Reklama
  • Wiadomości

Iran: reaktywacja programu atomowego przyczyną wysyłania grupy lotniskowcowej?

Iran wznowi część prac nad swoim programem atomowym, który został wstrzymany w 2015 roku w ramach umowy nuklearnej podpisanej przez ten kraj z sześcioma światowymi mocarstwami - poinformowała w poniedziałek irańska agencja państwowa Irib.

Grupa lotniskowca USS "Abraham Lincoln" (na zdj.) została skierowana w rejon Zatoki Perskiej. Fot. Mass Communication Specialist 3nd Class Juan A. Cubano/US Navy
Grupa lotniskowca USS "Abraham Lincoln" (na zdj.) została skierowana w rejon Zatoki Perskiej. Fot. Mass Communication Specialist 3nd Class Juan A. Cubano/US Navy

Powołując się na źródła rządowe, Irib podała, że prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział rezygnację z niektórych zobowiązań zawartych w umowie nuklearnej, ale nie przewiduje całkowitego wycofania się z układu. Irańska agencja podkreśla, że decyzja o wznowieniu części prac nad programem nuklearnym to odpowiedź Teheranu na wycofanie z USA z umowy i nałożenie na Iran surowych sankcji.

Islamska Republika Iranu, w reakcji na wycofanie się Ameryki z porozumienia nuklearnego i niepokojące działania mocarstw europejskich w wypełnianiu ich zobowiązań, wznowi część działań jądrowych, które zostały wstrzymane w ramach umowy nuklearnej.

Irańska Państwowa Agencja Informacyjna Irib

Informacje te potwierdziła półoficjalna irańska agencja informacyjna ISNA, która podała, że Iran w środę ogłosi "wzajemne działania" wobec wycofania się USA z umowy nuklearnej. Agencja podkreśliła, że niektórzy przywódcy UE zostali już poinformowani o planach Teheranu. Międzynarodowe porozumienie dotyczące kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej zawarte w 2015 roku dotyczyło przede wszystkim ograniczenia przez Iran prac nad wzbogacaniem uranu.

Prezydent USA Donald Trump w zeszłym roku zdecydował o wycofaniu swojego kraju z porozumienia. Według ekspertów jedną z głównych przyczyn wypowiedzenia umowy był fakt, że nie obejmowała ona programu budowy irańskich pocisków balistycznych oraz nie powstrzymała zaangażowania militarnego Teheranu w Syrii, Jemenie, Libanie i Iraku. Władze Iranu w odpowiedzi na te zarzuty podkreślały, że "irański program balistyczny jest z natury defensywny" i nie ma nic wspólnego z programem nuklearnym. W Teheranie twierdzono także, iż zaangażowanie militarne Iranu na Bliskim Wschodzie nie powinno leżeć w kręgu zainteresowań Waszyngtonu.

W niedzielę doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton poinformował, że na Bliski Wschód skierowano grupę uderzeniową okrętów wojennych z lotniskowcem "Abraham Lincoln" i eskadrę bombowców jako ostrzeżenie dla Iranu.

(...) jest to rozważne pozycjonowanie aktywów (wojskowych) w odpowiedzi na wiarygodne zagrożenie (...) wzywamy irański reżim do zaprzestania wszelkich prowokacji. Pociągniemy Iran do odpowiedzialności za jakikolwiek atak na siły USA lub nasze interesy.

p.o. sekretarz obrony USA Patrick Shanahan o rozmieszczeniu dodatkowych sił USA w rejonie Zatoki Perskiej

Również w poniedziałek sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział, że USA zaobserwowały pewne działania Iranu, które mogą wskazywać "na możliwą eskalację".

W związku z tym podejmujemy stosowne kroki (...), aby sprawić, że prezydent (Donald Trump) będzie miał pełen wachlarz możliwości, gdyby coś rzeczywiście się stało.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo o rozmieszczeniu dodatkowych sił USA w rejonie Zatoki Perskiej

 Czytaj też: "Jesteśmy zaniepokojeni programem atomowym Iranu." Szef MSZ na konferencji bliskowschodniej

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama