W sobotę minister obrony narodowej Antoni Macierewicz i sekretarz stanu w MON Michał Dworczyk powitali na wrocławskim lotnisku żołnierzy wojsk specjalnych, którzy w ostatnich miesiącach pełnili służbę w Afganistanie.
To są żołnierze, o których miesiąc temu mówiłem, że dzięki nim uwolnionych zostało kilkunastu zakładników przetrzymywanych przez talibów. To ludzie, którzy zdobyli więzienie w prowincji Helmand, właściwie całkowicie opanowanej przez talibów.
Jak dodał minister, "Ci ludzie są najdzielniejszymi z naszych komandosów. Zawdzięczamy im także to, że możemy dziś w Polsce stać ramie w ramię z żołnierzami amerykańskimi, żołnierzami NATO i powiedzieć im prosto w twarz: nie bierzemy nic za darmo, płacimy krwią i wysiłkiem naszych żołnierzy za waszą służbę tutaj".
Czytaj więcej: Sukces polskich specjalsów w Afganistanie. Warszawa zwiększa zaangażowanie [Defence24.pl TV]
Szef MON podkreślił, że akcja przeprowadzona w Afganistanie na pewno przejdzie do historii jako jedna z najtrudniejszych, ale i jako jedna z tych, które zostały bardzo dobrze przygotowane przez polskich żołnierzy zarówno wojsk specjalnych, jak i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. - Trzeba też przypomnieć przy tym o olbrzymim wkładzie służby (...) Ta akcja była przygotowywana przez cztery miesiące na terenie w pełni opanowanym przez wroga i udała się bez straty jednego żołnierza. To pokazuje, jaki wielki jest profesjonalizm polskich komandosów.
Minister Macierewicz zaznaczył także w wystąpieniu, że to m.in. dzięki szkoleniu prowadzonemu już kilka lat przez polskich komandosów "afgańscy żołnierze są teraz w stanie odeprzeć ataki wroga, który jest coraz bardziej uwikłany w międzynarodowy układ, w międzynarodowy front, który od Bałkanów aż po daleką Azję oddziela wolny świat od tego, który niesie śmierć, zniszczenie i terror".
Szef MON zaznaczył, że dzięki służbie naszych żołnierzy tu w kraju, ale także służbie żołnierzy, którzy są na misjach, Polska jest dziś bezpieczna.
Bezpieczeństwo zawdzięczamy tym 250 żołnierzom polskim w Afganistanie, którzy przygotowują i trenują afgańską armię. Tak samo jak żołnierzom z Kuwejtu, Kosowa z Bośni i Hercegowiny, z tylu miejsc na świecie, gdzie polski żołnierz wspólnie z żołnierzami NATO stoi na straży pokoju.
W trakcie spotkania z żołnierzami szef MON wręczył komandosom decyzje o wyznaczeniu na wyższe stopnie wojskowe oraz odznaczenia.
m
I pomyśleć, że jeszcze 10-15 lat temu byli tacy "generałowie". co o mały włos nie zrujnowali potencjału "GROM". Dziś mamy rozbudowane siły specjalne, które są partnerem dla najbardziej doświadczonych zagranicznych jednostek. Dobrze, że tak jest, ważne jednak, aby byli przygotowani do działań w ramach pełnoskalowego konfliktu na naszym terytorium i potrafili zadawać wrogowi straty proporcjonalne do środków inwestowanych w rozwój WS w Polsce.
dżordż
A uratowali kiedyś jakiegoś polskiego obywatela, czy tylko im placimy żeby zgrywali bohaterów?
Kfc
"Towar" na eksport amerykański... Biedny płaci czym ma...