot ktory jest juz seryjnie produkowany z ruskim, ktory jest prototypem. Nim ruskie zaczna produkcje, to amerykanskich samolotow beda juz tysiace na swiecie i beda planowali produkcje nastepnej generacji.

  4. Adam

    Widzę tu dwie zwalczające się grupy ale myślę, że jeżeli Pakistan przeszedł pod Chiny, to Amerykanie przytulili Hindusów odpowiednimi zachętami. Amerykanie są najlepsi i najbogatsi, więc chcąc mieć Indie po swojej stronie przeciwko przyszłej konfrontacji z Chinami sądzę, że kazali Hindusom tak powiedzieć, aby zareklamować swoje projekty (krytykując przeciwnika), a co do wyższości amerykańskich maszyn chyba nikt nie zaprotestuje?

  5. bryxx

    Jestem pełen podziwu dla wiedzy a także nabytego doświadczenia jakie prezentują niektórzy komentatorzy tego forum. Szczególnie ludzie typu Daviena posiadają ogromna wiedzę teoretyczną a przede wszystkim praktyczną zdobyta jak rozumiem poprzez wiele godzin spędzonych najpierw nad dokumentacja techniczna a potem za sterami poszczególnych typów maszyn o jakich się wypowiadają i je porównują. Symulowane pojedynki zapewne były rozgrywane na symulatorach jak i realnie w powietrzu ( ciekaw jestem jak można pilotować 2 maszyny jednocześnie). Dlatego proszę o zweryfikowanie takiej tezy: hindusi musieli ograniczyć ilość kupionych francuskich maszyn bo po prostu nie mogliby sobie poradzić ze składaniem czy też częściową ich produkcja u siebie ( kultura techniczna jednak nie ta oraz brak kompetentnych pracowników) musieli zrezygnować z paru co najmniej projektów wojskowych a i ogromne ich zakupy maszyn cywilnych z opcją produkcji u nich stoją, w porywach pełzają z tego powodu.Po ogromnych mękach wprowadzają swoje maszyny(śmigłowiec i myśliwiec ) tylko jak one się maja do pierwotnych założeń? Jaką awaryjność prezentują choćby silniki jakie robią na rosyjskiej licencji? Pewnie jakiś wpływ na rezygnację z udziału w projekcie tego samolotu miały opóźnienia ale faktycznym powodem chyba jest to że oni nie byliby w stanie skonsumować korzyści i uzupełnić tego czego by nie dostali od ruskich a musieliby sami zrobić. Więc wola kupić gotowe tym bardziej że to szybsza droga. Po wyjściu z tego programu ruscy to by im same skorupy sprzedali bez niczego ze starymi silnikami i najstarsza elektroniką. Wola więc kupić gdzie indziej , bo składać u siebie nawet jakby im amerykanie pozwolili to nie są w stanie. Hindusi maja ogromny problem bo choćby Chińczycy wykonali ogromny postęp a oni stoją w miejscu o ile nie cofnęli się. Pakistańczycy zarzucili wiarę w amerykanów i wybrali Chińczyków i indusi maja problem. Rezygnacja z tego projektu jest konsekwencją ich zaniedbań i zapóźnień w rozwoju. Jak kiedyś rosjanie sprzedali im nie tylko mig-21 ale i całą technologie to ładnie to łyknęli i dopasowali do siebie z mig-29 jak już mogli to sobie nie dali rady. Co dopiero z takim czymś.

    1. Davien

      No panie bryxx widze że nasza przegrana przez pana dyskusja niezle zabolałą ze taka scianę bezsensownego tekstu napisałes:) A co do Hindusów i Rafale bo o to ci chyba chodzi: ograniczyli ilość bo Dasault nie zgodził sie wziąść pełnej odpowiedzialności za maszyny produkowane w Indiach wiec jedyne Rafale jakei Indie kupiły czyli 36 maszyn powstanie całkowicie we Francji. Co do Su-57 i FGFA Indie zgłowciły ponad 50 poprawek do Su-57 na którym miał bazować FGFA żeby mógł spełnić ich wymagania. Rosja odmówiła i Indie im podziękowały, nawet w tym artykule nasz o tym pisane. Panie bryxx w Indiach produkowane sa Su-30MKI maszyny znacznie lepsze od MiG-29 i dowolnego rosyjskiego Su poza Su-35, a co do miG-29 to po wpadkach MiG-29K podziękowali tez Rosjanom dobitnie i już w nowym pzretargu na maszyny pokąłdowe Rosjan nie będzie

    2. bryxx

      Czytanie ze zrozumieniem to dla Ciebie magia. Wszak o tym napisałem ze nikt nie podpisze się pod tym co hindusi sknocą . Przegrana dyskusja? Człowieku to że w przypadku cf-105 sposób sterowania nie nazywał się fbw? Cóż z tego ale tak działał, jak gdzie indziej napisałem w samochodzie także nie nazywamy tego fbw ale na takiej zasadzie to działa i pierwszym samolotem z tego typu systemem był właśnie ten samolot a nie f-16. Zapewne załamie pana informacja że nad systemem typu fbw to rosjanie pracowali już w latach 30-tych ten system był opracowywany dla samolotu ant-20 więc całe lata zanim zaczęto projektować fc-105 albo f-16, ot taki chichot historii techniki. Jak twierdzisz inaczej to proszę bardzo żyj dalej w swym wymyślonym idealnym american dream. W tej chwili hindusi nie są w stanie zapewnić stałych dostaw energii nawet w największych miastach a co dopiero zapewnić kompetentną kadrę dla kilku ambitnych projektów na raz. Człowieku w jednym miejscu potwierdzasz moje tezy w innym szukasz dziury, zrezygnowali bo ich przerosło. Jeśli nie wiesz o czym piszę porównując to co zrobili z mig-21 do tego co \"osiągnęli\" z mig-29 szkoda czasu. Nie te fale, nie ten poziom rozmowy. P.s. W samochodzie jakbyś pan nie wiedział, przynajmniej moim, nie ma teraz na przykład linki gazu zastąpił go taki dbw. Niby nie fbw ale chyba o zasadę chodzi

    3. Davien

      Widzisz panie bryxx ale ... W systemie FBW stery nie są fizycznie połaczone z powierzchniami sterujacymi ale pomiędzy nimi jest komputer wiec jak się nie znasz to po co sie w ogóel odzywasz. Arro nie miał FBW jako ze pierwsze testy systemu odbyły sie 8 lat po rezygnacji z niego, a Rosjanie to mają wszystko ale tylko w ich propagandzie:) Panie bryxx ja wiem ze prawda boli ale tak to okazywać... A wracając do potworka ANT-20 to powstały całe 2 sztuki i nie miał nic związanego z FBW ale bawili sie na nim z siecią elektryczną samolotu wiec panie bryxx dawno \\tak sie ni skompromitowałeś:)

  6. yaro

    Indie mają rację. Już Lokheed zrobił w bambuko amerykańskiego podatnika i kraje kooperujące w projekcie F35 rozdymując koszty do absurdalnych rozmiarów. Indie napatrzyły sie na ten jawny przekręt i zwiały gdzie pieprz rośnie aby nie zniszczyć swojego budżetu.

    1. suawek

      Czyli Indie rezygnują z FGFA z powodu robienia amerykańskiego podatnika w bambuko przez Lockheeda? Zaiste demon intelektu.

    2. Davien

      Więc rozumiem panie Yaro że FGFA miał powstac na podstawie F-35 a nie Su-57??? Panie Yaro Indie to zwiały d Rosji jak najdalej jak zobaczyły że miały zastapić Su-30MKI rosyjskim \"cudem\" na tym samym poziomie i za kilka razy taka kasę:)

    3. asad

      Tylko Putin z Ławrowem mogli wymyślić taki szatański plan

  7. melasa

    ruscy zbierają kolejne ciosy. Koszty inwazji na Ukrainę przerosły zyski. Tego Putin się chyba nie spodziewał.

    1. Patcolo

      A to za dobrze o nim nie świadczy

  8. Połonka 1660

    Szok przecież su-57 to świetna maszyna awionika wyprzedza czasy ,a silnik to 22 wiek. Nie dobrzy hindusi tetaz rossija w ramach odwetu nie sprzeda im gazu.

    1. tylko uzupełniam ...

      @połonka 1660 Ale artykuł nie jest o \"tym\" Su-57 tylko o czymś co miało/ma powstać na podstawie ..........

    2. Davien

      rozumiem wiec że ten co miał powstac to miała byc jakaś okrojona do szczętu wersja Su-57??? No i czemu sie dziwisz ze Hindusi pogonili Rosjan.

    3. tylko uzupełniam...

      @Davien Ten co miał powstać, miał być wg. założeń Indii, i tylko tyle wiemy, nie wiemy czy miał być \"okrojony\" czy \"dosztukowany\", poza tym, ze miała to być wersja 2 osobowa. Hindusi nikogo nie pogonili, bo gdyby tak się stało to ich lotnictwo przestało by latać. Poza tym takie manewry ze strony Hindusów to standard, bo i Europejskie czy Izraelskie, lub USA firmy też swojego czasu \"pogonili\" To tak dla równowagi .... ps. nota bene teraz wymieniają Harrier-y na Mig-i :) (moim zdaniem szkoda, taki piękny samolot)

  9. Maciek

    Trochę się zgubiłem. Przecież wiadomość, że Hindusi się wycofali pochodzi sprzed mniej więcej roku, więc o co chodzi? Ktoś niżej napisał, że ten wspólny myśliwiec miał być tylko oparty na Su57, a sam Su57 jest lepszy i ma się dobrze, w ogóle ma znakomite osiągi itd. Ktoś inny napisał, że samoloty zachodnie wymagają klimatyzowanych hangarów, a te ruskie nie wymagają niczego, ich obsługa jest tania i prosta a wskaźnik gotowości o wiele wyższy niż zachodnich: ludzie szkoda mi was. Ja też lubię sobie pomarzyć, że Polska jest mocarstwem, ale wasza ślepa wiara w potęgę Rosji i geniusz ruskich inżynierów jest po prostu śmieszna. Zejdźcie chłopcy na ziemię i spójrzcie prawdzie w oczy: Su57 to w tej chwili produkt propagandowy. Program jest kosztowną porażką i ruscy go kontynuują wyłącznie ze względów wizerunkowych (podobnie jest z czołgiem Armata). Przyszłość czerwonego lotnictwa to kolejne klony Su27 - generacja 4++ jak mawiają ruscy (dobre, naprawdę dobre!) . Całkiem fajny samolocik, który mógłby być dzisiaj na poziomie Eurofightera, gdyby nie awantura krymska i gdyby ruscy nadal kupowali licencje na wszystko. Póki co jest lekko opóźniony, ale sam płatowiec znakomity więc w końcu zrobią z nim naprawdę coś dobrego.

    1. Marek

      Nie ma w czym się gubić. Im bardziej prymitywna technika lotnicza, tym bardziej nadaje się do tego, żeby zaparkować ją pod pryzmą śniegu. Co do licencji zaś, Rosjanie swego czasu takie kupowali. Ze skutkiem, że tak powiem średnim. W sumie wyszło im dobrze chyba tylko w przypadku Li-2. Na dzień dzisiejszy nie tylko o V generacji, ale o nieco spóźnionych w stosunku do niej EF, czy Rafale mogą sobie jedynie pomarzyć.

    2. Patcolo

      Nic dodać nic ująć

  10. Tyle i tylko tyle

    Skoro hindusi twierdzą, że F-35 jest lepszy , mając wgląd w parametry ruskiej konstrukcji to wiedzą , że Su-57 to przereklamowany złom.

    1. obalaczmitow

      Jaki wgląd - po pierwsze nie mają wglądu w parametry F35 bo i skąd po drugie nie mają wglądu w parametry Su-57 / nie dopuszczono ich pilotów do lotów tym samolotem/. Su-57 to samolot przewagi powietrznej mający zapewniać przewagę nad WSZELKIM przeciwnikiem. Rosjanie nie sprzedają NIC NIKOMU o takich parametrach jak mają. Jak coś sprzedają to znaczy że dla siebie mają lepsze - bo nikt nie zapewni ich że za 10-30 lat nie będą musieli walczyć z krajem któremu sprzedają swoją broń. I dlatego pomimo że już kilka krajów chciało np nabyć T22M3 nie sprzedają go nikomu, tak samo tu160 i inny sprzęt. Hindusi znają ZAŁOŻENIA SWOJEGO PROJEKTU FGFA - czyli to nie to samo co Su-57 i nigdy nim nie będzie. Tylko USA może sprzedawać dookoła wszystkim swój złom bo oni są od innych wrogów oddzielni oceanami więc nie mają żadnego zagrożenia do obrony własnego terytorium i nikt nie będzie ich atakował ich samolotami - bo nie mają jak dolecieć. Czy to tak trzeba łopatologicznie tłumaczyć.

    2. alkaprim

      Tyle i tylko tyle-no masz rację su-57 złom..Nie to co nasze polskie su 22..

    3. KrzysiekS

      KrzysiekS->obalaczmitow \" i nikt nie będzie ich atakował ich samolotami - bo nie mają jak dolecieć.\" Proponuję kupić bilet LOT-u doleci Pan spokojnie. \"Su-57 ma się dobrze i co tutaj eksperci od geografii i politologii nie napiszą - to w porównaniu do zabawek made in USA inna liga jeżeli chodzi o realne parametry\" - sorry nie jestem specjalistą ale nawet gołym okiem widać problemy z silnikami nagrzewają się tak że nie są w stanie ich nawet pomalować, czyli samolot łatwo namierzyć po śladzie termicznym. Nawet jak na \"fabrykę rosyjskich trolli\" słabo.

  11. Kowalskiadam154

    To tyle na temat rosyjskiego myśliwca V generacji :-))))))

    1. Arek

      A co ma ich myśliwiec V generacji do dzielenia się technologią z Hindusami?

    2. Marek

      Nic nie ma, bo najpierw V generację sami musieliby mieć.

    3. Davien

      Może to że FGFA miał powstac na podstawie Su-57??

  12. Rzeczowy głos Ameryki

    Hindusi trzeźwo zauważyli, że francuski Rafale MA lepsze parametry niż rosyjski wynalazek MOŻE MIEĆ - jeżeli zostanie ukończony oczywiście. Co chyba wystarcza za cały komentarz.

  13. Polak

    Czas wrócić do ciosanego tępym dłutem latadła zwanego Tejasem, mającego niezwykłe parametry pod względem niewykrywalności: jeszcze przez wieeeele lat nikt go nie zobaczy.

    1. Davien

      Jakbys nie czytał to te \"super\" suczki miały zastapic inny rosyjski wynalazek czyli Su-30MKI( nawiasem mówiąc maszyne na poziomie prawie Su-35 ) co dobitnie mówi o wymaganiach Hindusów. Kupia od USA lub Francji .

    2. gregorx

      Przecież wszedł już do produkcji seryjnej, trwa kompletowanie pierwszego dywizjonu, fakt że dwie dekady później niż pierwotnie planowano, fakt że z licznymi problemami i niedomaganiami ale mają swój własny myśliwiec, więc duma ich rozpiera. A że nieco nadmuchana to już inna sprawa...

    3. Marek

      Tejas nigdy nie miał mieć wyśrubowanych parametrów. Miał być tanim lekkim myśliwcem. Nie wyszło za tanio, to fakt. Ale jest i ktoś w Indiach się przy okazji programu tego i owego nauczył.

  14. Nie tylko SU

    MiG robi nowy model z bronią laserową

    1. Marek

      Tradycję trzeba podtrzymywać. Swego czasu Mikojan \"zdeklasował\" Spitfire, więc teraz jego biuro konstrukcyjne musi \"zdeklasować\" X-Winga.

  15. abc

    Jane\'s 360: \"The IAF believes that the Sukhoi Su-57 (T-50 PAK-FA) fighter, which India’s Ministry of Defence (MoD) designated the Perspective Multi-Role Fighter, does not meet its requirements for stealth, combat avionics, radars and sensors.\" Suchoj Su-57 wg hindusów nie spełnia wymagań na samolot 5 generacji w zakresie stealth, awionki, radaru i czujników. Słowem wszystkiego... To tyle na temat tego rosyjskiego \"cudu techniki\".

    1. Davien

      A w czym ma spełniac? RCS na poziomie tego w Rafale czy SH, awionika pochodząca z Su-35, tak jak silniki, a radar nie istnieje nawet jedna sztuka w docelowej formie, mają całę 3 okrojone do centralnej anteny. Hindusi maja podobna maszyne nazywa sie Su-30MKI i mimo że jest gorsza nieco od Su-35 to własnie je chcieli zastapić. A tu taki zonk.

    2. anda

      a skąd Hindusi wiedz jaki jest F-35? latali na nim? nie więc piszą bzdury

    3. abc

      Indyjskie siły powietrzne wystąpiły do USA z prośbą o niejawny briefing dotyczący zdolności bojowych myśliwca F-35. Podczas briefingu mieli podobnie jak Niemcy zapoznać się z konstrukcją i możliwościami F-35.

  16. yaro

    Jedno pytanie bo nie mogę znaleźć tej informacji a jest ona klucxowa dla tego projektu. Ile Indie do tej pory wyłożyły na ten projekt?

    1. gregorx

      Niecałe 300 mln $. Podpisano tylko wstępny kontrakt na współfinansowanie prac B+R (faktycznie nad PAK-FA), jeszcze pod koniec poprzedniej dekady. Kolejny (na opracowanie indyjskiego wariantu), przez 5 lat czekał na podpis i się nie doczekał...

    2. Urko

      Wygląda na to, że 0. Początkowo Rosjanie żądali, by udział Indii w kosztach projektu wyniósł ok 5-6 mld$. W 2016 zaczęli Hindusów błagać o 1 mld $ teraz, obiecując, że całkowity ich udział w pracach badawczych zmniejszy się do tylko 4 mld $. Przez cały czas od, 2012 roku Indie grały tylko na zwłokę, stawiając Rosjanom różne wymagania, nie zawsze rozsądne. Ale jak wiadomo, indyjski rynek nie jest łatwy. Hindusi czasami wcale nie chcą czegoś kupować, ale zawsze robią wszystkim na to nadzieje...

  17. Stary Grzyb

    Bardzo dobra wiadomość, i to w kilku wymiarach. Przede wszystkim w militarnym - skoro Hindusi stwierdzili, że Su-57 nie tylko nie spełnia wymagań stawianych myśliwcom V generacji, ale jeszcze, że nie ma szans ich spełniać bez gruntownej przebudowy, to oznacza to całkowitą dyskwalifikację projektu. Co więcej, jest to też jednoznaczna ocena rosyjskich możliwości technologicznych - tym bardziej, że Hindusi już jakiś czas temu stwierdzili, że Rafale już obecnie ma charakterystyki lepsze, niż Su-57 \"ma mieć\" (z tym, że nie wiadomo kiedy oraz czy aby na pewno). Po drugie, wycofanie się Indii to katastrofa finansowa projektu. Po trzecie wreszcie, to piękna klęska prestiżowa Rosji - nie jest ona zdolna spełnić wymagań techniczno-taktycznych, stawianych wobec sprzętu wojskowego przez Indie.

    1. z www

      Wprawdzie nowy samolot miał być oparty na konstrukcji T-50, jednak Indyjskie Siły Powietrzne zgłosiły potrzebę wykonania ok. 50 modyfikacji tej rosyjskiej konstrukcji. Najważniejsze z nich dotyczyły zastosowania nowego radaru i mocniejszych silników. -------------- I prawdopodobnie o to poszło ...

    2. abc

      Według Jane\'s poszło praktycznie o wszystko. Technologię stealth która okazała się być znacznie gorszą niż w F-35 i awionikę (radar, sensory) która nie spełnia warunków dla samolotu V generacji.

    3. Stary Grzyb

      Poszło o wszystko (vide Jane\'s) - stealth, silniki, awionikę, radar i uzbrojenie. \"Myśliwiec V generacji Su-57\" to inaczej oblachowany Su-30/35, a w istocie Su-27, bo 30/35 to też tylko takie sobie modernizacje. Dla uzmysłowienia sobie, w czym rzecz - Wartburg 1.3 (czyli ten z 4-suwowym silnikiem i skrzynią Volkswagena) był bardziej zmodernizowany względem Wartburga 353, niż Su-57 względem Su-27.

  18. darco

    ops czyzby skonczylo sie wykradanie informacji? Albo podkladane technologie byly wadliwe celowo?

  19. darcio

    Po aferze ze zwiedzaniem rosyjskiego okrętu podwodnego przez ekipy amerykańskich inżynierów było oczywiste, że Hindusi nie dostaną technologii Su-57. Indie dołączyły do obozu Wuja Sama i niczego zaawansowanego im Rosjanie już nie sprzedadzą. A 4mld USD to w przypadku takich technologii jałmużna.

    1. Trollhunter

      Ta. I to dlatego Hindusi zerwali współpracę a Rosjanie o tą współpracę zabiegali.

    2. Albert

      zaawansowane walonki nie są Hindusom potrzebne, a Rosja nie ma nic więcej zaawansowanego do zaoferowania.

    3. wirtualna rosja

      Jakich dokładnie technologii? A może tam po prostu... bardzo niewiele jest?

  20. i to tyle

    Wychodzi cała prawda, T-50 to wizualnie przerobiony Su-35, tak aby Rosja mogła powiedzieć, \"my też mamy samolot V generacji\". Tymczasem koszty stworzenia takiego samolotu przekraczają rosyjskie możliwości wielokrotnie.

  21. dropik

    cóż . Indianie coś tam płacili, ale chcieli wszystko dostać, na co nie było zgody ze strony Rosji i to chyba było główną przyczyną fiska współpracy. Oczywiście były też zastrzeżenia co do samego samolotu

    1. Trollhunter

      No raczej było na odwrót. To Hindusom nie podobało się to co oferowali Rosjanie. To Hindusi zakończyli współpracę a nie Rosja.

  22. Fred

    pewnie kupią F-35

  23. Gopolityka

    jeśli Indie przyłaczają sie do USA to mozliwy jest mariaż z Japonią w/w przeciw Chinom. Wówczas India maja dostęp do Mitsubishi F/X i tego nowo projektowanego kolna F22 z F35. Geopolityka. Ale USA musza miec solidne zabezpieczenia sojusznicze od Indii na min. ćwierc wieku. India to bardzo silny perspektywicznie partner przeciw Chinom w nowym rozdaniu swiatowym. E.U> za cwierc wieku to bedzie mało znacząca część Wielkiego Emiratu. Kraje jak Holandia, Belgia, Austria, Dania, Szwecja Francja częsciowo Niemcy wypadają z pierwszej ligi (na własne życzenie). Kapitał ZAWSZE opuszcza państwa niestabilne. Indie sa stabilne poza odizolowanym rejonem przy granicy z Pakistanem maja spokój. Za 25 lat PKB per capita moze wynosic jak nasz dzisiejszy ale siła gospodarki razy 40. Nowy Bretonwood na horyzoncie, a Trójmorze to ciekawa inicjatywa oddzielajace dwa muzułmańskie bloki za 25-30 lat. Dwa gdyz Rosja to takze państwo w przyszłości muzułmańskie. Bedziemy taka Koreą Południową dla USA w Europie otoczona ze wszystkich stron islamem ( z północy i z południa też). Wytrzymamy tak długo jak amerykanie i Indie beda nas wspierać

  24. joł

    No i dobrze. Indie to by chciały wszystko za prawie nic. Wymagań mnóstwo, ciągłe zmiany, przetargi, odwołania, jak w Polsce i kręcenie nosem. A tu trza karta stół.

    1. Polanski

      4 mld$ i zakup 200 maszyn to prawie nic? Taka współpraca może uratować projekt.

  25. obalaczmitow

    Czy ktoś chociaż czyta treść arytkułu ze zrozumieniem czy tylko nagłówek i pisze co mu się wydaje. Su-57 to nie FGF-A - ten miał być OPARTY na su-57 - ale to nie taki sam samolot. Miał BYĆ ZBUDOWANY wspólnie - czyli od nowa przez Rosjan i Hindusów. Hindusi chcieli za niewielką kasą uzyskać całą technologię AESA, awioniki, silników itp - na co Rosjanie jak i inni / przetarg na nowe samoloty/ nie chcą się zgodzić. I tutaj leży cały problem - reszta to medialny szum i jak to w Indiach - 10x się wycofują, później znowu kupują 100 a kończy się na kilku i tak w koło. Su-57 ma się dobrze i co tutaj eksperci od geografii i politologii nie napiszą - to w porównaniu do zabawek made in USA inna liga jeżeli chodzi o realne parametry i nie mityczne RCS o obrazie kulki. Bo jak trzeba prowadzić wojnę to widać że ich samoloty latają 10x częściej, nie wymagają kosmicznych i klimatyzowanych hangarów, 100 tankowców i w trudnych warunkach dają radę. A w tym czasie zabawki NATO latają kilka x tydzień, obsługa wymaga setek godzin, gotowość bojowa w warunkach pokoju jest śmieszna a możliwości operacyjne / promień operacyjny , udźwig, zdolność lotu na zbiornikach wewnętrznych z uzbrojeniem/ to po prostu śmiech. I przy inwazji na Irak, czy nalotach na malutką Serbię czy obecnej wojnie w Syrii całe NATO musi mobilizować setki samolotów które robią tyle co 20 starych su24 i kilkanaście su23 /syryjskich/ operując non stop w kraju ogarniętym od 7 lat wojną i brakiem wszystkiego. A f22 sprawdza się w zrzucaniu mikobomb na producentów makówek w Afganistanie i mitycznej \"osłonie\" samolotów nad Syrią w strefie poza OPL Syrii i Rosjan - bo nawet Izrael ze swoimi F35 boi się latać nad Syrię i już płacze na wieść o S300 /czyli starym ruskim złomie/ i prosi Rosjan o zablokowanie przekazania tego złomu Syryjczykom. Więc teraz to głupim atakiem na puste budynki i ruiny Rosja dostała zielone światło na przekazanie sensownego OPL Syryjczykom - a oni sie nie będą patyczkować z samolotami Izraela czy Koalicji NATO. Rosja nie mogła zestrzeliwać samolotów Izraela bo to nie polityczne i mają widać jakiś deal w Syrii , podobnie USA nie próbuje nawet zagrozić Rosjanom i vice-versa - ale teraz - Syryjczycy + doradcy wojskowi mogą to robić bez żadnych przeszkód - kolejna porażka NATO i ich polityków, którzy dają się ogrywać jak dzieci

    1. Davien

      Oj panie obalacz czas znowu roznieść twoje mity w pył:) Izrael jak latał tak lata nad Syria a bajki o atakach znad libanu to mozesz sobie darować. Nie proszą Rosji o nic w zwiazku z S-300 tylko zapowiedzieli ze jak chociaz spróbuje ich zaatakowac to je zniszcza i finał. S-300 nie jest w stanie ani zwalczac manewrujacych ani celi stealth, to stary, doskonale znany w Izraelu i na Zachodzie system Su-57 ma sie tak dobrze że Rosja nie jest w stanie złozyc chocby JEDNEGO kompletnego prototypu, a realne parametry tego czegos nie istnieja bo nie ma na razie czegos takiego jak kompletny prototyp Su-57 Raptory jak sie ostatnio pojawiły przy rosyjskich Su-25 to te narobiły wrzasku na cały eter a wezwane na pomoc Su-35 nie był nawet w stanie znależć lecącego nieopodal drugiego F-22 tylko Su-25 musiał go kierowac wzrokowo, ot taka \"bolszaja\" russka tiechnika:) Masz rację że FGFA to nie to samo co Su-57, Hindusi chcieli maszyne V generacji a dostali cos co spełniało wymogi IV gen i wbrew wczesniejszym zapowiedziom Rosji i wpompowaniu w Su-57 kupy kasy zero wpływu na to jaki będzie FGFA który miał pazowac na pseudo V gen Su-57. Nic dziwnego ze zrezygnowali, podobnie jak z innych programów lotniczych z Rosją w tle. W Surii akurat dziecko amerykanie lataja znacznie częściej niż Rosjanie w kwartał robia więcej lotów niz Rosjanie w rok wiec juz sie moze nie osmieszaj panie mitoman:)

    2. ech

      Strasznie się rozpisałeś. A można było krótko - kolejny wielki sukces Rosjan :))

    3. Polanski

      Su-57 to dokładnie FGF-A i o nic nie został oparty. Po prostu nie spełnia wymagań, a po porównaniu do F-35 żal wiadomo co ściska.