Reklama

Geopolityka

Zjazd Jednej Rosji. Kontynuacja i coraz większy dystans Putina

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Choć prezydent wystąpił na zjeździe rządzącej partii Jedna Rosja, będzie coraz bardziej dystansował się od tracącego popularność ugrupowania. Jego obecność i słowa służyły bardziej konsolidacji szeregów Jednej Rosji i mobilizacji jej członków przed wyborami parlamentarnymi w 2021. 

Przebieg zjazdu wskazuje, że co najmniej do najbliższych wyborów Kreml nie planuje wprowadzania zmian w funkcjonującym już od lat systemie partyjnym Rosji.

Zjazd odbył się 23 listopada w Moskwie, był poświęcony przygotowaniom do wyborów do Dumy Państwowej w 2021 roku. Działacze Jednej Rosji uważają, że partia ma szanse na co najmniej 301 mandatów w 450-osobowej Dumie w najbliższych wyborach, które zaplanowane są na 2021 rok. Obecnie rządzące ugrupowanie ma 339 deputowanych. Prognozy działaczy i tak należy uznać za bardzo optymistyczne. Obecnie popularność Jednej Rosji waha się bowiem w granicach 30 proc. Nie ma żadnych przesłanek, które świadczyłyby o wzroście poparcia dla ugrupowania, wręcz przeciwnie. Jak zwykle więc, partia rządząca będzie chciała zdobyć zdecydowaną większość dzięki zwycięstwu w okręgach jednomandatowych, z których wybierana jest połowa Dumy.

Na dwa lata przed wyborami na zjeździe postawiono na mobilizację w szeregach partii. Przewodniczący Jednej Rosji, premier Dmitrij Miedwiediew zaapelował do jej członków o to, by nie ubiegali się w wyborach o mandaty jako bezpartyjni. Część członków Jednej Rosji startowała jako kandydaci niezależni w wyborach do moskiewskich władz latem tego roku. Jak widać, uznano, że ten eksperyment się nie udał. Na zjeździe wystąpił prezydent Władimir Putin, który określił Jedną Rosję jako „partię większości”, stojącą na straży wartości łączących Rosjan. Jedna Rosja jest cenna jako koalicja grup elit, szczególnie na poziomie regionalnym. Choć rola deputowanych w rosyjskiej polityce na wszystkich poziomach nie jest zbyt duża, chodzi o posiadanie platformy jednoczącej deputowanych związanych z władzą. To ugrupowanie to klasyczna „partia władzy”, bez sprecyzowanego programu i ideologii. Podczas zjazdu przyjęto w szeregi Jednej Rosji m.in. szefa władz zaanektowanego przez Rosję Krymu Siergieja Aksjonowa i tymczasowego gubernatora Sewastopola Michaiła Razwożajewa.

W wystąpieniu Putina nie było żadnych konkretnych planów czy zadań, jakie chciałby postawić przed Jedną Rosją. Jedynym właściwie celem ma być – przynajmniej w najbliższym czasie – trwanie i pełnienie roli „parlamentarnego” (na różnych szczeblach) zaplecza reżimu. Putin od dawna dba o tym, by nie być jakoś szczególnie związanym i kojarzonym z partią, która traci popularność i jest projektem już mocno zużytym. Dlatego choćby Kreml podkreśla na każdym kroku, że Putin nie jest liderem Jednej Rosji. Nie przypadkiem formalnym szefem partii jest coraz mniej popularny Miedwiediew – to premier pełni rolę głównego „zderzaka” politycznego reżimu. Na niego spadać ma krytyka.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Szach mat w jednym ruchu.

    W takim kraju jak rosja rządzi się do śmierci! W ten bądź inny sposób. Rzadko ktoś oddaje władzę. Wyboru żarty? Opozycja żarty?

  2. Niuniu

    Fakt - coraz częściej Miedwiediew jest wysuwany na czoło wiadomości. Ale może Putin wcale się Nim nie zasłania? Może na odwrót - próbuje się budować medialnie następce Putina? W końcu Prezydent raczej daje do zrozumienia, że dla niego świat się nie kończy na stanowisku Prezydenta. Czy zmiana władzy na Kremlu jest realną perspektywą wraz z upływem obecnej kadencji Putina? I jakie tego mogą być konsekwencje?

  3. Szach mat w jednym ruchu.

    30% historia pokazuje,że jak trzeba to będzie 98%!! A jak trzeba to i 130% będzie!!

    1. sża

      Gdzie tak wybierają?

    2. ten co potrafi grać w szachy

      i znów ktos nie potrafi liczyć, jakie 130% zmień algorytm ....

    3. pies

      W Rosji pod lufami karabinów. Już za Putina poparcie dla nie przekraczało w niektórych regionach 100%

  4. Marek1

    NIE ma żadnego znaczenia JAKA partia wygra, czy przegra wybory parlamentarne w Rosji. W FR nadal i niezmiennie obowiązuje zasada - "dobry, mądry car i głupi, skorumpowani czynownicy(urzędnicy) którzy go oszukują". Tradycja ta sięga zarania dziejów carstwa moskiewskiego(XIV w) i jest stała i niezmienna dla każdej formy autorytarnych rządów na Kremlu.