Prokurator generalny Izraela Awichaj Mandelblit postawił w czwartek urzędującego premiera kraju Benjamina Netanjahu w stan oskarżenia w sprawach dotyczących korupcji, nadużycia zaufania i defraudacji - poinformował resort sprawiedliwości. Urzędujący premier powiedział wkrótce potem w wystąpieniu telewizyjnym, że zarzuty korupcji są jednoznaczne „z zamachem stanu”. Oznajmił, że będzie nadal rządził krajem.
Netanjahu utrzymuje, że jest niewinny i zaprzecza wszystkim zarzutom. Zgodnie z prawem nie musi składać dymisji w związku z oskarżeniem, nawet podczas apelacji, ale będzie musiał ustąpić, jeśli zostanie skazany. Prawdopodobnie po decyzji prokuratora generalnego pojawią się głosy, że Netanjahu powinien odejść. Jak podaje Reuters, grozi mu do 10 lat więzienia, jeśli zostanie skazany za korupcję, i do trzech lat za defraudacje i nadużycie zaufania. Proces premiera rozpocznie się prawdopodobnie dopiero za kilka miesięcy, a poza tym Netanjahu może się zdecydować na ugodę pozasądową, by uniknąć procesu - prognozuje AP.
Prokurator generalny Izraela Awichaj Mandelblit, który postawił Netanjahu w stan oskarżenia w sprawach dotyczących korupcji, nadużycia zaufania i defraudacji, komentując swoją decyzję i słowa premiera, powiedział dziennikarzom, że kierował się wyłącznie względami profesjonalnymi. Odrzucił zarzuty, że postępowanie przeciw Netanjahu jest politycznie motywowane. Już w lutym Mandelblit poinformował, że ma zamiar postawić Netanjahu w stan oskarżenia w sprawach dotyczących korupcji, nadużycia władzy i defraudacji, obietnicę tę powtórzył też przed kwietniowymi wyborami. Zapowiedział wtedy, że nawet wygranie wyborów nie uchroni Netanjahu od postępowania karnego.
Netanjahu określił postępowanie mianem politycznym "polowaniem na czarownice", oskarżał media, policję i izraelski wymiar sprawiedliwości o politycznie motywowaną nagonkę na niego. W grudniu 2018 roku izraelska policja zarekomendowała postawienie zarzutów korupcyjnych w sprawie dotyczącej giganta telekomunikacyjnego Bezeq. Według policji Netanjahu, w zamian za przychylne dla firmy i warte setki milionów dolarów zmiany w prawie, miał być pozytywnie przedstawiany w należącym do Bezeq serwisie informacyjnym Walla. Wcześniej policja zarekomendowała postawienie mu zarzutów także w dwóch innych sprawach - dotyczących przyjmowania kosztownych prezentów od znajomych biznesmenów oraz oferowania korzystnych dla jednej z gazet zmian w prawie w zamian za pozytywne przedstawianie jego osoby.
To, co się tu dzieje, to próba przeprowadzenia zamachu stanu przeciw premierowi.
Premier podkreślił, że śledztwo w jego sprawie było nieuczciwe i zbudowane na "fałszywych oskarżeniach". Zaapelował o "przeprowadzenie śledztwa wobec śledczych", ponieważ "policja i śledczy nie stoją ponad prawem". Dodał, że nie szukali oni prawdy, lecz chcieli go dopaść.
(Szef rządu postawiony w stan oskarżenia-przyp. red.) nie ma społecznego ani moralnego mandatu do podejmowania brzemiennych w skutki decyzji na rzecz państwa Izrael.
W czerwcu żona premiera Sara Netanjahu przyznała się przed sądem do sprzeniewierzenia środków publicznych i nadużycia zaufania w związku z zamawianiem luksusowych usług cateringowych. Żona szefa rządu poszła na ugodę z prokuraturą, w ramach której przyznała się do lżejszego zarzutu niż te zawarte w akcie oskarżenia, a równowartość środków, o których sprzeniewierzenie została oskarżona, obniżono o połowę.
men
Wielu negatywnie ocenia to co robi Izrael (zwłaszcza na kanwie stosunków z nami)i to co dzieje się w Izraelu, pytanie: czy wyobrażacie sobie postawienie w stan oskarżenia nad prezesa ? premiera, prezydenta, ministra w pewnym kraju-naturalnego lidera międzymorza? no to gdzie jest większa tzw demokracja?
Buba
No właśnie. Tusk do tej pory nie został postawiony w stan oskarżenia, a powinien.
Dudley
A jakieś konkrety?
Pan Heniu
cały aparat państwa w ich rękach dbał i dba, by można zapytać: a konkrety ? Główne media kształtujące taki poziom świadomości, sprzedały się za pieniądze - reklamy od spółek skarbu państwa; ten kto czepia się spraw śmierdzących jest poza obiegiem kasy więc słabiutki, łatwy do zdyskredytowania jako świr, oszołom, zdrajca. Policja, służby - też nie zaglądają, gdzie się funkcjonariuszom nie opłaca, bo karierę sobie można błyskawicznie zwichnąć no a do spłacenia kredyt na mieszkanko i suva. Więc konkretów brak. Tylko czasem z sumy faktów za diabła nie wychodzi, że 2+2 jest cztery. A to ktoś coś kupi dziwnie szokująco tanio a to społeczeństwo kogoś zatrudni lub coś kupi płacąc kosmicznie drogo. Konkretów brak. O faktach można poczytać Np. tu, na defense24. Byle czytać ze zrozumieniem.
gugluk0
A za co ?
Strażnik Teksasu
Biedny Bibi...