- Analiza
- Wiadomości
IMI Systems chce wspomóc Homara
W najbliższych latach Wojsko Polskie, w ramach programu HOMAR, ma zostać wyposażone w wyrzutnie rakietowe i pociski o zasięgu do 300 km. Pierwszy wybór padł na Amerykanów, jednak umowa nie została dotąd podpisana. Izraelska firma IMI Systems jest więc wciąż gotowa dostarczyć Polsce swój system Lynx wraz z kilkoma typami rakiet i transferem technologii do ich produkcji.
W ramach swojej oferty Izraelczycy, a ściślej firma IMI Systems, oferują kilka rodzajów istniejących już i sprawdzonych rakiet zdolnych do rażenia celów na dystansach do ponad 300 km po odpaleniu z platformy lądowej (mobilnej lub stacjonarnej) lub morskiej. Firma ma w swojej ofercie także różne mniejsze rakiety kalibru 122 o zasięgu 40 km, które mogłyby zostać wykorzystane również w polskich zestawach Langusta oraz rakiety kalibru 160 mm LAR.
Artyleria rakietowa proponowana przez stronę izraelską miała już okazję zostać sprawdzona w boju, a także znalazła klientów w kilku państwach świata. Warto wspomnieć, że w niektórych krajach, takich jak Rumunia i Argentyna, na bazie izraelskiej licencji opracowano także własne wersje broni – odpowiednio LAROM oraz TAM VCLC. Prawdopodobnie także inne kraje używają izraelskiej licencji jako bazy dla rakiet rodzimej konstrukcji.
Izraelska droga do rakietowej niezależności
Pierwszy izraelski system artylerii rakietowej LAR-160 został opracowany przez koncern IMI Systems w latach 70. XX wieku, na skutek doświadczeń wynikających z wojny Jom Kippur. Wynikało z nich, że lotnictwo nie zawsze jest w stanie skutecznie wspierać wojska lądowe, zwłaszcza w walce z przeciwnikiem dysponującym dużą liczbą nowoczesnych systemów przeciwlotniczych. Uznano więc, że do uderzeń w głębi terytorium wroga często lepiej jest wykorzystywać artylerię rakietową. Nowy sprzęt wszedł na wyposażenie Sił Obronnych Izraela w 1983 roku i od tego czasu jest stale modernizowany.
Bazując na doświadczeniach wynikających z kolejnych konfliktów zbrojnych, w które zaangażowane były wojska izraelskie, IMI Systems opracowało obecną najnowszą wersję systemu artylerii rakietowej pod nazwą LYNX. Warto dodać, że broń ta znalazła także wielu użytkowników eksportowych, do wśród których znajdziemy 12 krajów. W ramach oferty dla polskich Wojsk Lądowych strona izraelska chciałaby dostarczyć Polsce zgodnie z wymaganiami zawartymi w RFP Polskiej Grupy Zbrojeniowej trzy lub więcej batalionów wyposażonych w mobilnych wyrzutni LYNX, a także odpowiednią ilość rakiet EXTRA oraz typu Predator Hawk lub LORA.
Dodatkowo, jako uzupełnienie programu Homar, IMI Systems może zaoferować Ministerstwu Obrony Narodowej nie tylko pociski dalekiego zasięgu ale również odpalane z wyrzutni rurowych pociski Accular 122 mm, które mogą stanowić uzbrojenie zarówno z kontenerów wchodzących w skład zestawów LYNX, jak i wyrzutni z rodziny BM-21 Grad używanych przez Wojsko Polskie, w tym głęboko zmodernizowanej wersji tego sowieckiego zestawu WR-40 Langusta.
Co ważne, oferta izraelska nie dotyczy tylko zakupu samych rakiet – obejmuje również transfer technologii, który umożliwiłby produkcję pocisków lub komponentów do nich na terenie kraju na podstawie udzielonej licencji. Dodatkowo, oferta zakłada również wspólną sprzedaż na rynki trzecie.
Zasięg - ponad 300 km
Rodzina pocisków rakietowych znajdujących się w ofercie IMI Systems otwiera taktyczna rakieta balistyczna manewrująca typu LORA dysponująca zasięgiem ponad 300 km, która wytwarzana jest wspólnie z drugim izraelskim koncernem zbrojeniowym IAI – głównym integratorem systemu. IMI Systems produkuje natomiast silnik i głowicę bojową pocisku o masie 240 kg.
Jednostopniowa rakieta o długości 5,2 m i średnicy 62,4 cm posiada masę startową 1,6 tony. System naprowadzania rakiety LORA jest oparty na dualnym systemie korzystającym zarówno z pozycjonowania GPS, jak też inercyjnego. Rakieta LORA lecącą na maksymalną odległość na pułapie do 75 km przez ok. 6 minut może manewrować w drodze do celu w kilku płaszczyznach utrudniając jej przechwycenie przez systemy antyrakietowe, a także uzyskując wysoką celność także w niesprzyjających warunkach pogodowych np. przy silnym wietrze.
System sterowania umożliwia wybór kąta uderzenia w cel od 60°do 90°w zależności od potrzeb operacyjnych. Rozrzut względem punktu celowania (CEP) dla tego systemu wynosi poniżej 10 metrów (jak udowodnił morski test z marca 2017 roku ok. 3 i pół metra). Izraelczycy mają też gotowe rozwiązania dotyczące naprowadzania w warunkach wyłączenia lub zagłuszenia systemu nawigacji satelitarnej.
Tańszą alternatywą dla pocisków LORA są pociski Predator Hawk o zasięgu od 60 do 300 km. Rakieta dysponuje średnicą 370 mm i może przenosić głowice bojową ważącą do 140 kg. Celność jest porównywalna jak w przypadku rakiety LORA i wynosi ok. 10 metrów. Rakieta naprowadzana jest przy użyciu INS/GPS (w przyszłości Galileo). Zarówno LORA, jak i Predator Hawk to rakiety służące do zwalczania najważniejszych celów na dalekim zapleczu wroga, takich jak np. wyrzutnie taktycznych rakiet balistycznych, lotniska, stanowiska obrony przeciwlotniczej dalekiego zasięgu czy centra dowodzenia wysokiego szczebla.
Atak rakietowy z lądu i morza
Podstawowym typem rakiety, która oferowana jest Polsce w postępowaniu na Homara jest pocisk EXTRA o zasięgu pomiędzy 30, a 150 km. Charakteryzują się one celnością (CEP) wynoszącą 10 m, która osiągana jest przy wykorzystaniu platformy nawigacji inercyjnej lub odbiornika GPS/Galileo. Rakiety tego systemu mają 4,4 m długości, średnicę 306 mm oraz są zdolne do przenoszenia głowicy o masie 120 kg.
Przy ich pomocy możliwe jest zwalczanie celów umocnionych (za pomocą głowicy penetrującej) bądź też pododdziałów piechoty czy pojazdów lekko opancerzonych (z użyciem programowalnej głowicy odłamkowej). Pocisk ma być przede wszystkim tanim rozwiązaniem do zwalczania szczególnie wartościowych celów w bliskim otoczeniu pola walki, takich jak centra dowodzenia i komunikacji, szlaki komunikacyjne czy zaplecze logistyczne.
Izraelczycy proponują przy tym wspomniane pociski nie tylko w wersji odpalanej z wyrzutni lądowych systemu Lynx, ale także z montowanych na okrętach zasobników Trigon. System może być montowany zarówno jako stałe uzbrojenie, jak i dodatkowy moduł, w który jednostki nawodne mogą być uzbrajane na potrzeby konkretnych misji. Pociski EXTRA mogą być przy tym odpalane nie tylko z dużych jednostek takich jak korwety czy fregaty, ale też małych okrętów typu RDC (Rocket Delivery Craft). Uzbrojenie morskiego systemu Trigon stanowią także rakiety Accular o zasięgu 40 km.
W polu zainteresowania strony polskiej mogą znaleźć się także mniejsze rakiety kalibru 122 mm typu Accular 122 (kierowane GPS/INS/w przyszłości Galileo) oraz niekierowane 122 mm. Pocisk Accular 122 przeznaczony jest dla wyrzutni rakietowych kalibru 122 mm, rodziny BM-21. Rakieta charakteryzuje się zasięgiem wynoszącym od 10 do 40 km, i zapewnia zdolność trafienia celu z kołowym błędem trafienia poniżej 10 metrów. Jest ona wyposażona w głowicę bojową o kontrolowanej fragmentacji lub penetracji, a masa odłamkowo-burzącej głowicy bojowej wynosi 20 kg.
Accular 122 jest w stanie realizować zadania dedykowane systemom artylerii precyzyjnej (lufowej i rakietowej). W wyrzutni kontenerowej, standardowej dla wyrzutni LYNX, mieści się do 36 rakiet tego typu. Jednocześnie jednak pociski mogą być wystrzeliwane z wyrzutni rurowych, używanych w systemach rodziny BM-21, takich jak polski system WR-40 Langusta.
Izraelczycy mają także w ofercie rakiety kalibru 160 mm typu LAR o zasięgu od 16 do 45 km przenoszące głowice bojową o masie 45 kg oraz Accular 160, która może przenieść ładunek o wadze 35 kg na dystans pomiędzy 16, a 40 km. Jedna wyrzutnia LYNX może przenieść do 20 pocisków tego typu w dwóch kontenerach. Pociski o kalibrze 160 mm, choć dość rozpowszechnione wśród użytkowników systemów artylerii rakietowej IMI Systems, raczej nie leżą jednak w polu zainteresowania strony polskiej, która obecnie używa rakiet kalibru 122 mm.
Tanie pociski z transferem technologii
Jak podkreśla strona izraelska jedną z głównych zalet oferty ma być niska cena pocisku, co mogłoby pozwolić na stosunkowo tanie odtwarzanie zdolności rakietowych, zwłaszcza w sytuacji gdyby produkcja pocisków została przeniesiona do naszego kraju. Mogłoby się to odbyć na bazie pełnego transferu technologii połączonego z tworzeniem nowych miejsc pracy, który oferuje IMI Systems. Takie podejście nie jest zresztą dla izraelskiego koncernu zbrojeniowego niczym nowym, ponieważ podobnego przekazania technologii dokonywano już do innych krajów. W przypadku Polski rakiety z rodzimych zakładów mogłyby zresztą posłużyć nie tylko na rynek krajowy zapewniając niezależność w produkcji tej klasy uzbrojenia na szczeblu krajowym ale też na eksport np. do krajów, do których sprzedaż broni bezpośrednio z Izraela jest z przyczyn politycznych niemożliwa.
Zaawansowany system artylerii dalekiego zasięgu LYNX może być więc uzbrojony w różne typy pocisków. To na co zwracają uwagę przedstawiciele IMI Systems to możliwość wykorzystania w ramach tej wyrzutni nie tylko rakiet produkowanych przez izraelski koncern ale także obecnie używanych polskich rakiet i każdej innej broni, innego producenta używanej obecnie lub która pojawi się w przyszłości. Związane jest to z otwartą architekturą i elastycznością produktu IMI Systems. System Lynx może być też podłączony do oprogramowania „Topaza”, stosowanego w zdecydowanej większości środków artyleryjskich Sił Zbrojnych RP.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS