Geopolityka
Wielka Brytania: Pociski manewrujące przeciwko Daesh
Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało o misjach wykonanych w ostatnim tygodniu czerwca przez samoloty RAF biorące udział w zwalczaniu bojówek Daesh na terytorium Iraku. W czasie uderzeń wykorzystano m. in. pociski manewrujące Storm Shadow.
Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało media o przeprowadzeniu serii nalotów na pozycje islamistycznych bojówek Daesh w okolicach Faludży. Do uderzeń doszło w ostatnim tygodniu czerwca, udział w nich wzięły maszyny RAF stacjonujące w bazie Akrotiri na Cyprze - samoloty Typhoon FGR4, Tornado GR4, bezzałogowiec Reaper i wspierający ich działania zbiornikowiec Airbus A330 MRTT Voyager.
Podczas nalotów wykorzystano bomby kierowane Paveway IV, kierowane pociski powietrze-ziemia Brimstone i Hellfire oraz pociski manewrujące Storm Shadow. Te ostatnie zostały użyte do zniszczenia bardzo dużego, betonowego bunkra.
Ogółem w czasie walk w rejonie Faludży samoloty brytyjskie zniszczyły 101 celów - pozycji bojowników, zespołów islamistów uzbrojonych w broń maszynową, moździerze i wyrzutnie przeciwpancerne i przeciwlotnicze, a także pojazdów i bunkrów.
W komunikacie podkreślono wykorzystanie pocisków Storm Shadow, użytych do zniszczenia bardzo dużego, betonowego bunkra, wykorzystywanego przez Daesh do składowania broni. Z pokładów dwóch samolotów Tornado odpalono łącznie cztery pociski manewrujące Storm Shadow - wszystkie trafiły w cel i spenetrowały jego ściany, eksplodując w pomieszczeniach wewnętrznych.
Przypomnijmy, że obecnie Tornado pozostaje jedynym samolotem RAF zdolnym do operacyjnego wykorzystania pocisków Storm Shadow, nadal bowiem nie przeprowadzono w pełni integracji myśliwca Eurofighter Typhoon z tym uzbrojeniem. Pierwszy lot Typhoona z uzbrojeniem tego typu podwieszonym na belce miał miejsce w sierpniu 2014 r.
wunderwaffe
"Pociski manewrujące przeciwko Daesh" To jak sztucer podczas polowania na kaczki. Zbyt mało efektywny i zbyt drogi w eksploatacji. Idealną bronią na Daesh powinny być bombowce B52 z tysiącami kilogramowych bomb rozsypywanych na Bliskim Wschodzie. Trzeba ich po prostu zastraszyć, zamiast marnować drogie i precyzyjne rakiety manewrujące.
castle25
Jeśli masz na myśli naloty dywanowe podobne do tych z Wietnamu to dziś raczej nie realne bo tego typu działania powodują drastyczny wzrost ofiar cywilnych na co jak na razie opinia publiczna i samo ONZ nie pozwoli. Pociski manewrujące fakt drogie ale ich precyzja umożliwia skuteczne zniszczenie celu który często znajduje się na terenie zamieszkanym gdzie jest trudniejszy do zlokalizowania i z wysokim progiem ofiar postronnych które są też i w tym wypadku traktowani jako tarcza.