Media: Istotne wojskowe dokumenty na wysypisku

Wykaz pracowników cywilnych i wojskowych składu materiałów wybuchowych, dokument opisujący przygotowanie składu na czas pokoju oraz wojny, czy też plan przemieszczenia środków z tego składu do rejonu ewakuacji (na wypadek działań zbrojnych wroga) to tylko część z dokumentów, które trafiły do redakcji portalu Onet, a wcześniej miały znajdować się na wysypisku w rejonie jednego ze składów materiałów wybuchowych w Polsce.

Jak czytamy, nadzór nad składem ma sprawować 2 Regionalna Baza Logistyczna, która stwierdziła w korespondencji z dziennikarzami Onetu, że dysponują oni bezprawnie sporządzonymi kopiami dokumentów. Oryginały – wg 2 RBLog – miały zostać zarchiwizowane lub zniszczone zgodnie z przepisami.

„Postępowanie wyjaśniające okoliczności możliwego naruszenia przepisów o ochronie informacji niejawnych zostało niezwłocznie wszczęte po powzięciu informacji o tym fakcie tj. w dniu 7 października 2025 r. w wyniku Państwa informacji o posiadaniu materiałów pochodzących prawdopodobnie ze Składu (nazwa - red.)” – wskazuje Onet, cytując zastępcę komendanta bazy.

Redakcja jest odmiennego zdania i wskazuje, że część dokumentów to oryginały, które w przypadku konkretnej klauzuli tajności powinny być zarchwizowane i przechowywane w kancelarii tajnej.

Komentarz Żandarmerii Wojskowej

Do sprawy odniosła się w czwartek Żandarmeria Wojskowa. „Wydział Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku wszczął, pod nadzorem Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, dochodzenia o czyn z art. 266 kk”. Wspomniany artykuł Kodeksu Karnego dotyczy ujawniania informacji przez funkcjonariuszy publicznych.

W komunikacie opublikowanym na oficjalnym profilu ŻW na Facebooku napisano też, że jak dotąd nikomu nie przedstawiono zarzutów w przedstawianej sprawie, a obecnie trwa realizacja zaplanowanych czynności procesowych.