Reklama

Geopolityka

Hagel: Państwo Islamskie stanowi nieuchronne zagrożenie

fot. U.S. Department of Defense
fot. U.S. Department of Defense

Według Szefa Pentagonu, Chucka Hagela, Stany Zjednoczone muszą być „gotowe na wszystko” w związku z zagrożeniem płynącym ze strony Państwa Islamskiego. Ekstremiści stanowią ogromne, dotąd niespotykane zagrożenie. 

Podczas konferencji prasowej w Pentagonie Hagel przekonywał, że ekstremiści z Państwa Islamskiego to coś więcej niż organizacja terrorystyczna. Ma o tym świadczyć szerokie podłoże ideologiczne, dobre przygotowanie wojskowe oraz silne zaplecze finansowe. „Ekstremiści wykraczają ponad to, z czym do tej pory mieliśmy do czynienia” - powiedział Chuck Hagel. „Musimy być gotowi na wszystko” - podkreślił.

W sprawie zamordowania przez dżihadystów amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya, Hagel zwrócił uwagę na fakt, że ekstremiści z Państwa Islamskiego nie mają praktycznie żadnych „zasad zachowania ludzkiego”. Dodał również, że „stanowią zagrożenie dla interesów amerykańskich w Iraku i regionie”.

Chuck Hagel zadeklarował kontynuowanie ataków na pozycje islamistów w Iraku. Zaznaczył, że prowadzona od dwóch tygodni operacja w Iraku ma ograniczony charakter, ale nie wyklucza się zwiększenia jej intensywności. Hagel uważa, że do pokonania ekstremistów konieczne jest, aby Irak „zaczął rozwiązywać swoje wewnętrzne problemy” i stworzył rząd, który reprezentowałby interesy jak największej liczby Irakijczyków.

Amerykańskie naloty na cele w Iraku rozpoczęły się 8 sierpnia. Od tego czasu przeprowadzono 90 nalotów, z których 57 koncentrowało się w okolicach Mosulu. Skoordynowane ataki umożliwiły kurdyjskim oddziałom kontratak z kierunku Irbilu, stolicy autonomicznego okręgu kurdyjskiego na północy Iraku, w którego rejonie schroniło się ok. 200 tysięcy irackich uchodźców.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Jacek

    "Badanie poparcia dla Państwa Islamskiego przeprowadzone przez ICM Research w Europie Zachodniej wykazało, że organizacja ta cieszy się dużym poparciem w niektórych europejskich krajach. Sondaż przeprowadzono we Francji, Wielkiej Brytanii i Niemczech, w każdym kraju badając 1000 osób w wieku powyżej 15 lat. Wprost niebywałe jest poparcie, jakim mordercy z Iraku cieszą się we Francji. We wszystkich grupach wiekowych aż 15 proc. osób wyraża wobec Państwa Islamskiego pozytywny stosunek. Najgorzej jest wśród młodzieży w wieku 18-24 lata. W tej grupie barbarzyńców dobrze oceniło aż 27 proc. respondentów. W grupie wiekowej 22 – 34 lata było to 22 proc., w grupie 35 – 44 lata: 20 proc."

    1. say69mat

      O ile się nie mylę zarówno Maximilien Marie Isidore de Robespierre, jak i Antoine Louis Léon de Richebourg de Saint-Just, byli bezsprzecznie Francuzami i należeli do elity intelektualnej swoich czasów. Francuzami byli również Guillaume Lamberty, Lous-Marie Turreau, Jean Baptiste Carrier, Jacques Hussenet, Jean-Clément Martin, Hippolyte Taine. Ich ofiarami padło , drobiazg, około 50% populacji mieszkańców Wandeii.

  2. O.K.

    Takie są efekty tzw. "politycznych rozwiązań" kryzysu w Iraku i ulegania naciskom tzw. "przeciwników wojny w Iraku" (a tak naprawdę przygłupawych anty-amerykańskich lewaków). Czy nikt, żaden analityk czy polityk, nie rozumie skąd się tak naprawdę wział ISIS? Że są to tak naprawdę ludzie z dawnej saddamowskiej bezpieki, którzy jeszcze PRZED wojną w 2003, zostali przeszkoleni na działających na tyłach Amerykanów komandosów, swoisty Wehrwolf. Saddam liczył że z ich pomocą odzyska władzę po ucieczce zniewieściałych Amerykanów, się przeliczył, ale cały jego aparat terroru przetrwał nienaruszony. A następnie przeszedł pod komendę wywiadu syryjskiego, działając pod szyldem Al-Kaidy -z prostej przyczyny, Baszar al Assad, rządzący Syrią gangster wiedział że kiedyś to on może podzielić los Saddama. Tak samo myśleli irańscy ajatollachowie. To właśnie Syria i Iran stoją za terrorem w Iraku. Bez ich sponsoringu to terroryzm wygasłby już z 10 lat temu. Ale te bandyckie reżimy wiedziały doskonale że im dłużej Amerykanie ugrzęzną w Iraku, tym dłużej nie będą w stanie rozliczyć ich z ich zbrodni. Dlaczego w Iraku cackano się tak długo? Ano jest to wina antyamerykańskich mediów, i obozu tzw. "antywojennego", oraz niewyobrażalnego frajerstwa Amerykanów. Tam było doskonale wiadomo kto stoi za terrorem. Lecz gdy tylko aresztowano tych łajdaków, zaraz lewactwo krzyczało jacy to Amerykanie źli i okrutni, i że w Iraku należy dążyć do "narodowego pojednania". No i w ramach tego "pojednania" ogłaszano amnestie, gesty dobrej woli, i wypuszczano złapanych saddamowskich zbrodniarzy. Ci się rozbuchali, bo w ten sposób zapewniono im totalną BEZKARNOŚĆ. Dolicz do tego totalny chaos informacyjny, kłamstwa powtarzane przez lewackie media, krótkowzroczność polityków, półgłówkowatość i brak jaj u wojskowych (żaden nic nie zrozumiał, ani nie przeciwstawił się idiotycznym decyzjom politycznym!) i mamy co mamy. Taka postawa po wycofaniu Amerykanów została odziedziczona przez iracki rzad -tak ich Zachód nauczył. I teraz pół Iraku jest pod kontrolą saddamowców sprzymiezonych z islamistami -mających (dzięki ciągłym amnestiom rzecz jasna) opinię "niezwyciężonych". Wiadomo jak to działa na morale irackich wojsk... To nie przypadek że ISIS działa w Syrii. Kiedy w 2011 wybuchło tam powstanie, główną siłą była prozachodnia i prodemokratyczna Wolna Armia Syrii. I OBOWIĄZKIEM Zachodu było wówczas interweniować, obalić ludobójcę Baszara al Assada i zaprowadzić (siłowo!) demokratyczny porządek. Ale Zachód stchórzył. Stchórzył bo był zmęczony użeraniem się w Iraku i Afganistanie (a nie mógł wygrać tylko przez własną głupotę, sił i środków miał aż nadto). Stchórzył bo John Kerry, na własne życzenie dał się zrobić jak dziecko Ruskim, widzącym w Syrii swego ostatniego na Bliskim Wschodzie wasala. A przede wszystkim stchórzył ze względu na iście genialną podwójną grę Baszara al Assada. Skąd islamiści się wzięli w Syrii? Ano bardzo prosto, zostali oni sprowadzeni z Iraku... przez Baszara al Assada! To on ich przecież sponsoruje! To on ich zawezwał, i przedstawił się jako... OFIARA(!) terroryzmu islamskiego! Dając w ten sposób Zachodowi fałszywy dylemat, albo ja, albo islamiści. Ci drudzy tak naprawdę nie są dla Assada zagrożeniem -tym byłaby interwencja wojskowa Zachodu. Ten jednak, zgnuśniały i zniechęcony, po prostu ZDRADZIŁ siły prodemokratyczne w Syrii. Czyniąc w ten sposób NIEWYBACZALNY BŁĄD, bo dając tym ludziom jedyną alternatywę w postaci islamistów. Których ich sponsor i (jedynie oficjalny) wróg może spokojnie zepchnąć, ano gdzie? Do Iraku -doprowadzając tamtejszy prozachodni rząd na skraj upadku. Wkrótce możemy spodziewać się "bratniej pomocy" Iranu i przejęcia kontroli nad tamtejszym szyickim południem. Do tego te dwa zbrodnicze reżimy dążyły od początku. Tak w skrócie wygląda analiza wojny w Iraku.

    1. wiktor

      Nie jestem przekonany do tych zbrodni Assada. Z tego co czytałem nie udowodniono mu osobistego zaangażowania w przypadek zamordowania akbo tortur. Na jego konto zalicza się wszelkie przypadki naruszeń "praw ludzkich" na terenie Syrii. To jest tak jak byś ty nagle został prezydentem Syrii i gdzieś na prowincji w jakimś komisariacie odnotowano by przypadek znęcania się nad więźniem. Automatycznie zaliczono by to na twoje konto. Po pewnym czasie gdy zarejestrowano by takich zdarzeń więcej można by cię okrzyknąć zbrodniarzem.

    2. rozbawiony

      Obawiam się że masz "zdolność" analiz na "poziomie" Julii Pitery...

    3. ito

      Obawiam się, że tak wyglądają efekty kretyńskiej polityki USA wobec Bliskiego i Środkowego Wschodu. Pamiętajmy: niejaki Chomeini został stworzony przez CIA w celu wysadzenia z siodła szacha Rezy Pachlawiego- też pieszczoszka USA, który się za bardzo usamodzielnił i zamiast utrzymywania bezwolnej kolonii chciał przekształcić Iran w nowoczesne państwo. Udało się aż za dobrze- skutki tego sukcesu cały Bliski wschód odczuwa do dziś. USA stworzyły z niewiele znaczącego religijnego ruchu Talibanu silną militarnie i politycznie organizację- miała zwalczać Armię Radziecką- wykonała swoje zadanie bardzo dobrze- ale, jak należało się od początku spodziewać, po wykonaniu zadania nie rozwiązała się tylko sięgnęła po zapłatę za zasługi- czyli władzę w Afganistanie. Wspierana przez lata przez USA partia Baas również stała się niewygodna, kiedy Saddam Husain poczuł się prawdziwym władcą- patriotą i zapragnął się spod amerykańskiej kurateli wyzwolić- W międzyczasie uzyskał dostęp do technologii produkcji (dosyć prymitywnych) BST, ale i stworzył nowoczesne, laickie państwo. Husainowi ukręciło się łeb a państwo rozwaliło- tak gospodarczo jak politycznie- pchając wadzę w ręce marionetek wybieranych w/g klucza religijnego. Bieda i chciwość+ religia- zawsze da wojnę religijną, czy to będzie krucjata, czy dżihad. Potem już tylko wystarczyło zdewastować (CIA) laickie rządy w Egipcie (Mubarak- zastąpiło go Stronnictwo Muzułmańskie), Libii (otwarta akcja zbrojna- sojusznicza), i Syrii (wsparcie rzeczowe i finansowe dla rebeliantów, otwarta choć ograniczona akcja zbrojna- sojusznicza) i już mamy zamiast w miarę stabilnego i europeizującego się regiony piekielny, wrzący kocioł, z którego najprawdopodobniej wykipi na okolicę wojna.

  3. bubu generał

    codziennie w TV widzę jak amerykańskie drony z powietrza biorą na cel jakiś pojazd lub zabudowanie ekstremistów i BUM ! więc USA nie powinny się dziwić ,że ekstremiści obcinają komuś głowę i też pokazują to w TV uważam ,że są na razie 2 strony które chcą konfliktu - niby ci ekstremiści z isil i sovieci ,więc trzeba ich skierować przeciw sobie, niech walczą do upadłego

    1. Palmel

      cienki z Ciebie strateg dla isil Rosjanie nie są przeciwnikami a usa prędzej oni się dogadają między sobą przeciw usa,

  4. Wojmił

    Każda religia stanowi zagrożenie dla ludzkości i wartości ogólnoludzkich a zwłaszcza dla rozumu i dóbr płynących z rozwoju naszej cywilizacji w oparciu o coraz większą wiedzę..

    1. wróg

      Wojmił zlituj się, jaka religia? Oni tam nawet na jeden dzień nie przerwali pracy przy zakładaniu tego państwa. Po prostu wreszcie powstała siła egzekwująca porządek, który każdy ma spisany w Koranie co i jak. Ile podatków może być, a powyżej ilu być nie może, ile przerw w pracy dziennie ma być na walenie łbem o dywanik, czy mogą być podatki od wartości dodanej czy też nie może ich być, jaka kara za kradzież, jaka za morderstwo, a jaka za zabójstwo. Wszystko jasne i treściwie spisane, a nie biegunka legislacyjna jak w Sojuzie Jewropejskim, że po 200 tys aktów prawnych na państwo to mało.

    2. ssss

      Dokładnie. Na świecie walczy się z islamizacją, a u nas przed islamizacją i stożeniem wyznaniowego panstwa katolickiego. Bledne koło

    3. Doctor

      Kolega od palikotów że takie banialuki opowiada? A może kolega wyjaśni jaka to religia zabiła kilka milionów ludzi podczas rewolucji francuskiej, kilkadziesiąt podczas rozwijania wartości ogólnoludzkich przez faszystowskie Niemcy i kolejne kilkadziesiąt dzięki sowieckim komunistom? Czy to przypadkiem nie były dokonania ateizmu jako "nowej ideologii rozumu"?

  5. wróg

    Już tak bełkotali sto lat temu jak niemiecka agentura ZSRS stworzyła, że to zezwierzęcenie, że bezbożność, że straszne. Wielkie rzeczy że sobie ktoś państwo założył, a Ci co nie chcą przestrzegać prawa są karani albo wyjeżdżają. Proponuję funkcjonariuszowi imigracyjnemu w USA powiedzieć że się nie zamierza przestrzegać lokalnego prawa. Od razu można zostać uchodźcą ^^

    1. tomek

      Tyle że tam dostaniesz śmierć albo islam

  6. z prawej flanki

    ostatniemi czasy podobny pochód ,to chyba jeszcze Prorok-zaloźyciel rozpoczal i teź na poczatku nikt zagroźenia nie dostrzegl ; Bizantion pod wladza jednego z lepszych wschodnich cesarzy zdawalo sie być u szczytu moźliwości militarnych ; cesarstwu ,dopiero co i to pod sama Niniwa udalo sie ostatecznie (co mialo sie niebawem okazać) zlamać potege starego wroga Rzymian - kończac tym samym wielowiekowa ; tyleź krwawa ,co bezsensowna wojne nie wiadomo o co ,a potem... . A potem byl juź tylko Jarmuk i niepowstrzymany marsz islamu...

Reklama