- Wiadomości
Hiszpańskie Eurofightery odkupi Kolumbia?
Kolumbia rozważa pozyskanie używanych hiszpańskich myśliwców Eurofighter Typhoon. Samoloty miałyby wesprzeć, a docelowo zastąpić mocno wyeksploatowane już maszyny IAI Kfir.
Szczegółów na temat potencjalnej transakcji ani władze Kolumbii, ani Hiszpanii nie podają (źródła hiszpańskie mówią o zakupie skrzydła). Wiadomo jednak, że opcję taką rozważano już dwa lata temu. Wtedy też w hiszpańskiej bazie sił powietrznych w Moron (56 km od Sevilli), gdzie stacjonuje Ala 11, pojawili się kolumbijscy piloci, którzy poznawali wspomniane maszyny (loty zapoznawcze, obejmujące również tankowanie w powietrzu).
Potwierdzono również informacje, że wraz z "nowymi" maszynami Kolumbijczycy planują pozyskać pakiet nowoczesnego uzbrojenia. Na liście znajdują się między innymi pociski powietrze-powietrze Meteor. Co więcej, w razie zakupu hiszpańskich Typhoonów, to właśnie ten kraj byłby odpowiedzialny za zapewnienie odpowiedniego wsparcia logistycznego, co - jak wskazują eksperci - ma na celu ograniczenie kosztów, które poniosą władze w Kolumbii. Sama umowa zostałaby zawarta poprzez porozumienie międzyrządowe, a myśliwce dla Kolumbijczyków będą pochodzić z partii Tranche 2. Takie warunki pozyskania sprzętu mają sprawiać, że jest to jedna z "najatrakcyjniejszych" dla władz południowoamerykańskiego kraju ofert.
Czytaj też: 10 tysięcy godzin lotów Eurofightera w misjach bojowych
Kolumbia już od paru lat analizuje opcje zakupu wielozadaniowych myśliwców. Na liście chętnych na dostarczenie Kolumbijczykom odpowiednich maszyn znajdują się nie tylko Hiszpanie z używanymi Eurofighterami Typhoon. Władze rozważać mają nadal bowiem także zakup maszyn F-16, Gripenów, Mirage 2000 czy rosyjskich Su-30 (głównie używanych, ze względu na koszty). "Niewykluczone", jak podkreślają zagraniczne źródła, było również pozyskanie nowych Typhoonów na podstawie międzyrządowej umowy z władzami brytyjskimi. Warto podkreślić, że jeśli Kolumbijczycy zdecydują się na zakup hiszpańskich Typhoonów, to staną się pierwszym amerykańskim krajem, na którego wyposażeniu znajdą się te maszyny.
Kolumbijczycy będą musieli jednak w końcu podjąć decyzję. Znajdujące się bowiem na ich wyposażeniu Kfiry, zakupione po raz pierwszy w 1989 roku, są w coraz gorszym stanie. Już w 2015 roku wyszło na jaw, że lotów na tych maszynach odmówiło co najmniej 10 pilotów, a część z nich postanowiła również odejść ze służby. Natomiast w 2014 roku doszło do dwóch wypadków z udziałem izraelskich myśliwców, w których zginął jeden pilot (między 2009 a 2014 rokiem utracono 5 maszyn: cztery dwumiejscowe Kfiry i jeden jednomiejscowy).
Czytaj też: Katastrofa hiszpańskiego Eurofightera
W bieżącym roku Izraelczycy wysłali do Kolumbii dwie maszyny, które mają zastąpić utracone jednostki szkolno-bojowe, dwumiejscowe. Oznacza to, że na wyposażeniu FAC znajdują się obecnie 23 maszyny Kfir (C.10 i C.12). W lipcu wspomniane myśliwce przybyły do bazy sił powietrznych w Germán Olano, by przejść tam modernizację, mającą dostosować je do wymogów odbiorcy.
Siły powietrzne Kolumbii czeka w najbliższym czasie sporo zmian i nie chodzi tu tylko o zakup nowych maszyn. Zgodnie z rządowym programem "Siły Zbrojne 2030" FAC czekają również zmiany w strukturze organizacyjnej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to od stycznia 2018 roku kolumbijskie siły powietrzne powinny już działać w nowej strukturze.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]