Reklama

Geopolityka

Indie: wprowadzono do linii okręt patrolowy INS „Sunayna”

W Indiach wprowadzono do linii drugi pełnomorski okręt patrolowy typu Saryu – fot. worldmaritimenews.com
W Indiach wprowadzono do linii drugi pełnomorski okręt patrolowy typu Saryu – fot. worldmaritimenews.com

W bazie morskiej indyjskich sił morskich Kochi wprowadzono do linii drugi pełnomorski okręt patrolowy NPPV (Naval Offshore Patrol Vessel) INS „Sunayna”.

Zbudowana w stoczni Goa Shipyard Limited jednostka została podporządkowana Dowództwu floty Południowej. Jej zadaniem będzie wsparcie działań okrętów bojowych, patrolowanie w strefie przybrzeżnej i na pełnym morzu, nadzór strefy morskiej, morskich linii komunikacyjnych i instalacji przemysłowych oraz zadania eskortowe.

Dwa silniki diesla KOEL/Pielstick pozwalają na pływanie z maksymalną prędkością 25 w. Okręt o długości 105 m nie ma uzbrojenia rakietowego, a jedynie artyleryjskie. Na dziobie zamontowano armatę 76 mm, artyleryjski system obrony bezpośredniej (kalibru 30 mm) oraz optoelektroniczny system kierowania ogniem.

INS „Sunayna” może przenosić na swoim pokładzie śmigłowiec i ma na śródokręciu miejsce dla szybkiej łodzi motorowej. Załogę stanowi 8 oficerów i 105 marynarzy, a zapasy pozwalają na wykonywanie 60-dniowych misji (z 25% rezerwą paliwa).

Dwa następne okręty tego typu (INS „Sumitra i INS „Sumedha”) mają zostać wprowadzone do linii w ciągu najbliższych dwóch lat.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. szyMuss

    Proszę, kolejny po OPV typu Port of Spain okręt tej klasy z prędkością maksymalną 25 węzłów. A tylu się czepia podobnych wymagań co do Czapli. Hinduis pewnie doszli do tego samego wniosku, co spora część analityków ds. marynarki wojennej - dobry patrolowiec musi mieć prędkość maks. około 24 w. bo taką osiąga większość dużych frachtowców/kontenerowców, stanowiących najatrakcyjniejszy łup dla piratów. I że najskuteczniejszą metodą obrony przed nimi nie jest wyłącznie dozór obszarów szlaków morskich, a także eskortowanie jednostek. Może drodzy admirałowie czas powrócić do strategii konwojów?

Reklama