Technologie
Izraelska „żelazna pięść” [ANALIZA]
Ministerstwo Obrony Narodowej stoi obecnie przed realizacją programu Borsuk. Jego celem będzie pozyskanie bojowych wozów piechoty na platformie gąsienicowej, zastępujących przestarzałe pojazdy BWP-1 pamiętające jeszcze czasy Układu Warszawskiego. Wraz z generacyjną zmianą nowy pojazd może zostać wyposażony w technologie dotychczas niedostępne dla Wojska Polskiego. Jedną z nich są systemy ochrony aktywnej. Wśród możliwych dostawców tej kategorii wyposażenia jest izraelska firma IMI Systems, która posiada w swojej ofercie system Iron Fist wdrażany własnie na holenderskich CV-90, a Izraelczycy już teraz oferują swój system Polsce z myślą o KTO Rosomak.
Aktywny System Ochrony Pojazdu (ASOP) znajduje się wśród wymogów w programie Borsuk. Co należy podkreślić ASOP traktowany jest obecnie jako jeden z ważnych elementów systemu osłony współczesnych pojazdów wojskowych, znacznie podnoszący ich przeżywalność na współczesnym polu walki, zwiększając przez to potencjał i możliwości bojowe. Nie dziwi więc zainteresowanie tego typu systemami ze strony polskiego MON. Potencjalną platformą na którą może trafić taki system jest przy tym także Rosomak. Podczas MSPO 2017 w Kielcach izraelska firma IMI Systems pokazała wizualizację wyglądu tego kołowego transportera opancerzonego z dodanym systemem Iron Fist, któremu poświęcony jest ten artykuł.
Aktywne Systemy Ochrony Pojazdu są ciągle jeszcze nowością na współczesnym polu walki, a dostępne systemy są innowacyjnymi rozwiązaniami, które ma na swoim wyposażeniu zaledwie kilka armii świata. Nie inaczej jest z systemem izraelskim, którego koncepcja została zaprezentowana przez IMI Systems w 2006 roku. Powstanie Iron Fist było odpowiedzią na doświadczenia izraelskiej armii z kolejnych konfliktów zbrojnych toczących się na Bliskim Wschodzie, podczas których pojazdy były ostrzeliwywane m.in. z RPG oraz pocisków Kornet używanych przez Hezbollah w trakcie II wojny w Libanie w 2006 roku.
Celem programu rozwojowego realizowanego przez IMI Systems było zapewnienie pojazdom bojowym armii izraelskiej ochrony przed szeroką paletą zagrożeń występujących na współczesnym polu walki. Od pocisków z RPG i ręcznych wyrzutni rakiet przeciwpancernych po amunicję czołgową zarówno z głowicami kumulacyjnymi, jak i tą podkalibrową.
Podczas testów system Iron Fist udowodnił zresztą swoją skuteczność w zwalczaniu wspomnianych zagrożeń. Odpalany z zamontowanej na pojeździe wyrzutni pocisk był w stanie eksplodować na tyle blisko lecącego wrogiego pocisku by zapewnić jego zniszczenie lub zakłócenie trajektorii lotu. Wystarczającą celność udawało się uzyskać zarówno strzelając z wyrzutni stacjonarnej, jak i tej pozostającej w ruchu. Stosowne testy były prowadzone przez IMI Systems oraz TARDE i udowodniły dojrzałość systemu. W przypadku tej klasy systemu bardzo ważne jest także zapewnienie użycia systemu obronnego w taki sposób by nie zagrozić własnym jednostkom znajdującym się w pobliżu bronionego pojazdu. Prowadzone próby wykazały, że Iron Fist jest zdolny do działania bez powodowania niebezpieczeństwa dla własnych sił znajdujących się w pobliżu pojazdu.
Czytaj też: Abramsy z aktywnym pancerzem. Podpisano kontrakt
Warto przy tym podkreślić, że to właśnie izraelskie firmy są obecnie światowym pionierem ASOP, a w przyszłości Iron Fist ma trafić na nowej generacji izraelskie wozy bojowe Eitan. Innym izraelskim systemem jest Rafael Trophy. Ten ostatni jest stosowany m.in. na Merkawach Mk 4 i był już używany bojowo, m.in. przeciwko pociskom Kornet. Trophy jest też instalowany na ciężkich transporterach Namer, powstałych na bazie Merkawy.
Wraz z pracami zmierzającymi do wprowadzenia Iron Fist do służby w izraelskich siłach zbrojnych IMI Systems szukał także odbiorców eksportowych. W 2016 roku testy systemu prowadziła US Army, która planuje montaż systemów obrony aktywnej na różnego typu pojazdach: od czołgów M1 Abrams przez Bradleye i Strykery po lekkie wozy bojowe. Przynajmniej część z tego zamówienia chciałaby pozyskać firma IMI Systems. Według informacji portalu Defense News w ramach pilnego wdrożenia systemów ochrony aktywnej dla US Army w Iron Fist miałyby zostać wyposażone BWP Bradley. Z kolei czołgi M1 Abrams mają otrzymać wspomniany wcześniej system Rafael Trophy.
Pierwszą armią NATO, która wprowadzi system typu ASOP do służby będzie jednak najprawdopodobniej Holandia, która zdecydowała się na integrację bojowych wozów piechoty CV-90 produkowanych przez BAE Systems właśnie z Iron Fist. Holenderskie Ministerstwo Obrony planuje podjąć decyzję o rozpoczęciu następnej fazy programu zmierzającego do wprowadzenia Iron Fist do służby w 2018 roku.
Działanie systemu obrony aktywnej (Active Protection Systems - APS) polega na wykorzystaniu czujników radarowych o polu działania 360° wokół pojazdu zarówno w dzień jak i w nocy , których dane przetwarza komputer. W momencie wystrzelenia wrogiego pocisku, dane są analizowane i kiedy trajektoria lotu pocisku zagraża pojazdowi odpalane są systemy ochronne, których zadaniem jest jego przechwycenie. Iron Fist bazuje na koncepcji „miss-to-kill”, a więc do zniszczenia celu nie jest wymagane bezpośrednie trafienie. Taka zasada działania stwarza też mniejsze zagrożenie dla własnych wojsk mogących znajdować się w rejonie rażenia Iron Fist.
Iron Fist jest systemem automatycznym, wykorzystującym radiolokator i sensor podczerwieni IR w procesie wykrywania i śledzenia różnego rodzaju zagrożeń. Zaprojektowany jako wielofunkcyjny system obrony, zapewnia załodze wczesne ostrzeganie, zobrazowanie sytuacyjne zbliżających się zagrożeń oraz ich przechwytywanie i eliminowane zdalnie detonowaną amunicją. Może on zwalczać wiele celów jednocześnie, w tym dwa cele w tym samym sektorze. Ładowanie kolejnych pocisków odbywa się ręcznie.
Zdaniem przedstawicieli BAE Systems, którzy odpowiedzialni byli za integrację Iron Fist z holenderskimi CV90, a także oferują podobne rozwiązanie także innym krajom izraelska firma IMI Systems stworzyła skuteczny system obrony aktywnej, który jest w stanie przeciwdziałać zagrożeniom oraz wydatnie zwiększyć bezpieczeństwo pojazdu i jego załogi.
Iron Fist w wersji IF-LC jest systemem lekkim, co umożliwia jego montaż nie tylko na bojowych wozach piechoty ale też na mniejszych pojazdach, a jego skuteczność została udowodniona podczas wielu testów. Jednocześnie to właśnie Iron Fist ma szansę stać się pierwszym systemem ochrony aktywnej stosowanej przez kraj NATO.
Czytaj też: IMI Systems: częścią naszej filozofii jest współpraca z lokalnym przemysłem [SKANER Defence24]
Iron Fist występuje w dwóch podstawowych wersjach. Pierwsza, cięższa z nich pozwala zwalczać wszystkie typy zagrożeń, do których przystosowany był system łącznie z amunicją czołgową zarówno z głowicami kumulacyjnymi, jak i tą podkalibrową poruszającą się z prędkością do około 2 tys. m/s, a podstawowymi nosicielami systemu mają być czołgi oraz ciężkie, bojowe wozy piechoty. System w tej wersji wyposażony jest także w urządzenie zakłócające przeciwdziałające kierowanym pociskom przeciwpancernym, co stanowi pierwszą linię obrony przed tym zagrożeniem. Jedna bateria waży ok. 600 kg.
Lżejszą wersją jest IF-LC (Light Configuration), która waży tylko 250 kg, zajmuje dwa razy mniej miejsca i może być w związku z tym montowana także na lżejszych pojazdach takich jak np. KTO Rosomak i inne lekkie pojazdy, w tym 4x4. System montażu zapewnia przy tym minimalny wpływ na konstrukcję pojazdu nosiciela. W tej wersji system może jednak zwalczać RPG i pociski przeciwpancerne, ale nie amunicję czołgową.
IMI Systems ma też w ofercie wersję IF-LD, która łączy w sobie podstawę Iron Fist z wyrzutnią pocisków IF-LC, a więc stanowi wersję pośrednią między dwoma systemami o wyższych własnościach niż „Lekka konfiguracja”.
Podczas targów MSPO 2017 w Kielcach IMI Systems zaprezentowała wizualizację Iron Fist na KTO Rosomak. Docelowo jednak systemy ASOP, takie jak ten zaprojektowany przez izraelczyków mogą trafić także na przyszłościowe systemy Wojsk Lądowych takie jak bwp Borsuk czy nowy czołg podstawowy.
Artykuł przygotowany na podstawie materiałów IMI Systems.
Dred
A w razie W przestanie działać takj jak izraelskie drony w Gruzji...
mosze
Bzdura. Niby jak to miałoby być technicznie rozwiązane? Czary?
vvv
a na dodatek w Gruzji dzialalo rosyjskie WRE a nie magiczne kody zrodlowe
Extern
Tego nie wiemy co zadziałało, ale fakt jest faktem że drony nie wystartowały. Co samo przez się nie jest dobrą rekomendacją dla przyszłych kontraktów na drony od Izraela.
hobbystamilitarysta
Widać że MON jest niewydolny. Kolejna modernizacja z kolejnymi przetargami i wyjdzie jak zawsze, czyli po sowiecku. Szkoda czasu.
dysproporcja
Czytam komentarze o Izraelskim położeniu geograficznym i ciągłych konfliktach, tylko że to Izrael rozpycha się brzuchem przesuwając granicę państwa. Przypomnę że o państwowości mowa gdyż Brytyjczycy jak i cała Europa zmagająca się z obudową gospodarki nie kwapili się do przyjęcie i wykarmienia setek tysięcy wyzwolonych z obozów Żydów. Nie pytając Palestyńczyków o zdanie Europa i USA uznali że Żydzi powinni wrócić do Jerozolimy i wziąć los w swoje ręce. Izrael technologię ma na najwyższym poziomie, dekady przed Polską i nie ma co się obrażać, bo każde Polskie miasto jest w graffiti obrażającego Żydów, albo wymalowane szubienice z gwiazdą Dawida a w Izraelu ktoś pomalował jedną tablicę ambasady Polski
blee
Jak się dostaje co roku 4 mld USD bez wrotnej pomocy, dodatkowo ma sie klauzule specjalne na handel z USA i 100 mld. DM reparacji + bezpłatne U booty = nuki od USa itp, mozna sie rozwijać, Bez tej pomocy i kryszy Usa znikną w ciągu kilku lat zostanie po nich pył.
gosć
Nie 4 a 20 poczytaj.
niestety
tylko i wyłącznie broń atomowa da nam bezpieczeństwo. Kupowanie cokolwiek od Żydów to chyba nienajlepszy pomysł, bardzo niestabilny \"sojusznik\"
Armymen
Zupełnie nie masz racji . przynajmniej Izraelskie systemy są sprawdzone i sprawdzane w walce \"na co dzien\" a nie tak jak inne systemy tylko w symulowanych warunkach poligonowych
Marco
W pełni z tym zgadzam się. Ponoć sprzedali Gruzinom drony a później udostępnili Rosjanom kody.
asf
koszt wybudowania elektrowni atomowej to kilkadziesiąt miliardów euro. Bo reaktor do pozyskiwania materiałów rozszczepialnych jest niezbędny. do tego jeszcze inne technologie materiałowe i wzbogacania paliwa to następne miliardy których nie mamy i nigdy nie będziemy mieli.
evo
Teraz to lepiej niech nowy prezes PGZ sypnie kasą na polską wersję ASOP (podobno jakieś tam prace trwają).
asf
Polska wersja to będzie się składała z metalowej siatki do łapania pocisków i 2 drążków niesianych przez żołnierzy WOT przed atakującym czołgiem.
Courre de Moll
O matko. Komentarze dokładnie tak mądre, jak można się spodziewać, przewidywalne do nudności, wystarczy, że pojawi się słowo Izrael. Kody-srody, nic nie kupować itp. klechdy i bajędy. Amerykanie zaś kupują, bo widać głupcy sami nie wiedzą, co czynią? Szkoda komentować. Powiem jedno: oba kraje mają nieszczególne położenie, ale wiedząc kto ma jakie wpływy w USA, to prędzej upadnie Polska, niż Izrael. Tyle na temat \"tymczasowości\".
Bolko
Nie mieszaj pojęć. Trochę racji masz w kwestii głosu rozsądku. Czemu nie. Kupować technologie, nie czarne skrzynki (magiczne skrzynki). Jestem za. Wszystko polonizować na ile się da i produkować u siebie. Nie chcą dać praw, kupować gdzie indziej. Z bronią nie ma próżni na rynku, kupić można wszędzie. Tyle technicznie. Co do geopolityki Izraela. Oni w swoim położeniu mają przesrane i tylko USA utrzymywało ich na miejscu. Wcale nie jest powiedziane, że potrwa to w nieskończoność. I scenariuszy procesu jest bardzo wiele. Tak czy inaczej to jest wątek poboczny. Skupmy się na TRANSFERZE technologii, nieważne czy od żydków, jankesów czy ze wschodu (np jest pewna współpraca z Ukrainą). Wtedy wyjdziemy na tym najlepiej.
Bucefal
Być może są w innych relacjach z USA? :) Niestety Polska służy Izrealowi do realizacji hipernacjonlistyczego wychowania młodych ludzi. Krótko mówiąc szczują swoją młodzież Polską i Polakami w celu wychowania bezwzględnych żołnierzy. Chodzi o pokonanie naturalnej niechęci do zabijania, w tym celu używa się strachu przed obcymi, a jako metody pobudzenia tego strachu okrutnej historii, która dotknęła Żydów. Nam przypadła w tym teatrzyku rola potwora jako iż z punktu stosunków międzynarodowych nie znaczymy tyle co np. Niemcy. Jestem w stanie zrozumieć ten mechanizm obronny narodu na maleńkim płachetku ziemi od lat otoczonego wojną ale nie oznacza, że powinniśmy się wpisywać w ten schemat. Zważywszy, że przez ostatnie 25 lat Polska zrobiła dużo by poprawić stosunki z Izraelem (operacja Most, przyznawanie i przywracanie obywatelstwa - paszporty UE), przeprosiny Prezydenta RP i Premiera - wygląda, że wzajemne relacje nie obracają się na obopólna korzyść. Być może pora je ochłodzić z naszej strony. Być może kiedyś przeminą się aktualne władze oraz nastroje w Izraelu i Polsce i będzie można otworzyć relacje na nowo...
Robert
W punkt. Za bardzo się z Izraelem pieścimy. Patrzmy biznesowo tylko i wyłącznie, bo na razie to wychodzimy z nimi jak Zabłocki na mydle.
Mirek
Transferować technologie, nie magiczne czarne skrzynki. Nieważne czy od żydów, jankesów, czy ze wschodu.
hyhhhjj7j7j
od nich - nic. A poza tym Borsuk i tak skończy jak BWP-2000,Anders czy Loara, zostanie utopiony, razem z kasą. Szybciej potoczy się na gąsienicach Leoclerc
Jakub
Chyba jesteście niepoważni. W każdym poważnym przetargu stają koncerny z Izraela by coś nam sprzedać. Jesteśmy dla nich mega rynkiem bo nam trzeba wszystkiego co oni już mają. W ogóle to oni prócz pomarańcz to mają tylko broń na export ;] Ogarnijcie się. Całe te zamieszanie to tylko kwestie finansowe itp... W ogóle nie wpływa na kwestie zbrojeniowe. Jeśli Żydzi się na nas obraża to nic nie zarobią, natomiast my również nie możemy sobie pozwolić na obrażanie się na nich bo zmniejszy nam się opcja zakupy sprzętu na poziomie. Pragmatyzm panowie, pragmatyzm a nie jakieś tu śmieszne teorie...
mosze
<< oni prócz pomarańcz to mają tylko broń na export.>> To oczywista nieprawda. Izrael to największy rynek startupów na świecie. To także olbrzymi producent rozwiązań informatycznych. Problem polega na tym, że Izrael ma ograniczony potencjał produkcyjny, niewspółmierny do potencjału innowacji. To po prostu za mały kraj z ograniczonym zasobem surowców. Dlatego współpraca z Izraelem byłaby korzystna rzeczywiście dla obu stron. Wbrew propagandzie większość Izraelczyków nie jest wroga Polsce i Polakom. Jeszcze 2 miesiące temu można było wręcz mówić o dużej przychylności. Niestety, geniusze dyplomacji, potrafią zepsuć wszystko.
Extern
Ale co niby Polacy zepsuli? Chciano wprowadzić ustawę która była w żaden sposób nie do zastosowania bo była mocno rozmyta i miała dwa warunki które zupełnie uniemożliwiały jej zastosowanie bo każdy mógł powiedzieć że to co powiedział to działalność artystyczna lub badania. Nagonka jaką na nas za nią rozpętał Izrael była zupełnie niewspółmierna do \"grożności\" tej ustawy dla kogokolwiek. A to oznacza że tą nagonkę na Polskę rozpętano specjalnie. Zresztą przyznała to nawet ambasador Izraela w Polsce która powiedziała że było takie polecenie z najwyższych kręgów politycznych Izraela. Teraz to już oczywiście żyje własnym życiem bo idzie wet za wet, ale za cyngiel pociągnął Izrael nie my.
jurgen
drugi raz zgadza się
Canada EAST
Nie wolno nic kupować od Izraela. Znowu sprzeda kody Rosjanom. Izrael nie jest państwem któremu można ufać. Jako państwo tymczasowe nie gwarantuje stabilności w swojej polityce. Istnienie w przyszłość tego państwa tez raczej stoi pod znakiem pytania.
Extern
O \"sprzedaż kodów\" to bym się aż tak nie martwił o ile pozyskamy technologię a nie \"czarne skrzynki\". Bardziej martwi mnie to że niestety co było dla mnie sporym zaskoczeniem bo sam nie mam podobnych uczuć w ich stronę, że najwyraźniej Żydzi delikatnie mówiąc \"nie lubią Polaków\" za to po prostu że są Polakami. I co gorsza jak udowadniają ostatnie wydarzenia dla tych uczuć są w stanie poświęcić nawet biznes i interes strategiczny. A to nie wróży niestety dobrze dla naszej współpracy, szczególnie gdyby się tak miało zdarzyć że to my będziemy w potrzebie.
vvv
tak tak wania! a te kody to jest jedna wielka sciema bo w gruzji drony padaly od rosyjskiej WRE a nie magicznych \"kodów\". tak samo jak tacy \"eksperci\" jak ty pisza o kodach zrodlowych do ppk spike :D lub hard kill :) a od kiedy Izrael to panstwo tymczasowe?
jurgen
zgadza się
gru
Te systemy powinny przede wszystkim zostac zainstalowane na 2A[45]. Turcy udowodnili ze te czolgi nie sa odporne na wspolczesne PPK.
dim
tyle,że to nie Turcy udowodnili, a Turkom udowodniono.
vvv
turcy traca swoje czolgi w wyniku zlego uzytkowania. w syrii stracono ponad 1000 sztuk czolgow rodziny t-55/62/72 i 3/4 otrzymanych t-90/90a
Maruda
Ten system to lipa, w warunkach bojowych w powietrzu lata cała masa pocisków, rakiet dronów itp. Radar będzie się mylił - ile wyczai tego śmiercionośnego złomu i który akurat będzie śmiertelny dla pojazdu chronionego?
vvv
widac ze nie masz pojecia jak dziala radar hard kill bo radar wykrywa zagrozenia i aktywuje aktywna ochrone jedynie jezeli jest zagrozenie bezposredniego trafienia pojazdu. inne cele ignoruje a tym bardziej latajace drony
Jaś
W obliczu tego, co się dzieje wokół nas ostatnio, może w końcu rozpocząć własny program atomowy? W przeciwnym razie obudzimy się znów 1 września, ale tym razem to może być ostatnie nasze przebudzenie. Szkoda, że rządzą nami tacy ludzie, jacy rządzą.
Podpułkownik (Ret.) Janusz Wareda
Taak, no cóż, Pan jest kolejnym niepoprawnym fantastą, który na forum D24 publicznie ujawnia, że oczekuje na rozpoczęcie przez Polskę własnego programu atomowego. Mój Boże, ilu już do tej pory przewinęło się na tym portalu - takich samych lub podobnych fantastów, entuzjastów i miłośników naszej rodzimej broni jądrowej? Zawsze odbieram to w kategoriach fantastyki! Czy Pan naprawdę wierzy w to, że Amerykanie kiedykolwiek wyrażą zgodę na posiadanie przez Polskę arsenału jądrowego? Ale nawet, gdybyśmy - jakimś cudem - pozyskali kilka ładunków nuklearnych, a nawet środki techniczne do ich przenoszenia, to - Pana zdaniem - kogo mielibyśmy straszyć bądź przestraszyć? Tak czy inaczej, zapewniam Pana, że gdyby rządzący nami składali się wyłącznie z samych geniuszy, to nie spowodują, że w dającej się przewidzieć przyszłości, będziemy dysponować arsenałem jądrowym. Niech Pan czegoś takiego - nawet nie zakłada w najśmielszych marzeniach! I na koniec: szkoda, że Pan nie ujawnił, co ostatnio rzeczywiście się dzieje wokół nas i dlaczego?
Jaś
Program atomowy nie jest nam potrzebny do tego, aby kogokolwiek straszyć. To ewentualny agresor ma mieć świadomość tego, że agresja może mieć dla niego przykre konsekwencje. Nie wiem, czy Amerykanie albo ktokolwiek inny musi nam \"pozwalać\" na cokolwiek, jesteśmy suwerennym narodem, w dodatku mocno doświadczonym przez historię i powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by historia z II WŚ nie powtórzyła się, bez względu na to, czy się to komuś będzie podobać, czy też nie. \"Dzięki\" takim ludziom jak Pan, samoograniczającym się we wszystkim, w dodatku z trudnym do wytrzymania mentorskim podejściem, znajdujemy się cały czas w miejscu, w którym się znajdujemy. Ale nowa generacja Polaków pozbawiona obciążeń, mam nadzieję, to wkrótce zmieni.
Podpułkownik (Ret.) Janusz Wareda
Drogi Panie, ze zdumieniem czytam przedstawione przez Pana argumenty, które są - mówiąc najłagodniej - absurdalne! Z jednej strony - deklaruje się Pan jako zwolennik, żeby nie powiedzieć miłośnik, polskiego programu atomowego, a z drugiej strony - pisze Pan, że \"program atomowy nie jest nam potrzebny do tego, aby kogokolwiek straszyć\". To jest nielogiczne! Otóż informuję Pana, że istniejące obecnie arsenały jądrowe nie służą do walki, lecz właśnie do wzajemnego odstraszania. Tak było od początku i nadal taka jest ich rola! Amerykańskie i rosyjskie (a wcześniej radzieckie) arsenały jądrowe - spełniły swoją rolę w zakresie wzajemnego odstraszania. Dzięki temu, przez kilkadziesiąt powojennych lat, mieliśmy tzw. równowagę sił pomiędzy największymi mocarstwami atomowymi i nie doszło do wojny nuklearnej i tym samym - zagłady naszej cywilizacji! Ponadto dziwię się, że Pan ma wątpliwości, odnośnie zgody NATO, a de facto Amerykanów - na to, abyśmy posiadali własną broń jądrową. Zakładanie przez Pana, że nie musimy mieć zgody Amerykanów ani kogokolwiek innego, na posiadanie własnego arsenału jądrowego, ponieważ jesteśmy suwerennym narodem - jest daleko posuniętą naiwnością oraz mrzonką - nie wartą nawet komentowania. Taką samą mrzonką jest również zakładanie, że \"powinniśmy rozpocząć własny program atomowy\" - bez względu na to, \"czy to się komuś podoba czy też nie\"! Gdyby w świat poszła informacja, że Polska dysponuje bronią jądrową, to z pewnością wiele innych krajów na wszystkich kontynentach, także chciałoby mieć u siebie arsenały atomowe - czemu nie należy się dziwić. Czy Pan jest w ogóle świadomy ewentualnych konsekwencji takiej sytuacji w skali międzynarodowej? Jednocześnie jest sprawą oczywistą, że powinniśmy robić wszystko, aby nie powtórzyła się II wojna światowa. Dlatego państwa członkowskie powinny maksymalnie współpracować ze sobą w zakresie polityki obronnej w ramach NATO. I na koniec: w przyszłości daruje Pan sobie stwierdzenia o rzekomym \"samoograniczaniu się we wszystkim\" tych osób, które prezentują na forum D24, poglądy odmienne od Pana własnych poglądów. Musi Pan koniecznie zrozumieć, że ludzie w państwach demokratycznych i cywilizowanych, różnią się w swoich ocenach i opiniach. To rzecz normalna i oby zawsze tak było! I daj Boże, aby - jak Pan stwierdza i ma nadzieję - nowa generacja Polaków, \"pozbawiona obciążeń\", wkrótce wszystko zmieniła. Tylko szkoda, że Pan nie napisał: co konkretnie miałaby wkrótce zmienić nowa generacja Polaków? I uwaga własna: otóż, proszę łaskawie przyjąć do wiadomości, że moje odpowiedzi na Pańskie wpisy na forum D24, nie były i nie są zamieszczane z jakimkolwiek \"mentorskim podejściem\". Mówiąc wprost - moje odpowiedzi miały wyłącznie na celu wykazanie Panu absurdalności, brak logiki, naiwności oraz niedorzeczności w prezentowanych przez Pana poglądach. A szczególnie, w zakresie dot. Pańskich oczekiwań i wiary w to, że Polska mogłaby samodzielnie dysponować własnym arsenałem jądrowym - \"bez względu na to, czy to się komuś podoba, czy też nie\"!
Franz Maurer
Nasz przemysł zbrojeniowy to relikt komunizmu w porównaniu do izraelskiego.
Junger
Nasz przemysł zbrojeniowy jest lata świetlne ze przemysłem zbrojeniowym Izraela.
Dumi
Wiem, że na linii z Izraelem jest gorąco, ale to nie zmienia faktu, że POLSKA NIE POWINNA KUPOWAĆ JAKICHKOLWIEK TECHNOLOGII od Nich. Izraelowi nie wolno w tej kwestii ufać.
Maruda
Ten system to lipa, w warunkach bojowych w powietrzu lata cała masa pocisków, rakiet dronów itp. Radar będzie się mylił - ile wyczai tego śmiercionośnego złomu i który akurat będzie śmiertelny dla pojazdu chronionego?
DW
Zamiast kupować te drogie zabawki trzeba zapłacić Kimowi za 100 rakiet z głowicami A. Mamy gwarancje nietykalności i mogą nas cmoknąć wszyscy. Problem tylko aby postawić wszystkich przed faktem dokonanym bo inaczej nas zniszczą.
aasqw
chyba należy ewentualny zakup uwarunkować od zmiany stanowiska rządu Izraela w kwestiach politycznych
anty
a niby dlaczego? interes to interes a polityka polityką niech zostanie,nie mieszajmy jedno z drugi,
chyba jasne
Odwrotnie: Izrael może ewentualnie rozważyć sprzedaż, ale pod warunkiem, że przestaniemy się nabzdyczać.
dropik
tak , rząd Izraela uzależnił sprzedaż od zmiany stanowiska rządu RP w kwestiach polityczntych
rumtumtum
Za ciężkie, nie będzie pływać.