Reklama
  • Wiadomości

Włochy za współpracą NATO i Rosji. "Nie chcemy zbyt wrogiego sygnału wobec Moskwy"

Włoska minister obrony narodowej Roberta Pinotti stwierdziła, że konieczna jest współpraca NATO z Rosją w walce z terroryzmem i wyraziła, opinię, że uda się uniknąć wystosowania z obrad szczytu NATO w Warszawie zbyt wrogiego sygnału wobec Kremla.

Fot. Alessio Jacona (CC by 2.0/ flickr.com)
Fot. Alessio Jacona (CC by 2.0/ flickr.com)

W opublikowanym w środę wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” Pinotti na uwagę dziennikarza gazety, że na warszawskim szczycie tematem dominującym będą napięcia na wschodnich granicach NATO i środki bezpieczeństwa dla Polski i krajów bałtyckich „przed nową rosyjską agresją”, odparła: „To tylko częściowo prawda”.

Jak dodała, prawdą jest, że w Polsce zapadną decyzje o wzmocnieniu państw Europy Wschodniej i wysłaniu grupy bojowej, co według niej będzie konkretnym dowodem gwarancji dla nich. Ale Włochy nalegały na to - przypomniała - aby nie zapominano o umowie NATO-Rosja, by „utrzymywać dialog, który należy koniecznie zintensyfikować”.

Szefowa resortu obrony zaznaczyła, że ważnym tematem dyskusji będzie sytuacja na Południu, czyli globalne zagrożenia wynikające z rozwoju wydarzeń w Libii, Iraku i Syrii oraz działalności Państwa Islamskiego.

„Niestety ataki w stolicach na Północy i w tak nieoczekiwanych miejscach, jak Bangladesz, potwierdzają, że terroryzm dżihadystyczny może połączyć się z lokalnym fundamentalizmem i grozić nam pod każdą szerokością geograficzną” - powiedziała Pinotti.

Minister oświadczyła, że Włochy podzielają opinię wyrażoną niedawno przez szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera, który odnosząc się do manewrów NATO w Polsce, mówił o „nadmiernym i niepotrzebnym wymachiwaniu szabelką” i wskazywał na konieczność obniżenia napięcia.

„Szczęk szabli nie powinien prowadzić do eskalacji, a za takie stwierdzenie Włochy zostały oskarżone o to, że mają skłonność do mówienia tylko o dialogu” - oświadczyła Pinotti. Nazwała błędem myślenie o wschodniej granicy NATO wyłącznie w kategoriach „ryzyka i zagrożeń”. „To granica, która powinna odbudowywać mosty” - oświadczyła.

Na pytanie, czy uda się uniknąć wystosowania z Warszawy „nadmiernie wrogiego sygnału” wobec Rosji, nie rezygnując z przyznania uzasadnionych gwarancji bezpieczeństwa krajom Europy Wschodniej, minister odpowiedziała: „Sądzę, że tak”. „Wobec zagrożenia w postaci terroryzmu, które stoi przed nami każdego dnia, u nas, jak i na całym świecie, przywoływanie wojny z przeszłości byłoby nierozsądne” - dodała Pinotti.

PAP - mini

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama