Reklama

Siły zbrojne

Kolejna dostawa Piorunów do wojska

Fot. St. Mar. Marek Laska, RCI Gdynia via Twitter 21 Brygada Strzelców Podhalańskich
Fot. St. Mar. Marek Laska, RCI Gdynia via Twitter 21 Brygada Strzelców Podhalańskich

Spółka Mesko SA rozpoczęła dostawy do Sił Zbrojnych RP kolejnej partii przenośnych zestawów przeciwlotniczych (PPZR) Piorun. Pociski te będą stanowić znaczne wzmocnienie polskiej obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu.

Spółka Mesko S.A. rozpoczęła dostawy do Sił Zbrojnych RP partii kilkuset przeciwlotniczych pocisków rakietowych Piorun wraz z urządzeniami startowymi. Wyroby przeszły pomyślnie cykl testów włącznie z badaniami starzeniowymi oraz strzelaniami poligonowymi. Obecnie mogą być używane przez przeciwlotników zarówno jako przenośne zestawy, jak i na systemach samobieżnych Poprad oraz zestawach Pilica. - Przeprowadzone próby potwierdziły bardzo wysokie parametry zestawów Piorun. Dziś jest to zdecydowanie najlepszy na świecie system klasy VSHORAD, dostarczamy go do Wojska Polskiego. Zdolności PPZR Piorun stanowią odpowiedź na współczesne zagrożenia ze strony środków napadu powietrznego, również tych o niewielkiej sygnaturze termicznej, takich jak bezzałogowce czy pociski manewrujące - powiedział Defence24.pl Gabriel Nowina Konopka, Wiceprezes Zarządu Mesko S.A.

Jest to już kolejna partia Piorunów dostarczona do Sił Zbrojnych RP. Pierwszą, liczącą ponad 100 rakiet, przekazano armii w końcu 2018 r. Z wykorzystaniem tych zestawów przeprowadzono m.in. pierwsze w historii strzelania z zestawów Poprad używanych przez Siły Zbrojne RP, a konkretnie przez 8 pułk przeciwlotniczy w ramach ćwiczeń jednostki.

Dostarczana obecnie partia pocisków jest znacznie większa od pierwszej i obejmuje kilkaset rakiet. Jej dostawa, podobnie jak w wypadku pierwszej transzy Piorunów, odbyła się w ramach aktualnie realizowanej umowy z 20 grudnia 2016 roku, która przewiduje dostawę ponad 400 urządzeń startowych i ponad 1300 pocisków. Dostawa była opóźniona w stosunku do pierwotnie założonych terminów, ale teraz jest realizowana. - Kluczowe dla realizacji z powodzeniem tak dużej dostawy były wprowadzone w ostatnim okresie zmiany w organizacji pracy oraz wydzielenie w jej strukturze niezależnej kontroli jakości. Przyczyniło się to do znaczącej poprawy jakości produktów przekazywanych Zamawiającemu - podkreśla wiceprezes Nowina-Konopka.

Przekazanie Wojsku Polskiemu większej liczby przenośnych zestawów Piorun będzie stanowić znaczne wzmocnienie obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu. Pociski te mogą bowiem zwalczać cele w odległości do 6,5 km i na wysokościach do 4 km, również w warunkach silnych zakłóceń. Są zdolne do zwalczania samolotów, śmigłowców, a także pocisków manewrujących i BSL.

Mechanizm startowy systemu Piorun posiada możliwość zaprogramowania przed oddaniem strzału przez strzelca operatora rodzaju celu, dzięki czemu głowica samonaprowadzająca dostosowuje algorytm naprowadzania do konkretnego rodzaju i typu celu. Pocisk rakietowy posiada wielofunkcyjny zapalnik (m.in. z funkcją zbliżeniową), który w połączeniu z głowicą samonaprowadzającą nowej generacji daje duże możliwości zwalczania celów nawet o niewielkiej sygnaturze termicznej, takich jak m.in. bezzałogowce.

Reklama
Reklama

W skład nowo opracowanego zestawu rakietowego oprócz mechanizmu startowego wchodzą także dwa celowniki optoelektroniczne. Jeden do strzelań dziennych, drugi termowizyjny, do strzelań nocnych. Pozwala to na prowadzenie działań w każdych warunkach atmosferycznych, zarówno w dzień jak i w nocy.

PPZR Piorun powstał w wyniku pracy rozwojowej zainicjowanej w 2010 roku, a wszystkie rozwiązania technologiczne są pod pełną krajową kontrolą. Obok zestawów przenośnych i wspomnianych już wcześniej Pilic oraz Popradów, pociski Piorun mogą być wystrzeliwane z innych platform mobilnych, m.in. takich jak Biała i Jodek-G, pod warunkiem wykonania w nich niewielkich modyfikacji. Konsorcjum Mesko SA, CRW Telesystem-Mesko i Wojskowej Akademii Technicznej otrzymało za opracowanie PPZR Piorun nagrodę Prezydenta RP podczas XXIV Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego MSPO 2016.

Piorun to już kolejna generacja polskich przenośnych zestawów przeciwlotniczych. Jego poprzednik, czyli system Grom, trafił w dużej liczbie na uzbrojenie Wojska Polskiego począwszy od lat 90-tych ubiegłego wieku. Oprócz tego był eksportowany, między innymi na Litwę (dostawy są nadal realizowane), do USA, Indonezji i Gruzji, gdzie w 2008 roku został użyty bojowo. Grom był także przedmiotem dostaw do Japonii.

Obecnie konsekwentna realizacja programu przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych dała efekty w postaci wdrożenia kolejnej generacji tego rodzaju uzbrojenia. W zakładach Mesko trwają obecnie prace nad zwiększeniem zdolności produkcyjnych tych pocisków, w ramach tzw. projektu 400, zainicjowanego w listopadzie 2019 roku. Program, objęty dofinansowaniem w kwocie 400 mln zł (pozostała kwota 36,6 mln, to środki własne PGZ), ma na celu zwiększenie zdolności produkcji pocisków rakietowych i amunicji oraz poprawę jakości tej produkcji, a także ustanowienie własnych zdolności produkcji prochów wielobazowych. Dzięki temu będzie można kontynuować dostawy zestawów Piorun na szerszą skalę, aby zwiększyć nasycenie nimi Sił Zbrojnych RP.

Mesko SA i CRW Telesystem-Mesko (spółka dostarczająca m.in. systemy naprowadzania do pocisków Grom i Piorun) przygotowały koncepcje polskiego pocisku przeciwlotniczego Piorun 2, opracowanego z wykorzystaniem doświadczeń z programu Piorun. Pocisk ten miałby wykorzystywać podwójny system naprowadzania – z głowicą multispektralną na podczerwień oraz w wiązce laserowej we wstępnej fazie lotu. Opracowana przez Telesystem głowica została już w ubiegłym roku sprawdzona i wykazała zdolność śledzenia celu w postaci samolotu na odległości 10 km.

Takie pociski mogłyby wejść na uzbrojenie zestawów Poprad, a także przyszłych zestawów Sona. Mogłyby również stanowić wyposażenie pocisków Osa-P, jeśli zostanie podjęta decyzja o ich modernizacji w tym kierunku. Pociski Piorun 2 będą mogły zostać wpięte w istniejący system dowodzenia zestawów Poprad i Osa-P, dzięki czemu ich wprowadzenie może stosunkowo niewielkim kosztem podnieść możliwości bojowe tych systemów.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (1)

  1. de_ent

    Wyrzucanie forsy na kupsko. To nie ma żadnego zastosowania na współczesnych polach walki

    1. Laky

      Powiedz to ruskim onucom na Ukrainie ,bo potracili przez Polskie Pioruny kupę śmigłowców,BSL-ów i samolotów 👏👏👏😄😄😄😂😂😂😂😂

Reklama