Reklama

Ostateczne rozwiązanie problemu ewakuacji rebeliantów, którzy skapitulowali 12 grudnia po załamaniu się linii defensywnej we wschodnich dzielnicach Aleppo, było możliwe dzięki negocjacjom rosyjsko-tureckim. Dzień po kapitulacji protektorzy walczących stron uzgodnili zawieszenie broni, które przewidywało zakończenie walk naziemnych, bombardowań, ataków rakietowych. Ugoda przewidywała także ewakuację z oblężonych dzielnic Sukkari oraz Ard as-Sabbagh pozostających tam rebeliantów w liczbie ok. 4 tys., a także cywilów, którzy wyrażą na to zgodę.

Ewakuacje miały rozpocząć się o świcie 14 grudnia. Jednak z nieznanych przyczyn opóźniły się. Siły opozycyjne, które po ogłoszeniu kapitulacji oskarżyły siły prorządowe o przeprowadzenie masowych egzekucji na cywilach i rebeliantach, twierdziły, iż ewakuację uniemożliwiają szyickie organizacje paramilitarne, które miały dokonać rzekomych masakr. Informacje te ostatecznie nie zostały potwierdzone. Natomiast według syryjskiego dowództwa ewakuacje opóźniły się ze względu na słabą komunikację między stronami i wewnętrzne spory w kręgu ugrupowań opozycyjnych.

Nie mniej istotną rolę w procesie ewakuacji z Aleppo odegrał Iran, który forsował dołączenie do ewakuacji szyickich enklaw F’ua i Karfaja w prowincji Idlib. W ciągu dnia w Aleppo wznowiono ostrzał rakietowy, a siły rządowe wkroczyły do dzielnicy Sukkari. Ekstremiści posłali przeciwko siłom rządowym samochód-pułapkę. Gdy wydawało się, iż jedynym wariantem rozwiązania kwestii Aleppo będzie totalna pacyfikacja stanowisk rebeliantów w dwóch dzielnicach, wieczorem ogłoszono osiągnięcie nowego porozumienia.

Do procesu włączono omawiane szyickie enklawy w prowincji Idlib. Początkowo mówiono o ewakuacji aż15 tys. ludzi z dwóch miasteczek, ostatecznie strony zgodziły się na przewiezienie z oblężonej enklawy chorych i rannych cywilów w ilości dziesięciokrotnie mniejszej. Na mocy porozumienia do pierwszych ewakuacji z Aleppo doszło w południe 15 grudnia. Z oblężonego terytorium w pierwszej turze 13 ambulansami i 20 autobusami wywieziono ok. 1000 cywilów, z czego 1/3 stanowili dzieci. Transport cywilów przebiegał w bardzo napiętej atmosferze, a między stronami konfliktu miało dojść do wymiany ognia. Niemniej pod nadzorem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) jeszcze tego samego dnia umożliwiono wydostanie się z Aleppo kolejnemu tysiącowi cywilów.

Jednocześnie ewakuacje rozpoczęły się w szyickiej enklawie w prowincji Idlib. 16 grudnia doszło tam do prób blokowania transportu rannych cywilów przez ekstremistyczne ugrupowania oblegające enklawę. W związku z tym tymczasowo wstrzymano ewakuację bojowników z Aleppo. Obie strony ponownie oskarżały się o utrudnienie przebiegu transportu osób. Dodatkowo według sił rządowych bojownicy, którzy spalili swoje centra dowodzenia, magazyny oraz pojazdy, starali się przeszmuglować niedozwoloną broń. Rebelianci z kolei obwiniali szyickie milicje o blokowanie dróg i ostrzał autobusów. Jeden z konwojów został zawrócony, przez co rebelianci zaatakowali pozycje sił rządowych w Sukkari.

18 grudnia osiągnięto kolejne porozumienie, włączając w proces dwa miasta Az-Zabadani i Madaja, leżące w prowincji damasceńskiej przy granicy z Libanem. Tamtejsze lokalizacje są oblegane przez siły rządowe i libański Hizb Allah. Oblężone miasta miało opuścić 1500 cywilów. Mieszkańcy enklaw umierają z powodu głodu i chorób. 19 grudnia Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję nr 2328. Stało się to po tym, jak dzień wcześniej pod szyickimi enklawami w prowincji Idlib ekstremiści spalili sześć autobusów. Śmierć na miejscu poniósł jeden z kierowców. Rezolucja wzywała strony do przeprowadzenia ewakuacji w poszanowaniu zasad prawa humanitarnego oraz zorganizowania warunków do natychmiastowej ewakuacji cywilów i pozostających rebeliantów.

Po przyjęciu rezolucji ogłoszono wysłanie do Aleppo obserwatorów ONZ. Ewakuacje zostały wznowione, a Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża podał, iż Aleppo opuściło 25 tys. osób. W kolejnych dniach ewakuacja przebiegała płynnie i zakończyła się w 22 grudnia. Według komunikatu MKCK w dniu wczorajszym ewakuacja z Aleppo dobiegła końca. Łącznie miasto opuściło ponad 34 tys. osób w tym 4 tys. rebeliantów. Ci ostatni zostali przetransportowani na obrzeża Aleppo, skąd dotrą do prowincji Idlib.

W ten sposób oficjalnie zakończyła się ponad czteroletnia kampania w niegdyś gospodarczej stolicy Syrii. Obecnie całe Aleppo, poza dzielnicą Szajch Maskud kontrolowaną przez Kurdów, jest w rękach sił Asada. Walki w mieście trwały od lipca 2012 r., kiedy zostało ono zaatakowane przez rebeliantów. Od tego czasu, według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w mieście straciło życie 21,5 tys. cywilów, a setki tysięcy uciekły z miasta przed walkami. Tylko w ostatniej fazie walk miasto opuściło ponad 100 tys. cywilów. 

Artur Rosiński

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. olo

    RUINY z których uciekło 1,5 miliona ludzi i już nie wróci. Niestety Rosja pokazuje że dalej tkwi w WW2 gdzie po trupie miasta i mieszkańców je zdobywano. W tym czasie Assad nie kontroluje 2/3 Syrii i utracił Palmirę. Drugi Afganistan na lata gotowy.

    1. rozczochrany

      Oglądałeś filmy z Aleppo? A dzielnicach będących od dawna pod kontrolą Asada toczy się prawie normalne życie. Produkcja, handel, ludzie pracują, dzieciaki się uczą. Są wszystkie media. Wieczorem działają knajpy.

    2. PiotrEl

      Popatrz na dokonania Zachodu w Jugosławii, w Libii, Syrii (właśnie), w Iraku oraz Afganistanie a potem snuj rozważania gdzie kto tkwi. 2/3 Syrii? 2/3 pustyń Syrii! 80% ludności i 5 największych miast w pełnie kontroluje rząd Syrii. A w Afganistanie proamerykański? - Zieloną Dzielnicę w Kabulu i to miejsce gdzie akurat stoi amerykański żołnierz. Podobnie w Iraku. Mosul to 2 po Bagdadzie miasto Iraku? Kiedy zostanie wyzwolone bez cywilnych ofiar ? W 2017 roku czy później.

  2. Rozbawiony z Uk

    Gospodarcza stolica to teraz chyba tylko z nazwy bo to gruzowisko raczej dochodów przynosić nie będzie! Na szczęście Assad ma bogatego sojusznika który chętnie pożyczy miliardy dolarów na odbudowę ;) że nie wspominając o miliardowych inwestycjach firm z kraju sojusznika :)

    1. krzysiek84

      Kto jest tym bogatym sojusznikiem Asada? Chyba nie upadła Rosja?

  3. wow

    Aleppo zostało zaatakowane latem 2012 r, ale przez rebeliantów którzy wjechali znad granicy tureckiej w setkach Toyot. Do tego czasu nawet rozruchów tam nie było i Aleppo było uważane za sunnicki bastion sił pro-assadowskich.

    1. Artur Rosiński

      Oczywiście ma Pan rację, to rebelianci dokonali ataku na Aleppo w 2012 roku. Miasto było kontrolowane tak jak dziś przez siły Asada. Natomiast w listopadzie 2016 r. siły rządowe rozpoczęły ofensywę, dlatego też wkradł się błąd znaczeniowy w odniesieniu do sytuacji sprzed czterech lat. Pozdrawiam

  4. yaro

    Walki w mieście trwały od lipca 2012 r., kiedy zostało ono zaatakowane przez siły rządowe. -------------- Kompletnie nie rozumiem tego zapisu ... tzn., że przed ta datą Aleppo było w innym państwie czy tez niepodległe od Syrii ?

    1. proste

      w/g sił rządowych to byli rebelianci...wcześniej było powstanie przeciwko rządom Asada....tak jak Polska w 17 wieku musiała spacyfikować Gdańsk bo były próby oderwania się od Polski i walczyły dla gdańszczan wojska najemne..podobna sytuacja

    2. PiotrEl

      Kłamstwo ! Aleppo dopiero po 1,5 roku "rewolucji" (która zignorowało ot czasami "umiarkowana" bomba wybuchała) zostało zaatakowane przez najemników-"powstańców" głównie z zagranicy. Pierwszego dnia poległo niemal 90 Syryjskich żołnierzy i 150 cywili. Potem "powstańcy" zdobywali coraz więcej terenu aż do czasu rozpoczętej ponad miesiąc temu ofensywy. Teraz wyjechali ze swoimi rodzinami a 90% reszty zostało. Doczekali wolności od "powstańców"....

  5. rozczochrany

    Szkoda ze nie napisano ze wraz z cywilami i terrorystami ewakuowano z Aleppo kilkunastu oficerów z państw NATO w tym USA, Francji, Niemiec oraz Izraela i państw sunnickich. Zostali oni schwytani żywi przez rządową armię syryjską. Co oni robili rezem z tzw. "rebeliantami"? Ilu uciekło w przebraniach między cywilami? To po to by ich ewakuować żądano rozejmu. Nie chodziło o cywili tylko by ukryć jak otwarcie niektóre państwa destabilizowały ten kraj.

    1. yaro

      usiłuje to zamieścić ale dziwnym trafem "ktoś" sie uparł, na dziś potwierdzono: 22 amerykańskich, 16 brytyjskich, 21 francuskich, 7 izraelskich, 62 tureckich , wszyscy to oficerowie wywiadu sprawa już jest albo będzie na RB ONZ zgłaszana przez Syrię. Wszyscy zostali aresztowani przez siły specjalne Syrii.

  6. Kfir

    Teraz to jest już gruzowisko.

  7. Karther

    A co z kurdyjską enklawą Sheikh Maqsood ?

  8. Analog10

    Ciekawe co teraz będzie z Kurdami mieszkającymi w Aleppo? Mam tylko nadzieje że Assad nie zrobi niczego głupiego i nie zacznie ich atakować.A co do całej sytuacji w Syrii to ta rebelia nie ma już sensu bo i tak Turcja,Iran,Rosja ustaliły jak będzie przyszłość tego kraju.KAS,Katar i inni jego sponsorzy powinni już ich zmusić do końca walki jeśli chcą cokolwiek zyskać.A na koniec cieszę się że nie pojawiają sie tu artykuły mówiące:Assad morderca,rebelianci chcą demokracji itp.bo mam dość kiedy w tv albo na portalach informacyjnych słyszę takie bujdy.Ta wojna to wojna między różnymi frakcjami wspieranymi z zewnątrz i kropka.